Co ma zrobić nauczyciel, gdy uczniowie proszą go, aby nie przestrzegał prawa?

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Zauważyłem, że uczniowie nie mogą skupić się na mojej lekcji, ponieważ czegoś się pilnie uczą. Wyjaśnili, że na następnej lekcji mają sprawdzian. Jak to? Przecież prawo szkolne zakazuje przeprowadzania sprawdzianów tuż przed klasyfikacją. No i co z tego?

W statucie jest napisane: „Nie organizuje się sprawdzianów w ostatnich dwóch tygodniach przed śródroczną/ roczną klasyfikacją”. Koniec i kropka.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Syndykat syndyków

Powstała patologia: syndycy zawyżają koszty własnego działania, wystawiają horrendalne faktury za niestworzone rzeczy, sędziowie to akceptują, a żaden państwowy urzędnik się tym nie interesuje. To kradzież pieniędzy, które należą się przede wszystkim wierzycielom.

Violetta Krasnowska

Uczniowie odpowiedzieli, że sami poprosili nauczyciela o taki (czyt. „niezgodny z prawem”) termin sprawdzianu (klasyfikacja za kilka dni), gdyż tak im bardziej pasuje. Inna klasa, która też miała teraz sprawdzian i przez to również nie chciała uczyć się polskiego, powiedziała, że to sprawdzian na przyszły semestr (oceny zostaną wstawione dopiero w lutym), więc nauczyciel uznał, że może być. Jeszcze inna klasa miała sprawdzian, który nauczyciel obiecał ocenić na stopień z wagą zero, więc uznał, że może go organizować w zakazanym terminie.

Jak widać, wszystko zależy od interpretacji prawa i umiejętności kombinowania. Czy nadal ktoś myśli, że szkoła nie przygotowuje do życia?

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj