Zrób sobie partię
Prezydent Duda schodzi ze sceny w stylu skandalicznym, prawdopodobnie z całą tego świadomością. Chce się odgryźć krytykom swych dwóch kadencji, przykuć uwagę mediów żałosnymi występami. To, że wywołuje szok, w epoce Trumpa tylko mu służy w oczach prawicowej publiczności: „słychać wycie – znakomicie”.