Jad Waszem pod polskim ostrzałem
Po co to było, komu służyło? Bo chyba nie przyjaźni polsko-izraelskiej ani badaniu w obu krajach zbrodni Holokaustu. Zaskoczyło mnie nieprzyjemnie, że do krytyki materiału Jad Waszem włączył się premier Tusk i minister Radosław Sikorski. Poszło o brak jednego słowa w nocie o dekrecie zbrodniarza wojennego Hansa Franka, skazanego na karę śmierci przez trybunał w Norymberdze.
Powodem oburzenia strony polskiej był brak przymiotnika „okupowana” w nocie historycznej jerozolimskiego Instytutu Jad Waszem, przypominającej o dekrecie nazistowskiego gubernatora nakazującym obywatelom polskim żydowskiego pochodzenia noszenie na ubraniu opaski identyfikującej ich jako Żydów. Hańbiący i wykluczający ich ze społeczeństwa nakaz był elementem przygotowań niemieckich do „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”, czyli ich ludobójczej eksterminacji.
Tekst instytutu nie pozostawia żadnych wątpliwości, że choć dekret dotyczył Żydów polskich, mieszkających na przedwojennym terytorium państwa polskiego, to jednak Polska nie miała z nim nic wspólnego. Przeczytałem ten tekst i nie znalazłem w nim ani jednego zdania wymagającego „doprecyzowania”.
Zgadzam się z prezesem Jad Waszem Danim Dajanem, że ktoś, kto wie cokolwiek o Holokauście, nie potrzebuje wyjaśnienia, że dekret niemieckiego nazisty został wydany w okupowanej Polsce. Burza wokół noty zbiegła się bardzo niefortunnie z przyznaniem izraelskiemu Instytutowi Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu (oficjalna pełna nazwa Jad Waszem) nagrody Orła Karskiego, kuriera, który z ramienia podziemnego państwa polskiego dotarł podczas wojny na Zachód, aby informować aliantów walczących z Hitlerem o tym, co dzieje się z Żydami w Polsce pod okupacją niemiecką. Orła odebrał ten sam przewodniczący Jad Waszem Dani Dajan. Laudację wygłosił ks. prof. Alfred Wierzbicki. Dajan podkreślił, że Polska jest istotnym partnerem w upamiętnianiu Szoa.
Krytycy noty historycznej bronią się argumentem, że przecież minęło wiele pokoleń od wojny i Zagłady, więc doprecyzowanie, że dekret wydano w Polsce okupowanej, jest niezbędne, bo tego kontekstu niektórzy odbiorcy noty mogą nie znać. Tyle że pośrednio ten argument przypomina o konieczności rzetelnej nauki historii.
I z tym się zgadzam. Elementem tej edukacji jest także wiedza o tym, czym jest i zajmuje się od dziesięcioleci Instytut Jad Waszem. Zwłaszcza dziś, gdy odradza się antysemityzm i atakuje się totalnie państwo Izrael i jego instytucje, rzetelna wiedza o Holokauście nie jest niczyją łaską, tylko obowiązkiem rzetelnego systemu edukacji w państwie demokratycznym. I takiej deklaracji spodziewałbym się po polskim premierze, wszak z wykształcenia historyku.
„Kompromitacją” – bo tego słowa użył premier Tusk w odniesieniu do noty Jad Waszem – nie jest brak jednego słowa w nocie historycznej, gdy całość tekstu tego słowa nie wymaga. Nie zmienia tej prostej prawdy skala poparcia polskiego ostrzału przez pytanych przez sondażownie.
Wielu z nich zapewne nie zna dokumentu. Reagują „patriotycznie” w obronie dobrego imienia Polski, choć w istocie dobremu imieniu Polski nie stała się żadna krzywda. Nie warto zabiegać o takie poparcie w polityce. To domena już zajęta przez wrogów Tuska, Żydów, Izraela, Ukrainy, Zachodu i demokracji. Ściganie się z nimi jest politycznie i moralnie bez sensu. Prawdziwą kompromitacją jest bezkarna jak dotąd działalność Grzegorza Brauna. To ona jest plamą na wizerunku Polski.
Komentarze
Donald Tusk chyba robi ten sam błąd co Rafał Trzskowski przed wyborami prezydenckimi. Nie wyjdzie mu to na dobre. Tych prawako-koto-bolszewików i tak nie kupi a swoich znów zniechęci. Ciągle te same błędy.
Jad Waszem pisze na portalu X:
„Poland was the first country where Jews were forced to wear a distinctive badge in order to isolate them from the surrounding population.
#OTD 23 November 1939 Hans Frank, the governor of the Generalgouvernement issued an order that all Jews aged 10 and above must wear a white”
Instytut który dokonał tego wpisu musiał wiedzieć, że będzie reakcja.
Czy słuszna?
Napiszę tak – młody czytelnik gdzieś na świecie (nie znający historii), który przeczytał ten wpis zrozumie tylko to, że było to w Polsce i z rozkazu Hansa Franka i niekoniecznie będzie wiedział, że był nazistą i działał na polecenie władz Niemiec.
Bardziej pomyśli o okrutnych Polakach.
Nie zgadzam się z Redaktorem, co do wpisu na portalu X, który wpisał Jad Waszem.
Wpis powinien być przejrzysty tak żeby zrozumiał każdy czytelnik na świecie. Wpis jest niechlujny, obliczony na reakcję.
https://x.com/yadvashem/status/1992563526058045670/photo/1
Gdyby pierwotny wpis był w porządku i klarowny nie dodano by dodatkowych kontekstów i
prowadzących do odpowiednich linków.
Nie zawsze pan Redaktor ma rację, zresztą ja też.
„Identyfikacja wizualna” Żydów to nie jest pomysł Hansa Franka. Już w roku 1555 Gian Pietro Caraffa, gdy tylko został papieżem Pawłem IV pochylił się niezwłocznie nad kwestią żydowską i w bulli Cum nimis absurdum nakazał Żydów (na terenach sobie podległych) wyraźnie oznaczać (żółtymi opaskami, kapeluszami, łatami) i przesiedlić do getta (rzymskie getto dotrwało do samego upadku Państwa Kościelnego w roku 1870).
Tekst w tłumaczeniu na angielski tutaj, dla dociekliwych oryginał (po łacinie).
Kiedy naziści wprowadzili opaski i gwiazdy Dawida, nie tworzyli nic nowego — odkurzyli średniowieczny system stygmatyzacji Żydów wypracowany wieki wcześniej przez katolików.
A kwestiami rasowymi zajął się już Sobór Laterański w roku 1215, który rekomendował wyraźne oznaczanie Żydów (i Saracenów) w trosce aby się przypadkiem rasy nie zmieszały na drodze relacji męsko-damskich. Hitlerowcy też oznaczali robotników przymusowych i pilnowali bardzo żeby do Rassenschande nie dochodziło.
A.Sz. re: bezkarna jak dotąd działalność Grzegorza Brauna
Przypominam, że Grzegorzem Braunem zachwycała się tutaj niejaka Niklewska (vel Kalina): że taki elegancki, retorycznie sprawny, elokwentny i wykwintną polszczyzną się posługujący, wespół w zespół z Żarynem te wszystkie żydowskie spiski, knowania i niegodziwości demaskują w sposób przekonujący.
@PAK4 – 7:55 (poprzedni wpis)
„@Orteq: ‚ a) Rosja łamie niepodległość najbliższych państw NATO, początkowo nieznacznie, stopniowo podnosząc poziom prowokacji (bo: nikt nie wypowie Rosji wojny po jednej upadłej rakiecie, bo to wypadek; ale ile potrzeba rakiet, by mówić już o ataku? jesteśmy tu i będziemy próbowani). b) Stopniowo trwa izolacja propagandowa i polityczna celu: podnoszenie głosów, że NATO, czy UE są zbędne; podnoszenie napięć między narodami (i zwłaszcza mniejszościami narodowymi); straszenie, że pomaganie temu państwu oznacza III wojnę światową… c) No i jak kalkulacja będzie się wydawać korzystna dla Rosji — atak. Przy czym Ukraina uczy, że Rosja swoją korzyść potrafi interpretować bardzo, ale to bardzo optymistycznie. Mam nadzieję, że sam zauważasz, że punkty a-b nie tylko „się dzieją”, ale właśnie rozkładają stabilność układu. Przy czym politycy altrightu, jak Trump, czy Orban, aktywnie w tym kierunku działają. I ja nie wiem, w jakim miejscu będziemy za parę lat. ‚ ”
I ja tez nie wiem w jakim punkcie rozwoju historycznego się znajdziemy za kilka lat. Faktem jest tylko to że tak unaukowionym postem toś załatwił Orteqa na cacy, drogi PAKu. Szapka bach aż do ziemni.
babilas
26 LISTOPADA 2025
23:47
Czyli Polska pod okupacją niemiecką i za sprawą Hansa Franka (nazisty niemieckiego) nie była pierwszym krajem, która wprowadziła „identyfikację wizualną” Żydów jak pisze Jad Waszem. Następna nieścisłość Jad Waszem.
@babilas
Pańskie bezczelne i oszczercze wpisy są przeze mnie zawsze dokładnie czytane. Ten o moim zachwycie Braunem również. Braun jest facetem chorym z nienawiści do Żydów, a takie teksty, jak ten o żółtych opaskach w Yad Vashem jest wodą na jego młyn. Bardzo zgrabnie zrównał Pan politykę wobec Żydów średniowiecznego Kościoła Katolickiego z polityką Hansa Franka, ale może tak wróciłby Pan ad rem i skomentowałby występ Yad Vashem i reakcję na to polskiego rządu?
RE: babilas 23:55
Ale dno i co ty ukrywac: chamstwo. Ten babilas to ze sluzb ze zna nazwisko Pani Kaliny?
Pani Kalino, wprawdzie rozszyfrowala mnie Pani zem prymityw ze sciany wschodniej (co sie zgadza), ale pozdrawiam!
Całe to niemieckie przedsięwzięcie rozwiązania kwestii żydowskiej to sprawa tak bardzo haniebna i kompromitująca, że jakiekolwiek niedomówienia rzucające cień obwiniania Polski spowoduje u nas nadwrażliwość. Trochę może jesteśmy zbyt impulsywni.
Ale z drugiej strony, Żydzi mają się za pępek świata w kwestii doznania krzywd i dyskryminacji, co powoduje, że wydaje im się, że każda wzmianka o holokauście jest dla całego świata wiadomością dnia. Pewnie nie mieści im się w głowie to, że nie wszyscy temat znają. Oceniają świat po sobie. Nie przychodzi im do głowy, że to co dla nich jest oczywiste i jednoznaczne, może być dla innych niejasne, i może prowadzić do fałszywych wniosków.
@babilas
„nakazał Żydów (na terenach sobie podległych) wyraźnie oznaczać (żółtymi opaskami, kapeluszami, łatami)”
Panie babilas , nie ma dymu bez ognia .Dlaczego tak sie dzialo to polecam do czytania w tym linku ponizej.
e-civitas.pl/home/pl/po-godzinach/konkwista-rekonkwista-i-podboj-nowego-swiata
A co do reszty to niestety musze sie zgodzic z panem lukipuki , takie „omskniecie jezykowe” w wykonaniu Zydow nie jest pierwsze i nie jest drugie w stosunku do Polakow wiec Tusk mial absolutnie racje tak reagujac.
Pańskie […] wpisy są przeze mnie zawsze dokładnie czytane. Ten o moim zachwycie Braunem również.
To jeszcze przydałoby się, żeby czytała Pani swoje wpisy, najlepiej przed ich opublikowaniem, bo teraz nie wiadomo, czy to amnezja, skleroza, czy zwyczajne wyparcie gorącego przecież afektu.
Szanowny Gospodarzu:Jad Waszem napisał,że :””Polska była pierwszym krajem, w którym Żydzi zostali zmuszeni do noszenia charakterystycznego znaku w celu odizolowania ich od otaczającej ludności”. I jest to kłamstwo, bo wtedy Polski nie było. Polska -jako suwerenny kraj nie istniała. Gdyby Jad Waszem napisał, że :”na terytorium okupowanym…” to nikt by im nie zarzucał manipulacji. To że z dalszej części tego tekstu można się domyśleć, że Frank itd nie był Polakiem itd.to tego domyśla się każdy, kto choć trochę zna historię, ale dla przeciętnego czytelnika spoza Polski i Izraela określenie::Polska była pierwszym krajem…” oznacza, że Polska -jako suwerenny kraj – podjęła taką decyzję, a wiadomo, że to nie jest prawdą, stąd formalny protest polskiego rządu jest moim zdaniem zasadny
Czytam, że prezydent odmówił nadania odznaczeń dla funkcjonariuszy służb mundurowych, bo :nie, bo nie!! Wcale bym się nie zdziwił, gdyby funkcjonariusze odmówili panu prezydentowi pełnienia funkcji ochrony pana prezydenta. No bo:” jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie”
…Poszło o brak jednego słowa…
Przypomnijmy:
Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo… J 1,1
Chodzi o sprawczą moc słowa – logosu.
Neuronauki nie pozostawiają w tej kwestii żadnych złudzeń.
Anatomia mózgu a co za tym idzie jego funkcjonowanie i nasze postępowanie, zmieniają się w równej mierze pod wpływem: skalpela, farmaceutyków i słowa.
Podobnie jak w muzyce „grają” nie tylko nuty, ale i pauzy, tak w komunikatach werbalnych równą moc ma samo słowo, jak jego brak.
Wypowiedzi Jad Waszem to nie pogaduszki podpitego towarzystwa u cioci na imieninach.
Musi brać odpowiedzialność za to co i jak komunikuje.
Każdy może się pomylić, ale wtedy należy przeprosić.
Jeżeli nie uwzględnia się sposobów percepcji własnej wypowiedzi to jest to albo nieudolność albo zła wola.
Tusk i Sikorski mają nie tylko rację, ale ze względu na pełnione funkcje i zaufanie jakim są obdarzani, reagować na tego typu wypowiedzi.
Nieważne z czyich ust czy klawiatury pochodzą.
Odrębną kwestią jest ojcostwo antysemityzmu.
O ten „zaszczyt” nie mogą się ubiegać ani hitlerowcy ani „te wstrętne polaczki, co to z mlekiem matki”.
Tu prawa autorskie bezdyskusyjnie przynależą do „świętego kościoła matki naszej”.
Errat:
…mają obowiązek reagowania …
to że istnieje antysemityzm w naszym społeczeństwie tak samo jak polonofobia w społeczeństwie Izraela jest pewne, dlatego precyzja słów jest tutaj ważna przeciętny młody człowiek np z Australii czytając o Polsce i opasce którą musieli nosić Żydzi nie będzie wiedzał przecież o okupacji i Generalnym Gubernatorstwie dlatego też nie zgadzam się z tym że Tusk powinien milczeć
Objektywnym bledem Yad Vashem jest ich podejscie, ze zwracaja sie do wyksztalconych i inteligentnych odbiorcow.
Ale niestety w dzisiejszych czasach ciemnota ma coraz wiekszy wplyw na rzeczywistosc (spoleczna, polityczna a nawet naukowa) 🙁 Kto dzisiaj ciemnote chytrzej wykorzysta, ten bedzie mial wieksze wplywy i wieksza wladze. Kto nad tym jedynie moralnie, deklarytywnie i nieskutecznie ubolewa, ten juz przegral 🙁
@ babilas 26 listopada 2025 23:55
cyt: „Przypominam, że Grzegorzem Braunem zachwycała się tutaj niejaka Niklewska (vel Kalina):….”
Popełniasz @babilasie gruby nietakt: skoro na tym blogu występujemy pod nickami, to wymienianie w demaskatorskim wpisie nazwiska @ Kaliny, które ona z własnej woli jako jedna z kilku (dwóch -trzech) osób ujawniła, nadaje mu charakter ordynarnego donosu.
KMP
Ta polska reakcja na rzekome , albo rzeczywiste niedomówienie w materiale Jad Waszem ( jak kto woli) świadczy tylko o tym , że nie tylko Żydzi uważają się za pępek świata, ale że inne narody świata też tak mają.
Co do prób Tuska , wyprzedzenia tak zwanych „prawdziwych Polaków” z prawej strony, to są one skazane na niepowiedzenie. One legitymują jedynie ich głupawy nacjonalizm, a ludzie na końcu i tak wybiorą oryginał.
@luki
Ale to rczej przejaw dobrej woli ze strony JW, by nie eskalować konfliktu. Gest dobrej woli, tak jak wizyta ambasadora Izraela u min. Sikorskiego, po której obie strony przyjęły podobną linię: nie eskalować. Początkiem eskalacji, o ile mi wiadomo, był protest dyr. Muzeum Auschwitz, podjęty przez sociale i polityków bezrefleksyjnie lub z uprzedzeniem.
„Ale to rczej przejaw dobrej woli ze strony JW, by nie eskalować konfliktu. Gest dobrej woli, tak jak wizyta ambasadora Izraela u min. Sikorskiego, po której obie strony przyjęły podobną linię: nie eskalować.”
Przynajmniej dobrze, że zmienia Pan zdanie o Sikorskim, który zachował się właściwie wobec niechlujstwa słownego tej Instytucji.
To Jad Waszem jest odpowiedzialny za co najmniej dwuznaczny wpis.
W samym Izraelu są komentarze, że polscy imigranci coraz szybciej wymierają. A do głosu dochodzi pokolenia szowinistycznych syjonistów.
Tusk i Sikorski mają obowiązek bronić dobrego imienia Polski przeciw oszczercom!
@dino77
Dziękuję za wsparcie. Odpuśćmy jednak panu @babilasowi, który na swoje i nasze nieszczęście z osoby kulturalnej, rozsądnej i odznaczającej się erudycją przepoczwarczył się w troglodytę przypisującego innym wzięte z sufitu poglądy. A na marginesie – Braun jest co prawda psycholem i antysemitą, nie można mu jednak odmówić umiejętności ładnego wysławiania się literackim językiem, a i w chwilach, gdy nie demoluje urządzeń nagłaśniających niemiłe mu wykłady, może uchodzić za osobę kulturalną. Podobny syndrom jak u @babilasa:))))
@1958
Proszę nie konfabulować, że nazwałam Pana prymitywem:))) Ściana wschodnia – i owszem, ale tamtejsza kultura umyslowa jest wprawdzie swoista i łatwo rozpoznawalna, ale przecież nie prymitywna!
Gdzieś w sieci trafiłam na wywiad, jakiego udzielił Marek Magierowski, ambasador RP w Izraelu w latach 2018-2021. Pan M. deklaruje, że zna hebrajski, więc chyba wie, co mówi. A rzekł, że w czasie swego urzędowania nie przeczytał i nie usłyszał w Izraelu ani jednego zdania, które można byłoby uznać za życzliwe.
P.S.
Errata:
…za życzliwe wobec Polski i Polaków
Problem z „Polską, jako pierwszym krajem, w którym…” („Poland was the first country where Jews were forced…”) jest identyczny jak ten z „Polskimi obozami koncentracyjnymi”.
TJ
@luki
W końcu od tego jest dojrzały minister spraw zagranicznych, by nie eskalować bez potrzeby konfliktów międzynarodowych. A jak mu za to odwdzięczają się Polacy? Propalestyńscy aktywiści zrobili raban podczas spotkania z RS Pod Jaszczurami w Krakowie. Musiała interweniować ochrona.
Pani Kalino; ja też panią popieram i zgadzam się z wpisem dino77!. To, że czasem mamy odmienne poglądy, jest przecież naturalne pomiędzy ludźmi, którzy mają swoje zdanie. Kolega „babilas’ od pewnego czasu poluje, ale mu się nie udaje. Niepotrzebnie poluje. On też pisuje z sensem.
Nie zgadzam się z Panem. Wpis Yad Vashem wprowadzał w błąd i był nadużyciem ze strony poważnej instytucji, światowego autorytetu jeśli chodzi o badania nad Zagładą Żydów. Trudno też nie dopatrywać się w tym przypadku złej woli, ze względu na argumenty, które wymienię. Pierwsza treść „Polska była pierwszym krajem, w którym Żydzi zostali zmuszeni do noszenia charakterystycznego znaku w celu odizolowania ich od otaczającej ludności” jest jawnie dwuznaczna. Warto zwrócić uwagę, że w tym przypadku nie tylko ludność polska nie miała nic wspólnego z wprowadzeniem zarządzenia o oznakowaniu Żydów – nie miała żadnej sprawczości, a Polska znajdowała się pod okupacją niemiecką, ale za wprowadzenie tego zarządzenia, dystrybucję i sprzedaż opasek okupant odpowiedzialnością obarczył Rady Żydowskie – Judenraty, powołane na mocy zarządzenia Hansa Franka z 28 listopada 1939 r. Za brak oznakowania początkowo groziły kary Żydom więzienia orzekane przez Sondergericht. Ten fakt rzadko pojawia się w komentarzach na temat wpisu i został zupełnie przemilczany w artykule do którego prowadził link towarzyszący wpisowi. W obliczu wielu zniekształceń, pół-prawd w obszarze Holokaustu w erze cyfrowej taki dwuznaczny post mający miliony wyświetleń słusznie budzi oburzenie. My Polacy mamy wiele do przepracowania w sprawie stosunku do ludności żydowskiej w czasie okupacji niemieckiej i po wojnie, a także przed wojną, ale to nie oznacza, że z tego powodu, z powodu naszych „białych plam” i ogólnego dobrego samopoczucia-fałszywego, jak to wiele pomagaliśmy Żydom, nie mamy prawa reagować na coś co jest po prostu ewidentnie niezgodne ze stanem faktycznym.
Palestyńczycy też ludzie.
Izrael był i jest amerykańskim pieszczochem. Mimo lawiny powodów, dla których mógłby zostać ostro skrytykowany, był chroniony przez proamerykańskie polskie elity. Sprawa tekstu w Yad Vashem i protest polskiego rządu jest znakiem, że coś tu się zmieniło. Czyżby z powodu, że stało się oczywiste desinteressement amerykańskiej administracji wobec Europy i Polski?
Sikorski zareagował tak jak powinienem zareagować MSZ. Jagoda zwala a Koscioł, podobnie Niemcy na nazistów , i Kościołem zasłania szare obszary antysemickie w Polsce.
Pusty Kościół bez ludzi promieniuje antysemityzmem? Śmiechu warte. Czyżby Jagoda po peanach Kalinowych ludzi o Braunie, polubiła brunatny kolor i antysemityzm?
Stawianie znaku równości między polonofobia, a antysemityzmem jest niedorzeczne i nieprawdziwe. Właściwe byłoby pytanie o przyczyne i skutek.
Resortowa Kalina powołuje się na resortowego MM, ambasadora w Izraelu. Tylko Pozzo?
Pielniapieli, ze kraj to państwo. W ten sposób popiela kolejny błąd.
dino77 pomylił totalizatora z moralizatorem. Nieszczęsny nie wie, żenięto nazwisko tu chodź, lecz o brunatny kolor Brauna i szat Kalinowych ludzi.
„ Ale z drugiej strony, Żydzi mają się za pępek świata w kwestii doznania krzywd i dyskryminacji, co powoduje, że wydaje im się, że każda wzmianka o holokauście jest dla całego świata wiadomością dnia. Pewnie nie mieści im się w głowie to, że nie wszyscy temat znają“.
Czy powyższy wpis jest antysemicki? Oczywiście jest. A KaPoEm nie mieści się to w głowie.
Babilas słusznie demaskuje prawicowy, powiedziałbym celowy skręt Kaliny. Dla niej to okazja, kolejna okazja na przymilanie się do Brauna i jego bractwa.
Krótka lekcja antysemityzmu…
autorka: Beata Lewkowicz/7 września
5 września 2025 roku Rzeczpospolita opublikowała w dodatku Plus Minus artykuł Jana Maciejewskiego zatytułowany „Izraelska kultura eksterminacji”. Już sam tytuł jest wstrząsający: sugeruje, że eksterminacja, czyli masowe ludobójstwo, stanowi część kultury Izraela, a więc w istocie narodu żydowskiego. To nie są po prostu mocne publicystyczne określenia, ale klasyczny język dehumanizacji, który wpisuje się w kryteria roboczej definicji antysemityzmu IHRA (International Holocaust Remembrance Alliance).
IHRA jasno wskazuje:
„Manifestacje antysemityzmu mogą obejmować (…) demonizujące lub odczłowieczające przedstawienia o Żydach jako takich lub o Izraelu jako państwie, np. poprzez porównania do nazistów.”
„Oskarżanie Żydów jako narodu lub Izraela jako państwa o wymyślone lub przesadne zbrodnie.”
Te kryteria w tekście Maciejewskiego są spełniane niemal w każdym akapicie.
W dalszej części znajdują się inne przykłady, m.in „Porównywanie współczesnej polityki Izraela do polityki nazistów.”
„Oskarżanie Żydów jako narodu lub Izraela jako państwa o wymyślone lub przesadne zbrodnie.”
Te kryteria zostają w tekście Maciejewskiego wypełnione niemal co zdanie.
A teraz analiza poszczególnych sformułowań.
„Izraelska kultura eksterminacji”
Autor nie mówi o polityce, o rządzie, ani o decyzjach wojskowych. Mówi o „kulturze”. A więc przypisuje eksterminację jako cechę tożsamościową całemu społeczeństwu. To dokładnie ten sam mechanizm, który w propagandzie nazistowskiej przedstawiał Żydów jako „rasę pasożytniczą”, twierdząc, że problem nie leżał w jednostkach, ale w samej ich „naturze”.
„Holokaust Gazy”
To bezpośrednie zestawienie działań Izraela z Zagładą. IHRA wymienia to wprost jako antysemityzm: „porównywanie współczesnej polityki Izraela do polityki nazistów.”
Porównanie państwa, które powstało po Shoah i którego obywatele wciąż są potomkami ocalałych z obozów, do ich oprawców to nie tylko manipulacja, ale również atak w samo serce pamięci o Zagładzie.
„Naród, który monopolizował status ofiary, stał się wspólnotą oprawców”
To stwierdzenie odwołuje się do starego antysemickiego tropu: „Żydzi wykorzystują Holokaust”. Tu posunięto go o krok dalej: Żydzi rzekomo nadużywali swojej roli ofiary, by teraz stać się katami. To oskarżenie zbiorowe wobec całego narodu, a nie krytyka konkretnego rządu czy decyzji.
„Izrael nie przestrzega żadnych granic cywilizowanego świata”
To zdanie wykluczające. Przypisuje Izraelowi status kogoś spoza cywilizacji, barbarzyńcy, istoty nieludzkiej. Tak odmawia się wspólnoty moralnej. Tak tworzono grunt pod każdy pogrom w historii.
„Masowe mordy na dzieciach”
To nieudokumentowane zarzuty. Wpisują się w historyczny schemat „oskarżeń o mord rytualny”. W średniowieczu były to dzieci chrześcijańskie, tu dzieci w Gazie. Mechanizm jest ten sam: oskarżenie Żydów o zbrodnie tak potworne, że nie ma na nie przebaczenia.
„Jedna z największych zbrodni nowoczesnej historii”
To hiperbola, która ma nadać oskarżeniu wymiar uniwersalny. Zestawia Izrael z nazistami, ludobójstwami XX wieku bez nawet cienia proporcji czy poszanowanie faktów.
„Flaga, pod którą dokonujemy mordów”
Tutaj autor atakuje nie rząd, nie premiera, nie armię, lecz symbol państwa. Flaga utożsamiana jest z mordem. A więc cały Izrael i wszyscy jego obywatele stają się w tym języku współwinni.
„Spróchniały kij antysemityzmu”
Ten fragment jest szczególnie niebezpieczny. Autor sugeruje, że oskarżenie o antysemityzm to pusta, bezzębna pałka, której nikt się już nie boi. W praktyce to próba unieważnienia samego pojęcia. To tak, jakby powiedzieć: „antysemityzmu nie ma”. A skoro go nie ma, można spokojnie mówić wszystko. To otwarcie drzwi do niekontrolowanej mowy nienawiści.
Ten tekst jest kopią propagandy znanej z czasów totalitaryzmów, przeniesionej na łamy gazety głównego nurtu w 2025 roku.
Dziedzictwo propagandy sowieckiej
Nie jest to nowa retoryka. W czasach ZSRR oficjalne gazety pisały wprost, że Izrael to państwo, które „powiela metody Hitlera wobec Arabów”. Używano wtedy określeń takich jak „izraelscy hitlerowcy” czy „faszyści syjonistyczni”. W latach 70. cała kampania propagandowa była budowana na zestawianiu gwiazdy Dawida ze swastyką i oskarżeniach o „syjonistyczny faszyzm”. Jej ukoronowaniem była rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ nr 3379 z 1975 roku, która na wniosek bloku sowieckiego i państw arabskich zrównywała syjonizm z rasizmem.
Felieton Maciejewskiego idzie dokładnie tą samą drogą, mówi o „Holokauście Gazy”, o „izraelskiej kulturze eksterminacji”, o „narodzie oprawców”. To nie jest nowy głos w debacie, to kalki sowieckiej propagandy przeniesione na łamy polskiej gazety 2025.
Odwrócenie znaczeń i Hamas
Paradoksem jest nazywanie Izraela, państwa, które codziennie broni się przed terroryzmem, „państwem terrorystycznym”. To całkowite odwrócenie znaczeń. Palestyńskie organizacje polityczne i militarne od dziesięcioleci wysługiwały się krwawym terrorem, nie tylko Hamas, którego pan Maciejewski nawet nie wymienia z nazwy, nie zauważając zupełnie jego istnienia w Gazie, lecz także wcześniej OWP. Wystarczy przypomnieć najcięższe zamachy wymierzone w izraelskich cywilów:
Pierwsza intifada (1987 – 1993): liczne ataki nożowników i zamachy bombowe na rynkach i w autobusach, skierowane głównie przeciwko przypadkowym cywilom.
Druga intifada (2000 – 2005): fala samobójczych zamachów, m.in.
2001 r. – zamach w dyskotece Dolphinarium w Tel Awiwie, gdzie zginęło 21 młodych ludzi;
2002 r. – masakra podczas sederu pesachowego w Netanji (Hotel Park), 30 ofiar śmiertelnych;
2002 r. – zamach na autobus w Hajfie, 17 zabitych;
kolejne ataki w autobusach i kawiarniach, w których łącznie zginęły setki osób.
Hamas, wygrywając demokratyczne wybory, przekształcił Strefę Gazy w matecznik terroryzmu: z siecią podziemnych tuneli, w których przygotowywano ataki, i z nieustannym ostrzałem rakietowym w stronę Izraela.
7 października 2023 Hamas przy entuzjastycznym współudziale mieszkańców Gazy dokonał masakry ponad 1200 osób, uprowadził ponad 250 zakładników, a do dziś nadal przetrzymuje około 20 z nich w urągających człowieczeństwu warunkach, torturując i głodząc, i z satysfakcja publikując co jakiś czas filmy ukazujące ich tragiczny stan. Przypominam ten truizm, ponieważ z pożal się Boże felietonu pana Maciejewskiego wynika, że Izrael całkowicie bez powodu rzucił się na niewinne kobiety i dzieci ze Strefy Gazy i zaczął ich tak po prostu hurtowo mordować dla przyjemności, bo Żydzi po prostu tacy są.
W cywilizowanych społeczeństwach każdy, kto więzi zakładników, jest z definicji porywaczem i terrorystą.
Mówienie w tej sytuacji o „Izraelu jako państwie terrorystycznym” świadczy o totalnym odwróceniu pojęć i moralnym zidioceniu.
Mit „głodu w Gazie”
Artykuł ignoruje także fakty dotyczące pomocy humanitarnej. Owszem, w Strefie Gazy są miejsca, gdzie zapewne, być może panuje głód, ale nie jest on skutkiem blokady dostaw, tylko działań samego Hamasu. Pomoc międzynarodowa jest przejmowana, magazynowana i sprzedawana na czarnym rynku. To zostało wielokrotnie udokumentowane. Istnieją miejsca, gdzie jedzenia nie brakuje, i takie, gdzie dostęp do żywności jest celowo reglamentowany przez Hamas, by wywołać dramatyczne obrazy dla świata. Hamas konsekwentnie stosuje zbrodniczą strategię militarną używając cywilów jako żywych tarcz w celu zwiększenia liczby ofiar, żeby za pomocą jeszcze dodatkowo zafałszowanych danych, któryś jest jedynym źródłem, bo przecież świat nie wierzy w dane pochodzące z Izraela – manipulować opinią publiczną świata, co ze względu na kwitnący antysemityzm udaje mu się zadziwiająco dużą łatwością.
Źródła, na które powołuje się autor – ONZ czy inne agendy – w praktyce nie mają własnych danych, bo w Gazie jedynym dostawcą informacji jest Hamas i jego Ministerstwo Zdrowia. To nie są niezależne raporty, to komunikaty organizacji terrorystycznej, przepuszczane przez międzynarodowe instytucje. Świadome ignorowanie tego faktu jest intelektualną nieuczciwością.
Konsekwencje
Publikacja tekstu Jana Maciejewskiego nie jest tylko ostrą publicystyką. To przykład, jak antysemickie tropy, dobrze znane z propagandy nazistowskiej i sowieckiej, trafiają dziś na łamy prasy głównego nurtu. Izrael z państwa walczącego o przetrwanie staje się rzekomo „państwem terrorystycznym”, fakty są ignorowane, a źródła sprowadzają się do komunikatów Hamasu. Pojęcie „antysemityzm” zostaje unieważnione jako „spróchniały kij”.
To nie tylko relatywizacja historii, ale próba jej odwrócenia.
Przypominam, że Polska przyjęła roboczą definicję antysemityzmu IHRA w 2016 roku, razem z innymi państwami członkowskimi Międzynarodowego Sojuszu na rzecz Pamięci o Holokauście (IHRA). A tym samym przyjęła na siebie zobowiązanie przestrzegania tego prawa. Niestety jak dotąd Polska nie przyjęła strategii narodowej przeciwdziałania antysemityzmowi jako jeden z ostatnich krajów Europie, i to pomimo obietnic Adama Bodnara składanych w styczniu tego roku.
I dlatego też tego typu teksty ukazują się w prasie głównego nurtu, pełniąc rolę współczesnych Protokołów Mędrców Syjonu.
Jeśli ktokolwiek miałby wątpliwosci co do przekonań Kalinowych ludzi…
„ @kalina Proszę nie żartować, pani sugestia brzmiała antysemicko i reakcje do tego się odnoszą.
Saldo mortale 29 STYCZNIA 202423:26 Cytat AS dla Kalinowych ludzi, ktorzy sie demokratycznie perfumuja.“.
Nikt z piszących w blogu nie wspomniał o brakach w edukacji o Holokauście wśród polskiej młodzieży i nie tylko. Wielu/e owe braki symuluje, aby przykryć swój antysemityzm.
Marta21 ma racje.
W Polsce trudno jest ukryć antysemityzm rodaczek i rodaków. Na szczęście nie wszystkich.
@saldo
Dzięki.
@Saldo mortale
27 listopada 2025
19:37
Niestety tez mialem (nie)przyjemnosc czytac te wypociny Maciejewskiego 🙁
Moralnie i intelektualnie po prostu ochydne. Pisane dla ciemnoty, jak to co pisali w Der Stürmer 🙁
@saldo mortale
Uderz w stół, a nożyce (głupie) się odezwą:))))
„Dobry wieczór. Krótko. Ktoś o nazwisku Nawrocki siedzi w pałacu prezydenckim z posadą prezydenta, podczas kiedy nie byłby tam na miejscu nawet jako ochroniarz. To, co wyprawia z naszymi służbami specjalnymi, odmawiając i nominacji oficerskich i odznaczeń zasłużonym za zasługi w zwalczaniu aktów dywersji, to jest jawny brak szacunku dla państwa i służb, i naruszanie naszego bezpieczeństwa. To jest też szyderstwo z urzędu prezydenta. Prawdopodobnie zresztą właśnie to się podoba kikolskim środowiskom.
Wojna jaką wytoczył rządowi, to jest agresja na teren konstytucji. Współpraca jest jego konstytucyjnym obowiązkiem. Nawet jeśli powtarzam to, co już pisałam, będę pewnie pisać to samo jeszcze wiele razy.
W sobotę idę pod Belweder na godzinę 12 30. Spotkanie jest zgłoszone i będzie zabezpieczone. Nie wiem czy jest klimat do demonstrowania, czy nie, nie wiem, czy będzie dużo ludzi, czy garstka. Wiem, że Nawrocki chce władzy , na którą nie można mu pozwolić. Chyba, że pycha rozsadzi go od środka i będziemy mieli nareszcie ponowne wybory.
Z tą myślą zostawiam Was na dobranoc. Jutro nie mam spektaklu, wiec może napiszę więcej. Do jutra!” ( Joanna Szczepkowska, fb)
—————-
Ten gangus, ciągle myśli, że jest w swojej siłowni w kancelarii i wszystko w tym swoim folwarku, ale może się przeliczyć czego mu z całej mocy życzę…
@ z dystansu
Piszesz:
„Co do prób Tuska , wyprzedzenia tak zwanych „prawdziwych Polaków” z prawej strony, to są one skazane na niepowiedzenie. One legitymują jedynie ich głupawy nacjonalizm, a ludzie na końcu i tak wybiorą oryginał.”
A kto jest tym oryginałem w Polsce?
@
Saldo mortale
27 listopada 2025
19:58
Nie umiesz czytać ze zrozumieniem.
Ja pisałem o braku wiedzy na temat holokaustu, z czego Żydzi najwyraźniej nie zdają sobie sprawy.
Starasz się nadrabiać zaczepnością i szukaniem dziury w całym. Spasuj trochę, bo wpadasz w jakąś fazę szału i bezmyślnie negujesz to co inni tu piszą. Czytaj uważnie, sprawdzaj fakty i się nie ośmieszaj, bo się robi nieprzyjemnie.
Marta777
26 listopada 2025
23:11
Donald Tusk chyba robi … błąd … swoich znów zniechęci. Ciągle te same błędy.
Żadne zniechęcenie „swoich”.
Wręcz przeciwnie.
Wizerunek w dzisiejszych czasach to wymierna wartość. W tym wizerunek kraju, którego jest się, z woli obywateli, kolejny raz premierem.
Tusk ma obowiązek dbać o ten wizerunek.
I na szczęście stanął na wysokości zadania. Zasłużył na szacunek „swoich”.
Osobnika cierpiącego na komentatorską biegunkę i nienawistny womit trudno raczej zaliczyć do „swoich”.
KMP Oryginał jest w trójcy jedyny- Kaczyński, Nawrocki, Braun, a za nimi liczne zastępy prawdziwych Polaków wg kolejnych liter alfabetu. Na razie Pan Premier jest poza pierwszą setką drużynowych , ale ciągle walczy o lepsze miejsce.
saldo: kolejny raz pokazałeś, że masz problemy z logicznym myśleniem. „Tłumaczysz ” mi, że kraj to nie państwo. Czyli wg ciebie kraj-nawet, gdy państwa nie ma- może (potrafi) podejmować takie decyzje polityczno-społeczne, a państwo-nie, bo nie istnieje?. Za chwilę mi „wytłumaczysz „,że to Giewont razem z Sanem, jako elementy kraju, podjęły decyzje o opaskach dla Żydów.
Od lat, tu, na blogu dajesz wszystkim do zrozumienia, że masz licencję na orzekanie, kto jest, albo nie jest antysemitą i robisz to w chamski sposób. Widzę dzisiaj, po ilości twoich (chyba ilościowy rekord świata) wpisów ,że już nadałeś sam sobie tytuł profesora od antysemityzmu. Może pan prezydent K.N. przyzna ci ten tytuł. A tak ci po cichu powiem, że ty ze swoim aroganckim stylem pisania i obrażania wszystkich jesteś głównym siewcą i apologetą antysemityzmu. Zgadzam się z oceną pani @Jagody,że:”Osobnika cierpiącego na komentatorską biegunkę i nienawistny womit trudno raczej zaliczyć do „swoich”.
KMP wydaje się, ze Żydom się wydaje, ze KMP nie jest antysemita. Owszem KMP jest antysemita lub nie wie nic o postawach antysemickich. Może chłopiec chce dobrze, lecz mu nie wychodzi. Niepotrzebnie używa atrybutów obronnych, które są atakiem. Czytając KMP widzę wyraźnie, ze pisze z zapachem atntysemickim i do tego głupio się tłumaczy, podobnie jak Kalinowi ludzie , zasłaniając się innymi, uogólniając w ten sposób, ba rozmywając w ten sposób antysemityzm własny.
Pielnia pieli to znaczy, tu zdradzam tajemnice, pi….li.. z pieleniem grządek nie ma to nić wspólnego. Od początku plecie…nie wiedząc co to jest agresja przemieszczona. Krytyka nielicznych nie jest krytyka wszystkich. Pielnia jednak rozmywa swoje błędy na wszystkich. Podobnie czynią Kalinowi i Jagodowi ludzie. Antysemici chętnie rozmywaja znaczenie antysemityzmu, aby unikać krytyki i mieszają celowo lub nieswiadomie, raczej nieświadomie, przyczynę ze skutkiem.
Panie redaktorze proszę przystopować @Saldo mortale bo chyba coś z nim się dzieje złego.
saldo: i znowu mnie pouczasz. „Od początku plecie…nie wiedząc co to jest agresja przemieszczona. Krytyka nielicznych nie jest krytyka wszystkich. Pielnia jednak rozmywa swoje błędy na wszystkich. ”
Moim błędem było i jest to, że wdałem się w polemikę z tobą. Jesteś impregnowany na częste sugestie blogowiczów, żebyś przestał się nieustannie wymądrzać, bo im więcej ludzi poobrażasz, to tym więcej napędzisz Braunowi sympatyków ,a co najmniej Mentzenowi….Kol.@Nałęcz sugeruje Gospodarzowi, żeby ,działając w dobrej wierze, skierował cię do odpowiedniego lekarza. Może to jest jakieś wyjście, ale ..ja nie bardzo wierzę w rehabilitację, bo ty „uprawiasz w tym swoim stylu pisaninę od lat.Życzę ci jednak wszystkiego najlepszego
To, że Polska nie wprowadziła nakazu noszenia opasek przed wojną, jest faktem.
— wszyscy i tak wiedzieli, kto był Żydem, Żydówka.
Zdania najwyższych urzędników państwowych…
Józef Beck (MSZ):
„Polska ma nadmiar Żydów. Kraj ten powinien się rozładować.”
Władysław Raczkiewicz (MSW):
„Trzeba dążyć do stopniowego zmniejszenia liczby Żydów w Polsce drogą emigracji.”
Henryk Rosmarin (minister ds. mniejszości, Żyd):
„Emigracja jest znaczącą częścią rozwiązania kwestii żydowskiej.”
Gen. Józef Haller i endecja:
„Polska nie jest w stanie pomieścić tak dużego elementu żydowskiego — musi on znaleźć miejsce gdzie indziej.”
Pielni marzy się Sąd koleżeński…epigon PRL-owskich czasów nie wie, ze one nie wrócą. Miesza jednak przyczyny ze skutkami. Krytykowanie niedorzecznych i antysemickich postaw generuje rzekomo Braunów i Mentzenow. La vie est belle. U mnie dzwony nie biją…mimo wszystko jest chłodno.
@mfizyk
Fanek i fanów „Stürmera“ jest tu więcej. Najciekawsze jest jednak to, ze one/oni wogole tego nie zauważają. Zastanawiam się czy jest to kwestia pokoleń? Różnicy wieku nie dostrzegam. Równo rozłożona. Zauważyłem kolejny półgłos „kolegi“ Kielni, który podobnie do Kalinowych ludzi uważa , ze krytyka pojedynczych osób jest krytyka wszystkich oraz generuje postawy brunatne. Smutne i śmiechu warte jak w filmie o“pięknym życiu“.
„ młody czytelnik gdzieś na świecie (nie znający historii), który przeczytał ten wpis zrozumie tylko to, że było to w Polsce i z rozkazu Hansa Franka i niekoniecznie będzie wiedział, że był nazistą i działał na polecenie władz Niemiec.
Bardziej pomyśli o okrutnych Polakach“….
Opisany powyżej człowiek nic nie pomyśli, bo on prawdopodobnie nie myśli. Idąc za myślą AS problemem nie jest YV, lecz wymieniony młody czytelnik. Takie trudne? Z drugiej strony rozumiem i popieram głos MSZ, o czym już napisalem wcześniej. Dziwią mnie natomiast niedorzeczne wpisy w blogu. Stara Gwardia trzyma się ciągle dobrze, tylko jak w anegdocie …..się nie może.
@AS
Czy wrogami premiera Donalda Tuska są dzisiaj ‚Żydzi, Izrael, Ukraina, Zachód i demokracje’ jakie znamy? Można to zrozumieć gdy się powołujemy na Grzegorza Brauna. Inaczej, niekoniecznie chyba łatwo to przyjdzie..
@
mfizyk
27 listopada 2025 11:04
Twoje spostrzeżenie jest trafne.
Można jeszcze dodać, że nie dotyczy to tylko Jad Waszem. Liczenie na ludzką inteligencję jest zgubne (szczególnie w kwestiach zahaczających o politykę). Spektrum odbiorców jest dzisiaj tak rozległe, że nikt z kierujących swoje przesłania publicznie nie ma szans wyjść z tego niepoturbowanym.
Trudno jest akceptować fakt, że we współczesnej formie debaty mędrzec przegrywa z kretynem (większość jury składa się z podobnych do tego drugiego).
SALDO 17-18 No cóż, ma Pan dar wypowiedzi jasnych, trafiających w samo sedno. Dar b.drażniący dla blogowiczów posługujących się zagmatwanymi omówieniami i całą teorią względności aby ukryć polski /przedwojenny/ antysemityzm. Żydzi mieli ściśle wyznaczone miejsce, miałem napisać społeczeństwie, ale zawahałem się. Teraz na blogu takie wyznaczanie miejsca nazywa się sugestiami .
I zostanie z tego wszystkiego – jad międzyludzki…
Proszę zwrócić uwagę na sam tekst…autora nie podaje…
„ Trochę może jesteśmy zbyt impulsywni.
Ale z drugiej strony, Żydzi mają się za pępek świata w kwestii doznania krzywd i dyskryminacji, co powoduje, że wydaje im się, że każda wzmianka o holokauście jest dla całego świata wiadomością dnia“.
Alttor plecie o wszystkich Żydach, pomija Żydówki i sugeruje, komu?, ze oni maja się za pępek świata. Trzeba być nie lada artysta, aby z Holokaustu robić pępek, do tego świata. Skąd on to wszystko wie? Wymyślił w swoim antyhumanistycznym świecie. Trzeba mieć odwagę lub brak respektu wobec siebie, aby twierdzić za cały świat. Gratuluje. Tylko, ze jest to bieg jałowy, jeśli nie wsteczny.
Państwowe plany emigracji Żydówek i Żydów z Polski…
Po 1936 r. rząd II RP aktywnie poszukiwał sposobów zmniejszenia liczby Żydów. W dokumentach MSZ pojawia się określenie „rozładowanie kwestii żydowskiej”.
1. Emigracja do Palestyny
Plany przewidywały wyjazd 60–80 tysięcy osób rocznie.
(Zablokowali to Brytyjczycy (White Paper 1939).)
2. Plan Madagaskarski (1937)
Polska misja kolonialna pod kierunkiem ppłk. Mieczysława Lepeckiego ustaliła, że:
• Madagaskar mógłby przyjąć maks. 40 tys. osadników,
• a nie 2–3 miliony, jak oczekiwała endecja i część MSZ.
Towarzyszyli mu m.in.:
• Leopold Życki (geograf),
• Stanisław W. Piasecki (skrajny antysemita, publicysta ONR-Atlantyku).
Francuzi, którzy zarządzali Madagaskarem ocenili projekt jako nierealny i niebezpieczny. Hitler był tym projektem zafascynowany.
3. Emigracja do Ameryki Południowej
MSZ badało kierunki:
• Brazylia, Argentyna, Paragwaj, Honduras, Boliwia.
Kraje te zamykały granice dla masowego napływu Żydów z Europy.
Poland was the first country where Jews were forced to wear a distinctive badge in order to isolate them from the surrounding population.
W czasach X jedno zdanie ma ogromną, globalną siłę. Pan to wie, wie to Yad Vashem. Przyzwoicie wykształconemu człowiekowi Zachodu nie trzeba mówić, że Polska była pod niemiecką okupacją – ale nie tylko tacy korzystają z X. Masy nie są dobrze wykształcone (mają za to czynne prawo wyborcze). Czy każdy amerykański albo nawet izraelski Żyd zrozumie to zdanie, tak jak red. Szostkiewicz? Nie. Wielu z nich uzna, że Polacy zmusili Żydów do noszenia opasek (bo dlaczego nie? przecież wymyslili getto ławkowe).
Wpis na X odsyła od artykułu na stronie YV. Ani razu nie użyto w nim przymiotnika „niemiecki” czy „nazistowski”. W drugim zdaniu jest mowa o „inwazji na Polskę”. Czyjej inwazji, niewiadomo.
Zwróciliśmy uwagę na niedokładność wpisu YV i poprosiliśmy o drobną, ale dla nas istostną korektę, w sprawie w której panuje pełna zgoda: YV nie ma wątpliwośći, że Polska była pod niemiecką okupacją, a obowiązek noszenia opasek wprowadzili Niemcy. YV tej korekty jednak nie zrobił. Dlaczego? Komu to służy? Przecież nie przyjaźni polsko-izraelskiej.
@zak
Niekoniecznie, wystarczy umiejętność cztania ze zrozumieniem i troochę rzetelnej wiedzy historycznej. Dobrze, że obie strony, władze polskie i JW unikają eskalacji napięcia.
@mary806
https://x.com/yadvashem/status/1992652672068112670?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1992652672068112670%7Ctwgr%5E4c4396d339fc95a81d5dcf266ba0344ea27f19ed%7Ctwcon%5Es1_c10&ref_url=https%3A%2F%2Ftvpworld.com%2F90174084%2Fyad-vashem-corrects-social-media-post-after-polish-mps-complain
@debsej
Owszem, była korekta:
https://x.com/yadvashem/status/1992652672068112670?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1992652672068112670%7Ctwgr%5E4c4396d339fc95a81d5dcf266ba0344ea27f19ed%7Ctwcon%5Es1_c10&ref_url=https%3A%2F%2Ftvpworld.com%2F90174084%2Fyad-vashem-corrects-social-media-post-after-polish-mps-complain
Miesiac wstecz zainstalowali mnie w lewym biodrze sztuczny staw. Dostałem nawet kartę gwarancyjną producenta. Niestety ma to związek nie tylko pozorny z Yad Vashem. Firma nosi nazwę Braun i zapewnia że materiał kompozytowy przyspieszy rehabilitację biodra i nie będzie dzwonka alarmu np na lotnisku czy w kasie Biedronki. Producent nie bierze odpowiedzialności za pozostałe implikacje kompozytu i liczy ciągle na mój osobisty wkład zaangażowania. Braun rośnie w siłę w Polsce a drzew oliwnych wcale nie przybywa.Jad czysto polski nie do podrobienia wkradł się nawet do przedszkoli. Spór o słowa wywołuje dalsze słowa NIENAWIŚCI
W KRÓLESTWIE CZCZONEJ MARYI ŻYDÓWKI Z UDOKUMENTOWANYM RODOWODEM LUDZIE TRZYMAJĄC ŚWIĘTE KORALIKI RÓŻAŃCA NIE WIEDZĄ ŻE ODDAJĄ CZEŚĆ ŻYDÓWCE.
Przemysł nienawiści nakręca kasę i polityczną masę po obu stronach. Nie tylko w tym przypadku historia niczego ludzi nie nauczyła. Kreujący politykę rudy facet z Owalnego to też znak czasu. Jego szkodliwość i bezużyteczność jest przedmiotem równie kontrowersyjnym jak ci z Belwederu, CHYBA JUŻ ROZUMIEJĄ GDZIE ZNALAZŁA SIĘ POLSKA POLITYKA PRZEZ ICH PROROKA Z WIECZNIE OTWARTĄ GĘBĄ. Braun zaciera paluchy. Naród wraca jakby do starej nieśmiertelnej nienawiści . ONI tj Ży dzi przecieźżż ZAMORDOWALI BOGA SAMEGO a to rzecz nie do wybaczenia.
Oryginalny BRAUN czyni wiele aby w kraju MATKI BOŻEJ nad Wisłą ta rana się nie goiła nigdy. Drzewka oliwne wg niego powinien dostawać zupełnie kto inny,
Problemem jest to, że większość ludzi na Świecie wie tyle o okupowanej prze z Niemcy Polsce w II Wojnie Światowej, co np., jak napisał pewien publicysta, społeczeństwo polskie o powstaniu bokserów w Chinach.
O co tam chodziło – nie wiadomo, ale jakieś powstanie było.
TJ
Jak pisał Zygmunt Bauman, ludobójstwo Żydów nie jest sprawą żydowską tylko sprawą gatunku ludzkiego. Problemem jest parszywa natura człowieka, którą trzeba korygować wychowaniem, edukacją i wszystkimi pozytywnie wpływającymi na człowieka środkami. W innym wypadku, w każdej chwili, w każdym miejscu na ziemi, tragedia może spotkać każdą społeczność, każdy naród i każde państwo.
Na tym polu całkowity sukces ludzkości chyba nie jest możliwy, bo mimo różnych przedsięwzięć mamy zatrzęsienie napastliwych, wręcz niepoczytalnych i ogarniętych pasją poniżania innych. Zawsze tacy będą, wizja ludzkości wolnej od takich zachowań jest utopią, ale trzeba się starać aby takich interesownych i bezinteresownych krętaczy i nienawistników było jak najmniej. I w tych staraniach nie ustawać.
debsej zamiast się doinformować, pisze….bo mu tak wygodniej?