Czy Braun przyjmie nagrodę od Łukaszenki?


Reżim Łukaszenki może sobie przyznawać swoje nagrody komu chce, ale Polska nie może przejść do porządku nad prowokacją, jaką jest w stosunku do demokratycznego rządu Tuska białoruska nagroda imienia polskiego dezertera dla eurodeputowanego Grzegorza Brauna. 

Prowokacja polega na tym, by polski rząd potępił ruch łukaszenkowców, co faktycznie uczynił w środę wicepremier Kosiniak-Kamysz. Propaganda białoruska przedstawi to jako przykład podwójnego uprzedzenia: do Brauna jako ,,obrońcy praw człowieka’’ i do reżimu Łukaszenki. W tle jest odwlekanie przez rząd polski otwarcia dwóch przejść granicznych z Białorusią. 

Na dodatek ruch Mińska nastąpił po przyznaniu Nagrody Sacharowa przez Parlament UE więźniowi politycznemu Łukaszenki, Andrzejowi Poczobutowi. ,,Zgniły Zachód’’ wtrąca się w wewnętrzne sprawy reżimu Łukaszenki, to reżim w odwecie nagradza antyzachodniego skandalistę Brauna.

Powstaje pytanie, czy laureat białoruską nagrodę przyjmie i w jaki sposób: pojedzie odebrać ją osobiście do Mińska czy wyśle przedstawiciela, a może wymyśli jeszcze coś? Bo raczej nie odmówi. Znając jego prowokacyjne zachowania publiczne, trudno się po nim spodziewać, by zachował się w tej sytuacji przyzwoicie. Powinien jednak mieć świadomość, że przyjmując wyróżnienie, dołącza do dezerterów uciekających z demokratycznej Polski do państwa, w którym takich jak on antysystemowców wsadza się za nic do pudła na długie lata. 

Braun o tym oczywiście wie i nie zbiegnie na Białoruś ani nie wystąpi o azyl polityczny. Tam nie miałby rozgłosu, nie brylował przed mediami i nie zarabiał w euro. Przysłużyłby się reżimowi, lecz sam wypadłby z obiegu publicznego, a to jest tlen, dzięki któremu funkcjonuje. Tak czy siak, wszystko tu brzydko pachnie. Dla fanów Brauna zapewne nie śmierdzi, ale jego konkurenci na prawicy będą musieli się zdecydować, co z tym fantem zrobić. Jakoś mi trudno sobie wyobrazić, by nawet dla całego prawicowego elektoratu nagroda od Łukaszenki to był zaszczyt. 

Przed nami bardziej istotne wydarzenia niż nagroda dla Brauna – immunitet Ziobry i tzw. Marsz niepodległości. Jednak tej nagrody bym nie lekceważył, bo Braun ją otrzymał od zaufanego człowieka Putina. 

Reklama