Czy Bosacki wie, co mówią w TV Trwam o jego szefie?

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

Mało kto ogląda TV Trwam albo słucha Radia Maryja, jeśli nie jest za Rydzykiem i PiSem, a zawodowo nie musi. Błąd. Należy uważnie śledzić radiomaryjny (włącznie z TV Trwam) przekaz medialny. Nie żeby kogoś straszyć, tylko żeby wiedzieć.

Spisywać z detalami, data, godzina, program, prowadzący, goście. Treść programu. Robić zestawienia, liczyć lejtmotywy, ogłaszać publicznie co jakiś czas raporty z tego monitoringu. Byłoby dużo łatwiej pokazać oblicze ideowo-polityczne mediów Rydzyka. Wyłożyłoby się na stół przykłady. Pokazało na przykładach, czego spodziewać się po mulitpleksie.

27 maja 2012 przed g.23. 00 obejrzałem występ reżysera Grzegorza Brauna w TV Trwam. Nie pierwszy i nie ostatni. Pominę lwią część wywodów Brauna, bo to byłoby jednak w tym miejscu niestosowne. Odnotuję tylko dwie rzeczy z występu Brauna, któremu prowadzący program olbrzym w sutannie nie stawiał żadnych istotnych pytań, wbrew wszelkim zasadom sztuki publicystycznej.

Braun postraszył – za innym prawicowym mistrzem analizy Krzysztofem Wyszkowskim – że być może Polacy zostaną wciągnięci do wojny Izraela z Iranem (czy słyszał choćby o negocjacjach 5+1 Zachodu z Iranem w Bagdadzie?!), a o tym się w naszym Sejmie wcale nie dyskutuje.

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Nieźle ubezpieczeni

Raporty Biura Bezpieczeństwa PZU na temat doradców stały się podstawą złożenia zawiadomień do prokuratury. Zawierają jeden wspólny wniosek: „Brak jakichkolwiek dowodów na wykonywane działania, zadań czy świadczonej pracy na rzecz PZU SA”. Czy ktoś to rozliczy?

Anna Dąbrowska, Violetta Krasnowska

Po drugie insynuował, że minister SZ Sikorski podczas służbowego pobytu w USA płacił rządową kartą kredytową za usługi, jakie w żaden sposób zaksięgowane by przez państwo polskie być nie mogły. Nie chce mi się rozwijać tej insynuacji, ale ciekaw jestem, skąd wyszła, a także, czy rzecznik Bosacki jest o tym poinformowany, bo moim zdaniem powinien być.

Więc warto wiedzieć, co się mówi w politycznych programach mediów Rydzyka. Nie tak generalnie, że to czy tamto, tylko tak konkretnie, kto, kiedy i co. I żeby było jasne : chodzi mi o mówienie rzeczy sprzecznych z prawem, jak insynuowanie, bez żadnych dowodów, malwersacji wysokiemu urzędnikowi RP, a nie o nawet najbardziej absurdalne opinie i oceny. Do tego nic nie mam. Niech się kiszą w tym sosie, jak lubią. Ale dobre imię naszego demokratycznego państwa leży mi na sercu.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj
Reklama