Problem z Hołownią
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia jest coraz większym problemem w polskiej polityce i czerpie z tego jakąś podejrzaną przyjemność. Złożył donos na polityków z KO, formacji Tuska – bo przecież to o nich musi tu chodzić – że go sondowali, czy może się powstrzymać z wyznaczeniem daty zaprzysiężenia następcy Dudy, aż nie będzie statystycznej pewności, że Nawrocki może objąć najwyższy urząd w państwie.
Donos niby żartobliwy, ale tak naprawdę nie do śmiechu, bo sugestie Hołownia nazwał ,,zamachem stanu”. Zamach stanu to zrobili Piłsudski i Jaruzelski, przesunięcie daty inauguracji nim nie jest. Tego samego określenia użył w marcu szef dysfunkcjonalnego Trybunału Konstytucyjnego, Święczkowski, w swoim doniesieniu do prokuratury, że Polską rządzi zorganizowana grupa przestępcza wyłoniona po wyborach w 2023 r. Zaliczył do niej m.in. marszałka Sejmu, czyli tegoż Hołownię.
Ponure to żarty i fatalne skojarzenia. Uderzają w rząd Tuska i koalicję. Mają zdezauwuować, upokorzyć i ośmieszyć demokratów w nabuzowanym prawicowo społeczeństwie, przyspieszyć rozpad koalicji. I Hołownia tym się nie przejmuje, choć wciąż współtworzy tę koalicję. Po prawie dwóch latach pełnienia przez niego funkcji marszałkowskiej, numeru dwa w hierarchii państwowej, nie wystawia mu to świadectwa dojrzałości politycznej.
Są dwie możliwości: marszałek szczerze kieruje się legalizmem konstytucyjnym, albo nieszczerze, pod legalistycznym pozorem, dalej gra w ciuciubabkę z premierem i koalicją. Legalizm dobra rzecz, jeśli prawo sprawiedliwe, transparentne i demokratycznie uchwalane, ale nie można prześlepiać politycznego kontekstu, a ten jest taki, że spora część elektoratu demokratycznego chce poznać pełną prawdę o wyborach prezydenckich, bo uważa, że jest ona manipulowana na korzyść Nawrockiego.
Sam mam w tej sprawie rosnące wątpliwości. Nie jestem matematykiem ani statystykiem, więc sięgam po dostępne, budzące zaufanie materiały fachowców i artykuły prasowe opisujące, co się działo w komisjach wyborczych. Doprawdy, prawdziwy wynik należy się obywatelom przed zaprzysiężeniem elekta, który nazywa – co jest w państwie demokratycznym niebywałą prowokacją – obecnego premiera najgorszym szefem rządu po 1989. Na domiar złego Hołownia już się z Nawrockiem spotkał, choć nie miał takiego obowiązku. Mógł sprawy techniczne omówić przez pośrednika. Wybrał opcję polityczną: kto wie, co jeszcze było tematem spotkania?
Reakcja Tuska na donos Hołowni jest jak skarcenie złośliwego Dyzia Rozrabiaki: uwaga, niepoważne słowa mogą mieć w polityce poważne konsekwencje. A przecież sam mówi, że rząd czeka poważna próba i apeluje do koalicjantów, by się nie dali podzielić i żeby zachowali się przyzwoicie. Nocne wyprawy Hołowni na konsultacje z zaprzysięgłymi wrogami Tuska nie są zachowaniem przyzwoitym. Hołownia usiłuje nadać im charakter zawodowy, wynikający z jego marszałkowania, ale to przykrywka kryjąca jego ambicje polityczne, rosnące proporcjonalnie do porażek jego ugrupowania.
Konfirmacja Nawrockiego pogorszy stan państwa i prawa w naszym kraju. Lech Wałęsa już zapowedział, że nie weźmie w niej udziału. Jakżeby miał brać w niej udział, gdy elekt dobrał sobie do współpracy gorliwego lustratora Wałęsy i Tuska? Hołownia jest problemem dla Tuska i koalicji demokratycznej. Premier to wie, lecz jego zadaniem jest utrzymanie koalicji do końca kadencji. To jest niemożliwe bez udziału w niej ludzi Hołowni. Jest jeszcze coś więcej: odpowiedzialność za państwo. Tusk wie, że prawica gotowa jest do ,,kryterium ulicznego”. Dlatego wraz z liderami koalicji nie eskaluje sprawy przeliczenia głosów, ani oczywistych przypadków nielojalności Hołowni.
Marszałek wykorzystuje to w swojej ciuciubabce . Nadal wierzy w fałszywą mantrę o ,,duopolu” i marzy o odbudowie swojej pozycji kosztem osłabiania koalicji. Polska 2050 głosowała z prawicową opozycją przeciwko koalicji, co jest rzeczą niebywałą w funkcjonalnej demokracji. Nie kryje, że może zagłosować z PiS i mentzenowcami ponownie. Tusk oczywiście może się w końcu wkurzyć. Nie dał na razie i dalej nie musi dawać Polsce 2050 bonusu wicepremierowskiego. Na razie na to nie zasłużyła.
Ale w politycznej hierarchii ważności utrzymanie koalicji jest wyżej, niż klapsy dla ludzi Hołowni. Jedynym sensownym zachowaniem w obecnej, bardzo trudnej sytuacji, jest w koalicji wzmocnienie fundamentalnego, prodemokratycznego i praworządnościowego konsensu. Kto go zburzy i ułatwi powrót do władzy prawicy, zapamiętany zostanie wspólnie z Kaczyńskim i Dudą jako grabarz demokracji konstytucyjnej w Polsce.
Dziś rośnie rozczarowanie nią, nie tylko u nas. Rośnie obojętność, dezorientacja, poparcie dla antydemokratów, nacjonalistów, faszystów. Częściowo spontanicznie, głównie z powodów materialnych – stopa życiowa nie podnosi się, a w subiektywnym odczuciu żyje się nawet gorzej, choć w Polsce np. sytuacja ekonomiczna jest obiecująca – lecz także wskutek zmasowanej propagandy antydemokratycznej prawicy, częściowo inspirowanej z Rosji, głównego wroga UE i liberalizmu w Europie.
Powstaje anomia, upadek respektu dla prawa i autorytetów, chaos informacyjny wytwarzany w Internecie, poczucie rozpadu, które uzasadnia przemoc i ignorowanie prawomocnych wyroków sądowych, bo skoro może je ignorować np. prezydent Trump, to czemu nie każdy obywatel. I tak naiwni, cyniczni, sfrustrowani, fanatyczni wyborcy torują drogę do władzy demagogom. Gdy poczują skutki ich rządów w kieszeni i na plecach, przychodzi otrzeźwienie. Ale wymiana ekipy rządzącej jest już niemożliwa, bo wybory ,,żelaznej ręce” są już niepotrzebne.
Komentarze
Koalicja Tuska z lewicą, PSL i Hołownią , była najtrudniejszą z możliwych do wyobrażenia sobie formuł rządu. Jedyne co te „od Sasa , do lasa” kierunki polityczne łączyło , była wola odsunięcia od władzy PiSu..
Po wybraniu Nawrockiego na prezydenta wiara w nośność tego tematu u koalicjantów zanikła , a innego tematu , jak nie było, tak nie ma i pewno już nie będzie , bo kogo oprócz kilku jeszcze wiecznie żywych politycznych dinozaurów, interesuje w Polsce jeszcze demokracja, kiedy młodzież w Polsce zachwyca się różnymi Braunami, albo Metzenami.
Tak starzy, jak obecna polska młodzież, nikt z tego pokolenia które w zupełnie beznadziejnej sytuacji wypatrywała i wywalczyła Polsce wolność, nikt z tego pokolenia nigdy nie będzie .
Obecna Polska młodzież, to kolejne pokolenie już teraz rachitycznych staruszków, które kiedyś będzie ginąć na barykadach w obronie pozycji , które, gdyby była mądrzejsza, mogła zamiast je zaprzedawać, całkiem po prostu przejąć od pokolenia swoich poprzedników.
Polska to tragiczny kraj, który czasami tylko przez przypadek i dobrą wolę swoich sąsiadów rusza historycznie i cywilizacyjnie z miejsca , aby potem przez jakąś głęboko zakorzenioną determinację historyczną i złe nawyki, znowu obsunąć się zupełnie niepotrzebnie w to same , odwiecznie to same ,
narodowe szambo.
Niektóre narody są mądrzejsze po szkodzie, a całkiem niektóre nawet przed nią, a niektóre nigdy nie mądrzeją i nie warto tu wszystko zwalać na trochę ruskiej propagandy, dopóki samodzielne myślenie nie jest zabronione. A ten zakaz też napewno jeszcze przyjdzie, ale czy wtedy będzie jeszcze ktoś , kto rozpozna o co chodzi.
A tak swoją drogą , to miałem kiedyś kolegę z innego kręgu cywilizacyjnego , który zawsze tłumaczył złe nawyki (z mojego europejskiego punktu) swoich ziomków inną „kulturą” . Chodziło o siorpanie, ekspresyjne odbijanie się i plucie, oraz inne mało higieniczne zachowania. Wtedy zawsze złośliwie pytałem go, dlaczego zaraz tak górnolotne słowa jak „kultura” , czy określenie tego „zwyczajami” aby nie starczałoby ?
Teraz olbrzymim zagrożeniem dla każdej osoby poruszającej się w nowoczesnych mediach jest t.zw. „Sztuczna Inteligencja” , a ja się pytam tych zagrożonych, OK „sztuczna” zgadza się , ale dlaczego zaraz inteligencja, a co jest z tą własną , ludzką inteligencją ?
Po wykryciu zamachu stanu, zamachowcy powinni być rozstrzelani na miejscu zbrodni
Zamach stanu wykonali PiSowcy uchwalając w 2018 roku sprzeczną jawnie, bezpośrednio z Konstytucja ustawę, która ustalała wybór przez Sejm, przez zwykłą większość PiSowską, nie 6 członków Krajowej Rady Sadownictwa jak mówi Konstytucja, a wybór 15 członków KRS (o 9 więcej niż mówi Konstytucja, co umożliwiło zapoczątkowanie łańcuszkowej reakcji demontażu całego sądownictwa przez PiS – wszystkich sądów w tym Sądu Najwyższego oraz podporzadkowanie wszystkich sędziów (także tych wybranych do KRS przez Sejm z PiSowska większością) pod decyzje personalne ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, prawnika zaledwie „dostatecznego”, prawnika-prywaciarza obsypującego według swojego widzi mi się państwową kasą znajomych i jemu posłusznych typu sędzia Szmyd, odkrycie towarzyskie Kaczyńskiego – pani Julia oraz koleżanka prezydenta Dudy Manowska, równie dostateczna, co jej opiekun – Andrzej.
TJ
Cenię inteligencję, a Hołownia inteligentny jest, tyle że inteligencja bez poczucia moralności nie jest warta funta kłaków. I to właśnie demonstruje Hołownia. Właśnie zwąchał możliwą zmianę władzy i już się wmaśla do prawdopodobnego decydenta. Jest jak szczur uciekający z przemakającego okrętu. Mam nadzieję, że dostanie za swoje
Hołownia – anielska dusza w czerepie rubasznym.
Głosy oddane na partię Hołowni uratowały koalicję w 2023r., ale w umyśle marszałka wywołały narcystyczny stupor.
Pan Szymon jakby nie zauważył błyskawicznej utraty poparcia i nadal próbuje grać mocno, choć w ręku ma blotki.
Jest wrogiem duopolu i nie przyjmuje do wiadomości, że dostał się do sejmu dzięki Tuskowi, zgodnie z odwróconą logiką, zwalcza polaryzację spiskując z Kaczyńskim. Chce mi się wyć, bo głosowałem na faceta i broniłem w dyskusjach ze zwolennikami PiS.
Mówię – bom smutny – i sam pełen winy,
Holownia to pajac, który uwierzył we własna wielkość i sprawczosc. Chce być na świeczniku jak najdłużej i dlatego spotkał się z Bielanem i łasi się do Kaczyńskiego . Wydaje mu się , ze polityka to coś w rodzaju telewizyjnego Talent Show, gdzie wystarczy elokwencja, spryt i obycie z kamerami. W sumie nic dobrego z tego nie wyniknie. Koalicje rozwali, a sam niczego nie zyska, oprócz pogardy.
TRZEBA BYŁO UWAŻAĆ” mawiał Kwinto w kultowej opowieści filmowej. Va Bank”
Szymek-Muzgy Hołownia nie powinien być zaskoczeniem. Wylansowały go spektakle z tańcem na rurze i połykaniem płonacych świeczek. dzisiejsi polityczni magicy są efekciarzami i publicystycznymi petardami . Max Kolonko czy Siara Rewinski PPP itp. Cyrkowe i publicystyczne tańce na linie czy batucie mają większe szanse niż konkretna trudna robota i orka partyjna.
Bicie się w pierś i przysięgi na Orła Białego czy elokwencja cieszy owszem ale potem jest ta,, droga do Bielana” i marzenia Konrada Wallenroda. Historia stara.
Przy tym stanowisko,kasa. polityczna rozrywka.
Biedna Polska .. Zamach Stanu czyli Luśnia w Sejmie i Koalicji. Brrrrrr!
Symek to gorsza łajza od kuku-szmaty ćwierćinteligenta.
To półinteligent w pretensjach do całości – nie ukończył pono Collegium Tumanum? – szlajający się po seminariach duchownych uczących obsługi siekiery i kanistra z benzyną do eliminacji opornych.
Większymi debilami są m. in. kaletnik, mate i jaki ch… wielu jasno widzi…
Wiele faktów i źródeł potwierdza przestępczość Maciery. Najwyższy czas go osądzić i skazać.
Czas najwyższy, bo to niszczyciel Polski No. 3 !!!
Tryptyk dla wrażliwych z poczuciem humoru.
„Napchać się do syta” T. Betka & P. Fronczewski
https://www.youtube.com/watch?v=cgcb8Ft_330&list=RDcgcb8Ft_330&start_radio=1
„Póki żyjemy” E. Asadow
https://www.youtube.com/watch?v=th-Yp8O0-Js&list=RDth-Yp8O0-Js&start_radio=1
„Dzień Świra” – Duopol
https://www.youtube.com/watch?v=ff-XVdiepTo
Hołownia to narcyz w stanie głębokiej frustracji. On niemal do końca pierwszej tury wyborów był przekonany o swojej wygranej. Nie wiem, czy wmawiało mu to otoczenie, czy wystarczył jego narcyzm. I nagle dostał po głowie. Okazało się, że nie taki on mocarz. Teraz Hołownia próbuje wszystkich, a przede wszystkim sam siebie, przekonać, że jednak jest ważny, że może dużo i wszyscy muszą się z nim liczyć. Jest do bólu lojalny wobec siebie i swojemu przekonaniu o własnej wielkości. Nic innego, poza nim, nie jest ważne. Rozgrywają go macherzy w postaci np. wicemarszałka Kamińskiego czy Kaczyńskiego (swoją drogą to kuriozum – facet ewidentnie już po drugiej stronie barykady jest wicemarszałkiem, bo Hołowni ‚nikt nie będzie personaliów dyktował’ )
Niestety, obawiam się, że zanim Hołownia odejdzie w nicość, jeszcze wielokrotnie będzie szkodliwy.
Cenię inteligencję, a Hołownia inteligentny jest …
Hołownia to egzemplifikacja różnicy pomiędzy inteligencją a mądrością.
Podobno PB jest nieograniczenie miłosierny.
Hołownia jest niemiłosiernie ograniczony.
Z przerażeniem stwierdzam, że jeszcze niedawno,w potyczkach z zajadłymi pisowcami starałem się zwalczać oskarżenia, które dziś wobec Hołowni formułuję.
Jego krańcowy brak samokrytycyzmu wymaga jednak głębszej diagnozy. Najprostszą jest szantaż związany z Collegium Tumanum i tu, rodzą się podejrzenia, że prawda jest ukryta głębiej, a jej dysponentem jest Bielan.
Ten typ nawet wsród pisowskich hochsztaplerów może uchodzić za kanalię, a jego przekręty w NCBR, wołają o pomstę do nieba. Pieniądze z tego programu szły firm typu mydło – powidło, a nie do instytucji prowadzących jakieś sensowne badania,
W Białymstoku przekręty na duża skalę organizował poseł Zalek. Kto wie, czy Szymuś nie brał w nich udziału?
@epmg
A dlaczego ma Hołownia odejść? Robi wszystko, żeby zostać. Zostanie jako koalicjant PiSu
Chętnie krytykujemy polityków podając kolejne nazwiska winnych rzekomo za niepowodzenia rządu i wrecz całego narodu. „Krytyczne analizy“ są tak różne jak różni są piszący w blogosferze. Są też popisem blokowych „redaktorek i redaktorów“. Nikt z nas nie próbuje pisać o wyborczyniach i wyborcach, którzy właściwie generują obecnych polityków. Nikt nie próbuje realizować programów edukacji politycznej (nie propagandy) , edukacji od szkoły podstawowej. Dzisiaj faktycznie można częściowo spychać problemy z postrzeganiem politycznej rzeczywistości na propagandę obecnej opozycji. „Propagandę“ przeciw Pisowym ludziom natomiast można i należałoby jednak uzupełnić polityczna edukacja. Zdaje sobie sprawę, ze jest to proces długotrwały, którym trudno jest sterować. Dwóch polityków, których kreujemy na wodzów lub którzy sami kreują się na tychże (Sikorski) sytuacji nie zmienia. Podobnie jak tu piszący przez lata o samolotach, obecnie o reaktorach. Wychodzi na to, ze my (większość) lubimy „wesołe miasteczko“, o Polsce powiatowej nie wspominam.
Parapsychologiczne portrety polityków w powyższych wpisach są zwyczajnie śmieszne i z polityka nie maja nic wspólnego. Opozycja, wcześniej rządząca postępuje podobnie, jednak skuteczniej. Tylko to ciągle nie jest polityka. Dość karkołomne intelektualnie są takie, tu powyższe poczynania. epmg, Aborygen, creep Hunter, Volter, handzia55, Chandra etc..
Gaudeamus igitur in sutannam juventutem.
post molestem , prostituten,
post rapinam et fraudem .Mam obrońcę
Jędrka Dudę .
Cum aliquem in capite securi percussi
on mnie i innych ułaskawić musi.
Dawać każdy musi i może, to normalne święty Boże!
Habemus Papam ,wrogom siekierą przyłożę.
I tak muszą całować po rękach, to nas chroni
Chrystusowa Męka.
Kraść grabić , pić. molestować potępiać i rządzić.
My mówimy kto łotr i kto błądzi.
Nam uwielbienia, chwała , kurwy i pałace.
In aeternum pax et gloria in pace
Podpalony w rowie darczyńca płacze.
Gaudete ,in subliciis ,vestris principes.
bezdomnego ,biednego zagryzł wasz pies.
Habemus dentes et famem lupinam.
niech nikt nas nie waży się upominać.
et cetera,, nasza Polska święta siekiera
No cóż. Hołownią kieruje rozbuchane do granic ego. To jest ktoś kto na każdym pogrzebie chciałby być nieboszczykiem, na każdym weselu panną młodą a na każdych chrzcinach noworodkiem. Tak kiedyś mówiono o ostatnim cesarzu Niemiec Wilhelmie ale do Hołowni pasuje bardziej.
@Kalina
‚Zostanie jako koalicjant PiSu” A po co on Kaczyńskiemu ? Ile szabel mu przyprowadzi ? Ma szansę zostać Kukizem bis, ale to nie oznacza istnienia w polityce. Zeszmaci się jak tamten i jak tamten będzie ogłaszał realizację swojego programu, ale znaczenia mieć nie będzie.
Znakomita większość polskich polityków to ludzie niepoważni, którzy nie szanują nawet samych siebie.
Mortadelus@ Santo et Salto .
To nie jest wcale śmieszne i to nie jest parapsychologia.
To jest dramat. Zdrada.podstęp. elokwencja, drapieżne zapędy na władzę i kasę i pozycję.
Nic w Tej Grze nie jest trwałe ani uczciwe. Regułą jest lekceważenie Reguł . Sprzedajny Duch mimo tego ze wielu widziało żałosny Trup Polityczny Jarosława G. czy polityczną klęskę i kapitulację Rokity Jana- Marii.
Szukający logiki i sensu w tym politycznym łajnie nie chcą niczego słyszeć ani niczego widzieć. Jedni nie chcą inni nie mogą.. Mają Wielebnego Jarosława Dyktatora który zaprowadził ich do Gujany i czyta im swój brewiarz. Na podobieństwo pastora Jonesa .
Organizm po ukąszeniu przez jadowitego gada oddaje mocz i inne odpady nie czując jak mu śmierdzi i gnije ciało. Media skutecznie robią z szarego obywatela PIS-ZĄBJEJKI. Naród jako zbiorowy organizm już jest bezsilny. Nie reaguje , albo reaguje słabo.
Nikt już nie ukrywa chciwej mordy czy to duchowny czy polityk czy pieski od polewki i kości.
Praprzyczyna wszystkich problemów zdaje się być sam system, sama demokracja w jej obecnym kształcie dająca prawie nieograniczone prawa kazdej kaście politycznej i nie dysponująca żadnymi instrumentami do rozliczania, dyscyplinowania polityków przez obywateli. Do póki nie zdefiniujemy tego systemu na nowo dopóty nic się nie zmieni i dalej politycy będą prowadzili bezkarnie swoje interesy na koszt obywateli zawłaszczając w tym celu dobra państwa. Wprawdzie pojawiają się nieśmiałe analizy że coś z tą demokracją należałoby zrobić jednak nikt na poważnie tego tematu nie podejmuje gdyż większości wydaje się że wystarczy wybrać tych właściwych polityków i to powinno załatwić sprawę. I tutaj jest fundamentalny błąd w myśleniu. Zamiana jednych polityków na innych niczego nie musi zmienić dla nas obywateli gdyż tutaj potrzeba zmiany reguł, zasad samej demokracji.
Pono, jakiś pisdny świniopas zakwiczał – zgodnie z przekazem dnia paranoika kurdupla z bielmem:
„Nie możemy być pewni tego, co się stanie 6 sierpnia. Muszą nas być miliony na ulicach Warszawy po to, żeby żadna głupota do głowy nie przyszła różnym Giertychom, Żurkom czy innym Tuskom.”
Tak, od dzisiaj możemy być pewni kolejnego zamachu stanu w Polsce – wcześniej czy później – w wykonaniu pisdopodobnej katobolszewii – wyświeconej w mateczniku Brunatnej Góry.
Inaczej nie potrafią …trwa oswajanie bazy członków i wyznawców i próba…
Dyktatura pisdokracji – kontynuatorki pezetpeerowskiej dyktatury proletariatu i ubecko-esbeckiego reżimu – ante portas !!!
autek
28 lipca 2025
10:30
No cóż. Hołownią kieruje rozbuchane do granic ego. To jest ktoś kto na każdym pogrzebie chciałby być nieboszczykiem, na każdym weselu panną młodą a na każdych chrzcinach noworodkiem.
Mój komentarz
Dokładnie. Tym samym Hołownia spełnia co do joty definicję celebryty. Ile w celebrycie może być polityka, ile w polityku może być celebryctwa? Problem do rozważenia, a nie do rozwiązania.
TJ
@Saldo mortale vel Mortadela vel Salto martale…
28 lipca 2025 9:51
Daruj sobie… popierdujesz tu jakbyś miał amoniakalną biegunkę i misję a la popierdoleniec NH.
Pilnuj lepiej by AfD nie przegoniło cię na Wschód poza Środkowo-Wschodnie Niemcy…
@Saldo mortale
28 lipca 2025
9:44
„Nikt z nas nie próbuje pisać o wyborczyniach i wyborcach, którzy właściwie generują obecnych polityków. Nikt nie próbuje realizować programów edukacji politycznej (nie propagandy) , edukacji od szkoły podstawowej.”
Juz kilka razy pisalem, ze nie wierze w szybkie wyniki edukacji. A populizm i faszyzm musimy powstrzymac na cito!
Wiec jestem jak najbardziej za doglebna analiza wyborcow. A takich analiz jest niemalo i warto o ich wynikach dyskutowac. Tutaj np. artykul o „klasie ludowej” i co z tym fantem zrobic.
Współcześni propagatorzy pozytywistycznych ideałów pracy u podstaw z klasą ludową („potrzebna lepsza edukacja”) niechętnie biorą pod uwagę niepowodzenia swoich XIX-wiecznych poprzedników. Tymczasem doświadczenia światowe wskazują, że zacofane wspólnoty chętnie przejmują cywilizacyjne dokonania w zakresie kultury materialnej, opornie lub wcale nie dopuszczając tych z zakresu kultury symbolicznej, zwanej dawniej duchową.
…
Tymczasem w Polsce panuje powściągliwość, by nie powiedzieć: zmowa milczenia, wokół mentalnych i światopoglądowych przywar klasy ludowej, stanowiącej podporę ruchów politycznych o autorytarnych skłonnościach. Bez ich analizy nie zrozumiemy źródeł sukcesów partii i polityków wykazujących takie skłonności. Są oni silni poparciem swoich wyborców, a ci wywodzą się głównie z klasy ludowej. Ta zaś ma swoją zbiorową świadomość i tożsamość kształtowane pod wpływem narodowej mitologii i kościelnej indoktrynacji, którym liberałowie nie są w stanie – jak dotąd – skutecznie się przeciwstawić. Także z powodu obezwładniającego strachu przed oskarżeniami o klasizm, arogancję, wywyższanie się i pogardzanie.
Autor proponuje tez rozwiazanie (przynajmniej czesciowe):
Jeśli próby edukacyjnego i uświadamiającego wpływania na ową klasę ludową są daremne, jako warte rozważenia należy podsunąć propozycje decentralizacyjne zawarte w zbiorowym opracowaniu o wymownym tytule „Umówmy się na Polskę”. Skoro różnice światopoglądowe w polskim społeczeństwie są trwałe i segmentujące, niech poszczególne jego segmenty żyją i rządzą się po swojemu. To wcale nie zdekomponuje wspólnoty bardziej niż obecne podziały.
…
Mapy wyborcze pokazują trwały podział polityczny według województw i gmin oraz pomiędzy miastami i wsią. Przyznanie samorządowej autonomii regionom i miastom ograniczyłoby możliwość narzucania reguł i wymogów całemu społeczeństwu i wszystkim lokalnym wspólnotom. Ograniczyłoby, a nie zlikwidowało, gdyż Polska jest państwem unitarnym i nie może być przekształcona w federację, a pewne regulacje muszą mieć moc ustaw parlamentarnych (choć niektórzy współautorzy przywołanego opracowania sugerują decentralizację prawa regulującego kwestie kontrowersyjne i drażliwe, jak aborcja, co mogłoby złagodzić ogólnospołeczne napięcia).
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/2308181,1,polska-klasa-ludowa-wynosi-populistow-do-wladzy-nie-wypada-o-niej-mowic-a-moze-trzeba.read
Pozwolę sobie na wulgaryzm i uzasadnię dlaczego.
Hołownia to wyjątkowy trep.
Spotyka się z opozycją którą nie znosi po północy w prywatnym mieszkaniu.
Oświadcza dziennikarzom, że proponowano mu „zamach stanu” i nic z tym nie czyni.
Gdy został przyciśnięty do „muru” oświadcza, że ten „zamach stanu” był tylko w sensie politycznym, a nie prawnym.
Przyglądam się Hołowni i mogę tylko jeszcze raz powtórzyć – wyjątkowy trep.
Nie wiem kto partię Hołowni sponsoruje, ale uważam że sponsor postawił na „Konia Trojańskiego”, którym ma być Hołownia i dobrze mu to wychodzi. Nie tylko rozwala koalicję, ale też siebie, co wskazują ostatnie sondaże w temacie partii Hołowni.
Według mnie z polityki powinien wylecieć jak najszybciej bo to jeden z większych szkodników Polski.
Dla większej jasności.
Według mnie Hołownia to żołnierz któremu zaproponowano wejście do polityki i sponsorowano jego partię. Jak działa Hołownia, rozsądny i kumaty widz potrafi ocenić działalność tego żołnierza.
@krzych
Politycy wywodzą się z takiego, jakie jest społeczeństwa. Jakie jest nasze, widzimy z autopsji, z sondaży, z analiz socjologicznych. Raz potrafi być imponująco solidarne, raz milion cennych głosów oddaje destruktorowi solidarności. Żadne uogólnienia nie opiszą tej różnorodności. A co jest alternatywą praworządnego państwa demokratycznego, jeśli nie zamordyzm? Nasza demokracja opisana w konstytucji jest dobra, pozwala żyć, jak kto chce, byle w ramach sprawiedliwego prawa. Krytyka demokracji bez wskazania dobrej dla ogółu obywateli alternatywy, to demagogia. Są dwa filary demokracji, których nie ma w antydemokracjach: wolne wybory pozwalające obywatelom odsunąć złą władzę i zastąpić ją lepszą oraz respektowanie praw człowieka i swobód obywatelskich. Niczego więcej na tym najlepszym ze światów jak dotąd nie wymyślono w dziedzinie ustroju państwowego.
@AS
Adam Szostkiewicz
Adam Szostkiewicz
28 LIPCA 2025
19:43
Tak mało, a właściwie wszystko.
Gospodarz pojechał Churchill’em, aż miło się zrobilo. Konstytucja z 1997 roku starala się w kompromisowy sposób zaspokoić wrażliwości różnych stron sceny politycznej, konserwatywnej rownież. Ustawodawca nie przewidział jednak pojawienia się w takiej masie populistycznych partii i kanalii, probujacych wykorzystywać demokratyczne mechanizmy do własnych i tylko wlasnych celów. Zalożeniem było ścieranie się stanowisk i wybór kompromisowych rozwiązań (to jeszcze dziedzictwo Okragłego stołu). Poszczegolne czlony wladzy mialy ze sobą wspólpracować dla dobra Rzeczpospolitej, a niezalezne i niezawisle sądy chronić prawa obywatelskie przed zapedami wladzy. Tak to idealisci stworzyli Ustawę zasadniczą. Szkoda, że nie przewidzieli Dudów, Kaczynskich, Nawrockich, Braunów, itp.
Żadna Konstytucja nie ochroni demokracji przed brutalną siłą populistów i faszystów, tylko aktywna część demokratycznego społeczeństwa.
@Krzychu. Moim zdaniem reguł demokracji nie trzeba zmieniać tylko ich bronić. Jeśli nie obronimy, bedziemy mieli demokrację fasadową taką jak u Orbana.
Adam Szostkiewicz
28 lipca 2025
19:43
@krzych
Politycy wywodzą się z takiego, jakie jest społeczeństwa. Jakie jest nasze, widzimy z autopsji, z sondaży, z analiz socjologicznych.
Mój komentarz
I to jest najważniejsze uzmysłowienie, które nie sięga w głąb polskiego elektoratu.
Polskie społeczeństwo w dużej części oczekuje nowości, skłonne jest popierać nowe partie z przywódcami wołającymi zza rogu ulicy – chodźcie z nami, będzie lepiej. To jest przypadek Kukiza, Hołowni, a także Mentzena i wielu przed nimi. Wszystkie pozostałe argumenty mające przyciągać elektorat łącznie z rzekomym programem działania maja trzeciorzędne znaczenie.
W społeczeństwie nieustannie trwa oczekiwanie na odnowiciela, na tego właściwego przywódcę, który nas poprowadzi. Nie dziwi więc skłonność niektórych ambitnych (nieraz chorobliwie) polityków, którzy mało co potrafią i mało co wiedzą, ale jednego się nie pozbędą – obiecanek, wzniosłych przyrzeczeń i patriotycznych wmówień, które są niczym więcej jak elementami zachęty i podpuchy, które są obecne są w każdej reklamie w TV.
Duża część wyborców czuje się zawiedziona, zagubiona i przyjmuje postawę – nie mam na kogo głosować, co świadczy nie tyle o ich obywatelstwie, lecz o ich stanie ducha, o ich idealistycznej interpretacji świata często złączonej z teoriami spiskowymi i podpartej żarem instynktu, poczucia wrogości do wszelkiej inności.
W takiej postawie mieści się także nieświadomość, nieznajomość świata, udawanie, że stan faktyczny nie istnieje, że jakaś nowa partia, jakiś nowo rokujący dobrze polityk wraz z nią wystąpi, wyłoni się ze społeczeństwa, wyjdzie z jakichś zakamarków i ogłosi, że jeśli wybierzecie mnie, nas, to jeśli nie jutro, to za kilka tygodni, za kilka miesięcy, może za 50 dni, może za pół roku nastąpi przełom – będzie lepiej. Tak jakby ten polityk, jego współpracownicy i członkowie jego grupy politycznej nie pochodzili z tego samego społeczeństwa, które wyborca obserwuje i doświadcza funkcjonowania w nim przez dziesiątki lat.
Stąd w teoretycznych rozważaniach wałkuje się takie pojęcia jak elity, jakość elit, klasa polityczna, itp. i najczęściej czyni się to powierzchownie, potocznie, tylko po to, by wskazać winnych, by przypisać komuś winę.
TJ
@japs
Tak, demokracja orwellowska: suwerenna, bo pod kontrolą nacjonalistycznej prawicy, realizująca prawa i wolności obywatelskie ale tylko swojej prawicowej elity, nomenklatury partyjnej i kupionego za jałmużny socjalne elektoratu. Ale zawsze może być gorzej xxi-wieczna katolickiego państwa narodu polskiego, wykluczająca niepraktykującą i nieposłuszną populistycznej trumpistowskiej prawicy większość społeczeństwa z ,,narodu’’, za czym idą represje i nowa katolicka perekowka dusz w stylu Brauna: obozy reedukacyjne, hańbienie publiczne, jak w maoistycznych Chinach, wsadzanie opozycji do więzienia jak w przedwojennej faszyzującej Polsce. Warto zaznaczyć, że niedawna tragedia z utonięciem harcerza miała miejsce w ramach systemu stworzonego przez ultrakatolickie Harcerstwo Rzeczpospolitej, gdzie obowiązują ultrakonserwatywne zasady separacji chłopców i dziewcząt, nadzór ideologiczny sprawuje kierownictwo we współpracy z kapelanem, natomiast, co się dzieje w konkretnych drużynach, jakie dzikie próby charakteru podwładnych przychodzą tam przełożonym do głowy ich przełoźonym, to już centrali nie interesuje. ZHR powstał jako alternatywa ideologiczna względem ZHP czasów PRL. Ideologizacja, po linii prawicowej czy lewicowej, zawsze grozi, że organizacja społeczna przechyli się w stronę sekciarstwa. W sekcie rządzi wola wodza, a nie prawo zewnętrzne, przestępstwa w niej popełniane są uzasadniane wolą starszyzny i mają pozostać tajemnicą. Jeśli zostaną ujawnione, sekta nie przyznaje się do winy i alarmuje, że to atak na wolność zrzeszania się i religii.
Redaktor 200/100.
Ale to co napisał Krzych w sprawie istnienia mechanizmu weryfikacji posłów w trakcie często wolajacego o pomstę do nieba ich poslowania wydaje się być koniecznością.
Może wzmocniona rola Komisji Etyki do ostatecznej weryfikacji czy nadaje się poseł do roli , którą posiadł przez przypadek.
Problem pana Hołowni jest, chciałoby się rzec, typowy dla politycznych armii zwoływanych pod sztandarem wodza.
Teraz owe ugrupowanie i jego wódz walczą by nie wypaść z systemu żerowania na zasobach państwa. Jako uczestnik Ruchu Palikota, wiem o czym piszę. Po sukcesie wyborczym w 2011 objawił się u nas nasz poseł (,,nasz”). Czy były rozmowy-wystąpienia o tym jak będziemy realizować nasz program? Co od Tuska wydusimy? Nie! Ile samochodów na biuro poselskie przysługuje, ile laptopów na rok (,,i będzie to można odkupić po roku po ,,promocyjnej” cenie”), ajfony etc. U boku posła objawiła się też szczerząca zęby asystentka, która do wszelakch mundrości swojego szefa dopowiadała ,,no właśnie”. Nasz posełek przy pierwszym tąpnięciu sondażowym czmychnął w ,,niezależność” a potem przylepił do PSLu. Wiemy jak skończył Palikot – na politycznym oucie a z biznesem mu średnio poszło…Dlatego Hołownia pracuje by sklecić sobie(tylko?) szalupę ratunkową. Jak nie Tusk to może Kaczyński? W końcu może i PiS zapragnie ,,normalizacji” i zamiast koalicji z mencenniko-brałnami zapotrzebuje Hołownio-PSLu?
Bo szanse na powrót do normalności ,,przed” polityką są marne a chłopina młody…
@epmg
28 lipca 2025 12:01
@Kalina
EMPG nie martw się o dobrostan Pawła Kukiza. To, że znaczy w polityce tyle co nic jest drugorzędnym przy regularnym, comisięcznym wpływie kilkudzisięciu tysięcy złotych na konto. Nie wspomnę o ,,ubocznych” fruktach: ,,dojściach”, ,,telefonach” etc.
Hołownia, nawet jako narcyz, powinien dobie z tym jakoś poradzić.
@ tejot 29 lipca 2025 0:07
cyt: „Duża część wyborców czuje się zawiedziona, zagubiona i przyjmuje postawę – nie mam na kogo głosować, co świadczy nie tyle o ich obywatelstwie, lecz o ich stanie ducha, o ich idealistycznej interpretacji świata często złączonej z teoriami spiskowymi i podpartej żarem instynktu, poczucia wrogości do wszelkiej inności.”
Idealizm wbijany w głowę każdemu na lekcjach religii jest w narastającym konflicie z obserwowaną w miarę dojrzewania prozą życia, powodując frustrację. Wiara w teorie spiskowe tę frustrację łagodzi, bo to przecież nie my jesteśmy, jacy jesteśmy, a jedynie zmuszają nas do takich niecnych zachowań okoliczności wywołane przez „nich” – tu każdy wpisuje to co mu najbardziej pasuje.
Długo już żyję, a na palcach mógłbym zliczyć znane mi rodziny w których od małego wyjaśniano w domu dzieciom na przykładach z najbliższego otoczenia, że dobro i zło istnieją i funkcjonują równolegle, ale „warto być przyzwoitym”
@tejot
29 lipca 2025 0:07
To jest sprzężenie zwrotne – społeczeństwo częstokroć jest ,,informowane” przez polityków i media jak bardzo jest źle więc domaga się by ,,wynajęty do roboty” czlowiek zakasał rękawy i ,,zrobił porządek z tym burdelem”.
Zdarza się też, że są obszary na których naprawdę jest niedobrze (np. sądownictwo) co tym bardziej wzmaga zapotrzebowanie na ,,zbawcę”.
@Adam Szostkiewicz, @japs
Z faktu że mamy takie społeczeństwo jakie mamy i z tego społeczeństwa wywodzą się politycy nie wynika zupełnie nic. W moim wpisie nie neguję demokracji jako takiej widzę natomiast jej słabości , które również zauważył „japs” i dlatego nasuwa się oczywisty wniosek że , należy poprawić w tym systemie to, co działa wadliwie. Nie jest tak że raz zdefiniowana demokracja ma funkcjonować wg tych samych zasad całe wieki. Ostatnie lata rządzącej szajki unaoczniły słabości tego systemu i nad tymi mankamentami należy się pochylić i poprawić to co nalezy bezwzględnie poprawić. Niestety nasza demokracja nie jest tak doskonała jak próbuje to przedstawiać gospodarz a cała wina leży po stronie polityków. Władza deprawuje o czym wiemy czego dobitnym przykładem byli panowie Glinski czy Bobko więc należy ograniczyć przywileje władzy a dać obywatelom wieksze możliwości kontroli, dyscyplinowania, rozliczania każdej władzy na każdym etapie jej funkcjonowania a nieraz na cztery czy pięć lata. Niestety zbyt dużo władzy a tym samy naszego życia oddaliśmy w ręce przypadkowych ludzi bez jakichkolwiek weryfikowalnych kompetencji do czegokolwiek a tym bardziej do rządzenie. Więc zawłaszczają bezkarnie państwo ci wspaniali wybrańcy dla realizacji własnych , partykularnych interesów a obywatele mogą jedynie bezsilnie się temu przyglądać i co najwyżej nie wybrać ich w następnych wyborach. Tak jestem przekonany że najpierw należy zmienić zasady i reguły tego ustroju tak abyśmy my obywatele mogli skutecznie ich bronić, przed kim, przed politykami.
Szanowny Gospodarzu i Szanowni dyskutanci: dlaczego społeczeństwo jest takie, jakie jest? Dlaczego nie da się do konstytucji wpisać paragrafu, który zabroni Mateckiemu wchodzić w nocy bezkarnie na dach? Dlaczego większość społeczeństwa nadal chodzi na pasku kleru i daje się codziennie ogłupiać? Dlaczego od lat kwitnie i systematycznie rozwija się w Polakach kult cwaniactwa i egoizmu oraz bezwstydności(jest gorzej, niż za komuny)?
Odpowiedź jest prosta; winna jest edukacja (brak edukacji) .Nasza Konstytucja jest dobra, jest napisana pod hasłem; „powinniśmy wszyscy działać w dobrej wierze”. Gdyby to przesłanie było realizowane i zdefiniowane w konstytucji poprzez odesłanie do odpowiednich ustaw , to nie byłoby draństwa PiSu i Ziobry z totalnym złodziejstwem oraz demolką systemu sprawiedliwości nie byłoby teraz problemów z ukaraniem ich za to. Gdyby powstały paragrafy na karanie ludzi za nieprzestrzeganie zasady działania w dobrej wierze, to sprawa byłaby prosta, to jest trudne ,bo niejednoznaczne, ale powszechna wiedza w społeczeństwie znacznie ułatwiłaby dochodzenie do sprawiedliwości i wyjaśnianiu mu,co jest nie prawidłowe. Za prezydentury Wałęsy był prof. Falandysz .I powstało pojęcie falandyzacja prawa. To.,co robił Falandysz, to był mały pikuś w stosunku do „osiągnięć” Ziobry i PiSu. Trzeba znacznie wzmocnić świadomość prawną Polaków. Już od Szkoły Podstawowej. Innej drogi nie ma. Oczywiście jest to droga trudna i „dlinnaja”,ja śpiewał D.Hworostowskij
Krzych ma poparcie Wyborcy, który domaga się „wyższej“ kontroli posłanek i posłów, a demokratyczny wybór nazywa przypadkiem. W ten sposób nigdy nie pozbędziemy się „ducha“ i braku wiedzy Pisowych ludzi.
„Jeżeli nie będziemy w stanie w tej koalicji realizować rzeczy, na które się umówiliśmy z wyborcami, to podziękujemy. Może przyjdzie taki moment, kiedy człowiek dojdzie do wniosku, że może nie ma się co kopać z koniem”.
Powiedział parszywy gnój-zdrajca od początku, ograniczone umysłowo beztalencie kompletne, niedorobiony infantyl wystylizowany na groteskowego wikarego pazernego na niezasłużoną sławę, nieróbstwo i kasę.
Pisofszit
@epmg
A ile szabel zapewniał Ziobro? Ziobro był dla Kaczyńskiego wartością samą w sobie i podobną „wartością” ma szansę być Hołownia. Zyska uznanie PiSowskiego Ludu jako ten, który postawił się Tuskowi i zapobiegł zamachowi stanu. A zeszmacił się wedle naszej strony już, nie potrzebujemy czekać na jego dalsze szmatławe akty.
@Red. Szostkiewicz
Wspomniał Pan Harcerstwo Rzeczypospolitej. Nie wiem, co tam się dzieje, ale podejrzewam, że bliskie im są idee skautingu zorganizowanego przez Anglików podczas wojen z Burami. Idee skautingu były bardzo żywe w zaborze rosyjskim i austriackim przed I wojną światową. Na terenie polskiego szkolnictwa, zresztą nielicznego w porównaniu z rosyjskim, ścierały się, podobnie jak dziś w Polsce, dwie przeciwstawne opcje: demokratyczna, stawiająca na swobodny rozwój młodzieży i tolerancyjna oraz nacjonalistyczna, katolicka i stawiająca na wewnętrzny reżym jednostki. Wprawdzie niemal każda polska szkoła posiadała swoje drużyny skautowskie – męską i żeńską, jednak pedagodzy tzw. postępowi grupujący się wokół czasopisma „Nowe Tory” mieli zastrzeżenia co do ich ideowego kierunku. Młodzież skautowska na ćwiczeniach zaprawiała się do wydawania rozkazów i arogancji wobec młodszych stopniem kolegów. Przyzwyczajała się do bezkrytycznego posłuszeństwa i dyscypliny kapralskiej, marzenia o buławie hetmańskiej, zamiłowania do władzy i wydawania rozkazów. W ten sposób młodzież przyzwyczajała się do sytuacji, że są ci, którzy wydają rozkazy, i ci, którzy słuchają. Nie jestem pewna, czy są to idee, które należałoby wpajać dziś polskiej młodzieży, ale jestem świadoma, że są takie marzenia wśród osób o tendencjach autorytarnych
dino77
29 lipca 2025
8:59
Idealizm wbijany w głowę każdemu na lekcjach religii jest w narastającym konflicie z obserwowaną w miarę dojrzewania prozą życia, powodując frustrację. Wiara w teorie spiskowe tę frustrację łagodzi, bo to przecież nie my jesteśmy, jacy jesteśmy, a jedynie zmuszają nas do takich niecnych zachowań okoliczności wywołane przez „nich” – tu każdy wpisuje to co mu najbardziej pasuje.
Mój komentarz
To jest jeden z fundamentalnych wzorców myślenia (podstawa do postepowania) zakorzenionych w kulturze, w mentalności społeczeństw. Wzorzec nakładania teorii spiskowej na rzeczywistość jako łaty logicznej pozwalającej wyjaśnić sobie te kulawą, nudną i opieszałą codzienność, czyli wędrówka wyobraźni w świat równoległy, często też w poszukiwaniu złotego runa. Na tym jedzie i nie spocznie jeśli tego nie zajedzie, partia PiS z Kaczyńskim – zbawcą.
Bardzo podobne jest to do tych mechanizmów, które uruchomił i wygrał dzięki nim Donald Trump. Także niedorzeczności wypowiadane stale przez Trumpa są bardzo podobne w stylu, gramatyce i składni do niedorzeczności wypowiadanych przez Kaczyńskiego i zebranych wokół niego „wiernych.”
TJ
Kalina
27 LIPCA 2025
15:54
„Cenię inteligencję, a Hołownia inteligentny jest, tyle że inteligencja bez poczucia moralności nie jest warta funta kłaków.”
Ludzka inteligencja bywa przyzwoita kiedy jej to opłaca.
Jeśli chodzi o Hołownię i to co uczynił ostatnio (spotkanie nocne z Bielanem i z „zamachem stanu”) świadczy o nim tylko to: ani nie jest inteligentny, ani przyzwoity.
Sam pod sobą „grób” polityczny kopie.
@mfizyk 28 lipca 2025 17:00,
Te uwagi nt. „klasy ludowej” przywodzą na myśl „Wierszalin, czyli reportaż o końcu świata”:
w skrócie, szybkie zmiany świata na początku XXw doprowadziły zdezorientowanych ludzi do wniosku, że zbliża się sąd boży. W wiosce Wierszalin pojawił sie prorok Ilia i ludność wschodnich terenów dzisiejszej Polski rozpoczęła, w ramach przygotowań do biblijnego końca dziejów, budowę świętego miasta Jerusalem.
Dzisiejsza wiejska Polska to taki Wierszalin, tylko z domieszką chłopskiej chciwości i wyrachowania typu „teraz my rządzimy”. Niestety, z „Wierszalinem” nie da się dogadać.
Co do SH: tonie, ale nie pociągnie za sobą zbyt wielu posłów a tym bardziej swoich wyborców. Wyborcy Polski 2050 (paru znam) nie są zachwyceni nocnymi wizytami swojego lidera.
@pielnia
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/2308181,1,polska-klasa-ludowa-wynosi-populistow-do-wladzy-nie-wypada-o-niej-mowic-a-moze-trzeba.read
@krzych
Przeciwnie, z tego, jakie jest społeczeństwo wynika bardzo dużo, dobrego i złego, mądrego i głupiego.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/2308181,1,polska-klasa-ludowa-wynosi-populistow-do-wladzy-nie-wypada-o-niej-mowic-a-moze-trzeba.read
Red. Majcherek pisze oczywiste oczywistosci o wielkiej szkodliwości wpływu polskiej „mierzwy” na losy kraju. Tak było w 1863 („Rozdziobią nas kruki, wrony…”) i tak jest od 36 lat, podczas których „mierzwa” wybierała nam prezydentów Wałęsę, Kwaśniewskiego, Dudę, a dziś Nawrockiego. Cieszę się, że może wreszcie przestaną budzić grozę u zaczadzonych political correction lewicowców słowa „Ciemnogród”, „Ciemny Lud” I ” mierzwa”. Zjawiska, zwłaszcza grozne i szkodliwe, należy nazywać po imieniu. Popieram całym sercem pomysł, żeby wreszcie coś z tym zrobić i nie zmuszać mnie i innych do akceptacji „woli narodu”, czyli dyktatu mierzwy w kluczowych sprawach. Najlepiej wprowadzić cenzus wykształcenia, ale przecież wiem, że to nie przejdzie:)))
No i nieco polemiki z autorem. Atawistyczna nienawiść lewicowca do endecji skłoniła Majcherka do pisania nieprawdy. Po 1918 rzeczywiście aż do 1926 przewagę polityczną zyskała endecja, czyli stronnictwo nacjonalistyczne (ale nie klerykalne) i antysemickie. Było to jednak stronnictwo inteligenckie o nastawieniu proeuropejskim i prozachodnim. Jeśli endecy byli przeciw jakimś elitom, to żydowskim i lewicowym. Zaś mierzwę hołubili z czystego wyrachowania – żeby im mierzwa zapewniała władzę. To już nie był wiek XIX, kiedy w tzw. Ludzie dostrzegano pozytywne, polskie pierwiastki
@pielnia11
29 lipca 2025
10:27
Gdyby powstały paragrafy na karanie ludzi za nieprzestrzeganie zasady działania w dobrej wierze,…
Czy ten paragraf dotyczylby tez wyborcow, ktorzy wybieraja zlych politykow? No, bo przed prawem chyba sa wszyscy rowni 😉
PS. Cale prawodastwo jest oparte na zasadzie, ze wszyscy je stosuja w dobrej wierze. Rozroznia sie rowniez, czy ktos zawinil nieumyslnie czy umyslnie, z premedytacja czy bez itd. Wiec twojego pomyslu nie do konca rozumiem.
Gospodarzu: przywołał Pan felieton prof.Majcherka, który swoje wypowiedzi nt. dyktatury klasy ludowej zakończył słowami:” W Polsce panuje powściągliwość, by nie powiedzieć: zmowa milczenia, wokół mentalnych i światopoglądowych przywar klasy ludowej, stanowiącej podporę ruchów politycznych o autorytarnych skłonnościach. Bez ich analizy nie zrozumiemy źródeł sukcesów partii i polityków wykazujących takie skłonności. Są oni silni poparciem swoich wyborców, a ci wywodzą się głównie z klasy ludowej. Ta zaś ma swoją zbiorową świadomość i tożsamość kształtowane pod wpływem narodowej mitologii i kościelnej indoktrynacji, którym liberałowie nie są w stanie – jak dotąd – skutecznie się przeciwstawić’. Czyli pan Majcherek traktuje sprawę trochę-moim zdaniem -fatalistycznie, twierdząc, że liberałowie nie są w stanie(póki co) im się przeciwstawić. A ja z uporem maniaka twierdzę, że nie jakiś mit „klasy ludowej”, czy-jak to się mówiło za komuny, „klasy robotniczej” (która nawiasem mówiąc nie miała nic do gadania,a w jej imieniu-uzurpując sobie prawo -przemawiali sekretarze w myśl hasła :”zdrowie wasze w gardła nasze” -jest sprawcą tego zła i to zła nienaprawialnego. Podstawą zła jest brak wiedzy .Po prostu od pierwszych klas Szkoły Podstawowej trzeba uczyć dzieci i potem młodzież krytycznego myslenia i uczyć podstaw wiedzy o społeczeństwie i o regułach rządzenia (głoszę to nie jako socjolog,czy filozof,a jako prosty inż.-ekon. bo tysiące razy w moim życiu zawodowym przekonałem się, że gdy jakiemuś człowiekowi wyjaśnię w prosty sposób, co jest dobre w jego poglądach, czy w jego pracy,a co złe,to każdy zrozumie i nie da sobą manipulować
„Prezydent Donald Trump wściekle potrzebował sukcesu. Afera Epsteina pożera jego popularność. Polityk pozostawał w wieloletniej, dwuznacznej zażyłości z finansistą, który stworzył całą sieć wykorzystywania małoletnich. Jako że znał się z ludźmi władzy i innymi milionerami, wszystko uchodziło mu płazem. Opinia publiczna, także stronnicy Trumpa spod znaku MAGA, domaga się ujawnienia akt afery. Adminsitracja odmawia, kręci, zmienia wersje wydarzeń. Trump dwoi się i troi, żeby odwrócić uwagę od afery. Zmyśla dęte skandale na temat Baracka Obamy, które nikogo nie obchodzą. W końcu Trump odleciał do Europy.
________________________________________
________________________________________
I tutaj stał się cud.
Prezydent Trump dostał swój DEAL, o którym na pewno może powiedzieć, że jest sukcesem. Przewodnicząca Komisji Europejskiej wraz z jej otoczeniem zobowiązała się, że będzie płacić 15-proc. cło z produkty eksportowane z UE do USA. Ponadto dla dodatkowej osłody zainwestuje bajońskie sumy za Oceanem. Bruksela podwinęła ogon pod siebie, bojąc się wejścia w życie ceł 30 proc.
Na irlandzkich polach golfowych doszło do symbolicznie upokarzających scen. Von der Leyen poddała się bez walki. To niewiarygodne, geopolityczne tchórzostwo, za którym stoi przerażony biznes Niemiec i Włoch.
W politycznym grajdole
________________________________________
W tym czasie w Polsce kłócono się o drugorzędną rekonstrukcję rządu czy zamachy stanu, których nie było, i inne nieważne sprawy. Ani PiS, ani Konfederacja, ani nikt inny nie ma nic istotnego do powiedzenia w sprawie narzuconych nam 15-proc. ceł.
Można było zrobić nie kilka, ale sto tysięcy zdjęć panu Nawrockiemu [Dudzie i innym ćmokom] z Trumpem w Białym Domu – i tak niczego by to nie zmieniło. Albowiem amerykańskiego logika „DEALU” Trumpa nie zna przyjaźni dyplomatycznych ani lojalności wobec militarnych sojuszników z Zachodu, o czym się gorzko przekonały kraje takie jak Dania, Ukraina czy nawet Izrael.
W Polsce PONADPARTYJNIE fabrykuje się złudzenia, że z naszym krajem byłoby inaczej, gdyby rządził ktoś inny. Nie byłoby. Trwa zatem odwracanie uwagi od tego, co naprawdę ma znaczenie dla suwerenności europejskiej i bezpieczeństwa naszych kieszeni. W świetle rozmiarów haniebnego DEALU opowieści o obronie polskiej suwerenności na granicy niemieckiej i litewskiej brzmią groteskowo. Spory między partiami w Polsce w ogóle nie obejmują szerszej perspektywy bezpieczeństwa.
Głupota sięga tak daleko, że niektórzy w sieci cieszą się, iż Trump dowalił Brukseli. Tymczasem on zrobił dziurę także w polskich portfelach. Efekty z czasem odczujemy. I można się założyć, że – skoro przed chwilą zwiększył deficyt USA od astronomicznych rozmiarów (poprzez tzw. Big Beautiful Bill) – pod byle pretekstem za chwilę znów przyciśnie finansowo UE. W końcu w Szkocji poszło mu jak z płatka.
Podlizywanie na krótką metę
________________________________________
W tym samym czasie trwa podlizywanie się przez wszystkich Amerykanom. Zadłużamy się na miliardy dolarów, by kupić starą broń.
Państwo z wielkimi długami to państwo mniej suwerenne. Tymczasem my nabywamy megadrogie, zbędne śmigłowce bojowe z USA w czasach, gdy setki tanich dronów decydują o codziennych losach wojny w Ukrainie. Od prawa do lewa wszyscy są zadowoleni, bo ślepo wierzy się w specjalną więź polsko-amerykańską. Szkoda tylko, że o tej więzi nikt nie słyszał w Waszyngtonie.
________________________________________
________________________________________
Na celną kapitulację UE wobec Trumpa patrzą Chiny i Rosja. Na pewno szybko wyciągną jakiejś wnioski – dla nas nieciekawe. Chiny postawiły się Trumpowi skutecznie. Rosja w ogóle ma w nosie sankcje i cła. A my co mamy?
Drugorzędność, nieskuteczność dyplomatyczna, brak woli walki oraz ceł odwetowych. Trudno nie zgodzić się premierem Francji, Bayrou, że ten DEAL to nasz „czarny dzień”. Dziś wstyd być Europejczykiem”. (Jarosław Kuisz)
—————
Polska i inne pachoły amerykańskiego cwaniaka Trumpa, dostają w dupę od „przyjaciela” Dudy, Nawrockiego, Bielana, Tarczyńskiego, Morawieckiego i kurdupla… i udają, że nic się nie stało a tylko Putin cieszy się, że kretyni – w tym polscy debile – realizują jego agendę zniszczenia UE…
Redaktor Adam Szostkiewicz !
Na lamach Polityki czytam o upadku respektu dla prawa i autorytetów , a na blogu nieustanne utyskiwanie i żale pod adresem wyrośniętych chłopców , którzy zamienili krótkie spodenki na dłuższe spodnie, ale zapomnieli dolać oliwy do szarych komórek.
iCi duzi chłopcy komunikują się z różnymi Ruchadełkami Leśnymi , oraz Chłopkami Roztropkami , a Lud Boży chłonie ich zbożne i odkrywcze myśli jako Objawione i Odkrywcze.Ponadto okazało się że jesteśmy wiodącym krajem UE pod względem ilości płaskoziemców, antyszczepionkowców , wyznawców spiskowych teorii, ilości egzorcystów na metr kwadratowy, oraz wielu innych osiągnięć. I to wszystko w kraju. który dokonał od roku 1989 rzeczy niebywałej w europejskiej cywilizacji , a co widoczne jest każdemu kto odwiedza nasz kraj, chyba że jest z sekty która przed chwilą ,,Wstała z Kolan,, a ,,Kraj zastała w Ruinie,,
Kiedy odwiedzam Manchester lub Liverpool i widzę jak wiele mają do zrobienia, moja duma z odwiedzin Poznania, Wrocławia
wsi i miasteczek wzrasta niebywale. Swego nie znacie…………..,,
A my do czego zmierzamy???
Rozwalamy swój kraj, jak w epoce przedrozbiorowej, warcholstwem ,sobiepaństwem,odrzuceniem tego co przyzwoite
zamianą zasad /niezmiennych/ i udawaniem że coś tam coś tam
jest Wartością Chrzescijańską, w czym celują zwłaszcza purpuraci, a owieczki chętnie udają że jest to prawda objawiona.
I jakby tego było mało, wybieramy sobie ludzi na których nieustannie psioczymy, którzy nie są zdolni wznieść się ponad lnfantylne i populistyczne mrzonki.
Ba, wybieramy sobie ludzi znanych głównie ze szczucia ,udawania Wyznawców Najwyższego a w rzeczywistosci są żałosnymi i bezszczelnymi osobnikami którym się wydaje że mają prawo decydować o czyimkolwiek życiu.
Niestety, z oddali widzę postępujące zdziczenie zalew chamstwa warcholstwa i sobiepaństwa / nie tylko w naszym kraju/
Czy w tej sytuacji jest racjonalne wyjście – Jest
Przestrzeganie prawa -nie ma Swiętych Krów
Rzetelne, zgodne z faktami informowanie społeczeństwa
Prawa i obowiązki obywatelskie na pierwszym miejscu
Edukacja,edukacja ,edukacja
To na początek, można dopisać dalsze,
I gonić należy chłopców , którym Coś się Wydaje,
Pozdrawiam
Zdzisław Prętki
@pielnia
Niestety, historia Polski i świata pokazuje, że wiara w edukację jako zaporą przed złem i głupotą jest pobożnym życzeniem. Prof. Majcherek pokazuje złe intelektualnie i politycznie skutki lewicowej mody na apoteozę ,,klasy ludowej’’. Mieszkańcy prowincjonalnej Polski wschodniej i południowej odebrali wykształcenie co najmniej podstawowe, ale pozostają pod kontrolą społeczną swych sąsiadów, proboszcza i lokalnych działaczy prawicy. Wyborcy Brauna też nie są analfabetami, a dali zwycięstwo Nawrockiemu.
@ Adam Szostkiewicz 30 lipca 2025 8:24
cyt: „Niestety, historia Polski i świata pokazuje, że wiara w edukację jako zaporę przed złem i głupotą jest pobożnym życzeniem.”
Sprecyzujmy, o jakiej edukacji mówimy!? Edukacja religijna w formie w PL uprawianej głupotę powiększa, nie zmniejsza. Dowolna edukacja specjalistyczna niczego nie zmienia, najwyżej proporcje durniów dyplomowanych i nie dyplomowanych. A o edukację wyjaśniającą w sposób możliwy do zrozumienia w danym wieku i na danym etapie rozwoju mechanizmy społeczne nie dba nikt, bo rządzącym i tu i tam zależy właśnie na jej braku – łatwiej się rządzi będąc monopolistą w wiedzy tajemnej sterowania emocjami. To miał na myśli Bismarck wygłaszając swoją maksymę o polityce i kiełbasie….
@Kalina i inni
Tak – ,,klasa ludowa” jest zła, ciemna, niewyedukowana, zawsze dokonuje paskudnych wyborów motywowanych jej patologicznym egoizmem…Upadek i upodlenie człowieczeństwa, nieprawdaż. Nie to co taki np. R. Brzoska – on stworzył swoją firmę motywowany szlachetnymi pobudkami – byśmy wygodnie mieli dostarczane paczki, by uśmiercić panstwowego pasożyta czyli Pocztę Polską. Swoją działalność też prowadzi bo chce zadbać o dobrostan współobywateli czyli swoich pracowników, dlatego zatrudnia takich kurierów na umowach śmieciowych dla niepoznaki zwanych samozatrudnieniem etc. Generalnie nasi kapitaliści to sól tej ziemi, ludzie od rana do wieczora myślący o szczęściu ,,tej ziemi” a prawdziwą ich rozpaczą jest wynajmowanie firm takich jak pana Mencena i płacenie podatków na jakichś Cyprach, Luksemburgach czy innych Kajmanach.
Co w takim razie robimy? Najprostszym rozwiązaniem byłaby wymiana populacji ale technicznie jest to mało wykonalne. Nie wiem też czy w całej Europie znalazło by się tyle osób szlachetnych, wyedukowanych, myślących o imponderabiliach a przy tym gotowych pracować w sklepach,magazynach, parzyć kawę by zastąpić tą bezwartościową mierzwę z którą przyszło Pani (np. prof. Majcherkowi) dzielić tą krainę.
Ktoś tu radzi i zaleca – EDUKACJA ale przecież od lat słyszymy jakiż to sukces edukacyjny odniosła III RP. Szczególnie po reformie z 1999r więc nasuwa się tu pytanie: co poszło nie tak? Testy PISA kłamią? Wiadomo – mierzwa jest mierzwą bo się uczyć nie chce. To może nie pieścić się z chamami i ich do nauki przymusić? Pamiętajmy jednak, że jeżeli stworzymy te (jakie – tu zapewne Niagara pomysłów) narzędzia przymuszenia, to mogą one zostać użyte nie tylko do wtłaczania prawidłowych nauk p. Kaliny ale też koszmarków z mózgownicy takiego pana Czarnka. O program nauczania akurat się nie troskam – są profesorowie i naukowczynie w Rzeczpospolitej. Ba, niejeden ma dokorat z renomowanej uczelni ze Slowacji, są cytowani na tej Slowacji etc. Taki profesor może go choćby napisać jadąc na weekendowe wykłady w jakimś Collegium w Pcimu Dolnym. Nie ma też gwarancji, że mierzwa nie wszrobowała się w elitarny stan akademicki. W końcu Pan Prezydent Andrzej Duda – DOKTOR NAUK PRAWNYCH, z doktoratem uzyskanym nie jakiejś Słowacji ale na najstarszej, jednej z najszacowniejszych uczelni polskiej nie potrafi (?) prawidłowo zinterpretować konstytucji. Zakładam przeca, że tacy członkowie owego elitarnego, akademickiego (no bo jeżeli nie profesóra to nie wiem gdzie szukać owych postulowanych prawidłowych obywateli/wyborców) jak np. prof. Krasnodębski, Legutko, Gliński (i zapewne wielu innych) organicznie (edukacja! erudycja!) są niezdolni do niskich motywacji i schlebiają mierzwackiemu światu bo taki Kaczyński przykłada im pistolet do głowy.
Doraźnie można by mierzwę pozbawić prawa głosu. To by była piękna demokracja. Pozostaje oczywiście ustalenie testów i kryteriów klasyfikowania do mierzwy. Zapewne p. Kalina i z prof. Majcherkiem bez trudu by się z tym uporali. Ale tu znowu – problem ten sam co z ,,korekcyjną edukacją”. Ktoś zły, nieprawidłowy może się dorwać do władzy i tak ustawić testy, że osoba tak prawidłowa, wartościowa, szlachetna jak np. Pani Kalina zostałaby pozbawiona najsłuszniej należnego Jej prawa głosu a miałby je np. mający prawidłowsze ,,poglądy” lump parafiańsko-wioskowy. Czysta rozpacz…
Dworuję sobie…Kaczyński też bardzo długo kopał się z koniem nim zrozumiał, że większość wyborców nie podziela jego paranoi, fantasmagorii, obsesji, vendett za zbrodnie przeszłe a urojone, tylko oczekuje konkretów: na koncie, w garnku, na torach (pociągi!) i nawet jeżeli ich nie dostarczył to przynajmniej nie zakłamywał rzeczywistości, ze transformacja i kapitalizm polski stworzyły nam najlepszy świat ze wszystkich możliwych a wszelkie żądania korekt to niczym nieuprawnione roszczenia…mierzwy.
Ps. Przywoływane opowiadanie Żeromskiego to w rzeczy samej oskarżenie – ów ranny panicz- powstaniec otrzymał tylko owoc działań swoich przodków, których system społeczno-ekonomiczny oparty na niewolnictwie doprowadził, że owa zbydlęcona mierzwa żyła (i to częstokroć do 1939r) przez pokolenia w stanie minimum minimorum biologicznego przeyrwania. Zgodnie z piramidą Maslova potrzeby wyższe pojawiają się gdy są zabezpieczone te niższe…
@lukipuki
29 LIPCA 2025
12:47
Jak wiemy, słowo „inteligencja” ma dwojakie znaczenie: oznacza grupe społeczną lub mozliwosci intelektualne człowieka. Ja uzyłam tego słowa w odniesieniu do Hołowni w znaczeniu drugim zaznaczajac, ze jego inteligencja nie idzie w parze z przestrzeganiem podstawowych zasad moralnych. I tylko w tym sensie moge sie z Panem zgodzic, ze człowiek inteligentny, ale bez zasad, patrzy, czy cos mu sie opłaca. Tradycyjna, stara inteligencja jako grupa społeczna wyróżniała się natomiast lekcewazeniem korzyści materialnych przy podejmowaniu decyzji, a nawet ryzykowała zyciem. Ale to bylo dawno i nieprawda:)))
@dino
Mówimy o powszechnej bezpłatnej edukacji publicznej.
Edukacja polityczna dotyczy wszystkich, wykształconych i mniej wykształconych. Przy czym dyplomy , ich ilość maja tu niewielkie znaczenie przy niewielkiej ilości i jakości (tu Kalinowi ludzie) posiadaczy czy posiadaczek tychże.
Szczerze mówiąc, na miejscu Hołowni też bym się nie podjął manewru z przesunięciem zaprzysiężenia. Nawet gdyby to się udało (Kaczyński „prewencyjnie” zwołał na 6 sierpnia wielkie manifestacje), PiS na 90% i tak wróci do władzy, a wtedy Hołownia jako pierwszy trafi do więzienia.
Mam wrażenie, że Platforma chce Hołownię „wystawić”. Tusk mógł przecież nie publikować orzeczenia SN o ważności wyborów, dając marszałkowi mocną podstawę do nieprzyjęcia zaprzysiężenia. Wtedy jednak odpowiedzialność i ryzyko byłoby podzielone między ich obu, a Tusk chce, aby Hołownia sam wziął wszystko „na klatę”.
Hołownia byłby też w dużo lepszej sytuacji, gdyby ponownie przeliczono wszystkie głosy. O ile mi wiadomo, mógł do tego doprowadzić Bodnar jako prokurator generalny, ale nie chciał. Żurek podobno byłby skłonny, ale w chwili, gdy objął urząd, było już na to za późno. Dlaczego więc Tusk nie przeprowadził rekonstrukcji wcześniej? Wybory były 1 czerwca. Gdyby Żurek dostał nominację miesiąc temu, zdążyłby przeliczyć głosy. Tusk jednak najwyraźniej tego nie chciał, a to, jak odniósł się do sprawy w Pabianicach, rozczarowało nawet najwierniejszych wyborców KO. Hołownia znajduje się więc między młotem a kowadłem – z jednej strony atakuje go duża część demokratycznej opinii publicznej, która uważa, że wybory zostały sfałszowane, z drugiej grozi mu więzienie.
Uwaga; jak wiemy, nic nie wiemy. Chętnie natomiast uogólniamy, powtarzamy propagandę lub ulegamy intelektualnym atawizmom. Wystarczy obserwować sieć, nawet przy założeniu, ze 30% trolluje, często z Rosji. Widzimy i słyszymy więc opinie 70%. Moznaby powiedzieć, ze w krajach ościennych jest podobnie. Jednak u sąsiadów brednie elit lub tzw. elit maja o wiele mniejszy i niepubliczny wymiar. Do tego dochodzi jakość lub jej brak, mediów, również drukowanych oraz pozorna dostępność do informacji i nieskończona wiara w słowo pisane i słowo, opinie jako dowód zamiast informacji, faktów. I tak każdy wie swoje.
@Slawczan
30 LIPCA 2025
10:03
Red. Majcherek, a ja sie z nim zgadzam, wyraźnie nie wiąże wystepowania „mierzwy” z brakiem edukacji. Wręcz przeciwnie. Wskazuje na występowanie tego szkodliwego elementu w okreslonych obszarach, czyli wiąże jego występowanie z dziedzictwem kulturowym, natomiast zmiana statusu społecznego „mierzwy” bynajmniej nie zmienia jej mentalnosci. Ja jeszcze dodałabym geny – czyli dziedziczenie pewnych nawykow, etosu i hierarchii wartości. Pan Duda – doktor prawa UJ jest tego swietnym przykładem. Proszę przesledzic jego genealogię od dziadków w dół:)))
Co z tym zrobic – nie wiem. Red. Majcherek proponuje daleko posunieta samorzadność. Czyli np. pozostawienie Podkarpacia na łup Ciemnogrodu. Bałabym sie takiego rozwiazania. W koncu zamiast Podkarpacia zobaczylibysmy Republike Ciemnogrodzką z odrebnym rzadem i parlamentem, który przeglosowałby wystapienie z Unii i dołączenie do Rosji biorąc Ukraine w dwa ognie:))) Kpię sobie oczywiscie, ale sytuacja jak w USA, gdzie w jednym stanie aborcja jest dozwolona, a w innym nie, w takiej konfiguracji byłaby mozliwa.
@Katana:popieram w całej rozciągłości twój wywód od „a’ do „zet”. Europa (Zachodnia)klęczy przed Trumpem, łasi się przed nim, a on łyka komplementy, niczym ulęgałki i gardzi Europą, a Europa tylko gada, gada, gada i nie potrafi poradzić sobie z warcholstwem Orbana. Słabość UE, zwłaszcza w sferze militarnej teraz widać, jak na dłoni po tym, co wyprawia Putin w Ukrainie i jak reaguje na pomrukiwania Trumpa. Tym żałośniejsze jest to, że PiS chce rozwalić UE i włazi Trumpowi w dupę, kompletny serwilizm bez żenady i wstydu ,gorszy, niż serwilizm Bieruta wobec ZSRR.
@ Adam Szostkiewicz 30 lipca 2025 10:14
cyt „Mówimy o powszechnej bezpłatnej edukacji publicznej.”
Właśnie o traktowanie edukacji publicznej mam poważne pretensje do Platformy.
Kiedy szedłem na studia w latach sześćdziesiątych ub. wieku, rządzący potrzebowali nauczycieli „miernych, biernych ale wiernych” i tacy właśnie szli do SN a potem do szkół, uczyć dzieci nasze.
Oczekiwałem, że w wolnej Polsce – kiedy tyle razy z sejmowej mównicy wykrzykiwano „takie będą Rzeczypospolite….” – przynajmniej „naszym” rządzącym będzie zależało na wychowaniu społecznie świadomego pokolenia. Bardzo się zawiodłem! Stało się jeszcze bardziej bezmyślnie, bo doszły „testy” które młodzież nauczyła się wypełniać z małpią zręcznością, zupełnie nie zaprzątając sobie głowy ich rozumieniem. Nauczyciel(ka) „odwalający” swoje godziny nie zainteresuje uczniów swoim przedmiotem, a nauczycieli „z powołania” jest jeszcze mniej niż księży…. Brak alumnów w seminariach mnie nie martwi, całkowicie sfeminizowana kadra pedagogiczna w wieku przedemerytalnym już tak.
Sławczan (10:03)
[narzędzia przymuszania] mogą one zostać użyte nie tylko do wtłaczania prawidłowych nauk p. Kaliny ale też koszmarków z mózgownicy takiego pana Czarnka
Ale przecież co do treści to jedno i to samo; różnice w formie są kosmetyczne.
@Slawczan
30 LIPCA 2025
10:03
” Zgodnie z piramidą Maslova potrzeby wyższe pojawiają się gdy są zabezpieczone te niższe…”
Otóż nieprawda. Potrzeby wyzsze sa dziedziczone nawet, jesli nie ma co do garnka włozyć. Proszę mi wierzyć, ze tak funkcjonują od dziesiatków lat potomkowie starej inteligencji, którą za PRL-u usilowano z powodzeniem spauperyzować:)))
dino77
30 lipca 2025
9:49
@ Adam Szostkiewicz 30 lipca 2025 8:24
cyt: „Niestety, historia Polski i świata pokazuje, że wiara w edukację jako zaporę przed złem i głupotą jest pobożnym życzeniem.”
Sprecyzujmy, o jakiej edukacji mówimy!? Edukacja religijna w formie w PL uprawianej głupotę powiększa, nie zmniejsza. Dowolna edukacja specjalistyczna niczego nie zmienia, najwyżej proporcje durniów dyplomowanych i nie dyplomowanych. A o edukację wyjaśniającą w sposób możliwy do zrozumienia w danym wieku i na danym etapie rozwoju mechanizmy społeczne nie dba nikt, bo rządzącym i tu i tam zależy właśnie na jej braku –
Mój komentarz
Edukacja szeroko pojęta (nie tylko szkolna) w sprawach państwa i prawa, to element w funkcjonowaniu demokracji, dokładający się do jej stabilności, podtrzymujący jej homeostazę.
Innymi elementami, jej przeciwnymi, które są głęboko zakorzenione w społeczeństwie polskim, to nieufność i przekora. Jak wynika z badań unijnych w polskim społeczeństwie występuje najniższy poziom zaufania do drugiego człowieka w całej UE.
Te dwa elementy powodują, ze zdobycze edukacyjne są częściowo niweczone przez nieufność i przekorę, podatność na kłamstwa i niedorzeczności, takie jak oznajmienie biskupa Mehringa, ze rządzą nami Niemcy lub przekonanie wyznawane nadal przez około 1/3 społeczeństwa, że w Smoleńsku odbył się wielowybuchowy samolotowy zamach na prezydenta RP.
Kłamstwa nie są kłamstwami, a teorie spiskowe nie są teoriami spiskowymi, jeśli lud pokombinuje trochę i dostrzeże w nich jakieś ziarno prawdy. Ziarno prawdy może być dowolne, np. takie, że w Smoleńsku samolot z prezydentem RP spadł na ziemię. A dlaczego spadł? Bo Rosjanie zdetonowali w nim zdalnie ładunki wybuchowe. A dlaczego Rosjanie to zrobili? Bo Putin uzgodnił to z Tuskiem na molo w Sopocie.
Niedorzeczne? Tak? – A o czym rozmawiał Tusk z Putinem na molo w Sopocie?
Najświeższym przykładem takiej teorii, nie tyle spiskowej co durnej że głowa boli, jest spotkanie Hołowni i Kamińskiego z Bielanem i Kaczyńskim nieudolnie propagowane przez nich i oczywiście przez PiSowców jako próba „ratowania Polski” przez marszałka Sejmu i jego towarzysza Kamińskiego.
Sądzę, ze jakiś mały, lecz politycznie coś znaczący procent społeczeństwa w to wierzy, bowiem taka narracja jest kupowana jako wyjaśnienie rzeczywistości, jako wyrażenie troski o państwo, jako próba rozwiązania trudnej sytuacji.
TJ
Szmatławe gnoje, kłamcy, paranoiczni kurduple, gebelsy, bochenki i inne kanalie wściekle ujadają… to fałszywe do dna faszystowskie gnidy i mendy… już czas… nawet pisior Rzepecki z Ozorkowa dzisiaj jeszcze doradca prezydenta Debiego nie wytrzymuje…
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/doradca-prezydenta-dudy-wypomnial-to-kaczynskiemu-chyba-zapomnial/1pp2vhd,79cfc278
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/wrze-na-linii-konfederacja-pis-mentzen-odmawia-kaczynskiemu-nie-zamierzam-tego/q6dfpgh,79cfc278
@Slawczan
30 lipca 2025
10:03
Doraźnie można by mierzwę pozbawić prawa głosu. To by była piękna demokracja. Pozostaje oczywiście ustalenie testów i kryteriów klasyfikowania do mierzwy.
Jak zwykle ideologia zaslania ci widok na rzeczywistosc i praktyczne rozwiazania 🙁
Po pierwsze jest oczywistym, ze madre decyzje (w tym wyborcze) moze podejmowac tylko wyksztalcony obywatel.
Po drugie poziom wyksztalcenia trzeba sprawdzac. Prawa jazdy tez nie dostaniesz bez egzaminu wiedzy i umiejetnosci.
Po trzecie wazenie glosow przy wyborach jest sprawiedliwe, demokratyczne i przeciwienstwem antydemokratycznej i co do zasady niesprawiedliwej „urawnilowki”.
Zrozum w koncu, ze (i tu uzyje twoich konstruktow) „szkodnikiem spolecznym” NIE jest jakas bezosobowa klasa per se (np. kapitalisci), tylko imienni obywatele np. zlodzieje, egoisci, nieudacznicy itd. Dlatego prawo stosuje sie idywidualnie, a nie zbiorowo/klasowo. I dlatego uwazam, ze kazdy glos wyborczy powinien byc indywidualnie i sprawiedliwie wazony.
Ktoś zły, nieprawidłowy może się dorwać do władzy i tak ustawić testy…
Aktualnie do wladzy dorwali sie populisci (PiS) wykozystujac brak wiedzy o polityce i spoleczenstwie wsrod twojego ukochanego „ludu”. I teraz „ustawili” prawo pod siebie. Pewno tez bys tak chcial, byle to „swoim” sie udalo? Wazenie glosow powinno zapobiec takim manipulacjom wyborcow. Ustawienia testow mozna zapobiec. Juz wielokrotnie o tym pisalem, ze np. pytania maja byc formulowane przez wszystkie listy po rownej ilosci. Ale ciebie to wcale nie interesuje, bo w twojej (zaslepionej) ideologii na cos takiego nie ma miejsca 🙁
PS. Zgodnie z piramidą Maslova potrzeby wyższe pojawiają się gdy są zabezpieczone te niższe…
W Polsce nikt z glodu nie umiera, prawie kazdy ma dach nad glowa. Dlatego wielu czlonkow „ludu” zaspokaja teraz „wyzsze” potrzeby, jak np. nienawisc, pogarda, cwaniactwo itd. 🙁
Szanowny Gospodarzu: ja się zgadzam z Pana konkluzją wyrażoną o godz.8:24,że PiS i Nawrocki wygrali, ale jest chyba oczywiste, że gdyby polskie dzieci chodziły tylko do szkoły Jędraszewskiego i Rydzyka, to wyniki wyborów miałby Kaczyński takie ,jak np.B.Bierut (99,8%).Im więcej wiedzy, tym mniej zapatrzenia na tzw.”autorytety” i powielania ich „myśli”,tym mniej podwiązywania się pod ich przesłania. Nauka rozwija umiejętności myślenia i podejmowania samodzielnych decyzji, to oczywiste. Tacy Krasnodębscy, czy inne Legutki, zawsze się znajdą wśród ludzi wykształconych ,choćby za srebrniki, ale nie wolno tracić przekonania, że 2+2 zawsze wynosi 4.Na człowieka wykształconego żadne „przesłania” o roli klasy ludowej, czy klasy robotniczej nie działają, chyba, że odnosi z tego jakieś wredne korzyści
Dino 30 lipca 9;49
Sławczan 30 lipca 10;03
Mieszkałem przy lesie przez który wiodła droga uczęszczana przez dzieci/ze szkoły do domu/ droga niesłychanie zaśmiecona, Jakom zgred stary nauczony w socjalistyczne szkole że śmiecenie nie przystoi przyzwoitemu człowiekowi, udałem się do szkoły – wizyta była udana , ale po jakimś czasie stare nawyki wróciły / chociaż w ograniczonym zakresie / co wskazuje że edukacja musi być permanentna.
Kiedy mówię o Edukacji , mam na myśli te elementy wiedzy które czynią z nas Homo Sapiens , które wspierają społeczeństwo obywatelskie , umiejętność życia w społeczeństwie , demokratycznych zasad i obowiązków itd, itp
Opresyjnej PRL-owskiej władzy wadziły burżuazyjne miazmaty. ale ale przetrwali nauczyciele i RODZICE, którzy zgodnie współpracując WYCHOWYWALI.
Tych którzy nie są zainteresowani byciem świadomym obywatelem, zwolenników utrzymywania Ciemnego Luda zawsze w historii było co niemiara
Gorzkiemi Zalami tego nie przełamiemy ,ja proponuje drogę trudną i żmudną i uparte domaganie sie od Wszystkich Biorących Udział w kształtowaniu naszego życia aby ich działania były nacechowane tym co najważniejsze; Szacunkiem Do Człowieka i Otaczającego nas Swiata.
Jeżeli sami nie potrafimy wygenerowac z siebie determinacji do powiedzenia Dośc tej degrengolady to lepie będzie abyśmy SZCZEZLI w cholerę jasną.
Zdzisław Prętki
Kalina
30 LIPCA 2025
10:07
„Jak wiemy, słowo „inteligencja” ma dwojakie znaczenie: oznacza grupe społeczną lub mozliwosci intelektualne człowieka.”
Mylisz się, inteligencja ludzka ma wiele znaczeń, a nie „dwojakie”.
Pisząc o Hołowni odniosłem się tylko i aż do inteligencji w znaczeniu politycznym.
Adam Szostkiewicz
30 LIPCA 2025
10:14
„@dino
Mówimy o powszechnej bezpłatnej edukacji publicznej.”
Jeśli mowa o publicznej edukacji to dlaczego jest w niej indoktrynacja katolicka, która ogłupia młodzież gdzie skutek jest widoczny?
Edukacja publiczna powinna być wolna od jakiejkolwiek indoktrynacji. Niestety tak nie jest i za ten stan rzeczy odpowiedzialność spoczywa na politykach i wyborcach których takich polityków wybrali. Temat pewnie jest tabu i napiszę dlaczego?
Wszystkim rządzącym na świecie (nie tylko w Polsce) na rękę jest społeczeństwo ogłupione. Można nim dowolnie manipulować i sterować.
corrected
Polska odrażająca kołtuneria (e.g. Kawecki) i pisdzielcy szmatopropagandziści (e.g. Marcin Dobski sexomaniak) i cała banda wykastrowanych pisdnych kundli pokazała swoją impotencję w związku ze znakomitym sukcesem Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego – drugi w historii Polak, który miał okazję być w kosmosie prowadząc badania naukowe.
Tylko za to, że się pisdziectwu nie pokłonił się i nie zabrał ze sobą kurdupla.
Oraz za przyjęcie podwójnych nazwisk: Uznański-Wiśniewski i Wiśniewska-Uznańska w prowincjonalnym patriarchalnym (bez autorytetów) kraju.
Zżera tych trepów pisdna zawiść, nikczemność i kompleksy niedojdów.
Obrzydliwe skurwiele… sczezną w hańbie.
„A o edukację wyjaśniającą w sposób możliwy do zrozumienia w danym wieku i na danym etapie rozwoju mechanizmy społeczne nie dba nikt, bo rządzącym i tu i tam zależy właśnie na jej braku – łatwiej się rządzi będąc monopolistą w wiedzy tajemnej sterowania emocjami.”
100/100, @dino77
Dodam tylko, że nie tylko sterowaniem emocjami, a generalnie manipulowaniem takimi ludzmi i to w sposób jaki się chce.
@lukipuki
30 lipca 2025
14:44
Tak, tak. Biedny manipulowany „lud”. Bo jemu sie przeciez najlepsza z mozliwych edukacja „po prost nalezy”. A jak jej nie dostanie, to samemu sie o nia starac, to nie laska? Znow musze przytoczyc mysli E.Kanta o „selbstverschuldete Unmündigkeit” (niedojrzałość z własnej winy).
PS. Proponuje zstapic na Ziemie i sprawdzic jak duzy wplyw maja rodzice na wychowanie i wyksztalcenie swoich dzieci w domu i w szkole. I to we wszystkich demokracjach. Niestety nie udalo sie ani tym jednym ani tym drugim uodpornic cie na teorie spiskowe (Wszystkim rządzącym na świecie (nie tylko w Polsce) na rękę jest społeczeństwo ogłupione.) 🙁
Zastanawiam się co dziedziczą Kalinowi ludzie pisząc takie, jak poniżej bzdury…
„ Ja jeszcze dodałabym geny – czyli dziedziczenie pewnych nawykow, etosu i hierarchii wartości“.
Poznałem kiedyś panią, która (zupełnie nieironicznie) perorowała o „wrodzonym dobrym wychowaniu”.
@ babilas 30 lipca 2025 20:36
cyt: „Poznałem kiedyś panią, która (zupełnie nieironicznie) perorowała o „wrodzonym dobrym wychowaniu”.
I ja to słyszałem z niejednych ust – myślę że to po prostu skrót myślowy, w rodzaju „frak dobrze leży dopiero w trzecim pokoleniu”, oznaczający otrzymanie tegoż dobrego wychowania w domu rodzinnym tak wcześnie, że stawało się automatyzmem nie analizowanym na zasadzie kiedy? i po co?
@ mfizyk 30 lipca 2025 17:21
cyt: ” Bo jemu sie przeciez najlepsza z mozliwych edukacja „po prost nalezy”. A jak jej nie dostanie, to samemu sie o nia starac, to nie laska? ”
Duża – z moich obserwacji miażdżąco przeważająca część społeczeństwa – nie odczuwa potrzeby wiedzy która nie jest jej przydatna „tu i teraz” – oni po prostu nie chcą chcieć, więc nie ma co liczyć że się będą starać…..
Rolą państwa jest dać szanse tym co jednak chcą, ale i przymusić do uzyskania minimum wiedzy tych którzy nie chcą. Można dyskutować, co dziś jest tym minimum? Skoro „wszystko jest w internetach”, to może wystarczy obsługa smartfona….
@dino77
31 LIPCA 2025
7:13
„Trzeba uprawiac trawniki przez 300 lat, zeby była ładna trawa, jak w Anglii”, „frak dobrze lezy w trzecim pokoleniu”, „dobre maniery sa dziedziczone”… Nie wiem, w jakim Pan jest wieku, ja jestem dostatecznie leciwa, zeby pamietać czasy, kiedy takie stwierdzenia były oczywistą oczywistoscią. Ale pan @babilas jest homo novus, wiec nie dziwmy sie, ze o tym nie wie. Na wszelki wypadek dam radę: proszę spojrzec na kogokolwiek z takich Windsorów. Twarze brzydkie, podobne do krolowej Wiktorii, ale ten ruch i szyk…. nie do podrobienia.
@mfizyku (30.7,godz.17:21) nie chcę się wtrącać w twoją polemikę z @lukipuki nt.”co się ludowi należy” i że lud sam powinien wiedzieć, że trzeba się uczyć. Otóż to jest to trochę bardziej skomplikowane, bo żeby się samemu chciało uczyć.to trzeba mieć świadomość, że czegoś nie wiem, a przecież im jest ktoś bardziej prymitywny, to jemu się wydaje, że on wszystko wie i żadnej nauki już nie potrzebuje. Trzeba bardzo dużo wiedzieć, żeby powiedzieć: ” wiem, że nic nie wiem”. Przecież dlatego ukończenie szkoły podstawowej jest obowiązkowe. Chyba się ze mną zgodzisz?
I jeszcze kilka słów do @ saldo mortale:(30.7-19:32) Napisałeś:”Zastanawiam się co dziedziczą Kalinowi ludzie pisząc takie, jak poniżej bzdury…
„ Ja jeszcze dodałabym geny – czyli dziedziczenie pewnych nawykow, etosu i hierarchii wartości“.
Moim zdaniem ten „problem” pięknie i wyraźnie opisał B.Prus w „Lalce”.Tak po prostu też sądziła Izabela Łęcka, którą to rolę wspaniale zagrała nieodżałowanej pamięci E. Braunek
Wczoraj swoim wystąpieniem w sprawie podpisania politycznej deklaracji PiSowskiej, jak zwykle napuszonej, napompowanej fałszem, obłudą, suwerenizmem i majakami politycznymi, namieszał Mentzen, publikując rolkę w której nazwał Kaczyńskiego politycznym gangsterem.
PiSowcy osłupieli. Doszło do nich, że nie będą mieli łatwo, a może i wcale z oddaniem się Konfy w ścisłą współpracę z PiSem. Także dla Nawrockiego jest to jak uderzenie obuchem w głowę. Tyle kombinowania, subtelnych zachęt i sympatycznych zapowiedzi przez jego ekipę skierowanych do Konfy, a tu klops.
Dlaczego Mentzen swoim nagłym wypowiedzeniem przyjaźni z PiSem pokomplikował sprawy PiSowi? Bo publicznie, otwarcie uderzył on w układ sił na prawicy (dzisiejszy i przyszły), nawet jeśli założymy, że jest to jak w przypadku Trumpa tylko argument negocjacyjny wyśrubowany w górę, aby podbić stawkę, uzyskać lepszy wynik w negocjacjach z PiSem.
Poza tym Mentzen narobił Kaczyńskiemu bigosu w głowie, bowiem Prezes PiSu teraz jest zajęty całkowicie inną sprawą – szukaniem szczelin w Koalicji 15 X, wciąganiem w pułapki polityków Koalicji, kuszeniem PSL-u, wymyślaniem kłamstw, insynuacji i oskarżeń o Tusku i kamratach, oraz podtrzymywaniem żaru nienawiści w swoim elektoracie do wszystkiego co się rusza, poza PiSem.
Do tego dzisiaj dołożył swoje minister Żurek, który podjął decyzje personalne natychmiast wykonalne redukujące PiSowskie wpływy w sądownictwie i organach ścigania. To jest sprawa, do której Kaczyński jako jedyny uznany w PiSie opiniodawca musi się jakoś odnieść. Czy Kaczyński podoła?
Bo obserwując jego postać w TV odnoszę wrażenie, ze jego polityczny czar powoli gaśnie. Sił ubywa, spraw przybywa, pozostała ino zgrywa.
TJ
@dino77
31 lipca 2025
7:13
Edukacja (szkolna) jest od dosyc dawna (od Oswiecenia?) przymusowa. Czy jej skutecznosc mozna poprawic? Nie wiem jak.
Ale demokracja na pewno nie powinna promowac braku wiedzy dajac kazdemu taka sama wage glosu w decyzjach o jej losach.
Kalinowi ludzie powtarzają anegdoty o Anglii uważając je za prawdę. Absurd.
@pielnia11
31 LIPCA 2025
10:11
Izabela Łącka miała swieta rację, co udowodnił Wokulski obrazajac się na pannę, ze pozwoliła innemu zagladac do dekoltu. I tak sie obraził, ze był gotów rzucic sie pod pociąg. Czy Pan wyobraza sobie ówczesnego faceta z towarzystwa, który zrobiłby podobne głupstwo? Owszem, strzelali sobie panowie w łeb z powodu nadszarpnietego honoru przez niemozność spłaty karcianego długu lub jakowejs innej potwarzy, ale nie z powodu używania przez kogoś towaru, który juz niemalze posiadł:))) Pan Wokulski okazał sie byc zwykłym łykiem nieznajacym reguł panujacych w srodowisku, do którego aspirował.
@pielnia11
31 lipca 2025
10:11
…bo żeby się samemu chciało uczyć.to trzeba mieć świadomość, że czegoś nie wiem, a przecież im jest ktoś bardziej prymitywny, to jemu się wydaje, że on wszystko wie i żadnej nauki już nie potrzebuje.
Moze test i wazenie glosu przy wyborach by im te potrzebe uzmyslowil?
Pani @Kalino (31.7-15:29): to nieporozumienie: ja nie dlatego przywołałem Izabelę Łęcką z „Lalki’ w tej dyskusji, bo pozwalała zaglądać sobie za dekolt, lecz dlatego, żeby przywołać wspaniały opis A. Głowackiego „wartości” klasy próżniaczej ,posiadającej (takie mieli przekonanie o sobie) te tzw. lepsze geny, o których pani pisała
@pielnia11
1 SIERPNIA 2025
9:03
Alez dobrze Pana zrozumiałam:))) Starałam sie udowodnic równiez na podstawie „Lalki”, ze panna Izabela miała racje, a system wartości jej klasy społecznej różnił się od systemu wartości mieszczańskich, które reprezentował Wokulski. Nie pisałam natomiast o „lepszych” genach, tylko o genach dziedziczonych w rodzinie i zamknietej grupie społecznej
Dziedziczenie, a uczenie się należą do różnych obszarów.