Poleciały drony na Polskę
Ciekawe, że tuż przed nalotem dronów na Polskę na moim „wallu” fejsbukowym zaczął się ukazywać długi materiał pseudodziennikarski o tym, jak fatalny jest stan polskich sił zbrojnych. Ostrzegłem przed jego udostępnianiem. Trochę na wyrost, jak mi się wtedy wydawało. Nazajutrz przestałem mieć wątpliwości.
To nie był przypadek, że ten materiał wrzucono na FB tuż przed nalotem. Pseudodziennikarski materiał miał podrywać zaufanie Polaków do armii jako naszej siły obronnej, zdolnej do odparcia „pełnoskalowego” ataku wroga. Nalot nastąpił nocą z 9 na 10 września. Skąd i jakiego charakteru, będzie przedmiotem badań specjalistycznych. Na dziś mówi się, że z Białorusi, w ramach kolejnego ataku na Ukrainę.
Szczegóły są ważne, lecz teraz ważniejsza jest reakcja dyplomatyczna i społeczna. To jednak szok dowiedzieć się przy porannej kawie, że na wschodnią Polskę świadomie nasłano nie wiadomo za bardzo jakie i po co drony i trzeba było podrywać natowskie lotnictwo. Czytamy o wojnie, ale wciąż nie wierzymy, że może wtargnąć do nas, do naszych mieszkań, ot tak, nad ranem, bez zapowiedzi. Jak w Polsce 1 września roku pamiętnego.
Pojutrze mają się w Białorusi, niedaleko polskiej granicy, zacząć kilkudniowe manewry z udziałem (oficjalnie) kilkunastu tysięcy żołnierzy białoruskich i rosyjskich. Pod kryptonimem Zapad 2025. To też nieprzypadkowe. Kolumny ruszające na Kijów w 2022 r. składały się z czołgów i pojazdów wojskowych oznakowanych literą Z jak Zapad – Zachód jako ostateczny cel natarcia. Putin nie kryje się przecież, że głównym wrogiem dla niego jest „kolektywny Zachód” (cokolwiek to znaczy w wielkoruskiej nowomowie).
Banałem jest tłumaczenie nalotu jako testu polskich i natowskich systemów obrony przed dronami i innym śmiercionośnym latającym żelastwem produkowanym w głodującej Korei komunistycznej i irańskim piekle kobiet. Banalne, lecz prawie pewne. Putin, wychowany w światopoglądzie rosyjskich służb specjalnych, myśli w kategoriach tropienia spisków przeciwko Rosji i zastawiania pułapek na jej wrogów.
Dziś jest to Ukraina. Jutro może być państwo bałtyckie, np. Litwa, której Trump wstrzymał właśnie pomoc militarną, czy Mołdowa, później Polska. Naprawdę może tak być i to w nieodległej przyszłości, gdyby padła Ukraina. I naprawdę Ukraina walczy także za nas. Jej upadek naprawdę otwarłby szeroką drogę do ataku na Polskę. Wehrmacht tu się nie wybiera, Krasnaja Armia czeka na rozkazy.
Nie jesteśmy w stanie wojny z Rosją czy Białorusią, uspokaja Tusk. Rzeczywiście, żadnych ofiar, żadnych większych zniszczeń, niektóre drony bez ładunków wybuchowych. Zapewne tak to zostało zaprojektowane: jako ostrzeżenie trzeciego stopnia, a nie łatwy pretekst do odpalenia art. 5. Jako komunikat polityczny: eskalujemy. Bo nalot nie był pomyłką, tylko świadomym, celowym naruszeniem nietykalności granicy Polski, zarazem wschodniej granicy UE i NATO. I ktoś na Kremlu – może sam Putin? – musiał rozkaz podpisać, zdając sobie sprawę, że Zachód odbierze nalot jako prowokację.
A więc tak, to był test, lecz raczej polityczny niż militarny. Test jedności klasy politycznej w Polsce, w Brukseli i Waszyngtonie. Na razie wypadł dla nich, a więc i dla nas, pozytywnie. Dobry przyjaciel Putina Donald Trump nie zwlekał z zapewnieniem, że Polska może się czuć bezpieczna. Przywódcy zachodni ocenili, że sytuacja, choć precedensowa i niebezpieczna, nie podpada pod art. 5 traktatu o NATO, wystarczą konsultacje i stała wymiana informacji opisana w artykule 4. Oby tak zostało przez najbliższe dni. I na dłużej, choć każdy dzień i noc przynoszą wiadomości świadczące, że Putin tej wojny z Zachodem nie chce zakończyć, ale ją rozszerzyć. Niby też banał, słyszymy to ciągle, ale kiedy usłyszy Trump?
Komentarze
Mówią o 19 dronach. Dwa z nich przekroczyły linię Wisły. Spadły na terenie województwa łódzkiego, w pobliżu Piotrkowa Trybunalskiego i Nowego Miasta nad Pilicą, usłyszałem z telewizora.
Taki dron ze styropianu kosztuje 10 tysięcy dolarów, a amerykańska rakieta do strącenia tego drona dwa miliony dolarów, usłyszałem w telewizorze.
Radosław Sikorski przedstawiał aktualną sytuację, ale w sprawach szczegółów odsyłał dziennikarzy do ministra obrony.
Rano w telewizji wypowiadał się Sławomir Mentzen. Miał obiekcje wobec tego co się dzieje. Przedstawił kilka wniosków. Powinien skontaktować się z ministrem obrony.
Wicepremier Kosiniak-Kamysz wyrasta na ważną personę w rządzie
Trump zapewne słyszy dobrze, ale jego cele są inne. Obawiam się, że jakimiś kanałami dał Putinowi swoje ciche błogosławieństwo dla tych dronów
Pan Prezydent Trump wg prasy” był w ekskluzywnej restauracji i nie odpowiedział nic na pytania dziennikarzy.
Może w błogich chwilach po deserach nachodzi go jednak świadomość o jego pozycji w grze z Putinem. Oczywiste dla obserwatorów jest ze jego klaunowanie nic nie dało. Putin śmielej wyszedł na świat . Chiny i Indie pana Donalda wkurzyły MOCNO.! Dlatego żąda od Unii ukarania ich 100 procentową stawką celną. Zrezygnował z pomocy dla Łotwy Estonii i Litwy wiedząc że stacjonują tam Niemcy i on wierzy ze maja swój interes. Rzut beretem i jest Konigsberg- Królewiec stara pruska prowincja. Sama wojna i hordy ruskich dronów i inne rzeczy.. są na dalszym planie niż Izrael. Relokacja pomocy do Polski już się odbywa. Przerzucono masę żelastwa wojennego z Niemiec.
Donald jest generalnie w przykrej sytuacji , napręża pazury w Chicago. ,,Patrzcie na mnie lewaki drżą.” Tymczasem jest w sytuacji gdy gacie ze słabą gumką w pasie odsłaniają z pomocą Putina wątpliwą muskulaturę i tym bardziej ,,dyplomację pokojową ” pana Prezydenta USA. Drony w Polsce w takiej ilości to bolesny prztyczek w Owalny Nos. J>D Vance zarzucał Żeleńskiemu brak szacunku dla USA i prezydenta. Prezydent zaś ,bez przerwy niemal wykazuje brak szacunku dla samego siebie i swych decyzji. Brak twardych reakcji zapewne wywołuje salwy śmiechu na Kremlu. Sprawa jednak nie jest śmieszna ani joty. Putin poważniej traktuje Erdogana czy Natanjahu. W chwili obecnej chyba największe doświadczenia z dronami ma UKRAINA. Resort obrony i Europa o tym wie. W ruskim brzuchu wylęgną się jeszcze inne potwory wojny i terroryzmu. Mają dużo piekielnych doświadczeń z czasów Ochrany, Felka Krwawego i KGB.
NO I TA TATARSKA KREW I MMMSCIWOŚĆ.
To u nich się utrwaliło powiedzenie Kura nie ptica . Poliak nie czełowiek” Terroryzm ,ogień trucizna , trollizm ITD ITP .
Pani @Kalino: napisała pani, że: „Obawiam się, że jakimiś kanałami dał Putinowi swoje ciche błogosławieństwo dla tych dronów”. Sprawa jest zbyt poważna, żeby rzucać takie oskarżenia. Ja o prezydencie USA mam podobne zdanie, jak większość pisujących tu, na blogu Gospodarza, ale w tak poważnej sytuacji nie wolno-bez dowodów-pisać takich oskarżeń.
Na Onecie ukazał się artykuł z konkluzjami S. Mellera, ambasadora RP w Moskwie na temat jak należy rozmawiać Moskwą. Rzecz dotyczyła incydentu z 2005r gdy jacyś żule w Warszawie okradli i pobili dzieci rosyjskich dyplomatów. Wiadomo, że żule odkrywszy pochodzenie etniczne ofiar pospolity rabunek przekształcili w akcję ekspriopriacyjną nieomal niczym ta w Bezdanach. Reakcja Moskwy? Po uprzednim, demonstracyjnym stalkingu, fachowe pobicie (aż do intensywnej terapii) przez funkcjonariuszy tajnych służb. Co sugerował S. Meller? Znawca Rosji? Przeprowadzenie podobnej akcji w Warszawie. Nie, nie podobnej ale odtworzonej 1:1 bo TYLKO TAKIE COŚ ROSJANIE ZDOŁAJĄ POJĄĆ. Wszystko ,,poniżej” czyli cokolwiek prowadzące do deeskalacji uznają za słabość i słuszność obranej drogi.
Turcja pokazała jak to zrobić – ostrzeżenie dla naruszającego jej przestrzeń powietrzną lotnictwa rosyjskiego i wobec niedostosowania: bam. Rosjanie poszczekali, poszczekali ale zrozumieli, że ten przeciwnik ,,nogi nie cofnie”. Nie próbowali więcej.
Rosjanie zagłuszają albo wręcz mylą sygnał GPS? Odciąć elektronicznie Obwód Królewiecki. Zerwali ,,niechcący” kabel na dnie Bałtyku ,,uszkodzić” ich kabel. ,,Popsuć” prąd na trasie pociągu tranzytowego przez Litwę. W końcu ,,popsuty” rurociąg do Możejek do dziś ,,się nie naprawił”, to i tu naprawa linii niekoniecznie musi być priorytetem Litwinów.
Wiem: to szaleńcze i niebezpieczne i MOŻE doprowadzić do wojny ale ciągłe udawanie i dobromyślackie palenie głupa doprowadziły nas tu gdzie jesteśmy czyli w zasadzie do jej przedsionka.
Wezwać ambasadora rosyjskiego i poinformować go, że następne naruszenie przestrzeni powietrznej RP (a kacapy od czasu do czsau lubią to zrobić) oznacza odpalenie rakiety i nie jeśmy pewni czy zdążymy najpierw wysłać ostrzeżenie.
Ps. To pisałem ja – podchorąży rezerwy, 51l, jeden z ostatnich ,,turnusów” SPR. Miejsce w ,,pierwszym rzędzie” gwarantowane bo napinacze z tzw. marszu niepodległości pomimo wrzasków ,,śmierć wrogom ojczyzny” biedulinki nieprzeszkolone a poza tym nie będą nadstawiać karku w ,,ukrańskiej wojnie”.
Od kiedy Trump jest dłużnikiem Putina?
Nie ma oficjalnych dowodów ani potwierdzenia, że Donald Trump jest „dłużnikiem” Władimira Putina w sensie prawnym czy finansowym. Jednak od lat pojawiają się spekulacje, podejrzenia i komentarze na temat możliwych powiązań Trumpa z Rosją — zarówno w kontekście politycznym, jak i biznesowym.
Źródła spekulacji i kontrowersji:
• Jurij Felsztinski, rosyjski historyk, w wywiadzie dla Kanału Zero stwierdził, że Trump „porzuci Ukrainę i Europę, bo ma dług wobec Putina” i zasugerował, że były prezydent USA mógł być agentem KGB. To jednak opinia, nie potwierdzona faktami.
• W przeszłości pojawiały się zarzuty, że Trump korzystał z rosyjskich pieniędzy przy finansowaniu swoich inwestycji, zwłaszcza po kryzysie finansowym w 2008 roku. Niektóre raporty medialne wskazywały na transakcje z rosyjskimi oligarchami, ale nie udowodniono bezpośredniego związku z Putinem.
• W czasie swojej prezydentury Trump był krytykowany za łagodny ton wobec Rosji, co wzbudzało podejrzenia o jego motywacje. Jednak w ostatnich miesiącach jego retoryka wobec Putina się zaostrzyła — mówił o rozczarowaniu i groził sankcjami.
• Największe kontrowersje zaczęły się w 2016 roku, podczas kampanii prezydenckiej, kiedy amerykańskie służby wywiadowcze potwierdziły ingerencję Rosji w wybory. Od tego czasu temat „rosyjskich powiązań Trumpa” stał się gorącym punktem debaty publicznej.
W skrócie: nie ma jednoznacznego momentu, od którego „wiadomo”, że Trump jest dłużnikiem Putina — bo to nie jest fakt, tylko opinia wyrażana przez niektórych komentatorów i ekspertów”.
————————————-
Tak odpowiada dzisiaj jedna z amerykańskich sztucznych inteligencji…
Potężne narzędzie dezinformacji i propagandy – jako jedynej prawdy.
Trudno mniemać, że w przyszłości będzie inaczej…
Na wszelki wypadek warto pielęgnować własną inteligencję i odporność na prawdy objawione sztucznych mutantów, możliwości których są rozwijane tylko po to by masowo produkować „umysły zniewolone” podległe zapotrzebowaniu totalitarnej władzy… w skrajnych przypadkach nowe rasy zezwierzęconych potomków neandertali na służbie nowych elit finansowych… ten proces już od dawna się dzieje… teraz nabiera rozpędu…
Koniec wolnego człowieka ante portas.
Wzorce dawnych sadystycznych despotii wiecznie żywe – vide Kim, przyjmowany z honorami na dworach podobnych mu zbrodniarzy.
Rosyjski nalot dronowy na Polskę i NATO, to przedsięwzięcie typowe dla Putina jako wyszkolonego i doświadczonego polityka obznajomionego jak nikt inny przed nim do specjalnych metod walki politycznej, które kosztują bardzo mało, a dają wyniki dużo większe niż kapitał w nie zainwestowany.
Dobrze przygotowane opłacanie agentury daje niewspółmierne zyski polityczne, proporcjonalnie dużo większe niż ostrzeliwanie elektrociepłowni by pozbawić ogrzewania lokatorów domów.
Chytrze zawarty kontrakt na dostawy gazu własnym rurociągiem (temat pracy doktorskiej Putina) do Europy wciąga Europę w zależność surowcową (energetyczną), łudzi przyjaźnią, spolegliwością i pokojową współpracą, zjednuje dla imperialnej Rosji mnóstwo nie tylko biznesmenów, lecz i polityków powiązanych z biznesem, a wszystko to kosztuje niemal nic w stosunku do korzyści geopolitycznych, przynosi wymierne zyski w pieniądzach, a jeszcze większe zyski w produkowaniu popleczników, obrońców pokojowej Rosji oraz zwykłych pożytecznych idiotów. Gromadzi kapitał pieniężny i kapitał zaufania.
Wysłanie 19, czy 20 dronów do Polski w czasie agresji prowadzonej przez Rosję na Ukrainę tworzy w społeczeństwach Zachodu sprzyjające okoliczności dla Rosji, strach, niepewność, a może i uległość oraz daje to co najważniejsze – dokładny wgląd do tego, jak reaguje na tego typu działania Rosji kraj przykryty kilkunastoma dronami, jak reaguje opinia publiczna, jak reaguje system dowodzenia kraju zaatakowanego, jak wygląda reakcja NATO jako całości, czy w ogóle zajdzie, czy jest istotna, czy tylko markowana, czy jest efektywna, czy może bałaganiarska, niepewna, rwana i pełna sprzeczności.
Bardzo małym kosztem Putin jest w stanie dowiedzieć się wiele konkretnego o Zachodzie – jak reaguje, czy jest zdolny do wspólnego działania, jaki jest stopień uległości społeczeństw i polityków, jaka jest ich podatność na rozgrywanie, itd.
Generalnie Putin zachowuje się nie tylko jako głowa jednego z głównych państw globu, niby dyskretnie, ale jako głownodowodzacy Euroazją z głośnym szelestem rakietowych i dronowych armii, aby zasugerować światu, a raczej upewnić otoczenie geopolityczne, kto rządzi tym zachodnim odcinkiem Eurazji.
Putin, to człowiek z ambicjami wyglądającymi na chorobliwe, to cztery lub pięciu w jednym – Iwan Groźny. Piotr pierwszy, Kutuzow, Żukow i Stalin, tylko w lepszej wersji, łagodniejszy dla ludu, ale nigdy nie cofający się, to jednocześnie patriarcha Rosji i wybawiciel Russkowo Mira.
TJ
Ps. Wojna i tak będzie jeżeli Putin uzna, że tak ma być.
Więcej daje do myślenia reakcja USA.
1. Trump dowiaduje się o ataku na Polskę, sojusznika z NATO. Spokojnie zjada kolację. Akurat u jego boku jest cała wierchuszka USA, z J.D. Vancem na czele. Jakieś gorączkowe narady – w końcu zaatakowano człobka NATO? Sojusznika. Nie. Spokojnie zjedli i poszli spać.
2. Reakcja nr1 „O co chodzi z naruszaniem przez Rosję przestrzeni powietrznej Polski? Zaczyna się” . Co się zaczyna? Jakiegoż to trzeba egzegety by pojąć cóż ,,autor miał na myśli”? OK – wczoraj przyimprezował i nie miał głowy do dumania. Jakaś Polska? WTF gdzie to jest. Aaa… ta Polska od Nałrokiego…
Tyle nasz sojusznik, ,,fundament bezpieczeństwa”. Tyle zainwestowaliśmy w tą miłość…
NATO powstalo po to aby bronic swoich czlonkow. A jakies 30 lat temu panstwa jak USA, Niemcy Polska i inni wyslaly swoje wojska do Afganistanu aby bronic zachodnie demokracje przed islamskim terroryzmem.
NATO (a szczegolnie Holendrzy) bronili wczoraj polskiego nieba. Takie byly i sa zalozenia NATO. I tak sie stalo. Brawo!
A nastepnym razem cale lotnictwo NATO powinno bronic swoich czlonkow i demokracji zestrzeliwujac ruSSkie drony nad cala Ukraina.
@pielnia
Panie Pielnia, na tyle błota, ile się wylało na blogu na rozmaite osoby z kraju i zagranicy, to te moje, jak sądzę, mające podstawę przypuszczenia są jak kaszka z mleczkiem. A żeby rzec do końca – sądzę, a wraz ze mną moi przyjaciele z Kanady i USA, że Trump odpuścił los Europy Wschodniej I państw bałtyckich uznając, że Rosja ma do tych ziem historyczne prawo. I kiedyś właśnie coś takiego powiedział. Pańskie oburzenie jest więc ni przypiął, ni przyłatał.
Co jakiś czas można zaobserwować na flightradar24 natowskie oczy i uszy krążące na południowo-wschodnią Polską lub na Mazurami. Do pewnego momentu krążyły częściej, teraz jakby mniej. Może pora wznowić te loty patrolowe z uwagi na rosyjskie prowokacje ?
@AS
Przy okazji przeżywania tych najnowszych dronowych testów atakowych, warto pamiętać o bloku południowo-wschodnich państw, istniejącym dzisiaj.
Chiny grają główną populacyjną rolę w tym bloku. Po dołączeniu w 2025 roku Indonezji, dzisiaj blok pn. BRICS Plus składa się z dziesiątki państw:
Brazylii, Rosji, Indii, Chin, Republiki Południowej Afryki, Egiptu, Etiopii, Indonezji, Iranu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Ludnościowo rzecz biorąc, jest to już coś nie do zlekceważenia w świecie. Łączna populacja krajów BRICS Plus wynosi 4,45 miliarda, przy globalnej populacji wynoszącej 8,01 miliarda w 2025 roku. Tak wyliczono w MFW.
Volter ma rację piszac, że Rosja to wylęgarnia potworów wojny i terroru. To jest wysoce zaraźliwa i wyjątkowo niebezpieczna bakteria, która nas też mocno dotknęła, bo taka sadystyczna wersja istnienia jest dla prymitywnych ludzi, których u nas też dostatek, atrakcyjna.
Pisowcy widzą zagrożenie w zachodzie a nie wschodzie bo oni są putinopodobni, oni są z tym mentalnie oswojeni. To się nigdy nie skończy. Treścią naszego życia do kończa świata będzie walka z tym bestialstwem. Walka z takim skażeniem świata musi być nieustanna i zdecydowana. A my co robimy? Nie wiem czy to pokłosie chrześcijaństwa, ale my ciągle nadstawiamy drugi policzek, zarówno na swoim podwórku, gdzie każdy pisowski ćwok jeździ na nas jak na łysej kobyle, jaki i na zewnątrz, gdzie razem i na podobieństwo, wydawałoby się, nie w ciemię bitych narodów, czekamy aż ktoś zniszczy nam życie i marzenia. Martyrologia jest naszą chwałą. Jeżeli będziemy mieli szczeście to niektórzy z nas albo następne pokolenia będą później stać z duma przy pomnikach pomordowanych, jeżeli nie, to przy pomnikach morderców.
Oto koza egzegezy słów Trumpa z prawackiego nosa:
Interpretuję wpis Donalda Trumpa jako zapowiedź jakichś działań ze strony USA, naszego największego sojusznika – powiedział (nie kto inny a jakże) Sławomir Cenckiewicz.
Panie Sławku jakich działań oprócz ,,jakichś”? Na razie nawet nie pogroził paluszkiem na swoim ulubionym polu bitwy czyli jakimś tłiterze etc.
Ten dzban jest ruskim agentem bo oceniając obiektyene skutki jego działań USA stają się powoli skłócone ze wszystkimi. Koncertowo ,,ograł” akcję z Indiami. Zamiast dogadywać się z mającymi swoje problemy z Chinami Indiami ten swoją polityką zagonił jedo Szanghaju wprost w objęcia Xi i Putina. Jeżeli nie jest to agentura to co to jest? Glupota? Nie wierzę.
@orteq
Jestem publicystą, liczby szanuję, ale bardziej przejmują mnie ludzkie historie. Historie ofiar reżimów totalnych, traktujących ludzi jak mierzwę swej drogi do władzy i do niedzielonego z nikim panowania nad ich dominium. A co do liczb, to sama przewaga populacyjna nie wystarczy, trzeba mieć wydolne zarządzanie państwem i zaufanie niewymuszone tylko strachem przed represjami i dyskryminacją.
@slawczan
Reakcja w internetach na nalot pokazuje, o co w nim chodzi: przede wszystkim o podsycanie w Polsce, głównym dostawcy pomocy dla Ukrainy, ukrainofobii. Tego Trump nie potępia, bo sam jest niechętny Ukrainie, której dzielny opór przed ruską napaścią, utrudnia mu jego politbiznesplan: przeciągnięcie Rosji na jego stronę w rywalizacji z Chinami. Dlatego tak niebezpieczne dla Polski jest wdawanie się przez żółtodziobów wokół KN w jakieś gry Trumpa, które ignorują bezpieczeństwo wolnej Europy w imię trumpistycznego snu o potędze. Nasza egzystencja jako niepodległego państwa zależy od likwidacji ,,dwójpaństwa’’ pisowskiego, przywrócenia funkcjonalnej demokracji konstytucyjnej, w tym rozliczenia winnych jej niszczenia, i lojalnej, aktywnej obecności w UE i Nato. Cele te są sprzeczne z celami dzisiejszej opozycji prawicowej, mamy więc strukturalny konflikt wewnętrzny, wywołany przez Kaczyńskiego i wykorzystywany przez Rosję przeciwko Polsce, ostatecznie grożący samounicestwieniem polskiej państwowości.
Ostatnio przeczytałem, że wg badań mniej boimy się Rosji niż Ukraińców. To jest efekt działania polityków. Niestety, po obu stronach. Rząd nie umie czy nie chce przeciwstawić się antyukraińskiej fobii. Deportacje po wyskokach na Narodowym to woda na młyn tych od ‚tu jest Polska, nie Ukropol’. Idiotyczne batyrowskie weto ustawy związanej z pobytem i pracą Ukraińców w Polsce spotkało się z poparciem moich rodaków. No bo Wołyń, no bo zabierają pracę, no bo się leczą i biorą 800+. Nikt na większa skale nie próbuje tłumaczyć tych bredni. No to mamy ‚nie nasza wojnę’ i perspektywę, coraz bliższą, że ona się zrobi ‚nasza’. I obyśmy nie usłyszeli na Zachodzie, że ‚to nie nasza wojna’.
@Orteq
11 września 2025
2:45
Oczywiscie, ze Europa pamieta – i mamy uklad gospodarczy MERCOSUR 🙂
Czy oni beda chetniej handlowac z nami czy np. z roSSja?
Rosja pretenduje do tego aby być mocarstwem światowym. Gospodarczo jest co najwyżej średniakiem , cały dochód narodowy jest gdzieś na poziomie Włoch.
A więc jedynym co predysponuje putinowską Rosję do być mocarstwem światowym jest siła militarna , a przede wszystkim gotowość do jej użycia , co do tej konwencjonalnej siły militarnej , to jest ona co najmniej przesadzona , bo już w wojnie z Ukrainą nie starcza jej na zwycięstwo. Pozostaje więc gotowość do użycia w każdym momencie środków militarnych do osiągnięcia swoich celów , jeśli wydaje się to być korzystnym.
Drony nad Polską, podobnie jak grożenie światu bronią atomową, przy tak agresywnym adwersarzu, ma wzbudzić na świecie niepokój , a nawet strach przed eskalacją konfliktu , a nawet zagładą.
My nie wiemy jak daleko jest gotów posunąć się Putin , gdyby naprawdę został przyciśnięty do ściany i stąd bierze się niekonsekwentna polityka Europy Zachodniej wobec Rosji , choć trzeba przyznać, że ostatnio nabrała ona nieco wigoru. W sumie jednak jeden cel udało się Putinowi dzięki nieudanej agresji osiągnąć. Dzięki czerwonemu dywanowi w Ameryce i oklaskom Trumpa , Putin wreszcie gra w koncercie wielkich mocarstw światowych. Co skłania Trumpa do takiej spolegliwości i polityki wobec Rosji , to tylko ślepi i naiwni mogą mieć jeszcze jakieś wątpliwości . Dążenie do pokoju w Ukrainie napewno nie , bo taka postawa postawa Trumpa, ośmieliła tylko Putina i skłoniła do dalszej eskalacji działań wojennych, a nawet do wysłania dronów na Polskę .
@mfizyk
Mercosur to dywersyfikacja ekonmicznej polityki UE w epoce wojny celnej Trumpa ze światem. Ma to sens. U nas rządzi jednak strach przed lepperami.
1.Pani @kalino:ja nie jestem oburzony. Ja tylko zwracam uwagę, że w tak poważnej sytuacji, z jaką mamy do czynienia, nie wolno bez dowodów rzucać oskarżeń. Jest przecież różnica w przypadku, gdy powiem, że moim zdaniem ten ktoś jest niespełna rozumu, albo, że jest wredny, a gdy powiem, że widziałem, jak sąsiadowi ukradł kozę.
2. Czy ktoś to wyjaśni? Wczoraj w TVN24 szef sztabu generalnego wysławiał pod niebiosa sprawczość działań polskiej armii i sojuszników w rozprawieniu się z dronami w ciągu kilku godzin, a szczególnie chwalił operatywność samolotów typu 35,zwłaszcza w aspekcie rozpoznawania, czy dany dron jest uzbrojony,czy nie itd. Pan wicepremier Kosiniak-Kamysz wczoraj wieczorem wychwalał pod niebiosa sprawczość wojska. Dzisiaj czytam, że z 19 dronów wojsko zestrzeliło tylko 4,lub 5, czyli, że pozostałe spadły w przypadkowe miejsca.. Ten iloraz trafień do ilości dronów jakoś nie wyjaśnia powodów do zachwytu. Ja rozumiem, że najczęściej takich nieuzbrojonych dronów nie warto zestrzeliwać, bo zestrzelenie może przynieść więcej szkód, niż pożytku, ale w takiej napiętej sytuacji, jaka jest, sądzę, że społeczeństwu należy się poważne traktowanie, zamiast opowiadania ,że zabili go i uciekł i gadanie, że nie oddamy ani guzika z munduru. Trzeba nadganiać zmarnowany czas (z tym jest problem, jak wiemy) i opowiadać o tym konstruktywnie, zamiast pociskania opowieści z mchu i paproci
@AS:
Rosyjskie kolumny były oznaczone literami właściwymi dla grup uderzeniowych: Z, V i O. Jakoś „Z” najbardziej zapadło w pamięć i propagandę, ale nie było zbiorczym oznaczeniem całej operacji.
@Slawczan:
Rosja nas (=Polskę i „kolektywny Zachód”) testuje. Na poziomie starej polityki, z NATO (udział Holendrów), USA (tweet Trumpa), czy naszymi władzami nie wypada to źle, nawet jeśli prezydent USA mógłby być mądrzejszy.
Zresztą Rosja nas testuje od 2021 (generowanie kryzysu na granicy białoruskiej). Było już różnie.
Gorzej od polityki chyba wypada społeczeństwo, a już na pewno przegrywamy wojnę propagandową (wpisów, że drony to ukraińska prowokacja, bo to Ukraina jest prawdziwym wrogiem Polski, było nieco więcej niż tych, przypisujących winę Rosji).
Szanowny Gospodarzu: we wpisie do @sławczana z godz.8:06 zawarł Pan opis istoty rzeczy. Nic dodać, nic ująć. Można wyrazić tylko żal i zmartwienie, że tej oczywistości, którą Pan tak przejmująco opisał, nie rozumie prawie połowa społeczeństwa ,a niestety konsekwencje poniesie całe państwo
@Sławczan
Pamiętam ten przypadek ograbienia z telefonów komórkowych grupy dzieci rosyjskich dyplomatów w Warszawie. Pamiętam też, że w odwecie został pod bramą ambasady polskiej skatowany polski dziennikarz. Mimo to do Moskwy pielgrzymował z przeprosinami polski minister spraw wewnętrznych Milczanowski. Stefan Meller miał wówczas w Moskwie trudną sytuację. Tym bardziej, że nie był dyplomatą biegłym w rosyjskich sprawach. Poprzednio był ambasadorem w Paryżu, a chciał być ambasadorem w Waszyngtonie nie w Moskwie.
@Sławczan
PS.
Stefan M. miał trudną sytuację jeszcze z innego powodu. Był typem wytwornego dandysa, całkowicie odmiennego od rosyjskich buraków, wpisującego się w stereotyp „polskiego pana” lub „jewrieja”. Jego zaś ówczesna partnerka, bardzo piękna kobieta była córką Sybiraka:))
@Adam Szostkiewicz
11 września 2025
10:04
Uklad UE z MERCOSUR pertraktowano ponad 20 lat! A sens mial juz od dawna. Na szczescie bedzie przyjety w EU kwalifikowana wiekszoscia glosow. Liberum veta w tej sprawie nie ma! Wiec wszelkie europejskie „leppery” obejda sie smakiem 🙂
Przegrana tych „lepperow” trzeba im z szyderczym i zlosliwym usmiechem ciagle wytykac 🙂 tit for tat 😉
Na Onecie wywiad z rolnikiem na którego pole spadł dron. Rolnik powiedział, że zawiadomił stosowne służby i zjechało się mnóstwo policji i wojska.
Dalej opisywał jak wyglądał dron. Rozpiętość skrzydeł półtora metra. Silnik jak z motoroweru, zasilany paliwem z plastikowej torby. Zdaniem tego rolnika temu dronowi zabrakło paliwa dlatego spadł.
Cóż można dodać?
@AS
„Ostrzegłem przed jego udostępnianiem. Trochę na wyrost, jak mi się wtedy wydawało.”
Kilka, może już kilkanaście, lat temu na placu przed moim blokiem zauważyłam pewnego mężczyznę. To było lato, niedziela, wczesne popołudnie, a facet chodził sobie z butelką wódki w jednej ręce i tasakiem w drugiej. Dość dziwny widok. Dzwonić na policję? Właściwie to on nic złego przecież nie robił, nie zachwywał się agresywnie. W końcu jednak powiadomiłam policję.
Być może się wygłupiłam, nie wiem, ale dobrze mi z tym, zwłaszcza, że niejaki Mieszko R. przechadzając się po kampusie UW też nie był agresywny, przynajmniej do czasu.
Wolę nadgorliwość niż wyrzuty sumienia.
Jaki jest Trump
Postawa Trumpa wobec rozwoju wypadków na Ukrainie, czyli wobec agresji Rosji na Ukrainę interpretowanej jasno, wyraźnie i szczegółowo w zapowiedziach, planach dalszego postępowania i groźbach samego Putina i jego czynowników, postawa ta jest niejednoznaczna, chwiejna i pokraczna.
Jaśniej się nie da wyłożyć zamiarów, koncepcji i planów Kremla, a Trump jako polityk ograniczony sobą pali głupa, kręci i tupie, łapie muchy w zupie. Polityczny gigant zachowuje się jak bezradny, naiwny malec.
Nieraz się odsłania, jak np. w rozmowie z prezydentem Liberii pyta tego prezydenta – gdzie nauczyłeś się tak pięknie mówić po angielsku. W rozmowie z Nawrockim pyta się salonowo – jak się wymawia twoje nazwisko – Nauroky, jakoś tak? Drewniany Karol wcale się nie boczy, jest biegły, radosny, promienny, uroczy. Donald krotochwilny, Karol przymilny.
Trump jest niekompetentny i beztreściowy w każdych negocjacjach, co wynika z jego transakcyjnej jednoosiowej inteligencji niezdolnej do ogarnięcia rozpatrywanego problemu.
Trump kompensuje ten niedostatek częstym używaniem salonowych przymiotników typu moja piękna ustawa, moje wspaniałe posunięcie, wyraża podziw dla Putina, chwali go za stanowczość i patriotyzm, beszta jego adwersarzy, kluczy o swojej skuteczności w rokowaniach ogłaszając co chwila, że zmierzamy w dobrym kierunku, tylko niech Europa się nie stawia, a właściwie, niech trochę się posunie, pójdzie na ugodę ze mną.
Sugeruje, proponuje, wyjaśnia, czyni to tak nachalnie i niezdarnie, że nie wiadomo kto zacz, śmiech, czy płacz, jesteśmy w kinie, czy taniec na linie?
Nie będzie ładnie, gdy on z niej spadnie.
TJ
@ls
I po co ta scenka? Kogo ma ośmieszyć? Mieszkańca czy państwo polskie? Zapewne państwo, przynajmniej to pod zarządem Tuska i z członkostwem UE. Dlatego większość pańskich postów, choć nie są wulgarne czy agresywne, lecz kpiące, do tego forum słabo pasuje.
PAK4
11 września 2025
10:12
@AS:
Rosyjskie kolumny były oznaczone literami właściwymi dla grup uderzeniowych: Z, V i O. Jakoś „Z” najbardziej zapadło w pamięć i propagandę, ale nie było zbiorczym oznaczeniem całej operacji.
Mój komentarz
„Z” było i jest socjotechniczną pieczątka odciskaną na karoseriach prywatnych aut, znakiem rozpoznawczym patriotyzmu, wierności ojczyźnie (państwu Putina), która walczy ze złem, któremu na imię jest Zapad, kalektiwnyj Zapad.
TJ
@pielnia
Chyba jasniej sie nie da: moim zdaniem zarówno Netanjahu atakuje oscienne państwa za przyzwoleniem Waszyngtonu, podobnie Putin widzac, jaki Trump ma stosunek do Ukrainy i wojny na wschodzie, posyła drony nad Polskę wiedząc, ze Trump się nie obrazi. Że sie nie obraził, widac, słychac i czuc.
@pielnia11
11 WRZEŚNIA 2025
10:07
W kontekscie wypowiedzi polskich koryfeuszy armii interesujaca jest lektura polskiej prasy z wrzesnia 1939. Wszedzie komunikaty, jak to Niemcy dostaja łupnia, a sojusznicy juz spiesza na pomoc. Widac taki wojenny zwyczaj:)))
pielnia11
11 września 2025
10:07
Mój komentarz
Polska, ani Słowacja, ani Rumunia, czy inne państwa frontowe NATO nie są przygotowane do działań eliminujących całkowicie zagrożenie dronowe ze wschodu, bowiem jest to problem współczesnej wojny, całkowicie innej od niedawnych konfliktów.
Jest to problem wojny technologicznej, a w nim problem dronów w rojach.
Nie da się zbudować obrony szczelnej jak ściana. Da się unieszkodliwić jakąś część dronów, lecz całkowita ich eliminacja jest niemożliwa (przykładem są ataki dronowo-rakietowe Rosji, jak i dalekosiężne rajdy dronowe Ukrainy, bowiem działa tu druga część problemu.
Drugi problem, to koszt takiej obrony.
Drony są stosunkowo tanie, można je produkować masowo i rzucać do nalotów, a skuteczna obrona przed nimi jest bardzo droga, bowiem nie ma zapory radarowej, która by nie przepuściłaby wszystkich z nich w locie do celu, a zwalczanie dronów w locie, przy dużej ich odległości wymaga użycia bardzo drogich efektorów (rakiet).
Koszt zakupu i użycia systemu antydronowego (radary, np. w samolotach AWACS, samolotach F-35 plus rakiety) jest dużo, 100 i więcej razy większy niż koszt roju dronów i jego lotu w nieznane.
TJ
https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-litwa-otrzyma-wsparcie-wojskowe-jest-decyzja-nato,nId,22418075
Is 42@ Jak widać NATO POTRAKTOWAŁO SPRAWĘ SERIO. Stały niemiecki garnizon na Litwie już działa. To co ujawnia Onet nie jest jakąś sensacją. Kto wie czy Prokuratura nie zajmie się sprawą przemytu bimbru przez granicę? Samoróbki drony krążą od dawna nie tylko w rejonach wojennych. Wymiana gospodarcza ponad ,,podziałami” to nie jest na chwilę obecną coś niezwykłego. Można sobie zadawać pytania co do pracy i solidności dziennikarzy. W Krakowie działa np kilku prężnych ytb.. którzy od wielu lat nakrecają antyukraińską sprężynę. Wiadomości nie do sprawdzenia ale zawsze w głowie coś zostaje.
@pielnia11:
> samolotów typu 35
F 35.
> Ten iloraz trafień do ilości dronów jakoś nie wyjaśnia powodów do zachwytu.
To prawda, choć to decydenci wiedzą, ile chcieli zestrzelić, a ile zestrzelili.
Tu z obu stron szło o pewien pokaz: Rosjanie chcieli sprawdzić, na co sobie mogą pozwolić wobec państwa NATO; a przy okazji skłócić polskie społeczeństwo. Troche daleko od ich granic, by zbierać dane o stosowanej obronie przeciwlotniczej, ale teoretycznie mogli tego chcieć.
Polska chciała pokazać spójność NATO i zdecydowanie. I zestrzelenie jakiegokolwiek drona przez samolot sojuszniczy to załatwia.
Cytaty z dzisiejszej mowy Karola Batyra do żołnierzy w bazie lotniczej.
1) Czuję głęboką dumę, że mogę być zwierzchnikiem polskich sił zbrojnych i mogę tutaj, w Krzesinach powiedzieć o tym, że polskie lotnictwo jest gotowe do tego, aby reagować na prowokacje”
Mój komentarz
To ja, czujący głęboką dumę, że mogę być zwierzchnikiem.
2) „Naród polski nie wystraszył się sowieckiego żołnierza w roku 1939 r. Dzięki wspaniałym pilotom i pilotom NATO nie wystraszy się rosyjskich dronów i dzisiaj – mówi prezydent Karol Nawrocki w 31. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu–Krzesinach.”
Mój komentarz
Ni przypiął, ni przyłatał. taki jest prezydent, dumny zwierzchnik. przywódca, nasz tata.
TJ
Manuela Gretkowska
10/9/2025
W takiej sytuacji szuka się winnych, zanim ktoś ewakuuje się znowu we wrześniu do Zaleszczyk. Drony zaatakowały pierwszy raz kraj NATO, polską ścianę wschodnią, głosującą na partię, której poputczycy ( rusycyzm jak najbardziej uzasadniony) uciekali na proruskie Węgry – Romanowski i ruską Białoruś – Szmydt. Ale to nasi patrioci prześladowani przez Tuska, myślą wyborcy PiS-u jakby coś na łączach patriotyczno-logicznych nie stykało. Styka tylko z Niebem niezamykanym przed rosyjskimi nalotami, bo ksiądz z ambony mówi, że Polak to katolik, nie Europejczyk. Ostatnio ktoś zagroził, że jeśli dostanie wezwanie od Żurka zgłosi na prokuraturę nękanie. Tak, dokładnie tak, jesteśmy poza prawem w strefie molestowania politycznego, jesteśmy poza światową polityką w grajdole idiotów.
Menzten puchnący samozadowloniem w komunijnym garniturku i uparcie twierdzący, że wojna na Ukrainie nas nie dotyczy. Wznoszący toasty swoim piwkiem ( patriota ma na uwadze własny interes) , za otumanioną Polskę, zataczającą się w stronę klęski. Wróg patoprawicy jest na Zachodzie i w postępie społecznym. Emigranci masowo przylatują do nas dronami w okolice Zgorzelca. Polscy patrioci już mają przeciw nim pałki, mundurki z demobilu wyobraźni parkingowego Hitlera, łyse łby z zaczesanym rozumem na straży bezpieczeństwa zachodnich granic. Na wschodniej flance powinni mieć proce do zestrzeliwania dronów, biało czerwone proce z drzewa osikowego, a zamiast gumy różaniec, celniejsze. Resztę uzbrojenia wysłać na parady, one są najważniejsze, maszerowanie przed wodzem ze wzwodem. Macierewicz szef Ministerstwa Obrony Narodowej rozważający obronę przed prominiowaniem sił obcych zawijaniem się w folię, posklejaną z opakowań czekoladek.
„Dzisiaj w nocy pierwszy atak na kraj NATO”, na nas. Czym różni się wojna od prowokacji? Przyzwyczajeniem? Zapowiedzią ataków jak opadami deszczu? Mamy żyć w niepokoju i dawać się ogłuszać wybuchom patoprawicowego patriotyzmu? Czy wajcha propagandowa Konfy, Pisu, Brauna przesunie się na sarmacką samowystarczalność? Może Rosjanie są zagrożeniem, ale poradzimy sobie sami, wielka Polska a Zachód nas zdradzi. Oczywiście jest wersja, że to wina Tuska, Unii Europejskiej drażniącej Putina. Konfa by się dogadała na Kremlu wznosząc toasty, jak Trump, który miał skończyć wojnę w jeden dzień, a wykańcza Europę wspierając Putina. Zacznie się polityczna licytacja głupków kto ma lepszy profil patriotyczny, kto en face stanie do walki z wrogiem, albo opluje drony. Mały kapral ( chociaż wątpię że był w wojsku, z platfusem mózgu nie przyjmują) będzie podskakiwał do mównicy sejmowej krzycząc „Zdrajcy!” chociaż marzy o byciu putinkiem z większością sejmową żeby zaorać granicę między Białorusią i Polską.
Mieszkamy od zawsze w przedwojniu na wycieraczce między Wschodem i Zachodem. Najgorsze, gdy prawdziwi Polacy w imię Boga, własnych interesów skopują nas pod próg Moskwy mówiąc, że to patriotyzm w walce z europejskimi zdrajcami. Mamy fatalnego prezydenta, koszmarną opozycję i połowę społeczeństwa głosującą przeciw sobie samej. Ratunkiem w upadku był wróg mobilizujących wszystkich do wspólnego oporu. Problem, że tym razem wspólnego wroga nie ma, są tylko drony i szukanie wroga dla własnych korzyści, nie Polski.
Od lat ścieram ze swoich mediów obelgi patriotów i wysrywy ruskich trolli, od lat nie zmieniam zdania bo jestem polską krową, dziękuję patronkom i patronom pozwalającym mi na wolną hodowlę myśli dzięki. https://patronite.pl/manuelagretkowska
@mfizyk
Lepriada dla Kaczyńskiego była poligonem populizmu.
Leper władał klasą ludową z ogromym wyczuciem, bo był swój. Pytałem rolników – co wy widzicie w tym kurduplu z Warszawy, przeciez on nie ma pojęcia o rolnictwie i waszych problemach, odpowiadali, że on kocha Polskę, albo coś w tym rodzaju.
Mercosur nie jest zagrożeniem dla polskiego rolnictwa , które mlekiem stoi.
Bydło mleczne jest najbardziej pracochłonnym rodzajem produkcji, mało kto pragnie takiej katorgi, ale efekty sa znakomite.
Polskie produkty sa doskonałej jakości i konkurencyjne cenowo, więc nie ma strachu.
Wynegocjowano też listę produktów wrażliwych w tym drób i miód.
Unia dała rolnikom niebywałe możliwości rozwoju produkcji, Czas wyczyścił pamięć prawicowe pozytywki grają populistyczną melodyjką , a naród kupuje bajki o żelaznym unijnym wilku.
Mimo to brakuje mi tradycyjnego rolnictwa. Zmienił się krajobraz, wszędzie kukurydza, zaorane miedze i grusze, które na nich siedzą. Jesze niedawno na działce zjawiały się kuropatwy , teraz ich nie widzę, w kapuście drzemie samotny zając. Po żniwach leją gnojowicę, prawdziwy obornik przy tym pachniał. Nawozy spływają z deszczem, w jeziorze coraz więcej glonów. To są rzeczywiste strachy, alternatywą jest widmo sklepu mięsnego z lat osiemdziesiątycch.
W tym samym czasie kiedy z Białorusi lecą nad Polskę rosyjskie drony, Trump otwiera amerykańską ambasadę w Białorusi. Znakomity komentarz do tego, na ile Polska może liczyć na Trumpa.
No to sobie Nałroki pogadał z Trupem : jak równy z równym.
Pomyłka…. Bez wątpienia.
Moze wreszcie po rajdzie ruskich dronow na terytorium Polski dotrze do calej prawicy i Batyra kto jest wrogiem.Moze dotrze ze pomoc walczacej Ukrainie jest w zywotnym interesie Polski,aby kacapa trzymac jak najdalej od swoich granic.Moze dotrze ale mam watpliwosc.
@tejot:
Piszę, że „Z” zapadło w propagandę. I jakoś odruchowo nie łączę z Zachodem (to w końcu nie cyrylica), raczej ze „znakiem Zorro”, czyli tym, jak dobrze „Z” jako znak zemsty i waleczności wypada graficznie. (Ktoś by walczył za „O”?)
@116
W tym ambaras, żeby do trumpistów dotarło, że ich bóg miga się z zajęciem jasnego stanowiska, bo szczerze podziwia Putina i sam by chciał nim być. Dlatego stawianie przez polskich trumpistów na Waszyngton Trumpa jest historycznym błędem. Najpierw obiecał po nalocie dronów, że Polska może liczyć na amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa, teraz przed odlotem na mecz bejsbolowy rzucił dziennikarzom, że może te drony to był przypadek, in meantime zapowiedział wstrzymanie amerykańskiej pomocy dla państw bałtyckich w przyszłym roku. Jak można brać serio publiczne wypowiedzi Trumpa? Jego nie interesuje polskie, ukraińskie czy bałtyckie spojrzenie na Rosję, wyrosłe z naszych doświadczeń historycznych. Interesuje go tylko antychińskie przymierze z Putinem, w które wciąż wierzy, choć to tylko jego wishful thinking.
Polska , a szczególnie jej decydenci przespali czas na przestawienie naszej armii na tory nowoczesności . Bo teraz nowoczesność to nie czołg za miliony $ ,helikopter szturmowy za dziesiątki milionów $ , ale dron z dykty za miedziaki . No ale taki dron w przeciwieństwie do czołgu to słabiutko wypada na defiladzie . Wydajemy miliardy na pierdoły , efektowne ,ale pierdoły . Wyszkolenie czołgisty , czy pilota helikoptera to duże koszty i wymaga czasu . Szkolenie operatorów dronów jest dużo łatwiejsze , tańsze i szybsze . Szczególnie młodzi ludzie nie maję z tym problemów . Cóż prostszego niż przeszkolić większość OT na operatorów dronów . Trzeba chcieć i szanować pieniądze podatników , a nie szastać nimi na prawo i lewo . W Polsce są firmy , które produkują b.dobre drony , sprawdzone na Ukrainie , ale nie wiedzieć czemu nie są na wyposażeniu naszej armii . Głupota , sabotaż , czy zwykłe polskie olewactwo ?
@star jowisz
Dyrdymały. Najpierw pojawia się broń, a potem tarcza. Drony to tymczasowe novum. Za chwilę wymyślą jakąś fuzję, która będzie stącąć drony, jak śrutówka stado wron.
Co by nie powiedzieć o Rosji , to Trump albo klaszcze Putinowi, albo przynajmniej go tłumaczy. W ten schemat wpisuje się także ostatnią wypowiedź Trumpa o „ pomyłce z dronami”.
Każde posunięcie i wypowiedź Trumpa o Rosji pokazują jak bardzo jest on uzależniony od Putina .
Rudy zabiegał o wsparcie Polonii w czasie wyborów,no i uzyskał. Teraz Polonia, Nałroki i Tarczyński wraz z Błaszczakiem zwisają jemu gdzieś nad stojakiem z kijami golfowymi. Pytany o ,,amerykańską reakcję D>T. wił się w słowach bo nie chciał drażnić Belwederu i i Koalicji Owalnej”’. Jak przewidywano uwaga Ameryki przesunęła się na Azję. Reakcja Trumpa i Pentagonu zupełnie nie adekwatna do sytuacji. Jak na dłoni widać że europejskie kraje NATO muszą się przeorganizować.
Kaky” sypie swym kotom dostosowana mieszankę aby nie liniały. Pałac Belwederski i Nowogrodzka już linieją od karmy Owalnej. Ambasada w Mińsku i inne wygiby świadczą że Ameryka ,, CIĘŻKO PRACUJE NAD PROBLEMAMI PUTINA”.
,,Narut polski musi się w pas kłaniać Kakemu i Batyrowi.
Reakcja polskich sił zbrojnych i rządu została ośmieszona.
Wyglada na to że Kalina miała nosa. Trump zareagował w taki sposób jakby wiedział że to się stanie.
„Zostawcie go w spokoju”
Z takim dramatycznym apelem wystąpił Trump w obronie swojego przyjaciela, byłego prezydenta Brazylii-Bolsonaro, który został skazany na 27 lat więzienia za próbę puczu.
W losie Bolsonaro Trump prawdopodobnie widzi swoją przyszłość, jeśli nie uda mu się pozostać u władzy , po upływie obecnej kadencji prezydenckiej.
Do @tejota i @Paka: wychodzi na to, że zamiast rzeczowych informacji ze strony wodzów wojskowych i ze strony władzy, otrzymujemy infantylne pierdoły i jest to choroba nieuleczalna. I wychodzi na to, że pani @Kalina ma rację, przywołując słynne tromtadrackie wypowiedzi mediów z września 1939,a przede wszystkim wypowiedź J. Becka o guzikach od polskiego munduru. Tyle było drwin w Polsce po II. W. Światowej z tej wypowiedzi Becka, a tu mamy powtórkę, czyli nauka idzie w las. Jak zwykle w Polsce. Ciekawe rzeczy o dronach napisał @star jowisz, ale może coś się ruszy i zamiast nieustannego pitolenia w sejmie i przez dwór pana prezydenta, będą jakieś inżynierskie decyzje. Pozdr.
star jowisz
12 września 2025
8:23
Komentarz jest jojczący, prawacki i nie na temat w kontekście rajdu dronowego z Rosji na Polskę. Tu chodzi o skuteczne wykrywanie lecących dronów, ich identyfikację i niszczenie, a w tym o koszty.
Specjalność operator dronów nie ma mało wspólnego z ich niszczeniem.
TJ
@z dystansu
Tak, psychoanaliza emocji Trumpa to klucz do jego polityki. Już podniósł jeszcze wyżej taryfy nałożone na Brazylię Luli.
@PAK
Jestem wkur…., wkur…, że tracę miarę w agresji usiłując uswiadomić ludziom wokół mnie jakie kretyństwa wygadują o sprawie dronów i o Ukrainie i Ukraińcach w ogólonści.
NIC, KUR… NIC NIE DOCIERA DO TYCH ŁBÓW. A nawet jeżeli coś dotrze go i tak na końcu: może i coś tam racji masz ale banderowcy, Wołyń.
Gdy im tłumaczę moją ogromną wdzięczność za to, ze 24.02 się nie zes…li tylko stawili mężny opór, dzięki któremu dzis ja nie muszę wykazywać się aktami bohaterstwa albo nie gniję gdzieś na polu…
Bezsiła, rozpacz.
Niektórzy tu częstokroć piszą: edukować, tlumaczyć to wtedy ludzie będą dokonywać sensowniejszych wyborów. A g….!
@pielnia11
12 WRZEŚNIA 2025
9:40
O ile wypowiedź Becka mozemy traktowac jako dodawanie społeczeństwu otuchy, doniesienia ówczesnych gazet były zwykłym fałszerstwem, choc niewatpliwie w celu podtrzymania nadziei na dobre zakonczenie. Dzis zapewne władzom chodzi o to samo, a jak ma sie sytuacja – nie mamy pojecia
pielnia11
12 września 2025
9:40
Do @tejota i @Paka: wychodzi na to, że zamiast rzeczowych informacji ze strony wodzów wojskowych i ze strony władzy, otrzymujemy infantylne pierdoły i jest to choroba nieuleczalna.
Mój komentarz
Jakieś przykłady infantylnych pierdół ze strony wodzów wojskowych i władzy?
TJ
Banały i domniemania gonią banały i domniemania, a wydawałoby się, ze nikt nie karmi dron na rynku (chodzi o zabawki dla dzieci). Dowiedziałem się specjalnymi kanałami.
Trochę obok tematu: we wczorajszych „Rozmowach nocą” na TVPInfo prof. Barbaro radzi, jak sobie radzić ze strachem. Otóż trzeba rozmawiac z rodziną (tez zestrachaną – Kalina:)))). Ja nie mam rodziny w Polsce i rozmawiam najwyzej przez telefon z rodzina i przyjaciółmi za granicą. Otóż dostałam „znakomitą” radę: mam sprzedać mieszkanie i kupic sobie cos do zycia gdzieś w swiecie:))) Nie chce mi sie nawet tego analizowac i komentować, tak jest to nieprzystawalne w mojej sytuacji (z czego bym zyła, skoro emerytura przestałaby napływać:))) Tak wiec zostanę i to w duzym miescie najbardziej narazonym na ataki wroga. I co? Ja, która histeryzuję juz od jesieni 2021, poczułam kamienny spokój, a nawet coś w rodzaju pogody i siły ducha. Jednak człowiek nie zna siebie do końca:)))
@AS
„W tym ambaras, żeby do trumpistów dotarło, że ich bóg miga się z zajęciem jasnego stanowiska, bo szczerze podziwia Putina i sam by chciał nim być.”
Ale oni wierzą w swojego wodza-boga. Problem polega na tym, że w hierarchii wartości tych ludzi wiara stoi wyżej niż wiedza, a polscy trumpiści „polskojęzycznych niemieckich mediów” nie oglądają/czytają, a jak już jakimś cudem coś tam obejrzą/przeczytają, to nie wierzą…
Ja mam takie przeczucie, że tu wcale nie chodzi o Polskę. To sprawdzian krótko przed Zapad 25. Reakcja świata? Putin już wie, że może sobie pozwolić na szybki manewr w malutkim NATO państewku. Bo tam, gdzie noga rosyjskiego żołnierza… Oni i sprzęt są już przy granicy. I zanim świat zechce zareagować będzie już po aneksji.
Mam nadzieję, że tak nie będzie. I że to niebezpieczeństwo jest brane pod uwagę. Mamy jeszcze kilka dni żeby się przekonać.
@Adam Szostkiewicz
12 września 2025
10:02
roSSja niezle przeanalizowala Trumpa a putler swietnie „na nim gra” 🙁
Politycy UE to juz zrozumieli i ucza sie tez na Trumpie „grac”. Wydaje mi sie, ze PiS tez to robi. Tyle tylko, ze chce ugrac jedynie cos dla siebie (a nie dla Polski) 🙁
@pielnia11
12 września 2025
9:40
Chcialbys transparentnego polskiego wojska? putler tez by chcial 😉
PS. Po co podano do wiadomosci, ze to F-35 zestrzelily drony? Teraz roSSja wie co potrafia 🙁
@limonka
Tak, to jest szerszy problem wykorzystywania tzw. Social mediów, do robienia brudnej polityki. Kto się irytuje, że zwolennicy liberalnej demokracji, przegrywają w tych mediach z skrajnie prawicowym, trumpistowskim kołtuństwem i rynsztokiem, niech się dwa razy zastanowi, nim odeśle sztaby wyborcze demokratów, np. Trzaskowskiego, do diabła. To jest walka nie do wygrania, chyba że demokraci zdecydują się na małpowanie prawactwa, a to im zwykle i tak źle wychodzi, nie są w takim wydaniu wiarygodni ani dla ich wyborców, ani dla samych siebie. Co nie znaczy, że nie należy stawiać oporu tym brudnym kampaniom skrajnej prawicy.
W ostatnich dniach byłam w Małopolsce i na Podkarpaciu.
O Ukrainie mówiono głównie w kontekście „wypasionych” aut, jakimi jeżdżą Ukraińcy.
O wojnie w Ukrainie z przymrużeniem oka.
Na poboczach widziałam banery nawołujące do „ratowanie dzieci przed demoralizacją”. Chodzi o edukację zdrowotną.
W jednej miejscowości nie tylko zamknięto szkołę z powodu odpustu parafialnego. Wstrzymano również prace remontowe na drodze.
Trup nie po to wyłożył dla swojego kremlowskiego koleżki czerwony dywan i przewiózł go swoją prezydencką limuzyną, aby teraz na niego pomstować. Pytań o kacapskie drony nie słyszy i nie odpowiada na nie.
Liczy, że Zachód będzie kupował od niego coraz droższą amerykańską broń.
Trump to dla Polski nieszczęście.
Pozdrawiam.
@Slawczan:
Mnie ostatnio wkurzył jeden komentarz, który całą politykę sprowadzał do tego, czy innego środowiska (i, oczywiście, „one środowisko”, czyli popierające obecną koalicję, jest złe, bo ktoś, kiedyś, coś, nawet nie polityk, nawet nie wiadomo, czy sojusznik obecnej koalicji, noale w odczuci wrogie środowisko — materia polityki, rzeczywistość za oknem, czy rozum się nie liczą).
Po „tamtej” stronie, to poszło w mieszankę nihilizmu z relatywizmem: są środowiska, naszemu można przypisać dowolny dobry przymiotnik, bo tak; jakakolwiek próba zaproszenia do zbadania, czy coś jest faktem, czy coś ma sens, jest odrzucana — możesz mieć swoje środowisko, proszę bardzo; my mamy swoje i nic tobie do tego, wypraszamy sobie jakieś wspólne dochodzenie prawdy.
Nie bardzo widzę, jak z tym wygrać. Tzn. gdyby dostatecznie dużo osób było zainteresowanych taką zbiorową detoksykacją, to zapewne tak — jak wiesz, wierzę, że „ludzi dobrej woli jest więcej”; że brakuje pozytywnych wezwań i nadziei. Ale tu jest próg — środowiska medialne, z social mediami na czele. One muszą być zainteresowane w dostatecznej mierze by taki przekaz wystosować. A mącenie w narodowych kadziach się zbyt wielu opłaca…
BTW.1:, na mojego nosa (i nosa ludzi w tym siedzących, choć bez dowodów), tu nie chodzi tylko o to, że algorytmy w social mediach lansują rzeczy skrajne, bo te „się sprzedają” w sensie budzenia uwagi; bo lansują wyraźnie pewne poglądy skrajne: prorosyjskie, czy neonazistowskie. Na dniach wpadłem na narzekanie lewicowego youtubera, że YT tnie mu zasięgi, bo jego materiały etykietuje jako „tylko dla dorosłych”. I, OK, w język sie nie gryzie, ale: gdy się nie gryzł, ale nie mówił o polityce, to nie cięło; no i, przecież przekaz prawicowy nie jest tak oznaczany, a nie zawsze jest pozbawiony wulgaryzmów.
BTW.2: środowiska śledzące internety mają właśnie dużo zabawy z kanału pro-nawrockiego, w którym materiału popierające prezydenta tworzy AI. I to jakoś oddziałuje. I na się za darmo nie robi.
@mfizyk i F35:
Bo strzegą naszego nieba najnowocześniejsze samoloty sojusznicze? To przecież ładny przekaz do obywateli.
@Adam Szostkiewicz
12 września 2025
14:19
…chyba że demokraci zdecydują się na małpowanie prawactwa, a to im zwykle i tak źle wychodzi,…
Nie ma co hamletyzowac. Jak sie czegos samemu nie umie, to trzeba sie tego nauczyc… albo wynajac ekspertow.
@Adam Szostkiewicz
12 września 2025
14:19
PS.
Chodzi mi oczywiscie o metody a nie o prawackie tresci.
Generałów zapatrzonych w przeszłe wojny, kontrolują cywilni politycy.
Wojna jest skomplikowanym procesem. W każdej wojnie liczą się systemy dowodzenia, uzbrojenia, łączności, logistyki oraz procedury ich użycia, Niby proste, ale czy Antek policmajster lub Błaszczak, choć przez chwilę myśleli tymi kategoriami.
Pół biedy kiedy na stołku ministra siedzi oczytany hobbysta z pomysłem na armię nowego typu, ale PiS posłał tam ignorantów czy wręcz szkodników. Teraz plują ile wlezie na brak obrony przeciwlotniczej.
Do tego ciągłe gadki o ilości czołgów,samolotów armat, że słabi jesteśmy jak we wrześniu 39.
O lotnictwie w operacji Barbarossa dowódca grupy bombowców pułkownik Hans Henning Freiherr von Beust pisał: „Na początku kampanii sowieckie wojska lotnicze dysponowały sześcio lub ośmiokrotną przewagą liczebną. Jednak nie udało się im dotrzymać kroku współczesności w zagadnieniach organizowania działń bojowych, wyszkolenia personelu latającego oraz poziomu technicznego ich parku samolotowego. Dlatego sowieckie wojska lotnicze jako całość były wielkim, masywnym narzędziem o małej skuteczności bojowej, którego dowolny element może zostać zniszczony przez Luftwaffe w ciągu kilku tygodni po tym kiedy znajdzie się w strefie działania niemieckich samolotów”. Mam wrażenie,że tak można sądzić o współczesnym lotnictwie rosyjskim.
Armia – bee, politycy – beee…
Innymi słowy co ?
Czekać, aż rodziobią nas BUK-i i drony ?
Tomaszu Gdulo nie miel ozorem jak jurgieltnik zbrodniarzy – putina i jego pachołów, nie bądź katolską szmatą…
SZ powątpiewa w sprawność obrony przeciwlotniczej na wschodniej granicy NATO. Z drugiej strony kłopoty Putina w Ukrainie plus kłopoty dodatkowe po próbie zajęcia Polski…sama myśl jest podwójnie nonsensowna. Wojna informacyjna więc trwa, a my spekulujemy objawiając własne niedorzeczne lęki.
Uczestniczę na fb w międzynarodowych dyskusjach o wiadomych dronach. Pełno wpisów kwestionujących „narodowość” obiektów. Nie brak też powtarzania za Trumpem, że to była pomyłka. Nazwiska autorów mogą być oczywiście fikcyjne, większość jednak świadczy o tym, że autorzy wpisów to mieszkańcy Bałkanów – Serbowie, Słoweńcy i in. Wpisy zdradzają też strach przed eskalacją i wojną nuklearną
@mfizyk
Nie wiem co rozumiesz pod terminem ,,rozpracowanie” Trumpa przez Rosjan ale skłaniam sięku tezie, że jest on przez nich kontrolowany. Nie grą na podstawie ,,rozpracowania” ale na trochę niższym poziomie. Albo kompromaty albo agent wpływu. Zresztą drugie może wynikać z pierwszego. Potęga systemu w USA, choć co raz bardziej zwyrodniała zawsze pilnowała by wagonik nie wypadł z szyn. Zwykle następowało to na etapie selekcji kandydatów i liderów. Odpadały przeróżne polityczne freaki. Tym razem coś poszło nie tak. System zawiódł, choć nie do końca – taką mam nadzieję…
Jedną z obsesji Ameryki było to, że KOMUNIŚCI (to ważne dla dalszego wywodu) obstalują im swoich ludzi na szczycie władz? Czy słusznie? Przypominam sprawę ,,5 gwiazd”(wśród nich najjaśniejszą Kim Philby) z Wielkiej Brytanii pozyskanych przez ZSRR. Ci ludzie zrobili kariery i przeniknęli w głąb elity Wielkiej Brytanii. Oxford/Cambridge stamtąd startowali jako młodzi ludzie. Gdyby nie zdemaskowanie to dokąd by doszli? Ujawnienie każdego z nich było szokiem dla brytyjskiego estsbliszmentu. Kompromitacja systemu.
Kto wie dokąd by doszli gdyby nie zdemaskowanie??). Możen Trump jest tym, który dotarł na szczyt? Brzmi jak coś z F. Forsytha albo Ludluma?
Polecam książkę J. Felsztyńskiego powiązaniach Trumpa z Rosją. Don był pierwszy raz wZSRR w 1977r. Potem odwiedzał ją kilkakrotnie jako ekscentryczny celebryta z Wall St./New York. Pytany po co tam jeździ, zawsze mowił, że ZSRRN to kraj wielkich możliwości na biznes. Nigdy tam biznesu nie zrobił.
,,Czy cudzoziemiec pokroju Trumpa, o jego pozycji, przybywający do Moskwy miał ,,opiekę” KGB?” ,,Taka obowiązywała praktyka” (zbiegły ale WCIĄŻ ŻYWY generał KGB). Zakupy rezydencji od Trumpa grubo ponad poziom rynkowy aż po wybory 2016r. Dużo tych śladów…Tyle, że te ślady potem przecinają się z tymi z Berlina, Paryża…
Wersja dwa prostsza: poryty łeb od nadmiernej konsumpcji narkotyków z kokainą na czele i skrajnie hedonistycznego trybu życia.
Do wyboru albo zmixowania.
tejocie: jestem zaskoczony twoim pytaniem: „Jakieś przykłady infantylnych pierdół ze strony wodzów wojskowych i władzy?” TJ .Nie oglądałeś euforycznej wypowiedzi szefa sztabu WP ,jak to wojska lotnicze skutecznie uporały się z dronami? Nie oglądałeś wypowiedzi wicepremiera Kosiniaka-Kamysza, który ogłaszał wspaniałe sukcesy polskich i natowskich lotników w unieszkodliwieniu dronów? Jak dziękował lotnikom innych państw? Ja rozumiem, że w tym było dużo kurtuazji itd pod adresem lotników z Holandii i Włoch, no może i trochę zaskoczenia, że udzielili polskim lotnikom takiej bezwarunkowej pomocy, ale przesadzanie jest dobre tylko przy przesadzaniu roślin. Może ja, jako inż i ekonom. z zawodu uwielbiam tylko liczby i konkrety, stąd moja irytacja na wodolejstwo i egzaltacje, ale ponieważ później pojawiły się informacje, że zestrzelonych został tylko 3 drony spośród 19-tu,potem była informacja, że zestrzelono tylko te, które były uzbrojone, ale potem była informacja, że okazało się, że żaden z dronów nie był ,więc co?, więc uważasz takie informacje za profesjonalne? Ja rozumiem ,że sytuacja była i jest wyjątkowa. Poza tym chyba nie masz wątpliwości, że ja całkowicie popieram D. Tuska i jego ekipę, ale irytują mnie takie wygłupy propagandowe. Należało na spokojnie, profesjonalnie powiedzieć, że nadleciało 19 dronów, ale należało wyjaśnić, że zestrzeliliśmy świadomie tylko 3,bo tylko one były (prawdopodobnie)uzbrojone, a pozostałych nie zestrzeliwaliśmy, bo nie były groźne, a poza tym zestrzelenie nad zabudową mogło okazać się gorsze w skutkach, niż niezestrzelenie. Rolą działań lotników było nie tyle zestrzelenie wszystkich dronów, co pokazanie ruskim, że potrafimy zestrzelić każdy obiekt znajdujący się na polskim niebie. Taki komunikat były spokojny, wykazujący pewność siebie, profesjonalny i co najważniejsze-zgodny z prawdą.
Kilka przemyśleń:
1. Wreszcie ktoś podjął DECYZJĘ i był tym kimś D. Tusk, który zamknął granice z kacapią na amen. (Nieważne ile by to kosztowało). Na razie na czas ,,Zapadu” ale głównemu rozgrywającemu tej wojny czyli Chinom wysłał jasny komunikat: tak może się stać przez waszego kacapskiego kundla.
,,Ten incydent jest wynikiem rozlania się kryzysu ukraińskiego – mówił przedstawiciel Chin przy ONZ. Odnosząc się do nalotu rosyjskich dronów na Polskę, zaapelował do „wszystkich stron”, aby „unikały eskalacji”. Powinniśmy zablokować granicę postawiwszy warunki;
1. każdy wasz obiekt latający naruszający naszą przestrzeń powietrzną zostanie zestrzelony. KAŻDY
2. Jeżeli choćby jeden nielegalny emigrant dotknie płotu na granicy to granica pozostanie zablokowana.
Przedsiębiocy znad granicy będą płakać? Nikt im nie kazał prowadzić biznesów z raszystami.
@pielnia
Szkoda czasu: mgła wojny. Chyba nikt nie oczekuje w takiej sytuacji czegoś innego, jak propagandy sukcesu.proszę sobie przypomnieć jak na incydenty pociskowe reagował Błaszczak, tylko jeden generał stanął w prawdzie, o ile pamiętam. W porównaniu z Błaszczakiem, Kamysz nie sięgnął dna. To dziś i tak detal historii. Z niepokojem choć umiarkowanym oczekuję dalszego rozwoju wydarzeń po wiście Trumpa z nalotem jako ,,pomyłką’’.
Gospodarzu: pełna zgoda. Mi chodzi o to, że w interesie narodu, ale i władzy jest to, żeby władza wiedziała, że naród ma do niej zaufanie ,a jest to szczególnie ważne w czasach nadzwyczajnych. Dotyczy to zarówno mówienia prawdy, ale i mówienia konfabulacji, ale tak, żeby były absolutnie logiczne, a nie tandetne . Odnośnie Trumpa i nalotu, jako „pomyłki”; zaskakująco ostra i jednoznaczna była wczoraj w ONZ na posiedzeniu RB wypowiedź ambasador USA. Daje to moim zdaniem nadzieję, że coś w głowie Trumpa się zmienia na lepsze….
@Slawczan
12 WRZEŚNIA 2025
23:52
Mówiło sie, ze PM Harold Wilson był ruskim agentem
Opisałeś szeroko swoje wrażenia, nie przytoczyłeś konkretnych przykładów.
TJ
@Kalina
13 września 2025 9:11
Robota w UK była koronkowa bo oparta na przekonaniu tych młodych, pochodzących z elity ludzi.
Robota z Trupmem przy tym to bułka z masłem, zważywszy na styl życia i upodobania Donalda. Jakie to upodobania? Kto z kim przestaje takim się staje a Trump dobrze przestawał z niejakim Epsteinem
Proszę: oto chiński minister spraw zagranicznych przybywa do Warszawy. Ciekawe po co? Tak nagle?
@pielnia11 13. wrz. 25 , 0.21. Zupełnie tak samo oceniam sytuację. Polowanie na i pogoń za sukcesem choć zrozumiałe i uzasadnione mogą przynieść skutek odwrotny, jeśli wystąpi element przesady. Tak zwani „zwykli ludzie”używając „chłopskiego rozumu”mówią: Z jednej strony kilkanaście styropianowych, plastikowych, nieuzbrojonych „wabików”, z drugiej nowoczesne samoloty, radary, rakiety, siły międzynarodowe, nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Przy takiej ocenie nie wnika się w istotę zamachu na suwerenny kraj. Razi dysproporcja użytych środków.Podobnie jak @pielnia 11 w pełni popieram obecny rząd i jego wysiłki, dostrzegam jednak tę dysproporcję. Mnie ona nie przeszkadza, ale czy innym też nie? Stąd moja troska.
@ Slawczan 12 września 2025 23:52
cyt: „Ci ludzie zrobili kariery i przeniknęli w głąb elity Wielkiej Brytanii. Oxford/Cambridge stamtąd startowali jako młodzi ludzie”
W początkach istnienia ZSRR,” pierwszego w historii państwa robotników i chłopów” byli na całym świecie ludzie gotowi na współpracę z Sowietami z przyczyn ideowych. Tak było do późnych lat pięćdziesiątych ub. wieku – pamiętne małżeństwo Rozenbergów i fizycy jądrowi. Sukcesy w kosmosie tę sympatię jeszcze nieco przedłużyły, dopiero inwazja na Afganistan zmniejszyła ilość wierzących w „przeciwwagę dla kapitalizmu”. Po rozpadzie ZSRR wskrzeszona Rosja może pozyskiwać agentów jedynie kupując ich lub szantażując, bo ideowo może przyciągać jedynie zwolenników zamordyzmu. Agent ideowiec zawsze jest sprawniejszy, pewniejszy i trudniejszy do wykrycia od agenta za pieniądze. Jeśli agent jest etnicznym Rosjaninem, to poczucie działania dla dobra ojczyzny będzie jeszcze silniejszym motorem działania niż wiara w komunizm i w dodatku niezależnym od aktualnej formy ustroju panującego w Rosji – biała emigracja rosyjska mimo wszelkich cierpień jakich doznała z rąk Sowietów – nie odmawiała współpracy z nimi, jeśli została przekonana że to dla dobra Wielkiej Rosji. Dziś Mosadowi wiele pracy przysparza analiza imigrantów z Rosji – pytanie „czy bardziej on Żyd, czy bardziej Rosjanin?” często długo pozostaje bez ostatecznej odpowiedzi.
mezzo
13 września 2025
13:13
@pielnia11 13. wrz. 25 , 0.21. Zupełnie tak samo oceniam sytuację. Polowanie na i pogoń za sukcesem choć zrozumiałe i uzasadnione mogą przynieść skutek odwrotny, jeśli wystąpi element przesady. Tak zwani „zwykli ludzie”używając „chłopskiego rozumu”mówią: Z jednej strony kilkanaście styropianowych, plastikowych, nieuzbrojonych „wabików”, z drugiej nowoczesne samoloty, radary, rakiety, siły międzynarodowe, nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Przy takiej ocenie nie wnika się w istotę zamachu na suwerenny kraj. Razi dysproporcja użytych środków.
Mój komentarz
Jeśli razi dysproporcja środków użytych do zniszczenia plastikowych styropianowych dronów jest rażąca, to jakie środki byłyby adekwatne i jak powinny by być rozmieszczone by były skuteczne.
TJ
TJ
Kto sie troska, temu radze przygotowac sie na serio do wojny:
https://www.gov.pl/web/rcb/poradnik-na-czas-kryzysu-i-wojny2
I cwiczyc to z rodzina w realu (np. raz w miesiacu) az do kompletnej automatyzacji postepowania.
Chłopcy zmienili temat z brzozowego na ilość dronów i noecierpliwie zasypują blog nibyinformacjami. A wystarczyłoby kilka dni poczekać dluzej. Cóż, siła ekspertyzy jest większa i zwycięża z rozsądkiem, nawet jeśli podpierania jest tytułem inżynier., to i tak ogranicza się do pielenia trzy po trzy.
@Sławczan
Korzystając z faktu, że ten wątek bloga się kończy, przypomnę jednego z Piątki Cambridge – sir Anthony,ego Blunta, wybitnego historyka sztuki, znawcy francuskiego malarstwa XVIII w., kuratora zbiorów królewskich. Szpiegował dla ZSRR już w latach 30. Potem przekazywał informacje podczas II wojny, został zdemaskowany w latach 50., ale bez konsekwencji. Podobno miał „haki”, czyli wiadomości o współpracy byłego króla Edwarda VIII i jego żony z Niemcami, władze brytyjskie zaś bały się kompromitacji rodziny królewskiej. Krążyły też plotki, że sir Anthony jest nieślubnym synem Jerzego V. Porządek zrobiła dopiero Margaret Thatcher odbierając mu tytuł szlachecki:)))