Strach się bać?
W wielkiej polityce najważniejsze jest dzisiaj pytanie, czy Rosja nas zaatakuje, a jeśli tak, to czy zdołamy stawić jej opór. Żeby stawić skuteczny opór, potrzebne są siły zbrojne i gotowość ludności cywilnej do współpracy z nimi. Potrzebne jest również przeświadczenie, że chcemy bronić swojego państwa. Dopiero wypadkowa tych czynników – silna armia, mobilizacja społeczeństwa, zaufanie do władz i sojuszników w NATO – pozwala na ostrożny optymizm, czyli na prognozę, że rosyjski atak na dużą skalę skończyłby się porażką agresora.
Tak to z grubsza wygląda z lotu ptaka. A teraz dwa spojrzenia na problem przez lupę. W „Polityce” red. Juliusz Ćwieluch rozmawia z gen. Tomaszem Drewniakiem, byłym inspektorem sił powietrznych. Generał mówi o „kulturze kłamstwa”, która osłabia armię i państwo. Jego zdaniem polega ona na tym, że „na każdym szczeblu hierarchii akceptowana jest zwykła ściema. Podwładny melduje, że ćwiczenie poszło dobrze. Przełożony raportuje, że wszystko działa, sztab nie weryfikuje i jeszcze podkręca ten lukrowany obrazek i tak aż po sam szczyt hierarchii”.
Zakładam, że generał, który odsłużył w lotnictwie wojskowym 34 lata i został „sczyszczony” ze służby przez ministra Macierewicza, wie, co mówi, nawet jeśli od lat jest już poza wojskiem. A to, co mówi, odbieram jako laik jako ostrzeżenie i napomnienie: „przestańmy traktować społeczeństwo jak idiotów. Trzeba uczciwie zacząć komunikować, jak jest, co trzeba zmienić. Nie działać pod publiczkę, bo nam to nic nie daje na dłuższą metę”.
Najogólniej rozumiem to ostrzeżenie tak, by nasza armia i państwo nie przygotowywały się na wojnę, która już była, tylko na taką, jaką przewidują specjaliści: „kinetyczną”, sprzężoną z dronową i hybrydową. W tym kontekście generał powątpiewa w celowość zakupu czołgów, helikopterów, samolotów z Korei demokratycznej, okrętów podwodnych, a nawet powszechnego programu przeszkolenia obronnego. I pewno stąd jego niechęć do „działań pod publiczkę”.
Czekam na reakcję resortu obrony. W końcu „Polityka” to najważniejszy tygodnik opiniotwórczy, a koncept „kultury kłamstwa” i związanego z nią braku kompetencji może dotyczyć nie tylko armii.
I drugie spojrzenie przez lupę: sondaż IBRiS dla Radia Zet w sprawie gotowości obywatelek i obywateli RP do włączenia się w obronę kraju. Niezbyt budujący. Niegotowych jest w nim nieco więcej niż gotowych 49,1 proc. (gotowych 44,8 proc.). Oczywiście to tylko jeden z sondaży, w danym momencie, a pytanie bardzo ogólne.
Komentująca sondaż dr Weronika Grzebalska z Instytutu Nauk Politycznych PAN zaznacza słusznie, że takie sondaże na zlecenie mediów mogą przynieść więcej szkody („paniki moralnej”) niż pożytku. A jednak władze państwowe – rząd Tuska i ekipa Nawrockiego – nie powinny spocząć na laurach. Mnie szczególnie zafrapowało w tym sondażu, że brak gotowości zgłosiła (niewielka) większość wyborców Konfederacji i Nowej Lewicy. Może gdyby pytanie było bardziej precyzyjne, wynik byłby korzystniejszy.
Na razie musimy się zmierzyć z wątpliwościami w sprawie fundamentalnej: naszej zdolności do obrony przed agresywną Rosją Putina. Z jednej strony mamy narrację przypominającą tę sprzed napaści Hitlera – „silni, zwarci, gotowi” – z drugiej ostrzeżenia, że rzeczywistość jest dużo bardziej skomplikowana. I pod względem militarnym, i społecznym. Strach się bać?
Komentarze
Szanowny Gospodarzu: czy strach się bać? Moim zdaniem- nie! Natomiast zarówno zamiast trotadracji jak i bagatelizowania i straszenia w rodzaju Ćwielucha i gen,Drewniaka ,należy wdrażać systematycznie naukę racjonalnego myślenia i racjonalnie działać zarówno w wojsku, jak i w szkołach, żeby wszystkie decyzje były podejmowane racjonalnie. i żeby naród uwierzył, że władza chce dobrze. J a wiem, że moja teza brzmi tak, jak teza, że najlepiej być zawsze pięknym, zdrowym, młodym i bogatym, ale bez zaufania ludu do władzy ani władza, ani lud daleko nie zajedzie. Nikt ,ktokolwiek coś robi, nigdy nie uniknie popełniania błędów, ale lud zauważy, jeśli władza wykaże się dobrymi intencjami, zamiast takim podsrywaniem, jakie robi PiS. Ja czekam, kiedy wreszcie usłyszę i zobaczę jakiś program budowy schronów w poszczególnych miastach, a zamiast tego oglądam i słyszę tylko paplaninę na ten temat w mediach. Oczywiście nie należy pokazywać konkretnych map w poszczególnych miastach tych schronów, bo wróg czyha, ale ludzie muszą wiedzieć, gdzie i co jest. Tylko podejście pozytywistyczne nas uratuje
Obawiam się, że od nas – cywilów niewiele zależy. Pożytek z nas w razie czego będzie wtedy, jeśli nie będziemy przeszkadzać. Nie jestem fachowcem od spraw wojskowych, ale czuję przez skórę, że znów nie zamierzamy ” oddać nawet guzika”, a Rosja to kolos na glinianych nogach. Jak jesteśmy z uzbrojeniem i czy możemy liczyć na NATO, nie mam pojęcia.
„Rzeczywistość jest dużo bardziej skomplikowana.” Czy w tej sytuacji możemy pozwolić sobie na wyskoki Sikorskiego, który zachowuje się jak gdyby mial US Army na swoje rozkazy?
Zaufanie do władzy będzie wówczas, gdy w razie kryzysu wszystko będzie funkcjonować: banki, wypłaty, zaopatrzenie sklepów, prąd, gaz, woda, usuwanie śmieci. W innym przypadku nastąpi Chaos i Armageddon
Zdanie gen Drewniaka o wojskach pancernych jakby się samo weryfikowało w Ukrainie. Żaden typ czołgów nie okazał się wytrzymały w konfrontacji z dronami. Fałszowanie informacji o stanie armii i hurraoptymizm a także manipulowanie faktami to stara metoda. Weryfikacja prawdy o wojennych chęciach społeczeństwa nie jest sprawą jasną i oczywistą. Wiadomości o wojnie w Ukrainie są przepuszczane przez szereg filtrów. Widać to nazbyt wyraźnie. W trakcie REALNEJ WOJNY opinie społeczeństwa nie są brane pod uwagę. Jak jest w Polsce? z tym realnym patriotyzmem partyjnym? Na co może liczyć wojsko i rząd? Ciekawe stwierdzenia i założenia moga zawierać plany ewakuacyjne i strategiczne.
Mariuszek B. ..coś tam ujawnił i ma problem z Prokuratorem. Komunikaty o handlem bronia i korupcji w Ukrainie w sektorach wojskowych i okołowojskowych niekiedy jaśnieja realiami O PATRIOTYŹMIE PRAKTYCZNYM. Jak daleko różnimy się od Ukraińców? Czy w obliczu wojny wygra osobisty interes? Albo interes polityczny.?
Ryszard Kubaszko
25 września 2025
16:58
Gdzie Pan widział te „wyskoki” ?
Rosja na Polske nie napadnie, bo i po co. Chyba, ze bedzie sprowokowana. Ale zawsze warto jest przygotowac sie na najgorsze. Warto jest przestudiowac walki jakie prowadza miedzy soba Rosja i Ukraina i wyciagnac wlasciwe wnioski co do uzbrojenia, logistyki, zaopatrzenia jednostek wojskowych i sposobu prowadzenia starc defensywnych i ofensywnych. Warto, w stopniu w jakim to jest mozliwe, produkowac swoja bron, swoj sprzet telekomunikacyjny, swoje radary i swoje systemy informatyczne. Oczywiscie, Polska ma ograniczone mozliwosci produkcyjne, ale co mozna produkowac samemu, to nalezy produkowac. Co do starszych generalow, to moze lepiej polegac na mlodszej kadrze.
Ryszard Kubaszko
25 września 2025
16:58
„Rzeczywistość jest dużo bardziej skomplikowana.” Czy w tej sytuacji możemy pozwolić sobie na wyskoki Sikorskiego, który zachowuje się jak gdyby mial US Army na swoje rozkazy?
Mój komentarz
Proszę o konkretne przykłady zachowań Sikorskiego, jakby miał armie USA na swoje rozkazy.
TJ
@RKm
Czy w tej sytuacji możemy sobie pozwolić na gangusa na czele fatalnie uzbrojonej armii, który ma olbrzymie kłopoty z ogarnięciem kuwety i pisdnych tumanowatych kancelistów od propagandy…?
A na czele „mocarstwa” urzęduje nieobliczalny psychol, któremu polskie lizodupy i fałszywcy liżą i liżą… w nadziei na osobiste kariery i ordery.
Wychodzi na to, ze nie NATO, tylko Ukraina ratuje nas przed agresywnym atakiem Rosji! Przynajmniej odsuwa ewentualny atak w czasie. Oczywiście korzystając z pomocy natowskich krajów. Pozostaje pytanie czy ta pomoc jest wystarczająca?
Kubaszko:Sikorski nie popełnia żadnych wyskoków,. Sikorski zwraca uwagę prezydentowi, żeby jego smarkacze się nie wymądrzali i żeby przywołał ich do porządku, bo nie może być tak, żeby jakiś Przydacz mówił, co wolno mówić ministrowi SZ. A to, że w ONZ Sikorski poinformował stanowczo Rosję (oczywiście mówił to,co mówił w uzgodnieniu z NATO), że NATO nie pozwoli sobie na kolejne wygłupy uważasz za wyskok? Czy Sikorski twoim zdaniem powinien poprosić Rosję o dalsze bezczelne nasyłanie dronów nad Polskę?
TVP Kultura przypomniała dziś, w ramach spotkań z filmami Sofii Loren, film „Szczególny dzień”:
https://www.teleman.pl/tv/Szczegolny-Dzien-487721
Odnoszę wrażenie, że nasz „szczególny dzień” trwa już wiele lat i rzeczywiście „strach się bać”.
Można jedynie mieć nadzieję, że zmieni on spojrzenie na rzeczywistość tylu ludzi, że zdołamy się uratować przed kolejnym globalnym kataklizmem.
Wojna będzie albo jej nie będzie. Wszystko zależy od kalkulacji (a wiemy źe mogą one być mocno błędne) Putina i Chin. Ja stawiam na to, że Putin gra na ,,uświatowienie” swej wojny z Ukrainą bo w obliczu ,,świata” będzie ,,zmuszony” do totatalnej mobilizacji Rosjan jak i totalnej kontroli społeczeństwa ( podobnie jak w Chinach pandemia była katalizatorrm zwiększenia zakresu inwigilacji).
Obawiam się, że wojna jest nieunikniona…
Bo ,,oni” tak chcą.
Pisane jako podchorąży rezerwy, 51 l, jeden z ostatnich ,,turnusów” SPR. Miejsce ,,premium” gwarantowane…
Ryszard Kubaszko
25 września 2025
16:58
Z Waszego punktu widzenia wyskoki Sikorskiego są jak najbardziej groźne, wobec Waszych planów odbudowy wplywów rosyjskich w Polsce i europie wschodniej .
Trzeba Wam jednak przyznac, że odnieśliście wielki sukces macie swoich ludzi w postaci Nawrockiego czy Menzena, którzy służą Waszym interesom .
@martin l.
Czy ja wiem, czy to wielkie zahipnotyzowanie jednej trzeciej Polaków można nazwać sukcesem? To raczej wielkie nieszczęście dla państwa i społeczeństwa, które po raz pierwszy w naszej historii próbowało na serio wyzwolić się o własnych siłach z jej tragicznego dziedzictwa waśni wewnętrznych, wspomaganych z zewnątrz, kończących się utratą niezawisłości. PiS i trumpiści wszelkiej maści operujący dziś w Polsce to współczesna mutacja targowiczan, wściekłych obrońców gnijącego konserwatyzmu przed próbami ratowania Polski przez modernizatorski obóz Konstytucji 3 Maja. Never ending Polish story.
@Martin L
@Red. Szostkiewicz
Sytuacja międzynarodowa pogarsza się, a sytuacja wewnętrzna kraju ulega zaostrzeniu – polaryzacja w obecnej skali nie rokuje zmiany. Dlatego trzeba bić w bęben bandy i nie brać jeńców. Cieszę się, że Redaktor zamieszcza ostre teksty w mediach społecznościowych. Udostępniam, jeśli tylko trafię na jeden z nich. Felietony w „Polityce”, obawiam się, mają niewielki zasięg i są czytane przez osoby mieszkające za granicą i starsze wiekiem.
Mój złośliwy kolega twierdził z uporem, że Europa kończy się na Brynicy, która jest małą rzeczką przepływającą koło Katowic.
Jak spojrzeć na to , jak Polska znowu zaczyna się miotać między zacofanym kulturowo i politycznie ruSSkim samodzierżawiem , a Europą , a wciąż licząc w swoich najdurniejszych marzeniach na skontaminowaną przez Putina Amerykę , to niewiadomo czy płakać, czy się śmiać?
USA podobnie jak w Jałcie pod ruSSką presją i w prywatnym interesie Trumpa , oraz rzeczywistym strategicznym interesie Ameryki , sprzeda Polskę bez zmrużenia oka . W koncercie USA Trumpa i RoSSji Putina , Polska jest jedynie przedmiotem . „Konia kują , a żaba nogę podstawia”
Rzeczywistym Podmiotem , jest Polska w Europie jako ważny kraj średniej wielkości , z bardzo dobrze rozwijającą się gospodarką i niemałą armią. Tutaj Polski potrzebują i tutaj Polska może liczyć na pomoc i to jest interesie wszystkich krajów europejskich, do których Polska też może należeć.
Ale czy chce ?
W kontrze do gen. Drewniaka reportarz mjr rez. dr inż. pil. Michała Fiszera:
Byłem na ćwiczeniach „Żelazny Obrońca”. Widać, że Polska przywiązuje bardzo dużą wagę do ukraińskich doświadczeń i stara się dostosować do warunków walki z takim przeciwnikiem jak rosyjskie wojska.
…
Wracamy do pytania: czy się obronimy? Mamy duże szanse. Mamy doskonale wyszkolonych żołnierzy i niezły sprzęt. Mamy sojuszników, na których będzie można polegać z prostego powodu – jedziemy na tym samym wózku. Niemcy wolą bronić się w Polsce niż pod Berlinem, podobnie Duńczycy, Czesi, Francuzi. Dodatkowo czerpiemy z ukraińskich doświadczeń.
Brakuje nam wielkiej rzeszy przeszkolonych rezerw, a także mocy produkcyjnych amunicji. Brakuje odporności społeczeństwa na dezinformację. Nie brakuje natomiast patriotyzmu i przekonania, że jeśli wróg stanie u bram, trzeba chwycić za broń.
Wyjechałem z poligonu zbudowany, wraca optymizm.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2315677,1,obronimy-sie-te-manewry-mogly-byc-wieksze-niz-zapad-trzeba-cwiczyc-bo-wojna-ryje-psychike.read
@Kalina
No nie jest tak źle: liczba odsłon Gry w klasy waha się między 20 a 30 tys. miesięcznie. Większość się nie woisuje. Ci, którzy się wpisują, to stli bywalcy, wiek ich nie dyskwalifikuje. Są wśród nich osoby skrajnie uprzedzone, których posty nie nadają się do publikacji. Cóż, gra w klasy 🙂
Logika i matematyka według Trumpa.
Trump nie dawno obiecywał obniżenie cen lekarstw w USA o 1000%.
Aby zbliżyć się do tego celu podniósł cła na wszystkie lekarstwa importowane z UE na 100% i to po tym ,jak jeszcze niedawno podpisał umowę z Unią na 15 % na wszystkie towary importowane z niej .
Pytanie brzmi : ile w związku z tym procentów ma to, z czego Trump czerpie swoje procenty.
Poniższy cytat pochodzi z kolejnego wykładu WUMLu…
„ bez zaufania ludu do władzy ani władza, ani lud daleko nie zajedzie“.
Wszechpolak
(na służbie Karla der Grosse II, z dynastii Kibolingów)
Pewien kancelista naziol z kacapskiego Podlasia
dostał od boga wygląd standardowego głupiego Jasia
Sprawiedliwy w nieskończoności bóg nie wybiera
daje jak leci nie ma nic w sobie z buchaltera
potem czeka co z tego jaja wyrośnie – jaka cholera
jak rozwinie swoje talenty czeka go w niebie kariera
Ostatnio w napadzie impotenta Jasia szału
stoczył się na dno kaczej fermy odpływu kanału
Nie żal tego arcywrednego syna kościoła – chamusia
Niechże toną tysiącami w kaczym dole kanalie i debile
a smród zelżeje choć na sprawiedliwości chwile
Nie żal bezczelnych fałszywców – wysłańców Jahve
Niech kurdupel katobolszewik pójdzie do swojego nieba
a reszta gangsterów pisdnego chowu
sczeźnie w topielach kaczych fekalnego rowu
Sprawiedliwy w nieskończoności bóg jest w rozpaczy
gdy ktoś mu doniósł jak samorządzi naród kaczy
bywa okrutny i mściwy gdy religię jego ktoś wypaczy
nie ma zmiłuj się, surowo karze samozwańców partaczy.
Nawet jeśli armie NATO nie są jeszcze dostatecznie zintegrowane , to w ostatecznym rozrachunku Zachodnia Europa jest gospodarczo wielokrotnie silniejsza niż RoSSja i w konwencjonalnym konflikcie militarnym, konsekwentnie przez NATO prowadzanym do końca , ruSSkie nie potrafiący pokonać Ukrainy , nie mają żadnych szans z Europą. Ich jedyną szansą jest rozbicie jedności europejskiej i zniechęcenie Europejczyków już na niskim stadium konfliktu ( patrz wojna hybrydowa) do wojny i nad tym Putin nie głupio i intensywnie pracuje.
Nasze pokolenie zrobiło doświadczenie z ruSSką dominacją, obecnością w własnym kraju i pamięta do jakiego ogólnego upadku dosłownie we wszystkich dziedzinach życia ona prowadzi. Następne pokolenia tego nie znają i trudno im wyobrazić sobie do czego hegemonia tej azjatyckiej dziczy może doprowadzić w funkcjonujących krajach i to jest niebezpieczne
Religia w szkole na siłę…?
Część posłów Polski 2050 ( w tym zdrajca ministrant i wielokrotny seminarzysta duchowny – Holownia) i cały klub PSL chce ograniczać prawo rodziców do decydowania o wychowaniu swoich dzieci – m.in. ich głosami skierowano do dalszych prac nad projektem Ordo Curvis (ponadto za dalszym procedowaniem opowiedzieli się wszyscy głosujący posłowie PiS, Konfederacji oraz PSL-TD, a także 8 z 28 głosujących posłów Polski 2050-TD.
Dodała, że projekt przygotowany przez Ordo Curvis „ogranicza wolność rodziców, bo każe im obowiązkowo wskazać wyznanie dziecka, a dodatkowo zwiększa liczbę godzin religii i etyki do dwóch godzin„.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zaproponowało, aby obowiązkowe były dwie godziny religii lub etyki w tygodniu. Wymiar mógłby być zmniejszony do jednej godziny tygodniowo jedynie za zgodą właściwego biskupa diecezjalnego Kościoła katolickiego oraz władz zwierzchnich właściwego Kościoła lub innego związku wyznaniowego.
Lekcje miałyby być obowiązkowe w przedszkolach, szkołach podstawowych i ponadpodstawowych, z wyjątkiem szkół dla dorosłych. Rodzic lub pełnoletni uczeń musiałby do 10 lipca każdego roku złożyć oświadczenie o uczęszczaniu na religię zamiast na etykę lub odwrotnie. Uczeń mógłby też uczęszczać na oba zajęcia. Zakłada on, że ocena z religii lub etyki będzie umieszczana na świadectwie szkolnym, uwzględniana przy promocji do następnej klasy i wliczana do średniej ocen.
—————————————-
Precz z patoreligią w szkołach publicznych!
Precz z Ordo Curvis – na usługach obcych organizacji… cui bono
Precz ze Stowarzyszenie Katechetów Polskich – opowiadających, bajki, szerzących mity i utrzymujących od dziecka ludzi w „ciemności” i ślepym posłuszeństwie przestępczym organizacjom biznesowym, kościołom, sektom i partiom politycznym.
STOP masowej indoktrynacji politycznej dzieci i młodzieży!
Wprowadzić dodatkowe dobrowolne skrócone kursy dla młodzieży (edukacja zdalna): „Kryminalnej historii Watykanu” i kryminalnej historii kościoła katolickiego w Polsce i świecie (książki i filmy…)
Jeśli chodzi o cła Trump, to cała impreza skończy się na tym, że jeśli te cła nawet przyniosą jakieś dochody, to znikną one w otchłaniach wysoko zadłużonego budżetu USA, a koszty poniesie amerykańska gospodarka i konsumenci, ze szkodą dla koniunktury w Ameryce.
Trump ma wciąż jeszcze mentalność swojego ojca ,który jeszcze osobiści kasował czynsz u swoich lokatorów i wydaje mu się, że państwa nie mogą współpracować z wzajemną korzyścią, a że jedynym sposobem na własną korzyść, jest niekorzyść innego. Te jego ciągłe użalanie się, że inne kraje jakieś dobra materialne sprzedały w Ameryce i przez to ją wykorzystały jest najlepszą ilustracją jego „myślenia”.
Generał ma rację, ale jego opinię potraktowałbym jako apel do szerszego przeglądu całego państwa, nie tylko armii. Jeżeli potraktujemy armię jako molocha pod kuratelą państwa, no to ma ona takie same bolączki jak: kolej, spółki węglowe, sieci energetyczne, czy uczelnie wyższe. A zatem zadajmy sobie pytanie czy np. kolej czy sieci energetyczne są gotowe: do przewożenia znacznej ilości sprzętu, utrudnień, czy wyłączeń odcinków.
I tutaj kolejne spostrzeżenie. Czy w czasie potencjalnych przerw w dostawach prądu spowodowanych zniszczeniami to właśnie wiatraki i mikroinstalacje FV, ogólnie system rozproszonych źródeł energii nie przyczyni się do istotnego wsparcia, bo przecież w regionie gdzie taki wiatrak będzie pracował to prąd będzie. I ten argument proponuję podnieść w aspekcie toczącej się dyskusji, czy wspierać rozwój OZE, w tym mikroistalacji FV w systemie off-grid.
Odnośnie naszej postawy do walki, to ten niesatysfakcjonujący wynik jednak jest normalny, ponieważ wskazuje, że jesteśmy społeczeństwem dobrobytu, wolności, i pokoju. Na zachód od nas ten wskaźnik jest jeszcze niższy. Natomiast, patrząc jaki elektorat polityczny jest mniej skory do angażowania się na rzecz obrony, warto to również rozgłosić, tak aby ten patriotyzm nie był tylko na ustach. Przypominam, że jak mieliśmy na początku wojny falę imigracji z Ukrainy, to prawa część sceny politycznej podnosiła kwestię obecności wielu młodych ukraińskich mężczyzn, którzy zamiast bronić kraju wybrali ucieczkę. No i jak ta prawa strona w obrazie przedstawionych danych sama wygląda? Czyli można pluć na Unię, Niemców, i cały ten „zgniły Zachód”, ale jak przyjdzie co do czego, to tam się będzie wiać?
@lalecznik
26 września 2025
19:03
No i jak ta prawa strona w obrazie przedstawionych danych sama wygląda? Czyli można pluć na Unię, Niemców, i cały ten „zgniły Zachód”, ale jak przyjdzie co do czego, to tam się będzie wiać?
Kazdy „zwykly Polak” powinien te sprzecznosc widziec. Ale „onych” sie to nie ima, bo maja mentalnosc Kalego 🙁
Strach się bać. Na moje oko sytuację geopolityczną można opisać jako ostatnie chwile przed przesileniem, które będzie oznaczać konflikt zbrojny, pytanie czy o znaczeniu bardziej lokalnym czy globalnym. Chiny rękami słabej Rosji chcą jak tylko sie da osłabić Europę angażując ją w pomoc Ukrainie, która z kolei daje nam swoją krwią czas na pobudkę, ta jednak przypomina próbę aktywizacji człowieka po rozległym udarze wraz z zawałem. Po swojemu, kierując się zasadą ze „sztuki wojny” czekają aż popłynie rzeką trup zarówno Europy ale i Rosji. Rosyjski imperializm, choć sam w sobie zbrodniczy i niezwykłe niebezpieczny jest niczym w porównaniu z chińskim, mającym na celu o wiele bardziej ambitne plany ,północne tereny Azji, czyli Rosji i oczywiście Tajwan. Rosja jest państwem terrorystycznym i jest o tyle groźna o ile jest świadoma swojej bezsilności. Derrida w jednym z wywiadów mówi o tzw. autoodpornosci, czyli wystawieniu się na odpowiedź militarną, w konsekwencji pewną przegraną co może mieć znaczenie autoimmunizujące dla agresora, a w konsekwencji spokój na jakiś bliżej nieokreślony czas. Z kolei zbliżający się konflikt o Tajwan zapowiada się jako coś najbardziej złowrogiego, to prawdopodobnie będzie coś porównywalnego do kryzysu kubańskiego i to wcześniej czy później nastąpi. Dla Chin czas nie odgrywa żadnej roli w obecnej sytuacji jest ich sprzymierzeńcem. Równolegle kapitał chiński zaczyna stopniowo i metodycznie być coraz bardziej obecny w Europie i nie mamy z nimi żadnych szans w znaczeniu konkurencyjności. W to wszystko wpisuje się absolutnie niezrozumiała, wroga Polsce postawa naszej prawicy, której, zdaje się, marzeniem jest popełnienie kolejnego zbiorowego, ogólnonarodowego seppuku poprzez odwrót od integracji z resztą Europy. To stara ich, zgrana płyta. Mamy w tym wielowiekowe doświadczenie, wszak to nasza tradycja i trzeba ją uszanować. Zamykając się po wygraniu wyborów w państwie narodowym w myśl zasady „nasza chata z kraja” osiągniemy status tzw. jednostrzałowca, jak często w ulicznych bójkach nazywani są ci, którzy jako pierwsi lądują w parterze. Była mowa o wstawaniu z kolan na płaszczyźnie symbolicznej może sie jednak zdarzyć, oczywiście jak źle pójdzie, co nie jest do końca jasne, ze trzeba nam będzie wstawać z kolan jednocześnie otrzepując portki. Zapotrzebowanie na bohaterów w naszym kraju było i jest obecne, to też żywa nasza żywa tradycja i nie robimy sobie nic z przestrogi Bertolda Brechta, która brzmi „biada krajowi, który potrzebuje bohaterów” Czasami nie mam już sił do tej naszej Polski..
Pare chaotycznych uwag dotyczących znajomości Europy i świata.
Widzę różnice między włóczeniem się po świecie , a po Nowym Świecie. Podobnie jest ze znajomością języków. Tłumaczenie czegokolwiek przy tzw. biernej znajomości języka, (jest taka?) jest bezsensowne, bo bez znajomości kultury, cywilizacji i historii danego kraju nie trafimy do raju. Przepraszam za ten żart. Dlatego korespondenci i korespondentki pracujący dla mediów powinni mieszkać, żyć w danym kraju przynajmniej dziesięć lat.
Abstrahując od języków, nie udają się nam kontakty z sąsiadami, jakże nieodzowne wczoraj i dzisiaj. Dotyczy również Rosji i Białorusi…szczególnie dzisiaj, chociaż chwilowo, wydawałoby się, niemożliwe. Nie przeszkadza nam jednak import ropy i gazu z Rosji…
@AS
Nasza gotowość do obrony przed napaścią z zewnątrz postrzegana wciaz jest w kontekście członkostwa Polski w NATO. Przynależność do UE tez coś chyba oznacza w myśleniu ludzików na Wisłą.
@Saldo mortale, 27 września 2025, 0:58,
doskonale spostrzezenie. Dodalbym/ rozwinal, potrzeba rowniez partnerki / partnera „z autochtonow”, spotkan rodzinnych, swiat, dla rozumienia i prob tlumaczenia zjawisk czy textow czy polityki czy sposobow myslenia. Sam wieloletni pobyt jest zbyt malo, potrzeba rowniez bliskiego srodowiska „z autochtonow”.
A jezeli chodzi o niechec do Ukrainy i Ukraincow w Polsce, to zastanawia mnie jedno zagadnienie. Import z Rosji rowniez nawozow i zboza, poza paliwami co Ty wymieniles. Jakie argumenty byly za ganianiem po piachu i krzakach Irakijczykow i Afganczykow przez polskich wojakow dzielnych, a ktore zastosowania (argumenty) na Ukrainie nie maja? Co stanowczo wyklucza udzial tychze dzielnych w silach europejskich w Ukrainie…
pzdr Seleuk
Kto potrafi zrozumieć motywy Putina? Samo osłabienie Europy przy jednoczesnym osłabianiu Rosji nie jest wystarczającym argumentem. Niechęć do UE wielu grup społecznych w Polsce jest równie niebezpieczna jak rosyjska wojna w Ukrainie. Brak europejskiej armii, nie będzie Niemiec…jest nie tylko nieporozumieniem, lecz błędem trudnym nie tylko politycznie. I tak skłóceni ze wszystkimi sąsiadami zdajemy się na NATO, które z Trumpem jako prezydentem i naszym prezydentem Trumpem bis, nie zapewni nam obrony.
Do @ z dystansu: jeszcze malutki dopisek do moich wypowiedzi odnośnie dreptania Europy w miejscu i goniącego nas Świata,przeczytany dzisiaj:”
Karl-Friedrich Israel
27 września 2025, 09:18
Udostępnij
Europa lubi przedstawiać się jako globalny wzór do naśladowania — od klimatu aż po sztuczną inteligencję. Ale moralną wyższością nie da się wykarmić 450 mln ludzi. Coraz częściej zamiast innowacyjności i siły gospodarczej widzimy rosnącą stertę regulacji, biurokratyczne przeciąganie lin i polityczne kompromisy, które spowalniają rozwój. Reszta świata nadaje tempo, konkurencyjne potęgi zawierają umowy handlowe, a Unia stoi w miejscu i zadowolona z siebie tworzy sterty kolejnych skomplikowanych przepisów. Pytanie brzmi: czy z taką taktyką można jeszcze wygrać w globalnej grze?”.
Mam absolutną satysfakcję, że wielcy tego świata w Europie powoli się budzą i chyba coś z tego będzie, bo kto, jak kto, ale jeśli Niemcy tak mówią, to ja wierzę, że coś z tego będzie, bo Niemców zawsze traktuję, jak ludzi „pozbawionych poczucia humoru” (w sensie pozytywnym, czyli jak coś mówią, to mówią na serio i odpowiedzialnie).Pozdr.
Korzystając z kilku wolniejszych dni w Polsce (i braku nastroju na rzeczy poważniejsze) dodurniliśmy się obejrzeniem netflixowego „1670“ – takie głupie, że aż wstyd się przyznać do oglądania: żarty na poziomie programu „Śmiechu warte“ z przełomu wieków (pamiętacie? widzowie przysyłali nagrane czy inscenizowane filmiki jak to się ktoś przewrócił, spadł z krzesła, wpadł do wody, itp…), ale polska prawica ukręciła wokół tego gównoburzę.
Oni z wszystkiego potrafią. Tym razem, że to „satyra na Polskę, która tym razem uderza we wszystkich“. Że „postmodernistyczny bałagan, w którym brak reguł, a wszystko jest dozwolone“, że „dość niewyszukane przytyki do historii Kościoła katolickiego“. Że „byłoby dobrze, żeby Polski Instytut Sztuki Filmowej nie dotował tej wielkiej międzynarodowej korporacji [chodzi o Netflix] pośrednio za nasze podatki i to jeszcze wspierając finansowo produkcję tego akurat serialu“. Że serial „wstydzi się sarmackiej Polski“ (tak jakby wyzysk pańszczyźniany i inne elementy tego systemu były powodem do dumy). No i że ogólnie lewactwo próbuje nam, Polakom, meblować wyobraźnię. Za pomocą serialu komediowego. Tak, jakby obejrzenie „Allo, allo“ miałoby komukolwiek kreować realistyczny obraz ostatniej wojny.
Doprawdy, staram się uciekać od uogólnień, ale trudno jakoś uwolnić mi się od skojarzenia polskiej prawicy z zaawansowanym kretynizmem.
Strach się bać: Czytam o kolejnej awanturze :Sąd Najwyższy-pani prezes Manowska-Izba Pracy-Izba Kontroli Nadzwyczajnej: ale jubel!!!wszyscy nawzajem zarzucają sobie ignorancję i straszą prawną odpowiedzialnością…Wstyd na cały świat. Czy Kargule i Pawlaki będą rozstrzygać, który sąd jest sądem? i co my ,tu, na dole ,biedni ,mamy o tych zapasach sędziów w błocie sądzić? Może zadecyduje ten, kto ma więcej dywizji…Jak swojego czasu zapytał(podobno) J.W.Stalin pod adresem papieża: ” a skol’ka u niewo jest dywizji?”
Walnął sobie raz pan Prezes z pełnej lufy, z pełnej lufy.
Pospadały w Nowomłockiej wszystkie muchy wszystkie muchy .. Wszystkie muchy oraz pchły.
Bo przykimał wtedy Prezes nad lekturą nad lekturą nad lekturą.
We śnie zagrzmiał do Nikczemnych ”cała rurą ,całą rurą w gapiów złych.
Śnił że znowu miesięcznicę mu popsuja, zdemolują, cały szyk.
-Gdy powietrze w Sali mocno się popsuło, dobiegł uszu .głośny krzyk.
Nie kupujmy zbędnej broni już na drony,! już na drony.
Będzie Putin spraw obrotem przerażony ,przerażony tak jak nikt
Prezes się obudził w mig mocno zdumiony, zaskoczony
i swoje gada. Swoje gada
Wkroczył NIK by sprawę zbadać, co tu gadać dupa blada
Proszę Państwa to jest Delikt, Giertychowy stary chwyt.
Choć coś czujecie niechaj w to nie wierzy nikt.
–
Cukiertort
Masz niestety 100% racji.
@babilas
27 września 2025
12:09
Podobno jak Pan Bog chce kogos ukarac, to odbiera mu rozum. Historia znana najpozniej od budowy Wiezy Babel (…i pomieszal im jezyki.) 🙁
Pielnia 11
Mogę jeszcze raz powtórzyć, że legenda, że Unią Europejską rządzi grupa dogmatyków , która dla osiągnięcia swoich utopijnych celów, jest gotowa zniszczyć europejską gospodarkę jest zbyt pozytywną wizją Unii.
Unią niestety nikt nie rządzi. Unia jest konsensusem między krajami europejskimi, które doraźnie nie zawsze mają te same cele. Szukanie tego konsensusu nigdy łatwym nie było , ale świadomość wspólnych zagrożeń dla całej Europy powinna to raczej ułatwić, niestety tak też nie jest . Patrz polska prawica , która wciąż swojego szczęścia szuka jak Koziołek Matołek po całym świecie , ale „broń Boże” nie w Europejskim Pacanowie i nie wie , że innego Pacanowa dla Polski nie ma i nie będzie.
Dobrym przykładem tej niezłomnej postawy jest porozumienie mercosur , mające ułatwić handel UE z krajami Ameryki Południowej, które wobec destruktywnej pozycji Trumpa , dążącego wraz z Putinem do zniszczenia Europy, ma zwiększyć i ułatwić europejską wymiana handlową z innymi partnerami na świecie.
To porozumienie w żaden sposób nie zagraża polskiej gospodarce, nie ma żadnych korelacji między soją i argentyńską wołowiną i polskimi krowami mlecznymi , o produkcji przemysłowej nie wspominając, ale co wrzeszczy Polska „no passaran”, mimo tego, że w rzeczywistości , są to takze interesujące rynki dla polskiego przemysłu.
A dlaczego tak wrzeszczy , bo przedtem ktoś krzyknął „Polska” i każdego , który próbował by się temu przeciwstawić , okrzyknięto by zdrajcą .
Podobnie jest z odszkodowaniami od Niemiec za II wojnę światową. Każdy niemiecki rząd , który próbowałby poważnie tylko wziąć pod uwagę takie żądania, nie przetrwałby u władzy jednego dnia, ale miałoby przypadkowo tak się stać, to potem niezawodnie zaczęło by się rozliczanie wzajemnych krzywd, a biorąc pod uwagę , że 1/3 Polski leży na terenie byłych Niemiec Wschodnich, nikt nie może być pewny, że podobne rozliczanki-wyliczanki komuś, coś by przyniosły.
Mnie jest obojętnym czym i za kogo mnie ktoś mnie uważa, albo mnie nazwie, ale kaźdy polski polityk , który zgłosiłby podobne obiekcje i to bez względu na orientację polityczną, byłby niezwłocznie ogłoszony zdrajcą.
i tak kręci się ta polska polityka w swoich rytuałach i żadna rzeczywistość niczym ich nie jest w stanie zamącić!
Unia nic nie tworzy, jak ktoś tam gdzies mylnie zauważył. To państwa członkowskie tworzą regulacje i nowe przepisy, zbędna i niezbędne , najczęściej jednomyślne po długich debatach w parlamencie i wcześniej w klubach. Problemem Unii jest blokada niektórych panstw członkowskich, a pozornie nonsens słowne regulacje maja swoje przyczyny i nie spadają z nieba, lecz są wnioskowane przez poszczególne panstwa. A tak naprawdę to przesadna biurokracja wewnętrzna wielu krajów członkowskich jest znaczącym hamulcem w gospodarce.
Poza tym wiele hałasu o nic, zapowiada się bowiem wzrost gospodarczy. Zastanawiam się czy Pielnia potrafilby wymienić trzy nonsensowne regulacje unijne, które znacznie hamują gospodarkę państw członkowskich. Abstrahując od tego, ze zostaly one wcześniej przeglosowane lub przyjęte przez wszystkie państwa członkowskie.
@Saldo mortale
27 września 2025
16:25
Chetnie ci przytakne w twoim opisie co to jest UE.
Dodam jeszcze, ze ilosc unijnych urzednikow na glowe obywateli UE jest zdecydowanie mniejsza niz w kazdym czlonkowskim kraju. AI mi np. podaje:
W UE pracuje około 60 tys. urzędników i innych pracowników, co przekłada się na około 1 urzędnika na 7500 obywateli UE (60 000 urzędników / 450 mln obywateli). Ta liczba jest niewielka w porównaniu do zatrudnienia w administracji narodowych państw członkowskich, np. francuskie ministerstwo finansów zatrudnia około 140 tys. pracowników dla 67 mln mieszkańców.
Z dystansu
27 września 2025
16:25
Podobnie jest z odszkodowaniami od Niemiec za II wojnę światową. Każdy niemiecki rząd , który próbowałby poważnie tylko wziąć pod uwagę takie żądania, nie przetrwałby u władzy jednego dnia, ale miałoby przypadkowo tak się stać, to potem niezawodnie zaczęło by się rozliczanie wzajemnych krzywd, a biorąc pod uwagę.
Mój komentarz
Do tego należy dołożyć podstępne proponowanie przez Rosję Putina Polsce ziem Ukraińskich (Zachodu Ukrainy). To proponowanie nie jest nowe, bowiem trwa w tle od co najmniej 10 lat, co opisał Sikorki w swojej książce relacjonując rozmowy z Ławrowem. Ławrow proponował Sikorskiemu taką inicjatywę do rozpatrzenia – niby mimochodem, w przelocie – czy nie warto by było dla Polski odzyskać Lwów.
To byłby akt niby rewindykujący, a w istocie burzący, inicjujący cały ciąg czynności – Lwów tu, Wrocław tam, administracja tam, likwidacja tu, itd. w górę dziada, a dla Polski dupa blada.
W tym sensie ta propozycja była (jest nadal) skierowana także do Niemiec.
Sikorski zwrócił w swojej książce uwagę na naiwną perfidność rosyjskiej polityki mocarstwowej i jej pogardę dla Polaków, w domyśle z tego powodu, że Polska nie wyraża wdzięczności, że my Rosjanie wyzwoliliśmy was od nazistów. Język pretensjonalny, niby moralnie zadośćuczyniający, ale prostacki, od siekiery, próbujący nabrać głupiego Jana by obrał sobie innego pana.
W tym języku jest zakodowany mocarstwowy cel Rosji – odbudować mocarstwowość Rosji w Europie, osłabić jedność UE, zmusić Europę do uległości, a następnie krok po kroku zdemontować dotychczasowy porządek. .
Żądanie przez Kaczyńskiego reparacji od Niemiec mieści się, pasuje dokładnie do dzisiejszego postępowania Rosji, realizacji jej mocarstwowych celów. W tym kontekście Kaczyński jest bardzo pożytecznym idiotą dla Putina.
TJ
Ciekawostka …
Rok……Partie polityczne wpisane do ewidencji
……………….Aktywne partie polityczne
2014 73 69
2016 86 72
2018 83 60
2020 88 62
2022 99 66
2024 97 70
Rok Liczba osób pracujących społecznie w partiach politycznych w tys.
2014 134,8
2016 73,1
2018 62,6
2020 18,0
2022 16,7
2024 19,8
Adam Szostkiewicz
26 września 2025
8:15
@martin l.
Panie redaktorze sukcesem ” ruskich troli ” jest przykład Brauna . Jeszcze z agresją Putina na Ukraine Braun był uważany za zdrajcę .
Wystarczyło tylko ” szesć Boże i cara Putina pobogosław Panie „. efektem jest Nawrocki , którego zadaniem jest szkodzić Polakom i dympolacji polskiej .
Co do oceny że jest to wielkie nieszczęście Polski to się zgadzam.
Nam nie zagrazają migranci ani Ukraińcy , ale to że oni odnoszą sukcesy .
Młody meżczyzna głosujacy na Mezena, bo jemu nie che się ruszyć własnych czterech liter z powodu lenistwa by zmieńić swój żywot ,ale jednoczesie zadrości, pracowitości i zaradności imigradom czy Uktaińcom tłumacząc to sobie że oni przyjechali po socjal. Do takich trafia Menzen a dla „ruskich trolii” to idealna pożywka .
Szef MSZ Ukrainy Andrij Sybiha oskarżył Budapeszt o bycie „lokajami Kremla”. Zaczynamy dostrzegać wiele rzeczy, Peter, w tym hipokryzję i upadek moralny twojego rządu, jawne i tajne działania przeciwko Ukrainie i reszcie Europy, bycie pachołkiem Kremla. Żadne twoje ataki na naszego prezydenta nie zmienią tego, co my – i wszyscy – widzimy – napisał Sybiha na platformie X.
Odpowiedź „pachołka Kremla”:
„Rozumiem rozczarowanie ministra spraw zagranicznych Ukrainy. Nie udało im się wciągnąć nas w wojnę i niezależnie od tego, jak prowokacyjne będą ich wypowiedzi, w przyszłości też im się to nie uda” – napisał w sobotę na X szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto.
Hołd Węgierski Rosji Putina & company… – nie pierwsza to hańba węgierskich pachołów w historii XX i XXI wieku…
„ gdy w razie kryzysu wszystko będzie funkcjonować: banki, wypłaty, zaopatrzenie sklepów, prąd, gaz, woda, usuwanie śmieci“
Najbardziej wnikliwy komentarz blokowej Kingi. Tylko ze, gdy wszystko będzie funkcjonować, to nie ma mowy o żadnym KRYZYSIE. I tak dalej, jedna pani drugiemu panu, drugi pan pierwszej pani.
Znajomy dziennikarz właśnie przysłał mi fragment wystąpienia Putina. Zaczyna on od krytyki Zachodu, który usiłuje zbić kapitał polityczny na „tragedii Ukrainy”. Po czym przechodzi do imperialnych, wieloletnich usiłowań Polski zagarnięcia ziem białoruskich, ukraińskich, rosyjskich i czeskich. Przywołuje lata 1919, 1920, 1939. I dziś – powiada – Polacy ostrzą zęby na ziemie Zachodniej Ukrainy…takije mierzawce
Pan Hołownia ,obrażony na cały świat, prowadzi destrukcyjną robotę w stosunku do Koalicji 15-go października. Już dzisiaj zapowiedział, że wycofuje się w polityki. Po co on to zrobił? Zrobił to, bo się obraził, że Czarzasty chce być marszałkiem. Mentalność gówniarza. Niestety jego poczynania będą miały destrukcyjny wpływ na partię Polska 2050 i w tej partii powstanie atmosfera: ratuj się, kto może i powstanie syndrom kuli śniegowej przez co ucierpi rząd.Czarno to widzę
babilas
27 września 2025
12:09
…dodurniliśmy się obejrzeniem netflixowego „1670“… ale polska prawica ukręciła wokół tego gównoburzę….
Naukowa nazwa gównoburzy to panika moralna:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Panika_moralna
W ramach tejże „broniono polskie dzieci przed demoralizacją” edukacji zdrowotnej.
Podróżując na początku miesiąca po Małopolsce i Podkarpaciu widziałam przeogromne bilbordy nawołujące rodziców do „obrony dzieci przed demoralizacją”.
Nie zażarło to dostatecznie mocno, bo ponad połowa ankietowanych popiera edukację zdrowotna.
Na Netflix rzucał przed laty gromy pan arcy Gądecki oskarżając platformę o demoralizację Polaków.
Pedofilia mu nie przeszkadza.
Miliony wydawane na remont jego nowego mieszkania też chętnie przytulił.
Inną odsłoną gównoburzy jest deprywacja relatywna:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Deprywacja_relatywna
stąd nieustanne plucie na UE.
Oni nie przestaną. Czeka nas ciąg nie kończących się gównoburz, aż do całkowitego ogłupienia i wyprania mózgów.
Ziarnko do ziarnka, kropla drąży skałę.
Mają czas, pieniądze i watykańsko – putinowsko – orbanowsko – trumpowskie know how.
Od determinacji i aktywności społeczeństwa obywatelskiego zależeć będzie na ile będą skuteczni.
Dużą rolę odegrają „wolne” media.
Czy powstrzymają się od wskoczenia w buty użytecznych idiotów kręcąc tym samym powróz, na którym je powieszą?
Nie jest to takie pewne.
@Jagoda
28 września 2025
9:07
Od determinacji i aktywności społeczeństwa obywatelskiego zależeć będzie na ile będą skuteczni.
Dużą rolę odegrają „wolne” media.
Tak. Ale jak juz wielokrotnie podkreslalem, nie wierze, ze naivna wiara w moc racjonalnosci i uswiadamiania wystarczy. Metody zwalczania populistow, demagogow i ogolnie wrogow demokracji musza byc skuteczne. Np. prawo zezwalajace karac nie tylko klamcow ale tez tych, ktorzy je lajkuja i powielaja.
PS. Definicja klamstwa:
Kłamstwo to wypowiedź lub stwierdzenie niezgodne z rzeczywistością, które zostało przekazane z zamiarem wprowadzenia odbiorcy w błąd. Kluczowe elementy definicji to nieprawda i świadome działanie nadawcy, czyli intencja skłonienia drugiej osoby do przyjęcia fałszywego przekonania za prawdziwe.
Klamstwo nie ma nic wspolnego z wolnoscia wypowiedzi!
@pielnia11
27 WRZEŚNIA 2025
22:37
Od początku podejrzewałam tego pana nie tylko o wielkie ambicje, ale i o kretacka politykę. Jestem przekonana, ze wkrótce zobaczymy go na czolowych listach wyborczych PiS-u, albo jeszcze wyzej. Na razie wycofuje sie z Koalicji – nie przyjął stanowiska wicepremiera w rzadzie, zrezygnował z przewodniczenia partii, która stworzył. Przeciez nie zostanie bez niczego, musi juz miec cos obecanego przez Kaczyńskiego. Albo nie przez Kaczyńskiego, tylko przez kogoś, kto planuje jego detronizację.
@Saldo mortale
27 WRZEŚNIA 2025
20:25
Alez Pan jest głupi… Prosze popatrzec, jak sobie radzą Ukraińcy w KRYZYSIE, który trwa od trzech lat. Tam, gdzie nie został kamień na kamieniu, jasne, ze zycie jest ciężkie, bo mieszkańcy mimo wszystko nie chca sie stamtad ruszać. Ale na pozostałych obszarach wszystko funkcjonuje. Z przerwami, a wówczas zaopatruje „moich” Ukraińców w swiece i latarki na baterie.
@Jagoda
Szczęśliwie nie grozi mi „demoralizacja”, bo nie mam Netflixa. Czy mozesz mi króciótko streścić ten serial „1670”, wiele o nim słyszałam, a nikt z moich znajomych go nie ogląda:)))
@Laclos to ja, Kalina blokowa
@ mfizyk 28 września 2025 10:18
cyt: „Kłamstwo to wypowiedź lub stwierdzenie niezgodne z rzeczywistością, które zostało przekazane z zamiarem wprowadzenia odbiorcy w błąd. Kluczowe elementy definicji to nieprawda i świadome działanie nadawcy, czyli intencja skłonienia drugiej osoby do przyjęcia fałszywego przekonania za prawdziwe.”
Jak udowodnić zamiar/intencję wprowadzenia odbiorcy w błąd? To że coś wydaje się oczywiste każdemu logicznie myślącemu człowiekowi, nie wystarcza w obowiązujących w demokracjach systemach prawnych, natomiast zgodne z wymogami dowiedzenie ZAMIARU jest najczęściej niemożliwe, co z kolei uniemożliwia skazywanie za kłamstwo. O dozwolonym oskarżonemu w wielu systemach kłamstwie dla poprawy swojego wizerunku już nie wspomnę…
Kto rządzi w Polsce?Z „owoców”wynika,że biskupi,Ordo Iuris i Opus Dei.No i potężne Stowaarzyszenie Katechetów .
Do @Saldo:tak się zastanawiam, czy twoje zapytanie pod moim adresem: „Zastanawiam się czy Pielnia potrafilby wymienić trzy nonsensowne regulacje unijne, które znacznie hamują gospodarkę państw członkowskich.'” -mam potraktować poważnie, jako pytanie merytoryczne, czy jako kolejne z twojej strony infantylne zaczepki kierowane do -jak mnie określasz-antysemity. Gdybym był antysemitą, to żadnej odpowiedzi z mojej strony byś nie otrzymał, no bo przecież antysemici, to są durnie, którzy wszystko wiedzą lepiej(i ja z taką ich oceną się zgadzam) więc trudno z durniem dyskutować. Poniewąż mam nadzieję, że nie uważasz mnie, mimo wszystko ,za durnia, (choć mi na tym wcale nie zależy), więc spróbuję odpowiedzieć ci merytorycznie, na poszczególne kwestie poruszane przez ciebie a więc:
1. żadna regulacja UE nie jest bezsensowna; wszystkie są sensowne; problem nie leży w sensowności, a harmonogramie ich wdrażania, J ak coś się robi za szybko, to najczęściej dostaje się zadyszki, kapujesz?
2.Piszesz,że:”Unia nic nie tworzy, jak ktoś tam gdzies mylnie zauważył. To państwa członkowskie tworzą regulacje i nowe przepisy, zbędna i niezbędne , najczęściej jednomyślne po długich debatach w parlamencie i wcześniej w klubach.”. To żaden argument. Wiadomo, jakie są procedury podejmowania decyzji. UE w tym potocznym znaczeniu nie uchwala decyzji, ona je wykonuje(tak, jak rząd -wykonuje ustawy sejmu- jest egzekutywą),jest organem wykonawczym. Rozpracowuje szczegóły z podjętych przez władze UE decyzji i poleca członkom UE do realizacji.
3.”Problemem Unii jest blokada niektórych panstw członkowskich, a pozornie nonsens słowne regulacje maja swoje przyczyny i nie spadają z nieba, lecz są wnioskowane przez poszczególne panstwa.”. Saldo: powiedz, co to ma wspólnego z tematem, o którym rozmawiamy? Przecież tematem ewentualnego sporu jest wpływ decyzji regulacyjnych UE na tempo wzrostu gospodarczego całej Unii, a nie przepychanek w trakcie dochodzenia do uchwalania decyzji
4.Dalej piszesz, że:” Abstrahując od tego, ze zostały one wcześniej przeglosowane lub przyjęte przez wszystkie państwa członkowskie.” No i co z tego-saldo, że zostały wcześniej uchwalone?. Przecież o nieuchwalonych decyzjach bym nie pisał, bo ich po prostu nie ma.J a polemizuję z harmonogramami wykonawczymi do tych decyzji!
Jeszcze raz powtórzę: wiadomo, że każdy kraj, który aspirował doUE, musiał i słusznie , dokonać pewnych regulacji prawnych itd. Każdy kraj-członek UE ma obowiązek przestrzegać ustalonych reguł. (moim zdaniem błędem „konstytucji” unijnej jest ta nieszczęsna zasada jednomyślności, bo pozwala madziarom grać na nosie całej Unii, ale to osobny temat).
Problemem UE nie są reguły i normy. Problemem jest to, że harmonogram wdrażania stosowania niektórych norm, zwłaszcza w obszarze ochrony środowiska, wywołuje zbyt wysokie nakłady inwestycyjne i narzuty na koszty wytwarzania dla ich przestrzegania, co obniża konkurencyjność przemysłu w stosunku do krajów, które sobie bimbają z tych norm ochrony środowiska ustalonych przez UE i ich nie mają zamiaru przestrzegać. Wszystkie decyzje UE o ochronie środowiska są jak najbardziej słuszne., o czym wie każdy rozumny człek. Natomiast tempo wdrażania niektórych decyzji wywołujących konieczność ponoszenia dużych wydatków dla uzyskania efektów powoduje, że nie każdego na to stać tu i teraz, a nawet tych, których na to stać na bieżąco stać, powoduje ,że relacja: przychód/koszty brutto są przejściowo per saldo gorsze , niż u tych, którzy tych wydatków nie ponoszą. Trzeba rozłożyć w czasie niektóre kapitałochłonne wydatki dla ochrony środowiska. Efekt ustalony w programach UE będzie osiągnięty, ale trochę później. I o to mi chodzi. A to :ile i gdzie jest za dużo biurokratów nie ma nic do rzeczy w kwestiach, o których piszę, bo nie o to chodzi.
Saldo; potraktuj ten mój wpis, jako działanie w dobrej wierze, bo jeśli masz zamiar nadal do wszystkiego się przyczepiać, to szkoda mojego czasu na dalsze wyjaśniania.
tejot
To jest jedna z głównych cech dyktatorów, że nie umieją spać spokojnie, dopóki nie przesuną kilku granic i nie przegonią ludzi z ich miejsca zamieszkania w całkiem inny kąt . W ich uważaniu takie działania są jednym z najważniejszych insygniów ich sprawczości, władzy.
Bo niby co miałby robić, po co byłby taki dyktator ?
Trump, to dokładnie ten sam kaliber,
narazie na szczęście tylko groził zajęciem Kanady i Grenlandii i zadowolił się przemianą Zatoki Meksykańskiej, w Amerykańską ,
ale gotowy to on jeszcze długo nie jest , a pomysły ma te same co wszyscy inni dyktatorzy, tylko możliwości większe.
@dino77
28 września 2025
14:10
Np. za pomowienia (a wiec klamstwa) procesow i skazan jest multum.
A wiec nie mnoz problemow, ktorych nie ma.
pielnia11
27 września 2025
22:37
Pan Hołownia ,obrażony na cały świat, prowadzi destrukcyjną robotę w stosunku do Koalicji 15-go października. Już dzisiaj zapowiedział, że wycofuje się w polityki. Po co on to zrobił? …
Zrobił i robi to ponieważ jest założycielem i szefem partii PePePe:
https://www.youtube.com/watch?v=nz6tBAKHnRE
Kalina
28 września 2025
12:02
… Czy mozesz mi króciótko streścić ten serial „1670”
Tak, jak ja go odczytuję, to chodzi o to o czym śpiewał W. Młynarski:
https://www.youtube.com/watch?v=mBGhYXrjQko
W smokingu w dresie czy w guni
Drogami i bezdrożami
Oto wkraczamy do Unii
Pod stosownymi hasłami
A hasła są każdy przyzna
Godne Polaków i Polek
„Bóg Honor i Ojczyzna”
Oraz „Pecunia non olet”
W głębokie rzucamy się wiry
W stateczku własnej konstrukcji
Niegdyś mistrzowie konspiry
Dzisiaj mistrzowie korupcji
Ci którzy się już obłowili
Tytani krajowych łowisk
Z nadzieją patrzą co chwilę
W stronę unijnych stanowisk
Drobnica zaś plankton lichy
Spogląda z niejakim lękiem
I także z nadzieją cichą
Taką powtarza piosenkę
Pecunia non olet non olet pecunia
Czy nakraść się trochę da Unia
Na plecach czuć mrówki i głowią się główki
Czy w Unii brać będziem łapówki
Bo to jest problem psia go mać
Niech morał go umai
Jak ktoś się przyzwyczaił brać
W rok się nie odzwyczai
Gdy przyjdzie Unia Boże daj
I prawo bez litości
To może Polska spory kraj
Zwariować z normalności
Jagoda
28 września 2025
21:21
Pan Hołownia ,obrażony na cały świat, prowadzi destrukcyjną robotę w stosunku do Koalicji 15-go października. Już dzisiaj zapowiedział, że wycofuje się w polityki. Po co on to zrobił? …
Zrobił i robi to ponieważ jest założycielem i szefem partii PePePe.
Mój komentarz
Dokładnie tak, piosenka Młynarskiego wiernie opisuje działalność Hołowni.
TJ
Pani @Jagodo: no,tak,partia PPP piłujących gałąź,ma której siedzą .Tylko że te gnojki
spadną wraz z tą gałęzią i my razem z nimi. >>jak ktoś się przyzwyczaił brać
W rok się nie odzwyczai<<
@Jagoda
Sprawdzałam w Wikipedii. Rzeczywiście to satyra na rzeczywistość w kostiumie XVII-wiecznym
Jagoda 21:33,
Dzieki za ten utwor Mlynarskiego.
‚Wyjechany’ z kraju w 1986 juz wtedy wiedzialem, ze jest genialnym diagnosta dookolnej rzeczywistosci (ie. PRL-owskiej).
Nie podejrzewalem jednak, ze jego talent osiagnie poziom iscie profetyczny.
(Szukam, z ktorego roku jest ten ‚pounijny’ utwor.)
Ze tez Mlynarskiemu sie chcialo (i nie brakowalo weny) tak dlugo diagnozowac i opisywac te polskie choroby. 😉
P.S.
Daty nie znalazlem ale z tekstu jasno wynika, ze utwor powstal jeszcze (zaraz) przed wejsciem do UE. Moj podziw podziw dla Mlynarskiego jeszcze bardziej urosnal.
P.S.”
sorry, ‚urosl’ to poprawna forma, nie ‚urosnal’.
Zawsze sprawdzam, najczesciej poniewczasie, zalezy kiedy dopadnie mnie dokuczliwa niepewnosc 😉
@ mfizyk 28 września 2025 18:05
cyt: „Np. za pomowienia (a wiec klamstwa) procesow i skazan jest multum.”
Skazanie za pomówienie wymaga udowodnienia nieprawdziwości upowszechnianej informacji oraz faktu poniżenia lub/oraz narażenia na utratę zaufania.
Między kłamstwem a pomówieniem jest różnica opisowo mniej więcej taka jak między energią potencjalną, a kinetyczną.
@dino77
29 września 2025
8:10
Pisalem, zeby przepisy prawne o klamstwach zmodyfikowac/rozszezyc. Nie jestem prawnikiem, ale nie widze w tym problemu (oprocz „politycznego”). AI podaje:
Kłamstwo zasadniczo nie podlega karze, ale tylko w określonych okolicznościach, gdy stanowi część przestępstwa, np. oszustwo, fałszywe oświadczenia lub zniesławienie. Kłamstwo nabiera mocy prawnej, gdy jest celowo użyte jako akt oszustwa w celu wyrządzenia krzywdy innej osobie, uzyskania korzyści lub utrudnienia wymierzania sprawiedliwości.
…
Kłamstwo podlega karze tylko wtedy, gdy służy oszukaniu innej osoby lub uzyskaniu korzyści.
Wedlug mnie wystarczy zamienic osoby (boldy moje) na „grupe docelowa”, np. wyborcow czy spoleczenstwo.
PS. W Polsce istnieje juz dorazne karanie za klamstwa (co do kandydatow) w czasie kampanii w tzw. trybie wyborczym:
Przepisy prawa wyborczego przewidują szczególny tryb sądowego dochodzenia roszczeń w przypadku rozpowszechniania nieprawdziwych informacji w czasie kampanii wyborczej. Wniosek złożony w trybie wyborczym jest rozpatrywany przez sąd w ciągu 24 godzin.
https://www.pap.pl/aktualnosci/wybory-parlamentarne-czym-sa-postepowania-w-trybie-wyborczym
Tu by sie tez przydalo rozszerzenie pojecia „osoba/kandydat” na „grupe docelowa”.