Co słychać w TWON
Dziś Opera Narodowa ogłosiła swoje plany na najbliższy sezon. W konferencji udział wzięli aktualni dyrektorzy. Waldemar Dąbrowski wręcz ogłosił, że dyrektor in spe, Boris Kudlička (który też był obecny), prosi, by go jeszcze o nic nie pytać, bo zrobi własną konferencję dopiero we wrześniu.
Podkreślano, że najbliższy sezon jest szczególny, bo teatr obchodzi dwa jubileusze. Pierwszy to 200-lecie położenia kamienia węgielnego pod budynek przy placu Teatralnym. Drugi zaś – to 60-lecie otwarcia odbudowanego, a właściwie zbudowanego na nowo gmachu; dyr. Dąbrowski w krótkim rysie historycznym przypomniał, że zawdzięczamy go przede wszystkim Arnoldowi Szyfmanowi, którego nazwisko przez długi czas było wymazywane z dziejów teatru, już od samego jego otwarcia (z powodów najpewniej czysto antysemickich), i wyraził swoje zadowolenie, że udało mu się w poczesnym miejscu tablicę jego pamięci odsłonić.
Mariusz Treliński przedstawił premiery operowe. Pierwszą z nich będzie jeszcze we wrześniu Najlepsze miasto świata. Opera o Warszawie, autorstwa Cezarego Duchnowskiego i librecisty Beniamina Bukowskiego, napisana na 80-lecie rozpoczęcia odbudowy stolicy. Odbędzie się ona w ramach Warszawskiej Jesieni. Będzie miała dwie bohaterki: architektkę (wzorowaną na Helenie Syrkusowej) i amerykańską dziennikarkę (to postać na wzór Anne Louise Strong), a ich rolę będą śpiewać Agata Zubel i Joanna Freszel. Wyreżyseruje ją Barbara Wiśniewska, a – wyjątkowo – orkiestrę Sinfonia Varsovia poprowadzi Bassem Akiki.
Sam Treliński przedstawi w lutym Kobietę bez cienia Richarda Straussa – spektakl przeniesiony z Lyonu, gdzie miał premierę 2 lata temu. Dyrygent – też Bassem Akiki, a scenograf ten sam co w Ariadnie.
W kwietniu Falstaffa Verdiego wyreżyseruje Marek Weiss, który zamierza tym spektaklem pożegnać się ze sceną i ma to być ponoć gorzkie pożegnanie; muzycznie poprowadzi je Patrick Fournillier. A w czerwcu powrócimy do Romea i Julii Gounoda, tym razem prowadzonego przez Roberta Houssarta, w reżyserii Barbary Wysockiej -będzie to spektakl przeniesiony z drezdeńskiej Semperoper.
Premiery baletowe, przedstawione przez Krzysztofa Pastora, będą trzy. Pierwsza, Symfonie tańca, w listopadzie: VII Symfonia Beethovena (choreografia Toer van Schayk) i Symfonia C-dur Bizeta (choreografia Balanchine’a), a między nimi nokturny Chopina z choreografią Edwarda Cluga. Druga, w maju, dopiero się pisze (kompozytorem jest Przemysław Zych) i będzie to Łowca androidów (inspiracja: Philip K. Dick) w choreografii Roberta Bondary. Wreszcie projekt specjalny: Urojenia – w czerwcu; Izadora Weiss zinterpretuje tu dzieła Szymanowskiego, Dobrinki Tabakovej i Caroline Shaw.
Co poza tym – można już sprawdzać na stronie TWON. Zaznaczę tylko, że wraca m.in. Pasażerka Wajnberga – w marcu, a wcześniej, w grudniu, jego Pinokio.
Dziś był w ogóle dzień konferencji – z TWON udałam się do Polskiej Opery Królewskiej, gdzie zapowiadano VIII Letni Festiwal pod hasłem Opera seria. Informacje można również znaleźć na stronie teatru, a premiera – Idomeneo Mozarta – odbędzie się w najbliższą sobotę. Wyreżyseruje ją Marek Weiss – intensywny ma czas przed rzeczonym pożegnaniem.
PS: Cichcem, chyłkiem, 24 maja przeszła 18. rocznica powstania tego blogu. Osiągnął więc pełnoletniość. Na stronie „P” jestem jedną z weteranek. Kiedy zaczynałam, nie myślałam nawet, że uda się tyle wytrwać. Ale to też trochę jak uzależnienie – cóż zrobiłabym bez Dywanu? I Frędzelków oczywiście.
Komentarze
Czekałam trochę, żeby nie wyjść na straszliwa pijaczkę, ale… SZAMPANA! Pani Kierowniczko, jako osoba pełnoletnia, Blog Szanowny będzie mógł głosować z przytupem i przyśpiewem, już nie mówiąc o tym, ze na pewno zrobi prawo jazdy i będzie Panią Kierowniczkę woził (byle nie teslą) z koncertu na koncert, na koncert z koncertu. A ranka każdego cichutko pod drzwiami czekał, aż Pani Kierowniczka oczęta swe otworzy błękitne.
SZAMPANA! Ech, Bobiku…
Oj, tak, Bobik, w tym roku 10 lat bez niego – nie do wiary… 😥
Czyli mniej było z Bobikiem niż potem bez Bobika… A ja to w ogóle mam mniejszy staż, ledwo jakieś 16 lat. Ogólnie chwalę sobie. Dzięki, Pani Kierowniczko!
Sprawdziłem, bo pamięć nie ta – listopad 2009, więc mam stażu 15 i pół. 🙂
Gratulacje, pani Kierowniczko! Well done!
Pozdrawiam.
Gratuluję wytrwałości w dbaniu o poziom wypowiedzi, opinii, uwag, o poziom polszczyzny. Sto lat, Szanowna Pani Kierowniczko!
Gratuluję Rocznicy!!!Miła sprawa!
Pani Redaktor
Wielkie dzięki za stworzenie niezwykłego, wyjątkowego miejsca dla miłośników muzyki !
Jest już cd z konkursowym nagraniem Yunchana Lim Rachmaninowa no3 . Mam 🙂
Van Cliburn – półfinalista Aristo Sham jest dla mnie kandydatem do nagród.
Oprócz ogromnego talentu jego bardzp dobrze wybrany repertuar w każdym etapie pokazywał jego wszechstronne możliwości artystyczne.
Aristo Sham: 2025 Cliburn Semifinal Recital (Bach-Rachmaninov, Scriabin, Rachmaninov)
Nie wiem, który to już raz Marek Weiss ogłasza premierę jako swoją ostatnią, ale nie pierwszy i nie drugi (było tak m. in. przy „Czarnej Masce”). Z ciekawszych rzeczy zauważyłem, że przerwano jedną z najciekawszych inicjatyw TW-ON, czyli cykl koncertowych wykonań zapomnianych oper. We wrześniu będzie „Wyrok” Noskowskiego pod batutą Marty Kluczyńskiej, ale w Poznaniu.
W ogóle sprawa dyrekcji w Poznaniu stała się nagle istotnym punktem zapalnym. Nieznającym sprawy zalecam lekturę dostępnych na e-teatrze listów otwartych, jednego z poparciem (sygnowanego przez szereg wielkich nazwisk oraz nieco nazwisk mniejszych – rozbawiła mnie „żona Gabriela Chmury”), drugiego przeciw przedłużeniu jej kadencji, gdyż większość zespołu Wielkiego wypowiedziała się tak w referendum.
Naprawdę frapuje mnie, jaka będzie ostateczna decyzja i jaki będzie komentarz ze strony tych dziennikarzy, którzy na co dzień są jak trąby grzmiące, że ostateczny głos w sprawach teatru winien mieć zespół, bo to „demokratyczne”. Coś mi mówi, że w tym przypadku zapomną o powyższej zasadzie.
Dla ciekawych list z poparciem: https://e-teatr.pl/poznan-list-otwarty-ws-zamiaru-przeprowadzenia-konkursu-na-stanowisko-dyrektora-teatru-wielkiego-58704
I list związków: https://e-teatr.pl/poznan-pisma-organizacji-zwiazkowych-ws-dyrekcji-teatru-wielkiego-58752
Zapewne po tym drugim, wcześniejszym, liście ministerstwo podjęło decyzję o przeprowadzeniu jednak konkursu. Gdyby p. dyrektor do niego stanęła i go wygrała, atmosfera byłaby choć trochę oczyszczona. Inna sprawa, że przeprowadzanie konkursu w takim momencie i w taki sposób jest bez sensu.
A koncertowe wykonanie nieznanej opery będzie w TWON we wtorek: Duch wojewody Ludwika Grossmana.
A Czarna maska była rzeczywiście pożegnaniem Weissa, ale z Operą Bałtycką.
Gratuluję pełnoletności bloga. 🙂 Znam od dawna, ale regularnie zacząłem czytać gdzieś w okolicach pandemii, gdy obiecałem sobie, że będę częściej chodził na koncerty, gdy już będzie można. A skoro można, to kilkadziesiąt rocznie wpada.
24 IV 2008… i od razu o Karajanie się wymądrzałem….
Nie wiem kiedy ja, ale pewnie się wymądrzałem na wszystkie możliwe tematy. A 2015 to był niedobry rok… Bobik… Nawet napisanie stosownego wierszyka mi nie idzie. Ale na wszelki wypadek wcześniej wypiłem wino.
Sto lat!
@ tadpiotr – o tak, i to pod różnymi nickami – był wcześniej TadeuszP, był też chyba sam Tadeusz bez P…
Kochani, bardzo Wam dziękuję za wszystkie życzenia. I gramy dalej (w duszy) 🙂
To i ja – raczej nowicjuszka, choć czytam od dawna – dołączę się do życzeń. To przyjemność tu pisać i czytać!
@Dorota Szwarcman 🙂