Wyniki wyborów prezydenckich ważniejsze niż Dzień Dziecka

Kiedy Dzień Dziecka wypada w weekend, szkoły obchodzą go albo w piątek, albo w poniedziałek. No chyba że zdarzy się coś ważniejszego, wtedy zapominamy. Tak stało się w tym roku z powodu bardzo ekscytujących wyników wyborów na prezydenta.

Huczało od komentarzy i w pokoju nauczycielskim, i na szkolnych korytarzach. Na lekcjach też się komuś wyrwało, więc trzeba było wysłuchać. Niektórzy nauczyciele ocknęli się, że przecież dziś jest szkolny Dzień Dziecka, ale było już za późno. Dzieci poszły do domu. Mam nadzieję, że wczoraj nie zapomnieli rodzice.

Tegoroczny Dzień Dziecka ma szansę przejść do historii jako zapomniany z powodu wyborów prezydenckich. Tego się dzieciom nie powinno robić. Polityka nie może być ważniejsza od takiego dnia. Dlatego proszę nigdy więcej nie wyznaczać wyborów na 1 czerwca. Drugi raz nie wolno tego dzieciom zrobić. 

A za tegoroczne świństwo – i nie chodzi mi wcale o wyniki wyborów – trzeba przeprosić i jakoś dzieciom zrekompensować. Może tydzień bez pytania i lody dla każdego dziecka na koszt MEN? Notowania rządu od razu by wzrosły. A chyba tego teraz potrzebuje najbardziej.