Pożycz mi ucznia

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj

W trudnej sytuacji znalazła się praktykantka, która w ostatnim tygodniu czerwca musiała poprowadzić lekcje. Okazywało się czasem, że nie było żadnego ucznia. Jak wtedy zrealizować temat?

Gdy nie ma uczniów, lekcja się nie odbywa. Nie można wtedy potwierdzić w dzienniku praktyk, że studentka prowadziła zajęcia. Niby z kim? Gdy godzin będzie mniej, uczelnia nie zaliczy praktyk. Wprawdzie praktykantka była gotowa mówić do pustej sali, ale uznałem to za próbę obejścia prawa. 

Piszemy o tym, co ważne i ciekawe

Elektroskarby

Polacy trzymają w domach blisko pół miliona ton zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. A to kopalnia cennych surowców, na które czekają miejscy górnicy.

Adam Grzeszak

Na szczęście nie wszyscy uczniowie zrobili sobie wolne w ostatnim tygodniu czerwca. Niektóre klasy przychodziły do szkoły dość licznie. Udałem się do koleżanki, która miała lekcję z pierwszą klasą, i poprosiłem o wypożyczenie kilku osób. Chętnie to zrobiła, więc praktykantka mogła poprowadzić zajęcia. 

Wprawdzie temat był adresowany do klasy trzeciej, natomiast uczniowie byli z pierwszej, ale nie bądźmy tacy skrupulatni. Gdyby nie pierwszoklasiści, musiałbym zgarnąć kogoś z ulicy. Na szczęście takiego przekrętu nie musiałem robić.

Udostępnij
Wyślij emailem
Drukuj
Reklama