Na kogo powinni głosować nauczyciele? Sześć pytań do kandydatek i kandydatów w wyborach prezydenckich

Aby pomóc nauczycielom świadomie zagłosować w wyborach prezydenckich, ZNP wystosował do kandydatów i kandydatek sześć pytań dotyczących edukacji. Na razie odpowiedzi przesłali Magdalena Biejat oraz Adrian Zandberg.

Pytania można zobaczyć tutaj. Odpowiedzi Biejat tutaj, a Zandberga tutaj.

Gdyby nauczyciele chociaż w sprawach dotyczących własnej profesji nie byli podzieleni, troska kandydatów i kandydatek o nasze głosy byłaby znacznie większa. W jedności bowiem siła. Już sam fakt, że ZNP musi pytać, a potem publicznie ogłaszać, że pytania zostały zadane, czyli naciskać na udzielenie odpowiedzi, świadczy, iż dla przyszłego prezydenta RP edukacja nie jest najważniejsza. Na kogo więc powinniśmy głosować, skoro żaden z kandydatów nie będzie specjalnie dbał o edukację? Na nikogo? Zainteresowanie nauczycieli wyborami spada.

Bardzo aktywna politycznie jest za to młodzież. Uczniowie chcą wiedzieć, na kogo będą głosować nauczyciele. Jednocześnie nastolatki naciskają, aby odpowiedzieć właściwie. W symulacji wyborów prezydenckich, jakie zorganizowano w mojej szkole, Rafała Trzaskowskiego, jeszcze zwycięzcę, goni Sławomir Mentzen. Natomiast Karol Nawrocki przegrywa, nie wchodzi nawet do drugiej tury. Za Mentzenem wręcz masowo opowiadają się chłopcy. Gdyby mniej uczennic wzięło udział w naszej symulacji, z Trzaskowskim byłoby krucho.

Ja zagłosuję na Magdalenę Biejat. W poprzednich wyborach chciałem głosować na Małgorzatę Kidawę-Błońską, ale nie mogłem, gdyż kandydatka niespodziewanie złożyła rezygnację. Wielka szkoda. Traktuję ten głos jako swój mały wkład w wybranie kobiety na urząd Prezydenta RP. Zapowiada się, że w tym roku jeszcze to się nie uda, więc będę musiał w drugiej turze wybierać między facetem a facetem. Jak dojdzie do drugiej tury, proszę pytać, na kogo zagłosuję. Chętnie odpowiem.