Snus i czerwone korale
Magiczne słowo „dynamika”. Przed debatą Trzaskowskiego z Nawrockim, rozmową Trzaskowskiego z Mentzenem i patriotycznym marszem demokratów w Warszawie pojawiło się wiele głosów, że faworytem jest Nawrocki. Ale po tych trzech zdarzeniach w moim odczuciu szanse Trzaskowskiego na zwycięstwo wzrosły. Uruchomiona została nowa dynamika na jego korzyść.
Trzaskowski w debacie z Nawrockim wypadł dobrze, a jeszcze lepiej w rozmowie z Mentzenem. Formuła debaty nie pozwoliła mu rozwinąć skrzydeł, ale i tak był w niej bardziej autentyczny niż Nawrocki recytujący slogany o Rafale jako „wiceprzewodniczącym” i „króliku doświadczalnym”. Trzaskowski mówił z głowy, Nawrocki wciąż zerkał do jakichś materiałów pomocniczych. Ignorował odpowiedzi Trzaskowskiego na swoje pytania. Powtarzał zarzuty, które wcześniej zbił Trzaskowski.
Przyjęta formuła dała efekt głuchego telefonu. Świeżość pomysłu wykorzystanego w debacie „Super Expressu” z wzajemnym zadawaniem sobie pytań przez kandydatów wyparowała. Sens ma tylko debata moderowana przez sprawnych dziennikarzy, którzy panują nad jej przebiegiem, interweniując, kiedy należy, dla dobra widowni. Jak mało było w tej debacie merytorycznej wymiany argumentów, świadczy furora, jaką zrobił „snus”, który Nawrocki „dziabnął sobie w dziąsło” (copyright Szymon Hołownia). O snusie dyskutowali wszyscy i tyle z tej debaty będzie pamiętane.
Sztab Nawrockiego usiłował przekierować tę dyskusję na rzekome narkotyczne uzależnienie Trzaskowskiego. Rafał jednak podczas debaty niczego nie wciągał, Nawrocki wciągał na oczach milionów. Nie widziałem czegoś takiego na żadnej debacie prezydenckiej w Polsce czy za granicą. Uzależnienie od środków dopingujących czy przeciwbólowych u głów państwa się zdarza – tak było w przypadku prezydenta J.F. Kennedy’ego – ale jest pilnie strzeżoną tajemnicą państwową. A Nawrocki ze swym problemem zdrowotnym się nie krył. Czy wiedzieli o nim jego mocodawcy? Dziś standardem jest ogłaszanie biuletynów medycznych o kondycji głowy państwa. Opinii publicznej należy się wyjaśnienie w sprawie snusa.
Pomysł z rozmową Trzaskowskiego z Mentzenem był ryzykowny. Wielu uważało, że Trzaskowski może mieć z nim większy kłopot niż z Nawrockim. Jednak na tle służalczego Nawrockiego Rafał wypadł znakomicie. Był sobą, mógł rozwinąć skrzydła. Zepchnął Mentzena do defensywy. Ilekroć Mentzen czuł, że nie daje rady, tylekroć zmieniał temat. Wypadł jak przysłowiowy chłopek roztropek. Trzaskowski cyrografu z nim nie podpisał, za to Mentzen poprosił go o autograf na książce o Rafale. A później wypatrzono jego, Trzaskowskiego i Sikorskiego przy jednym stoliku w toruńskim pubie, co musiało zaskoczyć i rozsierdzić PiS i Nawrockiego. Większość wyborców Mentzena na Trzaskowskiego nie zagłosuje, ale część po tym zdarzeniu może nie zagłosować na Nawrockiego.
Do sobotniego spotkania z Mentzenem nawiązał w niedzielę Rafał Trzaskowski, powtarzając swoją mantrę, że rozmawia z każdym dla dobra ojczyzny. Marsz demokratów, wbrew obawom wiecznych malkontentów, wypadł imponująco. Z pewnością liczniejszy niż pisowski i bardziej przyjazny Polsce jako dobru wspólnemu. Wartością dodaną był udział prezydenta elekta Rumunii. Nawrocki podparł się niedawno w kampanii skrajnie prawicowym rumuńskim kandydatem na prezydenta. Ten przegrał, za to zwycięzca, proeuropejski mer Bukaresztu, stawił się na marszu demokratów.
Stawili się też wszyscy liderzy koalicji 15 października, a dodatkowo Joanna Senyszyn, która założyła sznur czerwonych korali żonie Trzaskowskiego Małgorzacie. Lewica rozumie to, czego nie rozumie Zandberg: w obecnej sytuacji wewnętrznej i międzynarodowej miejsce lewicy jest pod stronie koalicji, po wygranej Trzaskowskiego przyjdzie czas na dyskusje o priorytetach. Malkontenci spekulowali, czy na marsz przyjdzie Hołownia: przyszedł.
Do wyborców wysłano jasny i mocny komunikat: koalicja za Trzaskowskim. Reszta zależy od nas, wyborców strony demokratycznej. Nie sugeruję chowania dowodów osobistych młodziaków ani babć, być może wystarczy przekonanie trzech osób w ciągu trzech dni, żeby głosowały na Trzaskowskiego.
Komentarze
Inteligencja pani Joanny Senyszynowej przypomniała i unaoczniła znaczenie tego zapoznanego określenia. Uśmiech, luz … gadka krótka, do rzeczy i z dowcipem sytuacyjnym…
Pozostali koalicjanci też wznieśli się ponad wydumane urazy i lepiej lub gorzej wzmocnili wiarę w możliwe zwycięstwo.
Myślę sobie, że pani Biejatowa, jeśli pokona uprzedzenia, byłaby niezłym wzmocnieniem dyrektoriatu koalicji rządowej a nie tylko jej recenzentem.
Wyraźnie odstaje in plus od wielu obecnych administratorów, chyba że mierzy wyżej, tyle tylko, że pojawienie się kolejnego window of opportunity może znacznie się opóźnić…
Portale piszą, że gangus i kibol wyskrobał sobie część wielkiego tatuażu klubu Chelsea, którego kibole są znani jako „Łowcy Głów”.
„Najlepiej udokumentowany jest udział Nawrockiego w bijatyce kiboli Lecha i Lechii w 2009 r. To jedna z najsłynniejszych ustawek — naprzeciw siebie stanęło po 70 kiboli. Jak ujawniła Wirtualna Polska, wraz z Nawrockim po stronie kiboli Lechii walczył groźny bandyta Daniel U. ps. „Dzidek”, skazany później m.in. za brutalne zabójstwo maczetą nastolatka. Po drugiej stronie stanęli kibole Lecha skazywani m.in. za handel narkotykami.
Dodajmy, że to nie była już wczesna młodość — lejąc się z poznaniakami miał 26 lat, był już po studiach i pracował w IPN”. (onet.pl)
I ponoć dołożył dziarę – przestrogę dla fatygantów (franc. fatigant ‚nużący, utrudniający’: Panie nie jestem godzien…
Też uważam, że szanse Trzaskowskiego wzrosły i że ostatnie wydarzenia działają na jego korzyść. Oby ta dynamika się utrzymała. Martwi mnie trochę niewielka stosunkowo liczba młodych uczestników dzisiejszego marszu. Ci co byli, przyszli raczej nie samodzielnie ale w towarzystwie starszych członków rodziny. Może trzeba nie tyle schować dowody „młodziakom” , ile raczej znaleźć i wetknąć w łapę tym , którzy deklarują, że nie pójdą na wybory bo „nie chcą wybierać mniejszego zła”?
@creep hunter:
Moja banieczka się podśmiechiwała, że Nawrocki nie obraził się na zarzut: kłamstwa w akcie notarialnym, nie wywiązywania się z umowy, lichwy, znajomości z gangami i kibolami. Ale się obraził, na zarzut, że nie wyciska 100 kg na siłowi.
BTW. Ziemowit Szczerek:
Ale muszę ostrzec, że Nawrocki normalizuje w Polsce to, co w Rosji już dawno znormalizowała celebrowana tam kultura bandycko-więzienna, czyli przemoc we wszystkich społecznych relacjach. Bo tym dokładnie jest propagowanie kultury kibolskiej z jej ustawkami, agresją, stygmatyzowaniem „konfidentów”, „społeczniaków” i gwałceniem „cweli”, prymitywnym kodeksem moralnym z więzienia, gwałcicielskim patriarchatem itd. To serio niebezpieczne i oby nasze społeczeństwo nie skończyło jak rosyjskie.
Onet bezmyślnie kreuje Metzena, polityka faszystowskiej Konfederacji , który przegrał w pierwszej turze wyborôw , na najważniejszego, rozdajàcego karty, polityka w Polsce.
Być dziennikarzem, nie chroni przed głupotą, ale żeby być do tego stopnia durnym, to trzeba być albo szczególnie durnym, albo mieć całkiem inne interesy.
W obu przypadkach warto się bliżej przejrzeć, co jest z tym , jeszcze niedawno niezależnym, Onetem ?
Po prostu nie jestem w stanie zrozumieć, jak tylu w polskiej polityce mogli całkowicie bezmyślnie wpaść na tego nowego Nikodema Dyzmę, którym próbuje być Mentzen
Przydała się też urokliwie prof. Joanna S. Czerwone Korale na szyi Trzaskowskiej pięknie się prezentowały. Wesołe autobusy w Warszawie nabijały frekwencję. Ciągle jednak osoba premiera ma silne oddziaływanie na Polaków mimo wysiłku Ziemkiewiczów, Michalkiewiczów, Sakiewicza i tych tam .. ?? Aczkolwiek poglądy Lewicy i okolicznych nie są zgodne ..była mobilizacja widoczna. Nawet porywał słowem Szymon H.
Drżenie przedwyborcze narasta.
Ktokolwiek będziesz w Nowogrodzkiej stronie
gdy maj jest tak zimny i słota.
Ujrzysz jak Prezes batoży swe konie,
wciągnął go Karol w gdzieś w błota.
Karol w nos wciaga ,konie szarpią dyszel
wierzga od marychy kwadryga.
Miauczy z głodu kotek w Żoliborskiej ciszy
Znów będzie Prezes śmigał.
Na Jasną Górę ruszy wnet posłaniec
By modły usłyszał święty Idzi.
Liczą na rychłe PISu zmartwychwstanie
palą kadzidła i mruczą z ambon druidy
Giertych szykuje swoją kancelarię.
Narobić pragnie znów Jarkowi bidy.
@lemarc
Wielke dzięki @lemarcu za „Autobiografię Obywatelską” . Mam nadzieję, że przejdzie do historii podobnie jak „Autobiografia” w wykonaniu Hołdysa. Te kilka zwrotek w oprawie muzycznej warte tysięcy wywiadów, debat, analiz, wpisów….
https://www.youtube.com/watch?v=1n0MupX-7AM
@Z dystansu
25 maja 2025 20:48
Akurat to jest proste – całe życie słyszą ,,podatki to kradzież”, której ,,łup” ,,jest marnotrawiony przez marnotrawne państwo”, ,,nadmierne daniny od biznesu”, ,,nadmierne koszty pracy”. Teraz doszły kwestia eldżibiti i imigranci.
Takie pokolenie wychowała III RP.
Co prawda cytowanie samego siebie jest oznaką narcyzmu ale czynnikiem łagodzącym (mam nadzieję) powinien być kontekst, cel i intencje.
,,Bartonet, 24 LISTOPADA 2024, 21:22
Kilka rad dla mojego kandydata Trzaskowskiego:
– powinien zapanować nad swoim słowotokiem. (…)
– również warto aby (trochę) ograniczył poziom głośności swojego głosu. (…)
– limit takich określeń jak ,,absolutnie” czy ,,coś niebywałego” w jego słowniku powinien zostać ostatecznie wyczerpany. (…)
– mniej o Pisie (…)”
To się od ostatniego piątku w debacie z Tadeuszem Snusem Batyrem u Trzaskowskiego zaczęło bardzo pozytywnie zmieniać. A we wczorajszej rozmowie z Mantzenem było jeszcze lepiej. Widać że ciężka praca sztabu i samego kandydata przynosi rezultaty bo dzisiaj Trzaskowski przemawiał już jak prezydent (!). Tak więc, zgadzam się > należy być dobrej myśli.
Polski wyborco wez przyklad z wyborcy kanadyjskiego.Wybral liberalow choc wydawalo sie to niemozliwe.Niewatpliwie pomogl Trump chcac z Kanady zrobic 51 stan.Nowogrodzki[Nawrocki] jest dla demokracji w Polsce takim samym zagrozeniem jak Trump dla Kanady i swiata.Polacy idzcie do urn i nie wybierzcie polskiego trumpa.
@Aborygen
Dziękuję za słowo @Abory…
• Tylko jedno jest ważne: nauczyć się bycia przegranym. (EC)
@Z dystansu:
W ubiegłym roku Onet, w ostatnim dniu przed ciszą wyborczą, przed wyborami do europarlamentu, wrzucił hm… manipulację? fałszywkę? — informację o aresztowaniu polskich żołnierzy na granicy z Białorusią. Jak napisałem: to była informacja tak zafałszowana (żołnierzy aresztowano, bo tak nieostrożnie używali broni, że zmusili inny polski oddział do ucieczki), by uderzyć w rząd, a wspomóc Konfę. No i jedyne co się stało, to dosypanie głosów Konfie. Nikt nie poleciał, nie słychać o żadnym śledztwie… I teraz się dziwisz, że Onet nie unika normalizacji Mentzena?
Red. Hartman jest zachwycony liczebnością Marszu Patriotów i przemówieniami polityków Koalicji. Zgadzam się, trudno mi się jednak dołączyć do pełnych optymizmu zdań kończących felieton. Marsz odbywał się w Warszawie, jest więc oczywiste, że frekwencja dopisała. To tu jest centrum poparcia demokratów i Trzaskowskiego. Nie dziwią też dobre przemówienia polityków, w końcu to inteligentni ludzie i jeśli pani Senyszyn robi tak duże wrażenie swoim tandeciarstwem, niech robi, skoro to idzie na pożytek Rafała:))) Martwi mnie raczej frekwencja na drugim marszu. Jest oczywiste, że Nawrocki ma wsparcie osób – mówiąc oględnie – o słabym kapitale intelektualnym i kulturowym, na ogół z prowincji, zwłaszcza ze wschodniej Polski. Jeśli tak się zmobilizowali i przyjechali do Warszawy z tak daleka, dobrze nie jest, jest wśród nich determinacja. Nie zamierzam krakać. Trzeba myśleć pozytywnie.
Dlaczego Trzaskowski ustawia się w jednym szeregu z Węgrami i Słowacją występując przeciw walucie euro? Czy po wyborach zmieni zdanie?.
Kalina
25 maja 2025
17:06
Chyba mylisz dwie rzeczy …
Tylko dwie?
Dziękuję za komplement.
Niestety, nie mogę Ci się odwdzięczyć podobnym. Byłoby to jaskrawe mijanie się z prawdą.
…porozumiewam się w języku, w którym np. wypowiadam się na blogu
„Porozumiewanie się” w języku, którym wypowiadasz się na blogu to oksymoron.
Nie ma płaszczyzny do porozumienia tam, gdzie tak hojnie szafuje się obelgami typu „mierzwa” czy „komunistyczne złogi”. I gdzie daje się dowód ograniczoności intelektualnej, ignorancji wyszydzając osoby piszące o hipokampie. Pokazując brak wiedzy, która dla ludzi o otwartych umysłach i szerokich horyzontach jest czymś naturalnym.
A nawet jak się nie wie co to jest i jaką rolę w zachowaniach ludzkich pełni hipokamp, to można to sprawdzić a nie wyszydzać dodając arogancję do ignorancji.
Ci, których nazywasz „mierzwą” są ofiarami wielowiekowej przemocy psychicznej (gaslighting, hoovering), symbolicznej i kulturowej. Mają kompletnie wyprane mózgi przez instytucję Krk.
Tu najnowszy przykład takiego prania mózgów:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,143907,31967141,parafia-wzywa-do-glosowania-na-karola-nawrockiego-ostrzega.html#sondaz
Pycha i cynizm wyrażające się poprzez utożsamianie „prawa Bożego” z „Kościołem” zinterioryzowana jest poprzez mechanizm autoprezentacji nazywany pławieniem się w cudzej chwale, praktycznie od kołyski, przez tak zwanych wiernych. Tu pławienie się w chwale przepotężnej, bogatej instytucji, niemal wszechmocnej.
Posłuszeństwo kościołowi traktowane jako najwyższa cnota. Jej kultywowanie gwarantuje przepustkę do raju. Nieposłuszeństwo, samodzielne myślenie niezgodne z doktryną i interesami Krk to zesłanie do piekła.
Na straży „zawierzenia” i „wierności” stoi mechanizm konformizmu. Jego pozytywnym aspektem jest ochrona spójności psychicznej. Negatywnym posługiwanie się uprzedzeniami, stereotypami, brak samodzielnego myślenia.
Bardzo trudno jest się z tego wyzwolić zwłaszcza ludziom z małym kapitałem kulturowym, z małych miejscowości. Zagrożonym ostracyzmem.
Podważanie wdrukowanej im wizji świata wywołuje lęk graniczący z paniką a za nim idzie obrona poprzez atak. Na zasadzie „walcz albo giń”, na jakiej funkcjonuje gadzia część naszych mózgów.
„Złogi komunizmu”, raczyłaś i mnie tak tytułować, pamiętają likwidację analfabetyzmu w PRL, możliwość studiowania dla dzieci robotników i rolników.
Czyli stworzenie milionom ludzi warunków do samodzielnego myślenia. Wbrew oficjalnej propagandzie suflującej „jedynie słuszną linię”.
Pamiętają, że mimo programowej „walki z kościołem”, każdy kto chciał mógł do niego chodzić .
Dzisiaj to instytucjonalny Krk, i jego produkt, czyli najwierniejsi wyznawcy, chcą nam zainstalować na Urzędzie Prezydenta RP sutenera, kumpla gangsterów, bojówkarza, lichwiarza, oszusta, kłamcę, ćpuna.
Chcą polską demokrację utopić w szambie demoralizacji.
To jest nowotwór złośliwy polskiej państwowości, moralności, solidarności społecznej.
Chciałbym nawiązać do wypowiedzi p. Andrzeja Zybertowicza w niedzielnym programie „Kawa na ławę ” emitowanym w stacji TVN24. Oburzyły mnie tam wypowiedziane przez niego słowa , że (przytaczam z pamięci) kto nie popiera CPK nie jest patriotą. A zatem osoba podpierająca się wiedzą socjologiczną uważa, że rozwój Polski związany może być tylko z jedną inicjatywą gospodarczą. Kto temu zaprzecza nie jest patriotą!. Takie stwierdzenie obnaża jego trzeźwe spojrzenie na otaczający świat. Gwałtowny rozwój technik cyfrowych dokonał rewolucji nie tylko w przemyśle ale i w komunikacji społecznej. Udowodnił, ze sieć aktualnie ma większe znaczenie niż pojedyncze, nawet gigantyczne i centralne obiekty. Na marginesie to kolejny przedstawiciel PIS-u uzurpujący sobie prawo do przydzielania patriotyzmu. Czy przystoi to humanistom, socjologom? Uważam, reprezentując nauki medyczne, że żadna osoba (nawet z wyższym wykształceniem) nie ma takiego prawa.
@saldo
Bo chce wygrać wybory, a zdecydowana większość Polaków nie chce euro.
Przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać aby tego nie skomentować. Czytam, że za Zorro przebrali się między innymi prof. Gliński i red. Sakiewicz. Pamietam odcinek, w którym za Zorro przebrał się sierżant Garcia. Oczywiście nikt go nie poznał…
Jagoda@ Mocne i słuszne. OŚWIECAJĄCE..!!
@ Jagoda 26 maja 2025 9:56
cyt: „Złogi komunizmu”, (………….) pamiętają likwidację analfabetyzmu w PRL, możliwość studiowania dla dzieci robotników i rolników.
Czyli stworzenie milionom ludzi warunków do samodzielnego myślenia. Wbrew oficjalnej propagandzie suflującej „jedynie słuszną linię”.
Kilkadziesiąt lat (ponad dwa pokolenia!!!) niepodważalnej możliwości kształcenia się nie spowodowało – jak widać choćby po aktualnych wyborach politycznych – ogólnego zmądrzenia narodu. Czy Ci to się podoba Jagodo, czy nie, znaczny procent społeczeństwa nie odczuwa potrzeby nauki ani samodzielnego myślenia, wystarcza im szeroko pojmowana religia – czy będzie to religia prezentowana przez krk, czy religia podporządkowania socjalmediom sieciowym, nadal najważniejsza będzie przynależność do kupy – bo kupy nikt nie ruszy i w jedności siła. I nadal lud taki będzie zasługiwał na pogardliwe miana z których „mierzwa” może nawet nie jest najgorszym możliwym. Poprawność językowa to ślepa ścieżka – „sprawny inaczej” to po prostu niesprawny w konkretnej, będącej przedmiotem dyskusji, dziedzinie.
Wyznanie de Bila o pisdnej elicie politycznej gangusów, ćpunów, notorycznych kłamców i złodziei:
„- Każdy z nas miał swoją młodość. U jednego była bardziej, a u innego mniej burzliwa”.
„Gdy ktoś mi mówi o „elitach” – wiem, że mam przed sobą kretyna.” (Cioran)
Wywiad z de Bilem:
– Patrzę na to, jaki człowiek jest dzisiaj, na ile jest odpowiedzialny, na ile odpowiedzialnie prowadzi sprawy, które są mu powierzone, w jaki sposób działa, kim jest i tu dla mnie Karol Nawrocki jest moim kandydatem – stwierdził.
– Wydaje mi się, że właśnie powiedział [Tusk], że przy władzy są gangsterzy. Trochę się wyśmiewano z tego w mediach wczoraj. Ja mam swoje zdanie na temat tego, co premier robi z Polską – odparł.
– Ważne jest to, że człowiek, który zostanie wybrany na urząd prezydenta powinien być polskim patriotą i rozumieć, że najważniejsze są interesy RP, jej niepodległość i suwerenność. Powinien dobrze znać meandry naszej bardzo trudnej historii – podsumował.
– najważniejsze jest to, by prezydentem Polski był ktoś, kto będzie „dobrze pilnował polskich spraw”. – Tego, żeby zwyciężała w Polsce uczciwość, a nie cynizm i draństwo. Żeby Polska stawała się coraz silniejszym państwem, które będzie umiało się obronić i nie będzie musiało bać się silnych. To jest dziś najważniejsze – tłumaczyła Du*a.
Pytanie od słuchaczki radia ZET:
– Czy jako katoliczka powinnam zagłosować na osobę, która oszukała dziadka na mieszkanie, była kibolem i nadal pochwala i szczyci się ustawkami, w których są okaleczani policjanci i inne służby, która w trakcie debaty zażywa używki, czy też mam zostać w domu? – przeczytał pytanie prowadzący, chcąc wiedzieć, co prezydent poradziłby pani Annie.
– Ja bym poradził żeby pani Anna wzięła sobie jakieś opracowanie, które mówi o tym, co tak naprawdę jest ważne. A może po prostu wystarczy wziąć 10 przykazań i zobaczyć, co tam jest napisane. Bo to jest jak gdyby podstawowy wyznacznik prawd i praw naszej wiary – bo przecież też jestem katolikiem – i wtedy będzie umiała powiedzieć, który z kandydatów naprawdę pilnuje tych najważniejszych spraw – odpowiedział.
———————————————————————–
I taki kosmiczny załgany do dna katogłąb przez dwie kadencje żyrował i wspomagał rządy pisdzielców: nikczemnych złoczyńców, kłamców, oszustów i złodziei – gorliwych wyznawców katofaszyzmu… i 10 przykazań…
@Saldo mortale:
U nas panuje pewna zgoda, że to nie czas na wprowadzanie euro. Oczywiście, dla Mentzena będzie to sprawa ideowa, dla „demokratów” raczej ekonomiczno-taktyczna. Niemniej: nie ma liczącego się polityka, proponującego rozpoczęcie prac nad wprowadzeniem euro.
Pani Kalino, hamuj trochę w ocenach kobiet mniej eleganckich od Pani. I daję Pani 0/100 a Pani Senyszyn
200/100 za niestandardowe i cudowne zachowanie.
Pozdrawiam Panią i wszystkich.
.
@babilas
O tych dyskusjach akademickich dot. ograniczenia wieku wyborcy było w którymś z ostatnich numerów tygodnika Angora, niestety nie pamiętam dokładnie w którym.
Dziękuję za słowo @Abory…
• Tylko jedno jest ważne: nauczyć się bycia przegranym. (EC)
Znam ten cytat lemarcu. Ale jest też i ten będący ostrzeżeniem:
„Gdy tylko ktoś zainteresuje się moimi książkami, wiem, że jest „skończony”, że coś w nim pękło i nie potrafi już „radzić sobie” w życiu. Przyciągam tylko pokonanych.
Patron Pokonanych
@Jagoda
Nie wiem, co mają niewątpliwe przewiny Kościoła do knajackiego języka człowieka eleganckiego i kulturalnego, jakim jest Seweryn. Wiem, że tobie jak temu Jasiowi z anegdoty, wszystko się kojarzy z jednym:)))
Przykład porażającej głupoty żurnalistów:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,143907,31968017,rafal-trzaskowski-ma-powody-do-niepokoju-w-nowym-sondazu-prezydenckim.html
Kto ma powody do niepokoju?
Trzaskowski w najgorszym razie nie zostanie prezydentem i będzie się musiał uporać z przegraną. Tylko tyle i aż tyle.
Dla Polski to klęska.
Katobolszewia wyprowadzi nas z UE i odda na pastę psychopatów typu Putin i Trump.
Czy żurnaliści nie mogliby się wreszcie ogarnąć?
Czy nie widzą, że zostaną wzięci za twarz?
Nie ma słów na taką bezmyślność. Im się wydaje, że mogą być kibicami w wojnie cywilizacyjnej, którym nic nie grozi.
Katobolszewia, jeżeli wygra tę wojnę, nakicha na ich legitymacje prasowe. Nie mają co liczyć na jakiekolwiek zasady fair play.
Kalinowi ludzie w swoim samozadowoleniu i samouwielbieniu bez poszanowania tzw. prowincji mają elitarny cel, którym byłaby monarchia ludzi wybranych, wykształconych. Z królową na czele, najlepiej z Kalina.
Pozostaje pytanie ile osób jest głupich wśród wyksztalconych i ile osób jest mądrych bez wykształcenia.
Kalina to dobrze wie i nadużywa atrybutów w opisywaniu „wierzby“, do której się zalicza, czytaj dosłownie oraz „mierzwy“, która po prostu jest. Rzucanie czy sugerowanie „komunistycznej“ przeszłości osobom, które myślą nie à la Kalinowi ludzie jest zwykłą projekcją möchte gern prymuski blogu. Prymuski, która okazuje się stereotypowa, zwykła udająca niezwykła, osoba w poszukiwaniu straconych pięciu minut.
W piątek posłanka Partii Razem Marta Stożek oświadczyła, że oni jako partia, chcą mieć równy dystans do obu stron sporu politycznego z myślą o przyszłych wyborach.
Czytaj: interes partii ważniejszy od interesu Polski.
Zandberg zawsze był narcystycznym bufonem pozującym na intelektualistę. Teraz okazał się durnym narcystycznym bufonem.
@AS
I na tym polega problem nowych demokratek i demokratów. Osobowości, do tego fotogeniczne, nie zwracające uwagi na programy, lecz na „glos ludu“, celem wygrania wyborów.Po wygranych wyborach przyjdzie czas na „szczerą rozmowę „, jeśli…właśnie, jeśli czas pozwoli. Czyli oportunizm goni oportunizm. Cel bowiem nobilituje środki, pozornie jednak, nawet gdy w dobrej sprawie.
Czyżby szykowała się nowa koalicja? Premier zostaje, zmiana na fotelu marszałka, a to że Korwin nie o taką prawicę walczył to już nie ma znaczenia.
„Pierwszy raz w dziejach liczba Niemców niedeklarujących żadnego wyznania (47 proc.) jest większa niż dwie najliczniejsze grupy wyznawców, katolików i protestantów razem wziętych (45 proc.). A w ciągu dwóch lat bezwyznaniowcy znajdą się w bezwzględnej większości.
Do takich wniosków doszli badacze Weltanschauungen in Deutschland (WD) analizujący lokalne statystyki kościelne. W ciągu roku stopniały o 1,1 mln wyznawców, przy czym szybciej ubywało protestantów (ich liczba spadła poniżej 18 mln) niż katolików (jest ich poniżej 20 mln). Dla porównania: w 2014 r. obie grupy stanowiły 57 proc. społeczeństwa.
Na przyspieszonym topnieniu wiernych zaważyły nadużycia seksualne i afery pedofilskie, przez lata zamiatane pod dywan, ale przede wszystkim wyraźny kryzys wiary„. (Polityka)
Jagoda 26 maja 2025 9;56
W pełni sie z Tobą zgadzam , dodałbym coś wiecej ale moderator wrzuca moje noty do kubła / może tym razem nie /
Teraz,dzisiaj wszelkie dywagacje nie mają najmniejszego znaczenia są tylko jałowym międleniem w kółko tego samego.
Podobnie jak przed wyborami roku 1989 i 1991 oraz referendum akcesyjnego tak i teraz mam świadomość ważności i znaczenia obecnych wyborów.Zmobilizowałem i przekonałem do udziału w głosowaniu kilka osób i razem zarejerestrowalismy się w konsulacie. Jestesmy przekonani ze taki jest nasz ludzki obowiązek. I nie będziemy głosować na ,,mniejsze zło,, /co za bzdura/ ale za normalnością w Naszym Kraju. Miłego dnia
Zdziśław Prętki
@Z dystansu, 25 MAJA 2025, 20:30
Onet jest niezależny i (nomen omen) … zdystansowany. Natomiast problem klikbajtowych mediów jest inny. Walka o klikalność ponieważ głównym źródłem ich utrzymania stanowią reklamy. Więc im większy na tego typu portalach natłok w większości bezwartościowego szumu opatrzonego krzykliwymi i bzdurnymi tytułami , tym lepiej. Należy nad tym ubolewać, umiejętnie to filtrować i patrzeć (nomen omen) … z dystansem.
@saldo
Lepszy oportunizm, niż wygrana Boksera i powrót kaczyzmu.
Publiczne komentowanie wyglądu innych kobiet to przejaw elegancji, taktu i kindersztuby samozwańczej konserwatystki, wychowanej za podwójną żelazną kurtyną: w kościelnej kruchcie w PRL-u.
Jagoda
26 maja 2025
9:56
Na straży „zawierzenia” i „wierności” stoi mechanizm konformizmu. Jego pozytywnym aspektem jest ochrona spójności psychicznej. Negatywnym posługiwanie się uprzedzeniami, stereotypami, brak samodzielnego myślenia.
Mój komentarz
To jest bardzo ważny mechanizm. Można go doświadczyć z autopsji, gdy się zapyta zwolennika Konfy, czy PiSu, dlaczego te konkretne partie warto popierać.
W dużej części (dużo większej niż 50 %) odpowiedź jest nielogiczna, absurdalna, byle jaka, lecz zgodna z działaniem mechanizmu ochrony spójności psychicznej.
Jeśli ktoś mówi inaczej o partii, np. PiS, to natychmiast u jej zwolennika uruchamia się ten mechanizm, następuje wzmożenie, wyłączenie logiki, wypieranie rzeczywistości i projekcja wad i niedostatków na inne partie. W krytycznym momencie wymiany zdań zwolennik PiSu jest w stanie powiedzieć co najwyżej – wszyscy kradną i oszukują, bo w polityce tak jest, ale moja partia robi to mądrze i uczciwe.
Wszystko się sprowadza do działania pętli sprzężenia zwrotnego. Jeśli ktoś mówi źle o partii, którą ja uważam za uczciwą, skuteczną i niosącą dobre rozwiązania, to oznacza, że on mnie obraża, robi ze mnie głupka, deformuje moją spójność psychiczną.
Reakcja jest odruchowa, niekontrolowana – niedoczekanie, nie będę głosował na tych twoich KODowców, KOwców, na tych Tusków, Trzasków, którzy sprzedają Polskę Niemcom, itp.
Stereotypy, odruchy, rytuały, gotowe wzorce wydobyte z z nienaruszalnych zasobów mózgu decydują o przebiegu wymiany zdań, o formie, napięciu, agresywności i przytomności.
Zacietrzewienie, bestialstwo logiczne, odlatywanie w równoległą rzeczywistość, wszystko to wypływa, bierze się z cechy niezbywalnej – obrony spójności psychicznej. Następuje gwałtowna wymiana bezładnych opinii, zdań i często idzie za tym obraza. Rozum i logika nie mają tu nic do szukania. To są zupełnie inne rejony mózgu.
Czym innym są zachowania polityków PiSu we wszelkich dyskusjach. Oni grają, prezentują się rozmyślnie, cynicznie publiczności, po to by podtrzymać działanie tego samego typu mechanizmu u swoich wyznawców. Oni markują, cynicznie fingują, przybierają maskę (oszukują) tylko po to, by zaprezentować się przed swoimi poplecznikami – patrzcie jesteśmy tacy sami jak wy, uczciwi, waleczni, skromni i odważni, nie dajemy sobie w kaszę dmuchać. Ta gra, ta fikcja jest dobrze przyswajalna przez „zwykły” lud PiSowski, upiększa i porządkuje samopoczucie, upewnia, daje poczucie wyższości, umacnia spójność psychiczną.
TJ
dino77
26 maja 2025
11:01
…Kilkadziesiąt lat (ponad dwa pokolenia!!!) niepodważalnej możliwości kształcenia się nie spowodowało – jak widać choćby po aktualnych wyborach politycznych – ogólnego zmądrzenia narodu. …
Po pierwsze: czym jest kilkadziesiąt lat wobec ponad tysiąclecia monopolu na „rząd dusz”?
Po drugie: podział społeczeństwa niemal po połowie jest wystarczającym dowodem na postępujące „mądrzenie” społeczeństwa.
Z „narodem” trochę gorzej.
…najważniejsza będzie przynależność do kupy – bo kupy nikt nie ruszy i w jedności siła. …
Tak, tak jesteśmy ewolucyjnie zaprogramowani.
Ale to nie znaczy, że ta „kupa” musi cuchnąć katobolszewią.
Może to być na przykład szlachetna „kupa” WOŚP, której tak bardzo nienawidzi katobolszewia.
Bo widzi w niej niebezpieczną dla siebie konkurencję.
Katobolszewia boi się więzi społecznych opartych na szlachetnych motywach.
Woli operować strachem, destrukcyjnym poczuciem winy, nienawiścią, mentalnym uzależnieniem.
…I nadal lud taki będzie zasługiwał na pogardliwe miana z których „mierzwa” może nawet nie jest najgorszym możliwy…
Pogarda mówi wszystko o pogardzającym.
Nic o pogardzanym.
volter
26 maja 2025
10:58
🙂
Kalina
26 maja 2025
12:20
A pisałaś, że w Polsce nie ma miejsca na głupotę.
Czyżbyś chciała sobie zarezerwować monopol na uprawianie tej działki?
Zdzislaw73
26 maja 2025
13:11
…nie będziemy głosować na ,,mniejsze zło,, /co za bzdura/ ale za normalnością w Naszym Kraju. …
W pełni podzielam ten pogląd.
Dodam, że będziemy głosować również za tym, żeby postawić tamę galopującym patologiom i demoralizacji. Zgniliźnie moralnej.
Pozdrawiam.
Wyborca112
26 MAJA 2025
12:00
Pani Senyszyn bede bic brawo i dam jej 1000%, jesli Rafał wygra. I nawet założę jakies korale, moze niekoniecznie czerwone, ale paznokcie na czerwono pomaluje:)))
Zdzislaw73
26 maja 2025
13:11
…nie będziemy głosować na ,,mniejsze zło,, /co za bzdura/ ale za normalnością w Naszym Kraju. …
Też tak uważam.
Będziemy głosować za normalnością. I za postawieniem tamy patologizacji państwa.
Pozdrawiam.
@Saldo mortale
@AS
@PAK4
Sluchale wypowiedzi Trzasowskiego o Euro u Mentzena dokladnie. Powiedzial, ze teraz nie ma potrzeby wprowadzac Euro. Bo Zloty jest mocny, daje bezpieczenstwo finansowe i wlasne mozliwosci szybkiej reakcji Banku Narodowego.
Dodal, ze Euro tez daje bezpieczenstwo finansowe. A przynaleznosc do strefy Euro nawet wzmacnia bezpieczenstwo polityczne i militarne Polski. Wiec w przyszlosci moze sie oplacac przyjecie Euro. Przypomne, ze spekulanci (Soros) niezle zarobili na deprecjonowaniu Funta 🙁
Zreszta Polska zobowiazala sie do przyjecia Euro. Warunki nawet jakis czas spelniala. Ale teraz ich juz chyba nie spelnia.
@AS
Prawda, lecz cierpka. To się kiedyś zwróci przeciw politykom.
Kiedyś przed laty Kaczyński wypowiedział „skrzydlate słowa”:
„Jeśli nie ma dowodów, to znaczy że zostały zniszczone.”
Dziś, trzeba przyznać, jest konsekwentny twórczo rozwijając temat:
„Jeśli są dowody, to znaczy że zostały spreparowane”.
@Jagoda
26 maja 2025
12:22
Czy żurnaliści nie mogliby się wreszcie ogarnąć?
Czy nie widzą, że zostaną wzięci za twarz?
Tym glupim albo sprzedajnym jest to obojetne 🙁
Stacje telewizyjne zapewne dysponują nagraniami z przebiegu ustawek. Skoro temat jest tak bardzo aktualny, teraz materiał ten powinien zostać przypomniany z jednym tylko celem; aby wydobyć z nich wszystkie walory świadczące o szlachetności tego „sportu” i honorowych zachowaniach uczestników szlachetnych walk.
Dawno temu bolszewickiego marszałka zawieziono na inspekcję daleko..daleko na Zimny Wschód. Pośród baraków odbył się na chłodzie apel.
Marszał ryknął Zdrastwujtie Matrosy” — cisza była głucha
adiutant podszedł i nieśmiało szepnął na ucho.. ,,towariszcz marszał matrusy mają inaczej te pasy na mundurach.
Karol pytany o tzw mieszkalnictwo wołał .Wiecej mieszkań dla samotnych emerytów.”
Pytany o szczegóły ,, kultury fizycznej” w ujeciu kibolskim wyjaśnił prasie o organizowaniu ,,Modułów”.
W modułach tych widać było na bieżni stadionu znokautowanych i kopanych w brzuch modułowców.
– Ruski marszał w końcu wołał w bimbrowym amoku pozdrowienie .. Zdrastwujtie Fizkulturniki” i jakoś wyszedł na ,,swoje.”
Zdrastwujta Karolowe modułowcy z Trójmiasta!
Się rozumie , się wypiło . się wniuchało , się kopie. Się pozbiera . Się zaleczy, a dentysta i protetyk się ucieszy.”
,, Du holdest Kunst”.. romantycznie jak Tuwim
mario
26 maja 2025
11:34
Mój komentarz
Prezydent nie wszystkich Polaków, to zdemoralizowany władzą, nieumiejętny i krętacki, bezbronny wobec pokus, hołdujący niewydarzeńcom człowiek bez zasad, bez kręgosłupa, emocjonalnie skrzywiony, skażony PiSowską moralnością, marionetka przebrana w męża stanu, przestępca na najwyższym stanowisku, który bez wahania w celu umocnienia swojej pozycji wśród PiSowców demontujących państwo prawa, łamał prawo gdzie się da, kłamał w tej sprawie, aż mu dym szedł z głowy, szkodził państwu na prawo i lewo, chrześcijanin grający rolę nauczyciela narodu, który narobił ojczyźnie najwięcej smrodu, który wszem i wobec obłudą świeci, wzorzec dla starszych i młodszych dzieci, wychowawca, nauczyciel, fałszywych norm dawca i wichrzyciel.
TJ
W Teatrze Telewizji genialna sztuka Maxa Frischa „Biedermann i podpalacze”. O inercji i bezradności strasznych mieszczan wobec zagrożenia. W sytuacji, gdy Polsce zagraża knajactwo grożące wywróceniem do góry nogami porządku politycznego i społecznego, sztuka brzmi jak groźne memento. W roli głównej – Andrzej Seweryn, który prywatnie, poza sceną ostrzegał nie przebierając w słowach przed niebezpieczeństwem. A niebezpieczeństwem jest brak zdecydowanej reakcji wobec Zła i usiłowanie obłaskawienia go.
Prezydent powinien być wiarygodny, przewidywalny i stabilny, usłyszałem w radiu.
Kandydaci powinni być przebadani na różne środki uważają dziennikarze.
PKW dopuściła do wyborów trzynastu kandydatów.
Czy nie za późno na protesty?
Patrząc na fizjonomię, elokwencję, mimikę oraz asertywność Batyra przypominają się trzecioplanowe postacie gangsterów z obrazów Marina Scorsese. Owych drobnych cwaniaczków lub popychadeł wstawionych na intratne miejsca przez swoich skrytych mocodawców. Można mieć nadzieję że Kaczyński za to wszystko w końcu odpowie. Bo jeśli zwycięży kalkulacja oraz tradycyjna obawa przed tzw. ,,wojną domową” to będzie tylko coraz gorzej.
Wydaje się że historia zatoczyła koło i te wybory są tej samej wagi jak dawne zagrożenie zwycięstwem Tymińskiego.
@Wyborca112
26 MAJA 2025
12:00
Przyznam pani Senyszyn nawet 1000%, jesli Rafał wygra. Moge nawet włozyc jakies korale, niekoniecznie czerwone, i pomalować kazdy paznokieć na inny kolor
@PAK4
Czas najwyższy. Czas najwyższy, aby policzyć ile traci Polska gospodarka bez euro. W firmach zatrudniani są ludzie, którzy tylko obserwują wahania kursów. Chodzi oczywiscie o spore sumy.
Nawet dobrzy aktorzy wpadają źle na politycznej scenie. Dotyczy również profesorów.
Umieściłem baner z Trzaskowskim na swoim FB. Wszyscy moi znajomi wiedzą na kogo będę głosował. Noszę w klapie marynarki flagę UE. W niedzielę jak zwykle pójdę głosować. Być może wygramy.
Bez względu na wynik, trzeba sobie będzie parę rzeczy później powiedzieć. Inaczej następnych wyborów na pewno nie wygramy.
Dino77 plecie, bo nie wie, że w innych państwach zniszczonych wojna również były możliwości kształcenia. Nawet więcej niż w PRLu. Poza tym sugestie, że PRL był jedyną optymalna opcją w obszarach kształcenia są nonsensowne. Efekty bowiem sa widoczne od trzydziestu lat.
To może jednak będzie dobrze, skoro akcje Trzaskowskiego jakby wzrosły.
Czy suweren przełknie teraz sutenera i to w dodatku z nadania kaka, świętojebliwie?
Robi się coraz niepoważniej, więc też na temat:
Brytyjska tradycja w kanadyjskim parlamencie – wleczenie nowego speakera, czyli marszałka.
Marszałek miał obowiązek przekazywać treść uchwał królowi, który nie zawsze był z tych uchwał zadowolony, dlatego misja mogła się skończyć śmiercią speakera. Ale to już przeszłość. Dzisiaj speaker dostaje 50% dodatku do pensji, dwie rezydencje, personel i samochód. Żyć nie umierać. Mimo to nadal musi być wleczony.
https://www.youtube.com/watch?v=HIQ1VyJA1vM
@ Saldo mortale 26 maja 2025 23:38
cyt: „Dino77 plecie, bo nie wie, że w innych państwach zniszczonych wojna również były możliwości kształcenia.”
Saldomortalowi ludzie niech się nauczą czytać polskie teksty ze zrozumieniem, bo na początku przypisują mi zdanie które ja jedynie cytowałem a następnie „kontrują mnie” dokładnie tym, o czym napisałem.
Saldomortalowi ludzie może mogli podróżować swobodnie po tych „innych państwach zniszczonych wojną ale dających możliwości kształcenia”, Polacy z PRL niestety nie mogli.
Proszę o publikację mego wpisu z poprzedniej doby:
• lemarc
26 MAJA 2025 15:15
@Aborygen
26 maja 2025 12:19
Znam ten cytat lemarcu. Ale jest też i ten będący ostrzeżeniem:
„Gdy tylko ktoś zainteresuje się moimi książkami, wiem, że jest „skończony”, że coś w nim pękło i nie potrafi już „radzić sobie” w życiu. Przyciągam tylko pokonanych.
Patron Pokonanych
Szanując Twoją interpretację, nie mogę oprzeć się pokusie by zacytować, choć tylko trzy myśli, ze skarbnicy tego myśliciela:
„Człowiek jest skończony, jest żywym trupem nie wówczas, gdy przestaje kochać, lecz nienawidzić. Nienawiść konserwuje; to w niej właśnie, w jej chemii tkwi „tajemnica” życia. Nie bez przyczyny jest ona nadal najlepszym, jaki kiedykolwiek wynaleziono, środkiem wzmacniającym, ponadto tolerowanym przez każdy, choćby i najsłabszy organizm”.
„Człowiek jest człowiekiem przez nietolerancję. Podsycając i pielęgnując w sobie nienawiść zaczynamy rozkwitać, nasze życie przestaje być banalne i mdłe, zaś myśl o zemście dodatkowo wzmaga naszą witalność i czyni nas jeszcze bardziej obecnymi w świecie”.
„Dobro było albo będzie, ale nigdy nie jest. Pasożytuje na wspomnieniu lub przeczuciu, już się stało bądź może przyjdzie, lecz aktualność czy trwanie nie jest mu dane. Dopóki jest, świadomość nic o nim nie wie; chwyta je dopiero, gdy znika. Wszystko dowodzi jego niesubstancjalności. To wielka nierzeczywista siła, zasada poroniona już na samym początku (…)”.
——————————–
A czyż w gruncie rzeczy w s z y s c y nie zostajemy „pokonanymi”?
@wszyscy
Błagam, nie piszcie o tych „ludziach”, że to głąby, debile itp. Poza kilkoma chlubnymi 😉 wyjątkami to są bezwzględne cwaniaki i niereformowalni przestępcy, którzy nie mają cienia empatii dla nikogo i dla niczego. Nie można nie doceniać ich inteligencji i najgorzej pojętego sprytu przetrwania, bo każda próba podjęcia dyskusji spowoduje, że nagle obudzimy się z ręką w nocniku i nożem w plecach.
Przyjecie Euro to decyzja ekonomiczna i politycy nie powinni miec nic do powiedzenia, poza wyjasnianiem narodowi pozytywnych, lub negatywnych skutkow.
Z czasow PRL-u wynioslem znajomosc literatury swiatowej i muzyki powaznej. Kto pamieta polskie, znane na calym swiecie teatry eksperymentalne? W radiu mozna bylo sluchac muzyki a nie tluczenia raperow, skazywanych potem za gwalty, czy pobicia. Moze to jest powodem sukcesow „politykow“ w rodzaju Mentzena, Brauna, czy Batyra. Ich idee maja bardzo plytkie intelektualne podloza.
@Saldo mortale:
Jakieś dwa lata temu pod sąsiedzkim blogiem pisałem, że przydałaby się dyskusja co do euro 🙂 Tyle, że od tego czasu słyszałem parę osób: ekonomistów i polityków, którzy podkreślają, że obecnie złotówka nam się opłaca i jest korzystna dla gospodarki. Że to osoby, które szanuję, a sam się nie znam, przyjmuję, że zapewne mają rację. Niemniej, chciałbym by o euro mówiono, choćby niszowo — to nie tylko gospodarka, to także kwestia dalszej integracji i pewnej wizji rozwoju Polski.
PS.
Tak, nie ma dla euro w Polsce „atmosfery”. To też potwierdzam, że polityk, który chce wygrać wybory musi być przeciw.
@Jackiewicz:
Jak widzisz, odpowiadając w sprawie euro, odpowiadam że to też kwestia polityczna.
A co do dzieł sztuki — chyba jest w Polsce nieźle? To raczej ogólnie upadła pewna „hierarchia” w postrzeganiu kultury. I tu, owszem, zrównano kibola z profesorem; a Trzaskowskiemu się wymyśla od „bonżura”, jakby znajomość francuskiego była wadą. Na pewno jest to składowa problemu.
@Jackiewicz
Dokładnie podzielam pańską opinię. Ten niesłychany śmietnik, jaki zaistniał w polskiej polityce, ma swoje źródło w wyeliminowaniu kultury wysokiej z przestrzeni publicznej. Do tego dochodzi zaniedbanie edukacji i pauperyzacja nauczycieli. I tak mierzwa daje punkty mierzwie w wyścigu do stanowisk
Reasumując:
1. Na wstępie kampanii PiS otrzymał wewnętrzny raport, że poparty przez partię ,,kandydat obywatelski” ma w przeszłości nieciekawe znajomości i są one nadal aktualne (np. z niejakim ,,Wielkim Bu”)
2. Znajomości te wpłynęły na wspieranie z pieniędzy publicznych będących w dyspozycji IPN środowisk nackowskich
3. ,,Kandydat obywatelski”, co prawda pod pseudonimem popełnił biografię wątpliwej legendy trójmiejskiego półświatka czyli ,,Nikosia”. By coś takiego zrobić oprócz dostępu do archiwów sądów czy policji, potrzeba wiedzy ,,insiderskiej”, jak i znajomości pośród kolegów nieboszczyka.
4. Wynikła wątpliwa sprawa nieodpłatnego korzystania z płatnych ponad 100noclegów w lokalu będącym w gestii IPN
5. Sprawa kawalerki: radny Nawrocki przy użyciu skazanego za przestępstwa seksualne słupa przejmuje mieszkanie komunalne. Wszyscy znają ,,wiraże” prawne jakie wykonał K. Nawrocki by lokal przejąć oraz to, że ostatecznie umowy nie dotrzymał
5. Wyszło, że uczestniczył w ustawkach kibicowskich. To nie jest krzykactwo stadionowe. To już wyższy lewel, świadczącybo znacznie głębszym zaangażowaniu. No i pięknie korespondujący z p. 1
6. Teraz wyszło ,,dowożenie panienek” dla spragnionych uciech seksualnych klientów Grand Hotelu. Teakcja ,,kandydata obywatelskiego” jest zadziwiająco oględna (oznaka pewności siebie?) gdyż ten rezygnuje z trybu wyborczego co by pozwoliło mu oczyścić się i zschować dobre(?) imię w dniu wyborów. A jednak nie: woli on normalną procedurę cywilną, ktora ma to do siebie, że znając polski system i procedury prawne, taka sprawa może ciągnąć się latami.
MAŁO? NIE! A jednak różnice pomiędzy kandydatami są w granicach błędu statystycznego. To chyba objaw degeneracji i anomii społecznej? Patologicznej polaryzacji?
Przypominam: D. Trump był antytezą swojej potencjalnej bazy wyborczej a jednak…
Od sakramenckiej degradacji szkolnictwa na wszystkich poziomach edukacji a zwłaszcza wyższej – kompletna ruina, ton klasie politycznej w Polsce nadaje chroniony i obłaskawiany dyplomowany trep polski przy tablicy 10. przykazań …
I to się „jebło” na długie lata aż wymrą ostatnie dinozaury minionej kultury i wtedy zapanuje SRTP – Suwerenna Republika Trepów Polskich przed rozbiorami… raj dla kombinatorów, cwaniaków i żulii…
Przecież taki gość musi zdawać sobie sprawę z tego, że przez 5 lat nie może się zamknąć na stanowisku ochroniarza żyrandola i trwać w izolacji. Kontakty krajowe, ale głównie zagraniczne będą nieuniknione. No i teraz świadomość , że przyszli rozmówcy będą w pełni poinformowani o sylwetce swego partnera , może być świadomością paraliżującą. Miłe słowa, przyjazne gesty, koleżeńskie poklepywania i przeświadczenie, że to tylko gra pozorów, że on (ona) wie, kim w rzeczywistości jestem, że on (ona) w głębi duszy gardzi mną, jest nie do zniesienia. Czy pomoże pojedynczy snus? Kiedy go potajemnie użyć? No nie… W następną podróż wyślę kogoś w zastępstwie! Każdego wszak może dopaść jakaś dolegliwość żołądkowo-trawienna, albo co… Chyba nieopatrznie zgodziłem się być tą decyzją…
mario
27 MAJA 2025
17:12
„Suwerenna Republika Trepów Polskich” pod przewodnictwem okupanta watykańskiego. I oto chodziło temu okupantowi – „Nie ważne czy demokratyczna, ważne by była katolicka”.
Będę mógł przynajmniej z nostalgią wspominać czasy PRL-u, gdzie mimo wszystko trepów polskich mniej było (jeśli wygra TREP POLSKI).
Nawrocki idzie w łeb z kandydatem Trzaskowskim to znaczy tylko, że edukacja po roku 1989 nie przyniosła skutku pozytywnego, zwłaszcza w nauce samodzielnego myślenia. Szkoda że więcej godzin indoktrynacji katolickiej w szkołach nie było – ten Naród byłby już wcześniej odpowiednio zdiagnozowany.
Niezwykłe tempo i magiczne tło, to prawdziwe cechy dynamiki w dziele rozjaśniania i wyostrzania obrazu sylwetki kandydata na najwyższy urząd w Rzeczpospolitej. Jak w dawnej pracowni fotograficznej. Wywołuje się i utrwala obraz zrazu niewyraźny, zamglony, z czasem coraz bardziej szczegółowy , coraz bogatszy w detale i światłocienie. W tym procesie, który kiedyś musi się zakończyć, poczucie magii wystąpi najmocniej, gdy początkowy niewyraźny obraz na końcu operacji obróbki staje się zgoła niepodobny, wręcz obcy względem zamglonego obrazu wstępu. Oglądaczu, nie bądź raptus! Nie osądzaj na półmetku! Daj się oku zachwycić obrazem na końcu prawdziwie prawdziwym.
mario 17:12,
lacze sie w tej lamentacji z Toba z bardzo daleka od kraju.
Pzdr
tejot
26 maja 2025
14:47
Jest dokładnie tak, jak piszesz.
Decyzja odroczenia wprowadzenia euro w Polsce była i jest decyzja polityczna niezależnie od politycznych kolorów rządzących.
Faktem jednak jest, że owe decyzje powodują miliardowe straty finansowe. Straty polityczne są oczywiste, bo hamują naszą integrację i wzrost znaczenia, partycypowanie w decyzjach fiskalnych i finansowych, w UE.
Zapomniałem dodać, że w drugiej połowie tekstu dotyczącej wprowadzenia euro zgadzam się oczywiście z PAKiem4.
Skad ta pewność i sugestie Kalinowych ludzi, że edukacja miała „się kiedyś lepiej“? Przecież owi Kalinowi ludzie są świadectwem tego, że tak nie było.
Niestety w najbliższej przyszłości nie ma szans na wybory elitarne i tak jest dobrze. Wykształcenie (dyplomy różnej proweniencji i jakości, konfabulacje o poziomie i uznaniu polskich na tzw . Zachodzie) nie tworzy bowiem automatycznie dobrego polityka. Wiedza i doświadczenie owszem tak.
Korekta…właściwie tekst do dino77 powinienem był napisać do Jagody. „Scuso „. Wyszło saldo wprawdzie jeszcze nie mortale, ale jednak.
@act 19:17
Odwzajemniam pozdrowienia…
Liczę, że polonia australijska – podobnie jak w I turze – nie zawiedzie w II i obroni choć troszkę honor diaspory Polaków w świecie…
Bosak czuje wiatr ze strony sondaży partyjnych i staje się coraz bardziej butny. Każda skrajna prawica. gdy się wylęga, jest słaba, prosząca i skromna. Gdy zdobywa jakieś 10 – 12 % głosów, prezentuje się i uśmiecha do elektoratu jako przyszłościowa i obiecująca, wiedząca co zrobić z gospodarką, jak usprawnić paroma postulatami całość gospodarki, a potem ustrój państwa, m.in. likwidując „duopol”, którego dotychczas nikt nie ruszył.
A w sytuacji takiej, jak po wczorajszym sondażu, w którym PiS z Konfą ma niemal 50 % posłów w sejmie, skromność i niewinność spada z Konfederatów, podbródki się unoszą, wypowiedzi są coraz bardziej stanowcze i kreujące nową przyszłość narodową, patriotyczną, suwerenną, szczególnie wobec pomysłów Unijnych, które gnębią Polskę, paraliżują inicjatywy partii politycznych narodowych, ingerują w ich poczynania w budowie nowego porządku politycznego w Europie.
Czy elektorat dostrzeże tę przemianę jako zjawisko, proces charakterystyczny, powtarzalny dla każdej rodzącej się dyktatury, która wyszła poza kokon?
TJ
@Slawczan:
> MAŁO? NIE!
Pominąłeś wątek nieprawdziwej informacji w akcie notarialnym. Bo rozumiem, że tych tatuaży Nawrockiego nikt nie widział, więc można się tylko domyślać, co tam jest…
> To chyba objaw degeneracji i anomii społecznej? Patologicznej polaryzacji?
Nieironicznie odpowiem, że tak. Wiele tych rzeczy dotyczy kwestii moralnych (właściwie, to w ogóle pominąłeś program polityczny, tam też się normalizuje rzeczy bardzo niemoralne; a jeśli wyborcy liczą, że to „stary, dobry, socjalny PiS”, to są w okrutnym błędzie) i tu jest pytanie, dlaczego wobec nich, mamy przypadek księdza mówiącego ekskomunice dla Trzaskowskiego i jego wyborców, a nie odwrotnie?
No, ale jak widzisz, ja wracam do swojego tematu przewodniego — dlaczego po dekadach straszenia „relatywizmem moralnym”, gdy mamy ten relatywizm za oknem, to dawniej straszący są teraz jego zwolennikami?
PS.2.
Przypomniało mi się o lichwie… Myślę, że jakbym jeszcze poszperał chwilę, to bym znalazł parę kolejnych argumentów do listy.
@PAK4
28 maja 2025 7:33
,,Dlaczego po dekadach straszenia „relatywizmem moralnym”, gdy mamy ten relatywizm za oknem, to dawniej straszący są teraz jego zwolennikami?”
To proste: całe dzieje KRK, który uzurpuje sobie prawo do bycia depozytariuszem wartości moralnych, to tak naprawdę DZIEJE MONSTRUALNEGO RELATYWIZMU MORALNEGO. Zapewne znasz dzieje KRK i sam wiesz iluż świętych i papieży za życia było zbrodniarzami, szubrawcami ważne, że ,,po linii” Kościoła.
@Slawczan
28 maja 2025
8:38
To proste: całe dzieje KRK, który uzurpuje sobie prawo do bycia depozytariuszem wartości moralnych, to tak naprawdę DZIEJE MONSTRUALNEGO RELATYWIZMU MORALNEGO.
I dopiero po 2000 lat mamy teraz tego skutki!? i to w czasach, kiedy coraz mniej ludzi chodzi do kosciola!?
Mysle, ze watpie. Przyczyna, ze skrajny „relatywizmem moralnym” w polityce aktualnie (znowu) dominuje musi byc inna i aktualna.