Skok na ustrój
Nie lekceważę mów liderów politycznych. Niektórzy mówią, co myślą. Dotyczy to też sobotniego przemówienia Kaczyńskiego na siódmym zjeździe partii w Przysusze. Wiemy, jaki ma plan: zdobyć 40+ proc. poparcia w następnych wyborach parlamentarnych, zlikwidować ustrój opisany w obecnej konstytucji, zastąpić go systemem kontrolowanym przez PiS.
Ten system Kaczyński nazywa demokratycznym, suwerennym i praworządnym państwem wolności. Co te terminy oznaczają w praktyce, widzieliśmy przez osiem lat rządów „zjednoczonej prawicy” i dwie kadencje prezydenta Dudy.
Demokrację, praworządność i wolności obywatelskie opisane w konstytucji Kaczyński interpretuje antykonstytucyjnie i antywolnościowo, a suwerenność – antyunijnie i antyniemiecko. Orwellizm tak wszedł mu w krew i tak definiuje pisowską propagandę, że niektórzy już nawet tego nie zauważają. Wepchnąć nasze demokratyczne państwo prawa do grobu i przebić je osiką – to plan Kaczyńskiego.
By zrealizować ten skok na ustrój, PiS potrzebuje większości konstytucyjnej, stąd apel o mobilizację partii i elektoratu w następnych wyborach. Kaczyński zaznaczył jednak – ogólnikowo i bez wymieniania nazwy – że nie wyklucza współpracy z Konfederacją w tym celu. Ani podjęcia próby obalenia rządu Tuska jeszcze w tej kadencji, choć nastawiał partię raczej na wybory w przepisanym terminie. Nie mówił już o „rządzie technicznym”. Zapewnił, że jakby co, to ma już rząd gotowy. Nie wymienił po nazwisku Tuska, ale pamiętamy, jak jeszcze w marcu groził mu i jego ludziom rozliczeniem i więzieniem, gdy PiS wróci do władzy.
Z grubsza mamy więc jasność: w końcu będzie Budapeszt w Warszawie. Nie ten mera Karacsony’ego, węgierskiego Trzaskowskiego, ale ten Orbána, Fideszu i węgierskiego odpowiednika naszej skrajnej prawicy, ruchu Nasza Ojczyzna (jak i u nas – nacjonaliści wolą się nazywać patriotami).
Różnie ten model nazywają politolodzy – często „nieliberalną demokracją” – ale dziś, w epoce populistycznego trumpizmu w USA i jego mutacji w Unii Europejskiej, to już za łagodne. Chodzi o nacjonalistyczny autorytaryzm. W przypadku Polski – o skrojone na dzisiejsze potrzeby, skrajnie prawicowe katolickie państwo narodu polskiego. Biskupów do Przysuchy PiS nie zaprosił, ale z pewnością podeprze się nimi, jeśli wróci do władzy. A wielu z nich wsparcia mu nie odmówi.
Czy plan się uda? Na razie władzę wciąż sprawuje koalicja 15 października. Jej liderzy powinni przedyskutować w swoim gronie przemówienie Kaczyńskiego i wyciągnąć wnioski: Kaczyński chce ją odsunąć od władzy i nie będzie brał jeńców. Hołownia i PSL nie są mu potrzebni. A tym mniej Lewica ani nawet Zandberg, bo wszystkie te formacje są słabe samodzielnie, a silniejsze tylko w koalicji z KO.
Kaczyńskiemu potrzebna jest współpraca lub życzliwa neutralność skrajnej prawicy. W interesie rządu Tuska leży utrudnianie tego antydemokratycznego zbliżenia PiS z Konfederacją. Trzeba przypominać społeczeństwu antypisowską linię Mentzena i wyciągać go z orbity PiS, z czym poradziłby sobie minister Sikorski.
Teraz ważnym testem okaże się kwestia zaprzysiężenia Nawrockiego. Liderzy koalicji, włącznie z Tuskiem, przyjęli linię państwowców: skoro nie ma dowodów na sfałszowanie całych wyborów, idziemy trybem konstytucyjnym. Tylko że w elektoracie demokratycznym narasta nie tylko zniechęcenie i rozczarowanie, ale też frustracja i gniew. Profesor Zoll proponuje wyjście z tej napiętej sytuacji. Nie na ulicę, tylko zagraniem konstytucyjno-parlamentarnym.
Pozwoliłoby ono marszałkowi Hołowni na pewien czas – po powtórnym uchwaleniu ustawy „incydentalnej”, zawieszeniu się Zgromadzenia Narodowego oraz po wygaśnięciu mandatu Dudy i przed objęciem urzędu przez Nawrockiego – pełnić obowiązki prezydenta i podpisać ustawy sanujące wymiar sprawiedliwości. To jednak nie eliminuje ryzyka, że wtedy na ulice wyjdzie prawica. Kosiniak-Kamysz już pomysł Zolla odrzucił. Wygląda na to, że sytuacja jest bez konsensualnego wyjścia, a po miecz Damoklesa Tusk nie sięgnie.
Komentarze
Pawica wyjdzie na ulicę…A co to, nie ma już wojska i policji? I chyba jeszcze mają te pałki…teleskopowe, czy jak tam. Nie wiem, co jest grane, ale „praworządni” politycy KO chyba powinni zachować się odpowiedzialnie i zareagować odpowiednio
Dzisiejsze wypowiedzi marszałka Hołowni i ministra Kosiniaka-Kamysza, którzy absolutnie odrzucili sugestie naprawy sytuacji prawnej przedstawione przez prof. Zolla, a także coraz bardziej stonowane wypowiedzi premiera dowodzą, że władza abdykuje w sprawie wyborów prezydenckich. Nie można już liczyć na nic, szczególnie na ponowne przeliczenie głosów. 1 lipca bezprawna Izba Sądu Najwyższego odrzuci większość skarg wyborczych i ogłosi ważność wyborów Nawrockiego. Marszałek ogłosi Zgromadzenie Narodowe popełniając w ten sposób delikt konstytucyjny. A ja, zwykły obywatel, który utracił już zaufanie do systemu prawnego w moim kraju, utracę także ostatecznie zaufanie do systemu wyborczego. Wszelkie wybory w takim kształcie nie mają sensu. Już nie każdy głos się liczy. Wspierasz swojego kandydata? I cóż z tego, skoro twój głos wrzucą do innego worka, albo przybiją palcem x by stał się nieważny. A Izba sądu, który nie jest sądem to zatwierdzi. Jak zwykle, Polska na rubieżach między zachodnią kulturą prawa a Moskwą i Białorusią.
Prof Tadeusz Gadacz
Finis coronat opus
Przed finiszem de Bil
gorączkowo przyspiesza,
przeczuwa, że diabeł – anioł upadły
już w kotle smołę dlań miesza.
To swą biografię wyda dla publiki,
to nagle do Kijowa na front pojedzie
by jeszcze dla córki załatwić lekcje rytmiki.
Czyżby poniał jak haniebnie kadencje kończy
i wyrywa do przodu niczym pies gończy.
„Chcieliście Polski to ją macie!
(skumbrie w tomacie pstrąg)”
A może przeraziło go widmo gangusa na jego stolcu?
don Alphonso już burdelu brygadę zbiera,
nie gardzi ubeckim nasieniem nowej trupy,
po inauguracji będzie bal dla swoich jak cholera,
dla reszty kac, kacze doły i nieustający smród kup kupy…
Mowa trawa
Politycy mówią co myślą, a potem dziennikarze wyjaśniają o co chodzi. Tak było, jest i będzie.
Obywatel (obywatelka) może zatem usłyszeć lub przeczytać komentarze na większość interesujących go (ją) spraw i wiedzieć to co wiedzieć należy aby być dobrze poinformowanym.
Obserwując media doszedłem do wniosku, że ważne są daty i rocznice. Prezydent Andrzej Duda odbył dziesiątą podróż do Kijowa. Jarosław Kaczyński po raz siódmy został prezesem partii. To są fakty i to fakty niepodważalne. Znajdą się tacy co będą mieć różne uwagi co do okoliczności i skutków tych wydarzeń. Sam mógłbym szeroko się do tych wyborów odnosić. Krytycznie oczywiście i myślę, że jedni by się ze mną zgodzili, a inni mieliby zdanie przeciwne.
W każdym razie kalendarium zawiera informacje najważniejsze. Rocznice i daty. Każdy się kiedyś urodził i umarł, z wyjątkiem tych co jeszcze żyją. Miną lata i nasze spojrzenie na to co się dzieje obecnie nie będzie miało znaczenia
Mania ćwiczy z wysiłkiem swój Dance macabre. Więcej niestety nie wymyśli. Brak po prostu miejsca.
Kiedyś Konfederaci i PiS-owi ludzie byli tylko śmieszni, dzisiaj są realnie niebezpieczni dla systemu demokratycznego.
Gwoli ścisłości, to pomysł z zawieszeniem Zgromadzenia Narodowego wyszedł od byłej przewodniczącej Sądu najwyższego prof. Małgorzaty Gersdorf, natomiast prof. Andrzej Zoll ten pomysł poparł, twierdząc, że to jedyna słuszna koncepcja, dzięki której można, przynajmniej po części naprawić to, co napsuł Duda swoimi wetami i uładzić porządek prawny. Na pytanie, czy Hołownia podejmie się tego, Gersdorf odpowiedziała: „Jeśli dostanie to na tacy, to się podejmie”.
Skoro oboje wybitnych prawników uważa, że byłoby to zgodne z prawem, to czemu nie?
Kosiniak-Kamysz, osobnik bojący się własnego cienia, asekurant, od razu się z tym pomysłem nie zgodził i nie dlatego, że obawia się, iż prawica wyjdzie na ulice — prawdziwym powodem jest bardziej to, że zdychający PSL chce zapunktować u Kaczego. Kaczy na pewno skorzystałby z takiej możliwości,
Nie nalezy zapominac ze za Nawrockim stoi ogromna sila – kibole.
Smutna prawda, ale prawda. Tylko lekarstwo słabo widzę. Gospodarz pisze o koalicji rządzącej, że powinna wyciągnąć wnioski. Na razie wyciągają ręce po stołki. Ambicje prominentnych polityków wszystkich partii koalicyjnych nie uwzględniają dobra wspólnego. Hołownia walczy o przedłużenie marszałkowania, bo zapewne nie wyobraża sobie siebie jako tylko posła. Jego ludzie hałasują ponad miarę. Lewica nie gorsza. A premier chyba nie jest w stanie sobie z tym poradzić. Obawiam się, że Tusk w pojedynkę wygrał wybory i jest na najlepszej drodze do przegrania rządzenia. Może za bardzo uwierzył we własną wielkość, może za bardzo zajął się polityką europejską ( ktoś powinien za niego rządzić ? ), może nie wierzy w możliwości otoczenia (polityka personalna zawsze była słabą stroną Tuska), ale ja miałem nadzieję, że to będzie rząd sprawny, mówiący jednym głosem. A rząd na półtora roku zamilkł, co, moim zdaniem, było ważnym powodem przegranej Trzaskowskiego. Bardzo bym chciał się mylić, ale obawiam się, że najbliższe tygodnie to będzie chaos, wzajemne podszczypywanie się i brak zdecydowanych działań. Nie potrafię być optymistą.
Za „pierwszego” PiS-u zlekceważono w Polsce uskarżanie się Kaczyńskiego na prawny imposybilizm. Wyciągnął z tego wnioski Orban, Trump i Fico. Przez 18 miesięcy koalicja demokratyczna nie potrafiła przerwać nieprawnie wprowadzonych pęt niepraworządności. No i ten nieszczęsny Trzaskowski, który ze swoim sztabem schrzanił kampanię bardziej niż Komorowski – co wydawało się niemożliwym, a jednak! To czemu się dziwić, że obserwujemy triumfalny, brunatnawy marsz po władzę podszyty katolicką miłością i pochwałą sutenerstwa…
Tusk otoczyl sie miernotami (kiedys i dzis) w rodzaju Budka, Kopacz, Grzegorz z Chetyna i slabymi ministrami…no dobra, Sikorski.
Odpuscil ‚sluzby’, CBA etc. – grzech kardynalny!
Brak solidnego zaplecza…a czy uwierzyl w swoisty kult swojej osoby? Nie mnie oceniac.
wygląda na to że jak się nie potrafiło wsadzić do więzienia prominentnych polityków PIS za malwersacje, przekręty to teraz za ponad dwa lata ci postarają się wsadzić wierchuszkę PO do więzienia, na to nam przyjdzie czekać ? Smutne to i prawdziwe
Tusk powinien się na poważnie zastanowić: czy dalej ciągnąc swoją formację w prawo ,,pomóc” Kaczyńskiemu za 2 lata osiągnąć swój cel, czy też przeprosić się z milionami zawiedzionych swoich wyborców i powrócić do ideałów które zapewniły mu zwycięstwo 15X. Nie ma żadnej trzeciej drogi.
Przeczytałem gdzieś wywiad z panią Senyszyn, w którym interlokutowana rozpływała się nad (prywatnie) towarzyskimi zaletami i empatyczną aurą promieniującą od pana Brauna. Możnaby powiedzieć, że jego (Brauna) prywatnie stosowana osobowość zastępuje lub wygładza jego polityczną orientację i działalność.
Wyniki tresury dobrych manier zastosowanej swego czasu wobec pani Senyszyn zastępują rozsądek tejże i zapobiegają skutecznie samodzielnemu empirycznemu myśleniu. Polecam Ibsena.
Polska racja stanu sprowadza się do stwierdzeń typu: „pan XY to wprawdzie ewidentny terrorysta ale przecież całuje damy w rękę, przepuszcza je w drzwiach, podaje płaszcz itp. No po prostu same zalety!
Ciekawe, którą znaczącą część swojej tożsamości zastosuje panBraun w przypadku dojścia do władzy: terrorysta czy portier?
Bardzo nietresującą sprawą będzie kształt i forma tegorocznego Campusu Polska, jeśli w ogóle się odbędzie. Jeśli tak, to w jakiej formie, kto się tam zjawi i na koniec, jakie słowa tam padną i jak one zostaną przyjęte. Z tej edycji będzie można wywnioskować w którą stronę che podążyć całe PO/KO.
Swoją drogą wolałbym aby mainstreamowi liberalni dziennikarze raczyli w końcu zająć się na poważnie Koalicją Obywatelską zadając jej przedstawicielom trudne pytania, zamiast jak do tej pory z zaproszonymi gośćmi w nieskończoność omawiać co dzisiaj zrobił PiS (!) Za przeproszeniem, niedobrze robi się od tego…
Bo takim podejściem paradoksalnie robicie demokratycznym politykom tylko krzywdę a co za tym idzie przyczyniacie się że losy naszej demokracji stają się zagrożone.
Zewsząd słychać biadolenie , ze Kaczyński to, że Kaczyński tamto , kiedy po jego gangsterskiej formacji już dawno powinno być pozamiatane i obowiązywać nad tą trumną cisza.
Piłsudski , mimo majowego zamachu na legalną władzę , zapisał się w pamięci rodaków złotymi zgłoskami, a KO mimo legalnego zdobycia władzy nie potrafi do tej pory poradzić sobie z oczywistą organizacją przestępczą . Ręce opadają
@matias, 29 CZERWCA 2025, 10:20
,,wygląda na to że jak się nie potrafiło wsadzić do więzienia prominentnych polityków PIS za malwersacje…”
Problem polega na tym że szybkie wsadzanie konkretnych ludzi do więzienia jest utożsamiane z potrzebą ekspresowej likwidacji nielegalnych pseudo-instytucji – co kompletnie nie nastąpiło z powodu politycznej kalkulacji. Nie mylmy tych dwóch rzeczy.
Ludzi do więzień w demokratycznym państwie nie wsadzają inni politycy tylko niezależne sądy. Natomiast szybką i skuteczną likwidacją, podkreślam: nielegalnych instytucji powinni zajmować się politycy. I o to, od dwóch lat miały pretensje do rządzących środowiska prawnicze. I mnóstwo wściekłych obywateli.
Kosiniak-Kamysz o pomyśle prof. Zolla, czyli dr nauk medycznych o pomyśle profesora prawa, innymi słowy fachowiec, a właściwie zwykły tchórz : ” Uważam, że to byłoby niebezpieczne dla stabilności i funkcjonowania państwa polskiego i bezpieczeństwa wewnętrznego oraz zewnętrznego państwa polskiego”
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/szef-mon-wprost-o-pomysle-profesora-andrzeja-zolla-bardzo-niebezpieczne/slqwrvs
Odnoszę wrażenie, że panowie Kosiniak-Kamysz i Hołownia chyba już zapomnieli o trzech prawidłowo wybranych sędziach TK, którzy nie zostali zaprzysiężeni i w ogóle o całych ośmiu latach rządów PIS, 10 latach prezydentury Dudy i skali nadużyć i łamania konstytucji w tym czasie
Działania Kaczyńskiego i jego wspólników to był od 2015 r. precyzyjnie zaplanowany atak na demokrację, niszczący niezależność instytucji, wolność mediów i uczciwość wyborów, a także wykorzystujący inwigilację do szantażu i kontroli ludzi.
Na końcu zwyczajnie korumpując publicznymi pieniędzmi wpływowych ludzi.
Oto recepta na dyktaturę Kaczyńskiego:
1. Zniszcz Trybunał Konstytucyjny. Wrzuć tam zaufanych ludzi niezgodnie z prawem.
Protesty olej, mało kto zrozumie o co ci chodzi.
2. Przejmij prokuratury i służby specjalne
2.1. Zdominuj prokuraturę, usuwając lub degradując niezależnych prokuratorów i zastępując ich lojalnymi wobec władzy.
Tym, co będą się słuchać, płać kilka razy więcej niż zarabiali.
Opłaci się.
2.2. Opanuj służby specjalne, zwalniając lub marginalizując nieposłusznych funkcjonariuszy, aby zapewnić pełną kontrolę nad aparatem bezpieczeństwa.
Reszcie daj zarabiać duże pieniądze. Pozwól im na działalność przestępczą.
Tak uczyli na kursach w Rosji.
Dzięki temu będą już na zawsze lojalni wobec ciebie.
2.3. Kup programy szpiegujące i użyj ich przeciwko politykom, dziennikarzom, sędziom, prokuratorom i biznesmenom. Zbierz materiały kompromitujące na tych, na których się da.
Szpieguj oczywiście także swoich. Wszyscy muszą być po kontrolą, aby nikogo nie ruszyło sumienie.
2.4 obsadź urząd Rzecznika Praw Dziecka lojalnym człowiekiem twoich służb.
Postaw mu za zadanie atakowanie rodzin polityków, dziennikarzy i wszystkich tych, którzy z tobą walczą.
3. Zniszcz Krajową Radę Sądownictwa i bezprawnie przejmij media publiczne.
3.1. Przerwij kadencję niezależnej Krajowej Rady Sądownictwa, zastępując ją sędziami gotowymi łamać Konstytucję.
Oni wybiorą ci swoich następców – jeszcze bardziej uległych.
A na dodatek nie będą musieli być nawet sędziami.
3.4. Korumpuj dziennikarzy i prywatnych wydawców, aby manipulować przekazem medialnym.
Na opornych nasyłaj prokuraturę i służby specjalne.
W każdej chwili oferuj im, że mogą wstrzymać te działania jak się do ciebie przyłączą.
I jeszcze dostaną kasę.
4. Stwórz nielegalne izby w Sądzie Najwyższym, w których zatrudnij ludzi związanych z tobą i Twoimi kumplami.
Płać im ogromną kasę.
Nie twoja, a się opłaci.
4.1. Powołaj Izbę Dyscyplinarną do karania nieposłusznych sędziów, adwokatów i radców prawnych. Każdy się dwa razy zastanowi za nim ci się postawi. 4.2. Stwórz Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, odpowiedzialną za ocenę ważności wyborów i karanie partii politycznych za naruszanie prawa.
Twoi przeciwnicy mają przerąbane, a ty robisz co chcesz.
5. Zmień prawo wyborcze, aby pomogło ci fałszować wybory.
Zmień przepisy wyborcze, umożliwiając wprowadzenie 4-5 razy więcej członków do komisji wyborczych niż konkurenci, co pozwala na kontrolę procesu wyborczego.
Prokuratora jest twoja, służby są twoje.
Większość mediów nie chce patrzeć ci na ręce, bo czeka na kasę.
Wracasz do władzy, nawet jak przypadkiem – z buty i wewnętrznych konfliktów o podział łupów, ją straciłeś.”
Jan Piński
Nie mam ŻADNYCH wątpliwości że plan ten NIE powstał w załupieżonej głowie Jarosława. On był tylko jego wykonawcom.
Zanosi się na to , że Niemcy zrobią to co powinna zrobić KO w Polsce ;
” Niemieccy socjaldemokraci: przygotować delegalizację AfD ”
https://www.dw.com/pl/niemiecka-spd-przygotowa%C4%87-delegalizacj%C4%99-alternatywy-dla-niemiec/a-73083984
Tusk przegrał głównie dlatego, że nie przejął służb specjalnych. CBA należy w całości do PiS, ABW w dużej części też. Bez służb nie da się rządzić, a jeśli rząd ma je przeciwko sobie, jest skazany na porażkę.
Przed 2014 też było słychać głosy, że Tusk nie panuje nad służbami. Nie rozumie ich i nie lubi. Boi się ich. Powierza je mniej lub bardziej niekompetentnym ludziom i trzyma się z daleka od tematu. Nic dziwnego, że jego „własne” służby załatwiły go w końcu taśmami Sowy.
Gdy Tusk wrócił do władzy, niektórzy zastanawiali się, czy wyciągnął wnioski i tym razem inaczej podejdzie do sprawy. Niestety, tak się nie stało. Zapowiadał likwidację CBA, czego zrobić nie mógł, bo wymagany był podpis Dudy. Mógł jednak mianować na szefa CBA kogoś zaufanego i kompetentnego, kto odebrałby PiSowi tę instytucję poprzez wewnętrzne zmiany kadrowe, zmiany zakresów kompetencji itp.
Tymczasem Tusk mianował na to stanowisko kobietę, która okazała się kretem PiS. Uznał ją za „Wallenroda”, ponieważ to ona powiadomiła posła Brejzę o tym, że jest podsłuchiwany Pegasusem. Czerwona lampka zapaliłaby się tu każdemu, kto przeczytał w życiu choćby kilka książek szpiegowskich. Tuskowi jednak się nie zapaliła, choć najbardziej zastanawiające jest, dlaczego nie reagował Siemoniak. Już po kilku miesiącach było jasne, że z szefową CBA jest coś nie tak, „internety” huczały. Tusk jednak odwołał ją dopiero po roku. Przez ten czas PiS zdążył zbudować swoje potężne „deep state”.
Bez sprawnych i lojalnych służb Tusk nie mógł np. sprawdzić, skąd pochodziły setki milionów na rozbudowę telewizji Republika. A silna Republika sprawiła, że przejęcie TVP (chyba jedyna akcja KO przeprowadzona jak należy) nie przyniosło oczekiwanego efektu. PiS nadal pierze mózgi milionom Polaków.
Podobnych przykładów jest wiele. Z organizacją typu mafijnego, jaką jest PiS, nie da się wygrać metodami ministra Bodnara. Potrzebne są tzw. działania operacyjne, włącznie z podsłuchami i infiltracją. A to mogą zrobić tylko służby.
Nawrocki już się naradza ze specjalistami, jak to zrobić, żeby przynajmniej część służb specjalnych została podporządkowana prezydentowi.
Pomysł z prof. Zolla choć sensowny, nie ma szans na realizację bo wymaga on KONSENSUSU a przecież celem PiSu jest zachowanie nie-ładu prawnego, który celowo wprowadził. Czyli odpada.
Droga przyjęta przez D. Tuska jest jedyną bo innej nie ma. Trzeba uznać fakty – to premier je uznaje.
Rozwijanie narracji o ,,sfałszowanych wyborach” jest SAMOZAORANIEM dla Kolacji 15.10. To jak – rządzicie i nie potrafiliście kontrolować procesu wyborczego? To wobec tego co wy w ogóle potraficie kontrolować? Nie brnął bym w to.
Kaczyński ewidentnie w formie, czuje się silni i dlatego na swój pokrętny sposób jest uczciwy. Jasno mówi jakie ma cele, wiemy że nie zawacha się zrobić ,,tego co trzeba” by te cele osiągnąć. Jego szeregi poczuły krew, ujrzały że szeregi przeciwników są zmieszane i skupione na osiągnięciu ,,swojego” a nagonka osłabła.
Pytanie brzmi jak obóz demokratyczny może zareagować? Czym? Tym bardziej, że PSL ewidentnie szykuje sobie rolę ewentualnej przystawki dla kleszofaszystowskiego układu na jaki się zanosi w 2027r.
Nasuwa się leninowskie pytanie ,,Co robić” w obliczu znanej przyszłości. Poza tym, że wiadomo: partia Razem będzie odpowiedzialna za zbliżającą się katastrofę…
@act, 29 CZERWCA 2025, 9:45
,,Tusk otoczyl sie miernotami…”
W sumie ciekawe kto taki zakulisowo doradza premierowi. Niestety należy obawiać się czynią to te same osoby co z 10-15 lat temu.
@remm, 29 CZERWCA 2025, 23:35
,,Tusk przegrał głównie dlatego, że nie przejął służb specjalnych…”
Nie głównie, tylko między innymi. Spektakularnie się przegrywa nie przez ,,służby” tylko poprzez niedotrzymywanie najważniejszych obietnic.
Co nie zmienia faktu, i tym się zgodzę, co do chorobliwej awersji DT do tychże służb. Czyżby ,,prawda się sama obroni” ? A co do wspominanego min. Siemoniaka, przypomina się jego wywiad w którym wyrażał pochwałę z podejmowanych czynności przez policję względem faszysty Brauna (,,ważne że nikomu nic się nie stało”) który to w świetle jupiterów w szpitalu sterroryzował lekarkę. Przy okazji pan minister w jego stylu- flegmatycznie i z zadowoleniem snuł opowieść o nikłym 1-2%-centowym poparciu dla ,,korony”. Dalej kończyć tej opowieści chyba nie trzeba…
Tacy własnie ludzie bez woli i wyobraźni, nieintencjonalnie pchają Polskę z powrotem w objęcia czegoś znacznie gorszego niż minione 8 lat.
@jacekm22:
Polecam Spin dyktatorów:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5060410/spin-dyktatorzy-nowe-oblicze-tyranii-w-xxi-wieku
Piński… Zostawiając ocenę osoby na boku, miesza tu rzeczy istotne z nieistotnymi. I pomija rzeczy pierwszorzędne, jak polityka przejmowania mediów.
@Slawczan:
> Kaczyński ewidentnie w formie
Czarnek i Ziobro w górę? Ja tu nie widzę formy, choć owszem, poczucie złapania wiatru w żagle. I zwycięstwo Nawrockiego ma tu znaczenie, ale znaczenie ma przede wszystkim Trump; podobnie jak pozycja Konfederacji.
> Pytanie brzmi jak obóz demokratyczny może zareagować?
Powinno być: Zewrzeć obóz progresywny, zwalczać dezinformację, zaorać Konfę (bo to ona przeciąga niepewnych do popierania Kaczyńskiego), zwarcie z Nawrockim (by pokazać, że to oni są odpowiedzialni za problemy ludzi); „czystka” wśród doradców Tuska i przywołanie do porządku ministrów (zwłaszcza z PSL); może Kosiniak pozbawiony teki wicepremiera.
Będzie: Wspieranie Konfy, bo może Mentzen nie wejdzie w koalicję z Kaczyńskim tylko dogada się z „naszymi”; plus polityka niedrażnienia Nawrockiego. Czyli więcej Konfy w kolejnym parlamencie; mniejsze poparcie dla PO, plus obecni koalicjanci (i zapewne Razem) poza parlamentem.
Głosy krytyki które słyszymy, były obecne na tym blogu również PRZED wyborami. Niestety często traktowano je jako przejaw defetyzmu i symetryzmu. „Oficjalnie” starano się nas przekonywać, że „Tusk wie co robi” i że „robi co może”. Zarzuty o nieudolność w stosunku do Platformy były uważane za wodę na młyn odwetowców z PISu. Takie właśnie nastawienie prezentował sam Tusk i jego ekipa. Chcieliśmy naprawiać błędy systemu, skumbrie w tomacie, skumbrie w tomacie? Lecz się nie dało, nie wiedzieć czemu, skumbrie w tomacie, pstrąg…
@Sławczan
„Kaczyński ewidentnie w formie”
W tej chwili – ja też mam wrażenie, że nabrał wigoru. Ale mimo wszystko… w 2027 będzie on miał 78 lat. Niektórzy, mając nawet dużo więcej, są wciąż niezwykle sprawni intelektualnie (nie przestaje zadziwiać mnie prof. Łętowska – 85 lat, albo prof. Strzembosz – 95 lat), inni jednak – nawet jeśli wcześniej byli bardzo sprawni fizycznie i umysłowo – w podobnym wieku potrafią niemalże z dnia na dzień popaść w dalece posuniętą niepełnosprawność. Jeśli to dotknie Kaczyńskiego – nie można wykluczyć, że walka o wodzostwo po nim osłabi i pogrąży PiS. Jeśli nie dotknie… obawiam się scenariusza:
2027 – PiS odzyskuje większość w Sejmie
2028 – Polska występuje z UE
2029 – zostaje ogłoszone referendum z jednym pytaniem: „Czy chcesz przyłączenia Polski do Rosji?” Państwowy Komitet Referendalny, kierowany przez najwybitniejszych prawników pisowskich (i ewentualnie konfederackich), ogłasza, że udział w referendum wzięło 99% uprawnionych, a głosów na TAK było 99,99%.
@Profesor
Bo to były głosy defetyzmu i symetryzmu. I są nadal.
@Onufry Zagłoba:
> Jeśli nie dotknie… obawiam się scenariusza:
2027 – PiS odzyskuje większość w Sejmie
2028 – Polska występuje z UE
Tylko wystąpienie z UE to jednak bardziej scenariusz zapaści intelektualnej Kaczyńskiego. No i dobrego wyniku Mentzena. A poza tym: przy tych nastrojach społecznych powinni poczekać nie mniej niż 2 lata i urabiać Polaków…
> 2029 – zostaje ogłoszone referendum z jednym pytaniem: „Czy chcesz przyłączenia Polski do Rosji?”
J.w. PiS nie jest partią prorosyjską — przynajmniej w swojej kaczyńskiej linii. Tego prędzej spodziewałbym się po Olszańskim (ostatnio krzyczał, że Targowica była dobra), a z dużych partii, to po Konfederacji. Ale nawet Konfederacja, czy Czarnek jako następca Kaczyńskiego (Czarnek ma prorosyjskie powiązania, podobnie jak Tarczyński…) nie będą się sami w ramiona Rosji rzucać. Natomiast po wyjściu z UE i przy stawianiu na Trumpa mogą być wmanewrowani, ale znowu — wmanewrowanie wymaga czasu, więc nie rok po roku.
***
Co piszę, choć boję się takiego scenariusza. Natomiast, to właśnie scenariusz „wmanewrowania”, czy wcześniej stopniowego odchodzenia od UE, bo to nie jest scenariusz marzeń PiSu (przynajmniej co do włączenia Polski do Federacji Rosyjskiej; ale i co do UE nie jest to jednoznaczna wrogość ze strony tej partii, to nie Konfa). To się nie spełni tak szybko; trudno mi też oszacować sprzeciwy społeczne, a mogą okazać się duże. Pozostawiam też na boku sytuację za granicą — a np. rozwój sytuacji w Stanach będzie miał kolosalne znaczenie dla wyborów w Polsce.
@Slawczan
30 czerwca 2025 0:35
Poza tym, że wiadomo: partia Razem będzie odpowiedzialna za zbliżającą się katastrofę…
Szanowny panie Slawczanie,
zauważam – co pan „programowo” pomija – że Zandberg jest współodpowiedzialny, obok Szymusia i pani Biejatowej – za niewielką porażkę Trzaskowskiego.
Gdyby nie jego schizofreniczne wielokrotne obsobaczanie Tuska przy byle okazji, a tym samym zniechęcanie swojego elektoratu do Trzaskowskiego to kto wie jaki byłby wynik II tury?
Przecież wystarczyłoby 40% jego wyborców z I tury zagłosowało na Trzaskowskiego, a reszta by zaniechała głosowania w II turze na sutenera albo została w domu.
Spełnienie tych warunków nie wydaje wygórowanym oczekiwaniem, a dzisiejsza sytuacja byłaby diametralnie różna.
A tak o normalizacji kwestii aborcji dla kobiet i wdrożeniu cywilizowanych rozwiązań praw dla partnerstw lesbijskich i gejowskich, zwanych jednopłciowymi, mogą obecni i przyszli zainteresowani zapomnieć na długie lata.
Dla nich pozostanie emigracja do Australii…
Po co ci to było, Grzegorzu Dyndało?
Wysoki kutasie.
Stary Profesor
30 czerwca 2025
8:48
Chcieliśmy naprawiać błędy systemu, skumbrie w tomacie, skumbrie w tomacie? Lecz się nie dało, nie wiedzieć czemu, skumbrie w tomacie, pstrąg…
Mój komentarz
To nie są błędy systemu, to jest inny system, zlepieniec z marzeń i nienawiści Kaczyńskiego i kamratów do świata, do państwa, prawa i sprawiedliwości, oparty na podpuszczaniu ludu na patriotyzm, suwerenność, jedyność i błogą zieloność wyspy wolności w Europie – coś takiego, jak Polska Chrystusem Narodów, w otoczce nieskalaności, mądrości, wyjątkowości i antyeuropejskiego mesjanizmu i co jest najbardziej charakterystyczne – przyprawioną silnie nienawiścią i absolutną koniecznością walki dobra ze złem, z innymi szatanami, którzy byli tu czynni. Kaczyński zaproponował i wykonał zmianę systemu, co jak się okazało było wystarczająco łatwe. Z tego powodu, ze burzyć jest dużo łatwiej niż budować.
TJ
@Red. Szostkiewicz
Abrakadabra i zarzekanie rzeczywistości nic nie da. Najpierw diagnoza, byle szybka, a nie rozdzielanie włosa na czworo, potem zdecydowane działanie. Czy ludzie do tego wybrani są w stanie to zrobić?
„Coś niedobrego dzieje się z głową Bodnara” – oznajmił publicznie de Bil – boży pomazaniec.
Ośmiesza tego swojego boga… bałwochwalca bez deka rozumu…
@Adam Szostkiewicz, 30 CZERWCA 2025, 13:09
@Profesor
,,Bo to były głosy defetyzmu i symetryzmu. I są nadal.”
Które są ochoczo zlepiane z głosami ostrej lecz racjonalnej krytyki. Alleluja i do przodu.
Czy KO byłaby w stanie podjąć rozmowy z Konfederacją w celu utworzenia za 2 lata rządów? Rozkład głosów po partiach wskazuje, że obecna koalicja nie będzie w stanie uzyskać 230 posłów w kolejnych wyborach. Czy KO jest gotowa na taki wariant?
@Bartonet
Spektakularnie się przegrywa nie przez ,,służby” tylko poprzez niedotrzymywanie najważniejszych obietnic.
Nie da się realizować obietnic, mając przeciwko sobie służby. Zwłaszcza obietnic związanych z rozliczeniami. Przykładowo, gdyby służby były pod kontrolą Tuska, nie pozwoliłyby na ucieczkę Romanowskiemu, a one mu w niej prawdopodobnie pomogły.
Jesienią CBA z wielką pompą aresztowało Palikota. Jeśli nawet były tu podstawy do zastosowania tymczasowego aresztu, to na pewno nie przez CBA, ponieważ Palikot wyrządził szkody osobom prywatnym, a jego działalność nie miała nic wspólnego z sektorem państwowym. Powinien więc zostać zatrzymany przez zwykłą policję. Palikot wprawdzie już dawno nie jest politykiem partii Tuska, ale wciąż deklaruje poparcie dla obozu KO, więc ten ruch CBA był wyraźną manifestacją. Pojawiły się szydercze komentarze, że jedynym politykiem, którego Tusk wsadził do więzienia, jest Palikot.
A’ propos Palikota, to po internecie do dziś krąży filmik z 2014 r. z jego dramatycznym wystąpieniem sejmowym z czerwca 2014 roku, gdy wybuchła afera taśmowa. Palikot pyta, co zrobił rząd, żeby zabezpieczyć Polskę na wypadek zwycięstwa Kaczyńskiego lub Korwina. Dlaczego Kaczyński i Ziobro wciąż nie stanęli przed Trybunałem Stanu? Czy zmieniono prawo i procedury tak, aby utrudnić szaleńcom demontaż demokracji? „Opamiętajcie się!” – grzmiał, apelując o jak najszybsze podjęcie takich działań, bo do wyborów został niespełna rok. „Nie widzę w tym, co powiedział pan premier, żadnej woli naprawy naszego kraju. Czy naprawdę chodzi tylko o to, żeby trwać?”
Tusk, którego widać w ławie sejmowej, był już najwyraźniej myślami w Brukseli…
@lalecznik
To zależy od wielu czynników. Przypomnę, że RT i Sikorski nie zbojkotowali Mentzena. Sikorski niedawno w wywiadzie w Newsweeku zasugerował ostrożnie, że współpraca w pewnych dziedzinach z Konfederacją nie jest z góry wykluczona.
@remm, 30 CZERWCA 2025, 21:01
Wszystko się zgadza. Tylko że służby nie kazały nie pójść na wybory milionowi mocno zawiedzionych potencjalnych wyborców Trzaskowskiego ani też skręcać Tuskowi w prawo.
@lalecznik, 30 CZERWCA 2025, 20:23
,,Czy KO byłaby w stanie podjąć rozmowy z Konfederacją w celu utworzenia za 2 lata rządów?”
Niestety ten ponury scenariusz jest całkiem realny. Jeśli Tusk chce skończyć jak Miller to droga wolna.
@lalecznik:
> Czy KO byłaby w stanie podjąć rozmowy z Konfederacją w celu utworzenia za 2 lata rządów?
Przecież od półtora roku Tusk wysyła takie sygnały do Mentzena. W mojej ocenie, to właśnie podstawowa przyczyna przegranej Trzaskowskiego, ale jeśli tego chcesz, to proszę — koalicja to właśnie robi.
Krytyk i eunuch z jednej są parafii. Obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi.
Tadeusz Boy-Żeleński
Ten mily mimo wszystko narod, ktory nie potrafil tak skonstruowac konstytucji aby nie pozwalala na sto interpretacji, ktory nie potrafi przeprowadzic wyborow bez „pomylek“, ktory pozwala, aby wyznawcy bajkowej teorii powstania swiata mieli w realnym swiecie tak duzo do powiedzenia, szykuje sie nieudolnie, jak to ma w zwyczaju do nastepnych „wyborow“.
Dziś wszystkie „dopusty Boze”, jakie się ostatnio podejrzanie często zdarzaja, ida na karb rosyjskiego sabotazu. Wczoraj w nocy wybuchł kolejny pozar, tym razem w Warszawie na stacji I linii metra. Metro nie kursuje, a ze akurat na tej trasie rozpoczęto przebudowę starej linii tramwajowej – nie ma jak sie dostać z Żoliborza na Mokotów wzdłuz Marszałkowskiej, chyba ze per pedes lub autobusami. A ja muszę tam ruszyc, wiec idę klnąc i złorzecząc Rosji:)))
Warto pokazać typowy dzisiejszy klikbajt, ku przestrodze:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,32068707,drastyczny-spadek-poparcia-ko-w-najnowszym-sondazu-politolog.html#s=BoxPWD
Czego się dowiadujemy. A mianowicie za spadek poparcia dla KO wcale nie odpowiada niezrozumiała jej lidera wolta w prawo tylko … Roman Giertych. Który to ostro podważa uczciwość liczenia głosów wyborczych. Tak przynajmniej twierdzi szerzej nieznany politolog cytowany przez również szerzej nieznaną pracowniczkę medialną. Idąc tropem tego myślenia, wyborcy Trzaskowskiego chcą aby jak najszybciej w Pałacu zasiadł Batyr a mecenas w tym przeszkadza.
Najgorsze na na taki szum medialny tworzony w celach komercyjnych część ludzi się nabiera.
Pomysł z Mantzenem jest żadnym pomysłem, bo wyborcy pobiegną bzezposrednio do PiSu. Pozo im naśladowca?
PAK4
1 lipca 2025 7:31
to właśnie podstawowa przyczyna przegranej Trzaskowskiego
Zrozum wreszcie „myślicielu” – podstawową przyczyną przegranej Trzaskowskiego jest i będzie bezpośrednie zaangażowanie kościoła – quasi partii politycznej – w kampanię wyborczą z wykorzystaniem bogatego arsenału narzędzi wpływu i kanałów komunikacji z ludem.
Szczególnie intensywne i bezpardonowe wobec realnego zagrożenia interesów tej mafijnej organizacji biznesowej.
Ordo Curvis – zakamuflowana organizacja obrony interesów watykańskiej mafii – już szykuje swoje akcje do walki z państwem.
A Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej wyraźnie mówi o rozdziale państwa od kościołów – art. 25, stanowi m.in. Polska jest państwem świeckim, co oznacza neutralność w sprawach religii i przekonań.
To państwo stale łamie konstytucję i jest, wręcz manifestacyjnie, petentem kościoła.
„Skok na ustrój”…
„Kongres Świeckości
Posłanki, Posłowie, Senatorki, Senatorowie,
zwracamy się do Państwa, jako naszych reprezentantek i reprezentantów, z apelem o nadanie priorytetowej rangi kluczowemu wyzwaniu, jakim jest dziś dla Polski rozdział kościoła od państwa.
#ŚwieckiePaństwoTeraz!
Oburzeni klerykalizacją życia publicznego, nieludzkim traktowaniem kobiet w ciąży, nagonką na społeczność LGBT, niedopuszczalną ingerencją Kościoła katolickiego w proces stanowienia prawa, postępującą korupcją partyjno-klerykalną i bezkarnością przestępców w sutannach, my, obywatelki i obywatele, oczekujemy bezzwłocznego wdrożenia kompleksowych rozwiązań, które unormują relacje państwa z kościołem. Regulacje prawne powstałe z inspiracji religijnej muszą zostać zniesione, a rozdział kościoła od państwa musi stać się rzeczywisty i niepodważalny, a nie deklaratywny i pozorny.
Żądamy poszanowania naszych podstawowych praw! Zapewnienia bezpieczeństwa i ochrony godności, poszanowania wolności osobistych i pełnego dostępu do opieki medycznej. Legalnej, darmowej aborcji do 12 tygodnia ciąży. Zniesienia klauzuli sumienia. Refundowanego in vitro. Antykoncepcji bez recept. Pełnego dostępu do opieki ginekologicznej i psychologicznej od 15 roku życia!
Ścigania mowy nienawiści ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową. Równości małżeńskiej i legalizacji adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. Zmiany poniżającej i krzywdzącej procedury uzgodnienia płci na zgodną ze standardami ochrony praw człowieka!
Żądamy szkoły wolnej od religijnej indoktrynacji. Edukacji seksualnej, obywatelskiej i równościowej. Ochrony dzieci przed religijną przemocą – ograniczenia prawa do ich spowiedzi i egzorcyzmowania.
Pomocy psychologicznej zamiast kapelanów i katechetów w szkołach, szpitalach, urzędach, więzieniach i armii.
Zakazu finansowania studiów teologicznych z publicznych pieniędzy.
Pełnej wolności słowa i likwidacji przepisu o tzw. uczuciach religijnych!
Czynienie sobie ziemi poddaną nie jest godne człowieka rozumnego w czasach katastrofy ekologicznej i klimatycznej. Żądamy radykalnego wzmocnienia ochrony przyrody i praw zwierząt!
Domagamy się pełnej transparentności majątku kościoła i nałożenia na kler obowiązku sprawozdawczości finansowej. Wszystkie defraudacje muszą zostać ujawnione, a zagrabiony majątek publiczny – odzyskany. Żadnego finansowania kleru z pieniędzy podatników ani uwłaszczania kościoła na polskiej ziemi!
Urzędy i szkoły to nie miejsce dla krzyży, a ceremonie państwowe to nie święta religijne. Koniec z komitywą rządu i kleru, koniec z niepisanym „immunitetem” hierarchów! Żądamy otwarcia kościelnych archiwów i postawienia zarzutów przestępcom!
Żądamy wypowiedzenia konkordatu, który jest bilateralną umową międzynarodową. Działanie kościołów na terenie Rzeczypospolitej mają regulować ustawy!„
@PAK
Po przemyśleniu… nieco modyfikuję ten czarny scenariusz, pozostawiając jednak niezmienione 2 pierwsze punkty…
2027 – PiS odzyskuje większość w Sejmie
2028 – PiS wyprowadza Polskę z UE
2029 – inflacja w Polsce sięga 1000%
2030 – wojska rosyjskie wkraczają do Polski, żeby – jak głosi oficjalny komunikat Kremla – pomóc bratniemu słowiańskiemu narodowi polskiemu walczyć z inflacją
2031 – zostaje ogłoszone referendum z pytaniem „Czy chcesz, żeby Polska została włączona do Rosji i wróciła do nazwy Priwisljanskij Kraj?”. Komitet Referendalny składający się z najwybitniejszych prawników PiS i Konfederacji, wspierany – w ramach przyjacielskiej pomocy – przez prawników rosyjskich, ogłasza, że 99,99% głosów było na TAK
2032 – wyborcy PiS mówią sobie wreszcie „I co myśmy najlepszego zrobili! Trzeba było głosować na anty-PiS!”. Ale teraz… można sobie co najwyżej zacytować słynnego poetę – „Daremne żale, próżny trud, bezsilne złorzeczenia”. Albo zaśpiewać „Miałeś, chamie, złoty róg”.
J.w. PiS nie jest partią prorosyjską
I tak, i nie. Świadomie – w zasadzie nie. Jest natomiast partią pożytecznych idiotów Putina.
A dlaczego użyłem zwrotu „w zasadzie”? Bo moim zdaniem nie brakuje jednak w tej partii osób, i to mających na nią duży wpływ, uprawiających działalność, za którą pobierają wynagrodzenie w rublach.
przynajmniej w swojej kaczyńskiej linii
Hmm… tylko po co, jak zauważa red. Piątek, Kaczyński spotykał się z ruskim szpiegiem Wasinem? Czy tylko po to, żeby wykrzyczeć mu prost w twarz „Niech żyje Polska!”?
@Bartonet
1 lipca 2025
0:48
Elektoratu z 2023 juz NIE MA. I zamiast o nim marzyc, musisz szukac elektoratu/poparcia gdzie indziej.
A tak wogole, to chyba logiczne, ze kto lepiej wie i umie (wedlug wlasnej oceny) powinien sie SAM zabrac do roboty. No, bo chyba sam nie wierzysz, ze ci „politycy nieudacznicy” sa zdolni zrealizowac twoje genialne plany 😉
@Bartonet
Też nie bardzo wierzę w tego Giertycha – Demiurga:))) Moim zdaniem sprawa jest banalna: mierzwa wspiera tych, którzy wygrali, a odmawia wsparcia tym, którzy przegrali. A KO przegrała wszczynając nieudaną akcję unieważnienia wyboru Batyra. Takich sytuacji w dziejach było multum. Z mojej parafii: endecki Związek Ludowo-Narodowy był najsilniejszym ugrupowaniem w Sejmie do przewrotu majowego, po którym jego akcje drastycznie spadły:)))) Dlatego dobry zwyczaj w polityce: zawsze wygrywać, a więc nie zaczynać działań skazanych na porażkę. Pozytywnym przykładem jest tu Izrael
Pytanie retoryczne
Czy pisdny w całości tzw. neosędzia orzekający w izbie nadzwyczajnej jest sędzią niezawisłym?
Oczywiście, że nie…
Tacy sędziowie, zwłaszcza płci niepewnej, winny co najwyżej bykom jaja huśtać.
@mario:
Jakimś cudem „zaangażowanie KK” nie przeszkodziło wygrać w 2023. I nawet nie wspominam o wcześniejszych wygranych, albo o dwukrotnej wygranej Kwaśniewskiego.
Tak, wiele czynników zagrało przeciwko Trzaskowskiemu. A to o czym gardłuję, to to, że były tu też czynniki, które zależały od naszej strony i od rządu.
**
@Onufry Zagłoba:
Ja się w ogólności nie sprzeczam.
Tylko dwie uwagi.
Pierwsza to ta, że rządu PiSu był proukraiński po inwazji w 2022. To nie byłoby możliwe bez Kaczyńskiego. Tak samo Kaczyński załamywał ręce nad Brexitem, jako czynnikiem szkodzącym Unii, a więc i Polsce.
Owszem, to był Kaczyński sprzed lat (a jak wiadomo, Kaczyński daje się ideowo prowadzić Braunowi — za parę lat może być więc na jego obecnych pozycjach), ale jednak typowałbym, że antyeuropejskość, czy prorosyjskość Kaczyńskiego, to taktyka, nie strategia. I póki Kaczyński będzie intelektualnie sprawny, to to nie będzie nic więcej. Co innego, gdy do głosu dojdą „młodzi” — Czarnek, Tarczyński, Nawrocki…
Druga to ta, że Rosja nas wcale nie musi przyłączać, czy okupować. Wystarczy, że Unia, NATO i Polska są bezsilne. A po wyjściu Polski z UE i przy graniu na Trumpa — będą. Rosja aneksji nie potrzebuje — ma cele bliżej, które po takiej wyrwie jak Polska, wpadną łatwo w jej ręce.
@mfizyk:
https://www.cambridge.org/core/journals/political-science-research-and-methods/article/does-accommodation-work-mainstream-party-strategies-and-the-success-of-radical-right-parties/5C3476FCD26B188C7399ADD920D71770
Onufry Zagłoba
1 lipca 2025
14:33
…tylko po co, jak zauważa red. Piątek, Kaczyński spotykał się z ruskim szpiegiem Wasinem ?
Wszelkie znaki na niebie I Ziemi wskazują że Jarosław przeszedł ponad roczne ( !!! ) szkolenie prowadzone przez wysokiej klasy rosyjskiego agenta KGB Tow A.Wasina , i najprawdopodobniej został też zwerbowany . Już wtedy Rosjanie dostrzegli potencjał u Kaczyńskiego…
Rozmawiałem ostatnio z fantycznym wyznawcom PIS , na moje stwierdzenie , czy zdaje sobie sprawę że dojście PIS do władzy z Konfederacją zaskutkuje wyjściem PL z UE i jej powrotem do ruskiego miru… Wyznawca wzruszył na to ramionami i powiedział -No i co z tego…
Także ruski mir piswoskim wyznawcom już nie straszny , wszystko będzie lepsze od okupacji PL pod UE.
Okruchy dnia…
„Stało się coś, co było w zasadzie oczywiste od początku: Sąd Najwyższy stwierdził ważność wyboru Karola Nawrockiego na urząd Prezydenta RP. To kończy dyskusję na ten temat!” — napisała jakaś pisdna szuja.
——————————-
Krzysztof Wiak z Puław – absolwent Kulu czyli kulwa
1 IX 2016 objął stanowisko dziekana WPPKiA KUL Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji KUL.
Został członkiem rady naukowej Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, konsultantem rady naukowej Konferencji Episkopatu Polski, współpracownikiem Papieskiej Akademii Życia i Rzecznika Praw Dziecka.
W 2018 w trakcie kryzysu wokół Sądu Najwyższego w Polsce zgłosił – ot tak z nudów – swoją kandydaturę na sędziego Sądu Najwyższego. 10 października 2018 pisdny prezydent powołał go do pełnienia urzędu sędziego Sądu Najwyższego w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Od 28 lutego 2025 r. prezes Sądu Najwyższego kierujący pracą Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Sąd Najwyższy podczas wtorkowego posiedzenia uznał wybory prezydenckie za ważne. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (IKNiSP) oceniła, że uchybienia, do których doszło w trakcie wyborów, nie stanowią podstawy do ich kwestionowania. Sprawozdawcą był sędzia Maria Szczepaniec też „kościelna” z UKSW (Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie ma charakter państwowy i jednocześnie, ze względu na swoje korzenie (Akademia Teologii Katolickiej ATK) i obecne powołanie, katolicki; wydziały uczelni znajdują się pod nadzorem Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, nad czterema z nich (Teologicznym, Filozofii Chrześcijańskiej, Prawa Kanonicznego oraz Studiów nad Rodziną) dodatkowy nadzór sprawują władze kościelne.).
——————————–
—————–
— Niestety, znaczną część protestów potraktowano tak, jakby one były tylko formalnością. I będziemy żyli szczęśliwie z nowym prezydentem, nie znając skali możliwych nadużyć w komisjach – mówi Onetowi sędzia Bohdan Bieniek z Izby Pracy SN.
— Powiem wprost, absolutnie poza dyskusją jest to, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej nie jest sądem. Tyle że ja nie odpowiem na pytanie, czy w związku z tym rząd nie powinien publikować orzeczenia o ważności wyborów – zaznacza.
— Nie wiem, co rząd powinien zrobić. Wiem natomiast, że zarówno I Prezes SN, jak i rzecznik sądu część protestów traktowali wyraźnie lekceważąco – mówi sędzia Bieniek.
— Skoro pani I prezes SN Małgorzata Manowska mówiła o nich „giertychówki” i uznawała to określenie na neutralne, to równie dobrze można ją nazwać „neonówką”. Słyszy się takie określenie o tych „nowych” z SN – wskazuje sędzia Izby Pracy SN. — Powiem więcej, ze wszystkich tych „nowych” z Izby Kontroli wychodził wyraźny brak doświadczenia sędziowskiego. Przykładem, choćby, pan rzecznik SN Aleksander Stępkowski, który długo przed dzisiejszym rozstrzygnięciem Izby Kontroli stwierdził, że SN uzna ważność wyborów. No, jakby się zagalopował i powinien być wyłączony z orzekania w tej sprawie – podkreśla.
— Taka praktyka nie jest mi znana jako sędziemu – mówi sędzia Bieniek, oceniając fakt, że wnioski o wyłączenie członków Izby Kontroli, składane m.in. przez ministra Bodnara, osoby z tej izby rozpoznawały we własnej sprawie.
— Cały obraz tej sytuacji sprawia, że jest mi bardzo smutno. Smutek budzi zwłaszcza to, gdy widzę tych ludzi przed SN, którzy zachowują się jak zwaśnione grupy kibiców, nienawidzą siebie nawzajem. Widziałem dwa plemiona. I miałem nadzieję, że SN jakoś postawi most, żeby te plemiona pogodzić, żeby brat podał rękę bratu. Ale nie, zamiast godzić, SN postawił mur – podsumowuje.
————————————————–
I tak krok po kroku Sąd Najwyższy i IKNiSP – na wzór sowiecki – został niby sądem zarządzanym przez jedyną prawdziwą pisdną partię polską wg wskazań kościelnych i „Ordo iuris”.
Paliwem „naszej” demokracji są oszczerstwa. Identyfikując się z aktualnymi trendami językowymi możemy to nazwać patodemokracją. Podstawą nie są głosy obywateli bo nawet nie ma woli by te głosy uczciwie policzyć. I na dodatek jest to głęboko zakorzenione. To jest swego rodzaju kabaret specjalizujący sie w czarnym humorze. Jesteśmy w głębokiej depresji. Źródłem tego stanu rzeczy jest zaniedbane moralnie społeczeństwo. Religijność, która w teori powinna czynić człowieka lepszym, stała się dzięki amoralnej postawie polskich duchownych jednym z głównych powodów bycia gorszym. Powszechna edukacja poniosła porażkę, bo od niepamiętnych czasów nie jest priorytetem i nie docenia się jej znaczenia dla kształtowania cech najbardziej pożadanych do życia w społeczeństwie. Pisowsko-kościelna władza wie, że młodzież trzeba ksztatować ale poszła w kierunku kształtowanie cech niepożądanych, Właśnie mieliśmy okazję zobaczyć kogo wybiera najnowsze pokolenie wyborców, które przeszło w minionej dekadzie instruktaż ściągania nieszcześć na ojczyznę czyli patriotyzm na kaczych łapach. W aktualnym stanie zbyt wielka cześć społeczeństwa nie odróżnia dobra od zła, co czyni nas niezdolnymi do wygenerowania odpowiedniej ilości osób zdolnych do kierowania tym nieszczęsnym społeczeństwem. W tej chwili szansa utworzenia z Polski sprawnie działającego państwa jest równa szansie wygrania przez pojedynczego człowieka skumulowanej nagrody w Eurojackpot. Wszystkie polityczne podchody, o których mowa powyżej to najgłębsze pokłady żenady.
Dla siebie już niewiele możemy zrobić ale dla przyszłych pokoleń możemy wiele. Więc, cała para w edukację i naukę naszych dzieci.
Zaczyna mnie już z lekka nużyć , a może denerwować do „walenie” w Tuska za wszystkie wyborcze przewiny. Kozioł ofiarny składany na ołtarzu naszych, własnych zaniedbań. Śledziłem trochę fb przedwyborczo. Faktem jest, że mało było oficjalnych materiałów wychodzących ze sztabu Trzaskowskiego, ale pod tymi materiałami 9 na 10 to były nienawistne komentarze pisowskiej szczujni. Ile takich nienawistników zablokowali szanowni blogowicze? Ile ciętych ripost zamieściliśmy? Nie wiele. Rozumiem, każdy z nas ma jakieś zajęcie, ja też mam każdego dnia coś do zrobienia ale blokowałem ile się dało, pisałem ile czas pozwalał, ale i tak mam sobie za złe, że tylko tyle mogłem. Daremne żale, próżny trud, bezsilne złorzeczenia! Przeżytych kształtów żaden cud nie wróci do istnienia.
Świat wam nie odda idąc wstecz….
Nie da się ukryć, że świat zaczął iść wstecz. Tak jak kiedyś gdy mówiono, że wraz ze wzrostem siły obozu socjalistycznego rośnie opór jego wrogów, tak teraz można postawić tezę, że wraz z powiększaniem się indywidualnych swobód, wraz ze wzrostem zasobności społeczeństw, wraz ze wzrostem świadomości ekologicznej, praw człowieka i natury rośnie opór przeciwników zmian. To już nie jest jakaś tam dyskusja, ścieranie się poglądów, to jest początek wojny. Wojny krwawej bo pierwsze ofiary (nie zawsze śmiertelne) już są. Nadchodzą brunatne czasy. Słowa: prawo, przyzwoitość, honor albo już są w słowniku pojęć zapomnianych, albo za niedługi czas tam się znajdą.
Przykład kłamstwa zaserwowanego przez dziennikarza Patryka Słowika w artykule wp.pl o Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Patryk Słowik napisał
„Wszelkie wątpliwości dotyczące Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN opierają się na orzecznictwie, w tym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.”
…”kluczowe jest to, że orzekający w tej izbie zostali powołani przez prezydenta przy udziale Krajowej Rady Sądownictwa wybranej w sposób określony podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości w 2018 r. PiS zmieniło bowiem sposób wyboru KRS, a także skróciło kadencję ówcześnie zasiadającym w tym organie osobom.”
Otóż PiS nie „zmieniło sposobu wyboru KRS”, PiS uchwaliło ustawę wprost sprzeczną z Konstytucją. To nie była „zmiana”. To był zamach na państwo prawa, o którym to zamachu Patryk Słowik pisze, że po prostu „PiS zmieniło sposób wyboru”.
Konstytucja w Art. 187 ustala jednoznacznie – 4 członków KRS wybiera Sejm, 2 członków KRS wybiera Senat. PiSowcy zaś dokonali tego, czego nie było w żadnym kraju europejskim – przegłosowania ustawę o KRS, w której jest zapisane, że 15 członków KRS wybiera Sejm – inaczej niż w Konstytucji.
Konstytucja ustala w Art. 187 – 4 członków KRS wybiera Sejm, 2 członków KRS wybiera Senat. Razem 6. W żaden sposób nie można wyprowadzić z artykułu 187 Konstytucji, że Sejm wybiera 15 członków KRS.
PiSowska ustawa z 2018 roku o KRS jest sprzeczna z Konstytucją jawnie, bezpośrednio i bez tłumaczenia jak krowie na rowie, że 4 może się zamienić w 15. Niepotrzebny jest tu ani Trybunał Konstytucyjny, ani Sad Najwyższy. Należy tylko umieć czytać i pisać i oraz rachować w zakresie od 1 do dwudziestu..
PiSowscy teoretycy państwa i prawa, tęgie PiSowskie głowy ogłosiły, że ustawa o wyborze 15 członków KRS przez Sejm jest całkowicie zgodna z Konstytucją, „ponieważ w Konstytucji nigdzie nie ma paragrafu, który zabrania takiego wyboru, a skoro nie zabrania, to wybór 15 członków KRS przez Sejm nie jest żadnym złamaniem Konstytucji”.
PiSowskie działanie na rympał, wrogość do państwa prawnego i całkowita obojętność względem prawa jako takiego, jako zbioru obowiązujących norm i zasad, przeszła ze słabym echem społecznym w Polsce 2018 roku.
Teraz Patryk Słowik z wp.pl ubiera to PiSowskie fałszerstwo, zamach na państwo prawne, podeptanie Konstytucji przez PiSowskich macherów w takie sobie niewinne, neutralne, symetrystyczne opinie – jedni robili tak, inni inaczej, jedni mówią tak, inni mówią inaczej.
TJ
Gangus już odkrywa karty – karta po karcie – oto podziękował „wszystkim, na czele z Robertem Bąkiewiczem” za wypełnianie „funkcji państwa, z którymi nie radzi sobie obecny rząd”.
Wredota modelowa pisdzielca.
Banditos, kibole, sutenerzy, kurwy i złodzieje… mogą liczyć na tego patopatola…
@tj
WP była beneficjentem finansowym PiS.
@jacek22
Pierwsze słyszę o tym Wasinie. Reszta OK.
@Jan:
> Zaczyna mnie już z lekka nużyć , a może denerwować do „walenie” w Tuska za wszystkie wyborcze przewiny. Kozioł ofiarny składany na ołtarzu naszych, własnych zaniedbań.
E… krytykując Tuska czuję się tu w mniejszości. Doborowej, ale jednak mniejszości… Raczej próbuje się negować zwycięstwo Nawrockiego, obwiniać wykonawców ze sztabu, czy inne ugrupowania i polityków demokratycznych, niż zastanowić się nad linią polityczną koalicji i wyborczą strategią.
IMHO, Tusk prowadzi nadal błędną politykę, która doprowadziła do przegranej w wyborach. Teraz nawet nie mówimy o wygranej w 2027, tylko o minimalizacji strat. Jak widzisz, nie oczekuję uderzenia się w piersi i przeprosin, oczekuję refleksji pozwalającej naprawić błędy. A tego brakuje. Także dlatego, że wielu jest przytakiwaczy…
> Faktem jest, że mało było oficjalnych materiałów wychodzących ze sztabu Trzaskowskiego, ale pod tymi materiałami 9 na 10 to były nienawistne komentarze pisowskiej szczujni.
Ja się zgadzam — też takie rzeczy widziałem. Tylko jedno zastrzeżenie: na pewno pisowskiej? Bo w tych rejonach to raczej Konfa jest mocna. I nie mniej szczująca.
> Ile ciętych ripost zamieściliśmy?
Gdy widziałem w bardziej „lewicowych” rejonach kogoś, kto wychwalał Nawrockiego, czy PiS, albo mówił, że wszystko jedno, to odpowiadałem. Czy były to cięte riposty — cóż, nie wiem. I widziałem sporo osób, które się angażowały.
> Nie wiele. Rozumiem, każdy z nas ma jakieś zajęcie
Tylko to nie jest kwestia naszego osobistego zaangażowania. Zaangażowanie użytkowników to bonus. To kwestia kampanii internetowej, budowania wizerunku itp. To robił Mentzen na dużą skalę (i, gdybym kierował służbami, to bym sprawdził, czy tylko kanałami legalnymi), to robił Zandberg, raczej głową niż pieniędzmi, to próbowała robić Biejat. Kampania Trzaskowskiego niby istniała, dostrzegałem ją, ale była przeniesieniem postaw z kampanii bilbordowej. (Nawiasem mówiąc, kampania Nawrockiego też tu wydawała się słaba.) A to nie ten rynek…
> Tak jak kiedyś gdy mówiono, że wraz ze wzrostem siły obozu socjalistycznego rośnie opór jego wrogów
Wchodzę na FB i widzę trzy rolki wzywające do pogromu migrantów. To nie jest opór — to jest lansowanie altrightu. Za tym są pieniądze (BTW. od wczoraj można mówić, że Ordo Iuris to finansowani przez Kreml fundamentaliści), za tym są armie trolli (często bezrobotnych młodych mężczyzn), za tym jest „algorytm”, który maksymalizuje zaangażowanie użytkowników (a nic tak nie angażuje jak fanatyzm).
@Jagoda
„Schlagt ihn tot, den Hund! Es ist ein Rezensent.”
GOETHE
@mario
1 lipca 2025 13:25
Mario – takie tuzy konstytucjonalizmu jak prof. Zoll i Rzepliński, podczas swojej pracy w TK NIGDY nie stwierdzili złamania art. 25 konstytucji w relacji państwo-KRK, która oznaczała się uprzywilejowaniem de facto i de jure tej organizacji.
Dlatego śmieszyły mnie płacze nad ,,deptaną przez PiS” konstytucją bo była ona od swojego początku NIE PRZESTRZEGANA a stojący na jej straży TK zwykle orzekał wedle kościelnych dezyderatów.
Ps. Odpowiedziałem @Filomenie Carskiej ale przepadło w moderacji. Widać odpowiedź była celna ale nie ,,po lini”.
@jacekm22:
Wczoraj w KP był tekst o tym, jak to narracji o „lewackiej Unii” nie równoważy dyskusja o państwach „prawackich”. Np. o „prawackiej” Rosji, która napadła na Ukrainę. O „prawackim” Iranie, kierowanym przez autorytety religijne i oddanemu tradycji. Ja bym dodał „prawacką” Somalię, z silną rodziną, tradycją, religią i wolnością — zarówno gospodarczą, jak i do posiadania broni.
Jakoś w tych „prawackich” państwach mało kto chce mieszkać.
Oni biorą za „prawackość” wygodę życia klasy średniej w plus-minus liberalnej „lewackiej” demokracji. Czyli coś, przeciwko czemu praktycznie działają.
creep hunter
1 lipca 2025
23:06
Gangus już odkrywa karty –….
Gangus ma jednak pewną zaletę , dzięki niemu naród pokazał swoje prawdziwe oblicze
@jacekm22
Także ruski mir piswoskim wyznawcom już nie straszny , wszystko będzie lepsze od okupacji PL pod UE.
Gdybym wierzył w bajki – to bym uznał, że tych wyznawców PiS ktoś musiał zaczarować.
A wczoraj znaleziono ciała Tadeusza D. – ściganego od kilku dni podwójnego mordercy. Ale… wyobraźmy sobie, że ten facet dokonał tej zbrodni pół roku wcześniej i nie popełnił samobójstwa. Został ujęty, lecz potem… w jakiś sposób przekonałby Kaczyńskiego, żeby wystawił jego kandydaturę w wyborach prezydenckich. Czy ktoś wyklucza możliwość, że nawet taki kandydat wygrałby z Trzaskowskim? Bo ja – niestety nie. Już nie 🙁
@AS
Grzegorz Rzeczkowski o spotkaniach Kaczyńskiego z Wasinem
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2121167,1,co-rosjanie-maja-na-jaroslawa-kaczynskiego.read
mario
1 LIPCA 2025
13:02
100/100
Niestety, zbyt mało Polaków wie, kto w tym kraju ma wpływ na utrwalanie „Domu wariatów” i pogrążanie kraju w chaosie gdzie tenże przynosi oczekiwane cele tylko jednej mafijnej organizacji, działającej w Polsce od wielu wieków.
Zezwalanie na gwałt rozwijającego się ludzkiego rozumu w końcu przynosi pozytywne skutki, nie dla Polski, a dla gwałcicieli (wręcz mafii). Szkoda że tak mało osób o tym wiedzę posiada.
@creep hunter
Banditos, kibole, sutenerzy, kurwy i złodzieje… mogą liczyć na tego patopatola…
To jeszcze pół biedy. Cała bieda w tym, że on – może liczyć na dużo liczniejszą rzeszę. Tak jak wcześniej mówiłem: gdyby ten podwójny morderca Tadeusz Duda nagle zmartwychwstał i gdyby Kaczyński wystawił jego kandydaturę na prezydenta – to też zagłosowałoby na niego 51% Polaków 🙁
mario
1 LIPCA 2025
13:25
Podpisuję się pod tym apelem.
Niestety, zbyt mało nas jest żeby Polska odzyskała wolność i normalność.
„Nie jest ważne czy w Polsce będzie kapitalizm, wolność słowa, czy w Polsce będzie dobrobyt. Najważniejsze, żeby Polska była katolicka.”
Więcej o tym polskim polityku, który wypowiedział powyższe słowa tu:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Henryk_Goryszewski
Dzisiejszy „Skok na ustrój” państwa to tylko następstwa tego czego dokonano po roku 1989 – oddano Polskę pod wpływy watykańskie i jeszcze sowicie za to Korporację wynagrodzono przy pomocy Rozporządzenia, które rażąco naruszało prawo, a póżniej Konstytucję. Na własne życzenie mamy to, co mamy i nie wiem dlaczego do tej pory publicyści demokratyczni tak mało o tym piszą, a nawet temat jest tabu. Dzisiejszy chaos to następstwa polityki po roku 1989, która dopuściła do wpływów Korporację, której celem jest tylko jedno – władza i kasa.
Tam gdzie wpływ ma Instytucja religijna, tam demokracji nie ma i czas żeby to dotarło do większości Polaków.
Adam Szostkiewicz
1 lipca 2025
23:15
Nie słyszał pan o Wasinie? Pan raczy żartować!
Zle się dzieje na granicy polsko-niemieckiej.
Działają brunatne bojówki Bąkiewicza, które już dawno powinny być zdelegalizowane.
Slawczan
2 LIPCA 2025
8:35
Dobrze że to przypomniałeś. Niestety, tak było.
@Slawczan:
Tylko tamo, to były kwestie sporne. Ja się mogę spierać, że nie można było wprowadzać religii do szkół decyzją ministerstwa, że wymagało to głosowania w sejmie (BTW. wtedy kontrargument dla Łętowskiej brzmiał: Polska jeszcze nie jest państwem prawa, więc władza nie musi przestrzegać porządku prawnego), ale to kwestie plus minus uznaniowe. „Zamach na TK” oznaczał, że władza zrobiła coś, co bezdyskusyjnie było złamaniem Konstytucji. Bo nie. Bo taki miała kaprys. Bo decyzją urzędniczą zablokowano wejście prawa w życie. Zresztą jeśli teraz ważność wyborów uznaje nielegalna izba SN, to mamy ilustrację absurdu, w który nas wprowadzono. Bo Manowska zrobiła wszystko, by powiązać nielegalne przejęcie sądownictwa z wyborem Nawrockiego na prezydenta i podeprzeć nim łamanie prawa.
@AS
Mogę sie domyślać dlaczego Pan lekceważy Zandberga. Pol biedy, jemu pewnie obojętne. Nie rozumiem jednak dlaczego Pan lekceważy wybroczynie i wyborców Lewicy i traktuje ich jak plastelinę.
@saldo
Zandberg to nie Lewica, tylko jej kontestator. Wyborców Zandberga, uważających, że Tusk jest gorszym złem, niż Kaczyński, czeka wielkie rozczarowanie.
@Adam Szostkiewicz
2 lipca 2025
20:44
🙂
Tez tak uwazam. Mam nadzieje, ze Kaczynski po przejeciu wladzy zamknie granice i odbierze wszystkim paszporty. Zeby „razemki” musialy pic piwo, ktore tez nawazyly.
@PAK4
1 lipca 2025
18:42
Dzieki za linka. Badania raczej potwierdzaja moja teze, ze przejmowanie (accommodation) prawicowych tematow NIE jest (glowna) przyczyna porazek partii mainstreamowych:
This is supplemented by the finding that mainstream parties do not seem to benefit from accommodative strategies. There is no effect for either the mainstream right or the mainstream left in terms of their voter support, according to our analyses.
Badania dotycza okresu do 2021. W 2022 byly wybory w Danii, gdzie socjaldemokracja ostra zmiana kursu wobec migrantow wygrala wybory. A ostatnio w Niemczech chadecja tez. A SPD malo zmienila podejscie do migrantow i sromotnie przegrala. Wiec jak juz pisza autorzy:
Nevertheless, future research should address this topic further with research designs suitable for causally identifying the effects of party strategies on voter behavior across different political contexts..
PS. Accommodation strategies generalnie moga byc skuteczne. Np. pokazal to PiS proponujac 500+ dla wszystkich (typowo lewicowy postulat).
@mfizyk:
Czyli oni piszą, że to strategia nieskuteczna, mniej lub bardziej promująca skrajną prawicę (z zastrzeżeniem, że ma już ona jakąś istotną partię — to jest przykład Polski). I twierdzisz, że nic się nie stało, bo artykuł twierdzi, że KO raczej na tym nie straciło? Jeśli inwestujesz w coś, a to nie przynosi zysku, to już chyba strata, nieprawdaż?
Strategia KO nie jest wyjątkowa. To była strategia Tuska za czasów brukselskich; zresztą i PO w 2015. To była też strategia Harris w walce z Trumpem ostatnio. Jak widzisz, na razie mamy jeden, jedyny, przykład pozytywny, to jest Danię; oraz sporo negatywnych (BTW. badanie urywa się nie na 2021, ale na 2017… Niemniej, do 2017 analizują bodaj 100 kampanii wyborczych, czyli to nie jest dyskusja o anegdotycznych przypadkach.)
BTW. Żeby to było jasne — kwestię migracji (uwaga: nie tylko granica, ale i kwestia Ukraińców w Polsce) traktuje tu jako papierek lakmusowy. Zwrot w stronę altrightu ma więcej twarzy. Np. drugim dużym tematem dezinformacji prawicowej są kwestie ekologiczne. Mnie osobiście irytują też kwestie gospodarcze (w innym wątku piszę o roli PSL i np. zaciągnięciu do rządu Artura Dziambora, byłego, prominentnego działacza Konfederacji).
I jeszcze jedno dla jasności: gdy widzę jak ludzie reagują na politykę KO, to zarzut nie tyle dotyczy braku humanitaryzmu (choć to oczywiście przykre, ale to temat na zupełnie osobną dyskusję), co wiarygodności. Dla wyborców Konfy (czy PiSu) partie na lewo od nich samych, są niewiarygodne. (To anegdata, czyli relacja ze spotkanymi wyborcami tamtej strony.) I każda zmiana programu — choćby wyjście ku ich postulatom, potwierdza brak wiarygodności partii, która jest gotowa obiecać wszystko. Ale, z drugiej strony, wyjście ku postulatom podkreśla, że to ważne i wiarygodne postulaty, więc warto głosować na ugrupowania, który głosiły je od zawsze.
@PAK4
3 lipca 2025
14:13
Czy brak zysku to strata (czy nawet blad), to juz twoja subjektywna, osobista ocena. Podany artykul naukowo tym sie nie zajmuje 😉
Tak samo jak tym, ktora strategia bylaby lepsza.
A wedlug ciebie to czyje tematy KO powinna adaptowac? Lewicowe? I ile by zyskala dodatkowo do swoich 25-30%?
@mfizyk:
Zacznę od przeprosin, bo głupio napisałem — z artykułu wynika, że Dania nie jest wyjątkiem, bo Dania nie podpada pod przypadek „znaczącej partii skrajnie prawicowej”. Podpadają i Polska i Niemcy. Tak więc Merz też pomoże AfD….
> A wedlug ciebie to czyje tematy KO powinna adaptowac?
Choćby te z wyborów w 2023, na początek. Jeśli masz problem ze spadającą wiarygodnością, to zrób coś z tego, co obiecałeś. To raz.
A dwa, działasz wśród ludzi, którzy cię nie odrzucają z góry, jak Konfa Tuska.
> Lewicowe?
Jak widzisz, tak daleko nie idę, choć byłbym ciekawy eksperymentu. Przypominam prof. Markowskiego, który mówi, że większość Polaków jest lewicowa. Jeśli zapytasz, dlaczego więc nie głosują na partie lewicowe, to odpowiadam, że raz, wybiera się w tym, co postrzega się jako możliwość wyboru (czyli: Kaczyński, Tusk, lub Mentzen — lewica jest zbyt niszowa by być rozpatrywana przez większość wyborców); a dwa, wybiera się w tym, co uważa się za wiarygodne (tu SLD pogrzebało lewicę na długo, KK nie pomoże, a i język większości lewicy jest trudny).
@pak
Większość Polaków nie jest lewicowa, bo wtedy rządziłaby lewica. Jest gotowa na progresywne zmiany kulturowo-obyczajowe. Jak bardzo, nie wiemy, bo ludzie nie zawsze mówią prawdę w badaniach socjologicznych.
@PAK4
4 lipca 2025
8:08
KO w wyborach w 2023 dostalo 31% a PiS 35%. Aktualnie KO ma 29% a PiS 31%. Wiec problemy ma raczej PiS niz KO.
Za to problemy maja, jak juz wielokrotnie pisalem, demokratyczni wyborcy (poza zelaznym elektoratem KO). I to problemy intelektualne i mentalne 🙁
https://blog.polityka.pl/szostkiewicz/2025/07/02/ostatni-etap/#comment-438873
KO nie dostanie absolutnej wiekszosci. I nie mam zamiaru jej tego zarzucac. Ma swoj program polityczny, jest najsilniejsza partia demokratyczna. I w odroznieniu od PiS ma zdolnosci koalicyjne.
Problemem lewicy i Holowni (oraz ich elektoratow) sa wedlug mnie ich wygorowane marzenia, ze KO za nich zrealizuje ich polityczne plany. Stad i z ich wlasnej niemocy bierze sie ta zlosc czesci demokratycznych wyborcow na Tuska, rzad i KO. Oni powinni sie konstruktywnie zajac wlasnymi problemami a nie szukac winnych (i to wsrod potencjanych koalicjantow!).
@mfizyk:
> KO w wyborach w 2023 dostalo 31% a PiS 35%. Aktualnie KO ma 29% a PiS 31%.
Zależy jakich sondaży słuchamy. Ja wszędzie widzę spadki KO (np. IBRIS: KO traci ponad 5pp, a PiS zyskuje ok. 1pp), ale problemem jeszcze nie są one. Problemem jest to, że KO zdobywa dużo tych głosów jako „największa partia demokratyczna”, czyli kosztem koalicjantów, a nie przeciwników politycznych.
> I w odroznieniu od PiS ma zdolnosci koalicyjne.
No to pytanie, z kim może, a z kim nie może stworzyć koalicji PO, a z kim PiS…
> Problemem lewicy i Holowni (oraz ich elektoratow) sa wedlug mnie ich wygorowane marzenia, ze KO za nich zrealizuje ich polityczne plany.
Ale, zaraz, to są koalicjanci. Rząd powinien realizować polityczne plany wszystkich członków koalicji. Mogę się zgodzić, że w różnej proporcji, ale jednak — nie można powiedzieć, że KO sobie rządzi, a partnerzy mają jakoś realizować swoje plany polityczne.
@AS:
> Większość Polaków nie jest lewicowa, bo wtedy rządziłaby lewica.
Cytuję opinię. Nie wiem, czy jest ona słuszna. Uważam, że jest warta rozpatrzenia. Za to na pewno nie zgadzam się z argumentem — sporo osób głosuje na PiS, bo uważa PiS za partię socjalną. Podobnie sporo osób głosuje na PO, bo uważa za największą partię proeuropejską i progresywną. To byłyby elektoraty lewicowe głosujące na prawicę, bo… taki mają wybór.
@PAK4
4 lipca 2025
14:09
Problemem jest to, że KO zdobywa dużo tych głosów jako „największa partia demokratyczna”, czyli kosztem koalicjantów, a nie przeciwników politycznych.
Tak samo mowiono przy wyborach 2023 o drugiej stronie. Jesli wyborcy przechodza od koalicjantow do KO (albo do opozycji), to slabo swiadczy o koalicjantach. Pozyczanie glosow na dluzsza mete nie funkcjonuje.
Koalicjanci maja swoje ministerstwa i tam sie moga wykazac. A nie probowac „przepychac” czego inni koalicjanci nie chca.
@mfizyk:
> Tak samo mowiono przy wyborach 2023 o drugiej stronie.
O drugiej stronie? Co masz na myśli? Że PiS zabierał głosy ziobrystom, choć startowali z jednej listy Zjednoczonej Prawicy? O_O
> Jesli wyborcy przechodza od koalicjantow do KO (albo do opozycji), to slabo swiadczy o koalicjantach.
Czyli sądzisz, że cala narracja (np. w dyskusjach tu pod blogiem), że trzeba głosować na jednego kandydata i to kandydata PO, a nie rozdrabniać głosy, to wina koalicjantów?
Ale, OK, zszedłem na boczny tor. Chodzi mi o to, że prawdziwą zmianą są przepływy od „obozu demokratycznego” do PiS lub Konfy (lepiej, oczywiście, w drugą stronę), a nie przepływy w ramach samego obozu. Ciesząc się z wyników, czy negując znaczenie zmian, należy pamiętać, że musimy liczyć „obóz demokratyczny” i jego szanse na uprawianie polityki (czyli, np. przekraczanie progów wyborczych). (Co, nawiasem mówiąc, wyborcy nieźle rozumieją. W 2023 roku wiele osób wzywało do głosowania na TD wszystkich niezdecydowanych co do wyboru ugrupowania demokratycznego, bo uznawano za pewne, że KO i NL przekroczą próg, a TD było wątpliwe.)
> Koalicjanci maja swoje ministerstwa i tam sie moga wykazac.
Po pierwsze, wiele reform wymaga finansowania. Jeśli minister Domański powie „nie”, to koalicjanci nic nie mogą.
Po drugie, wiele wymaga głosowania w sejmie. Jeśli koalicjanci nie wesprą, to ministrowie sami nic nie mogą.
Tu mogę też dać przykład nacisków by nie realizować programu. Patrz Kosiniak-Kamysz (PSL) blokujący prace w Ministerstwie Edukacji (KO!).
Ja bym dał nawet kolejny przykład, czyli tego ministra Paszyka (PSL), który dzień po uzgodnienia Trzaskowskiego z Biejat i rekomendowaniu głosowania na RT, zanegował jakiekolwiek uzgodnienia. Bo tak…
@PAK4
5 lipca 2025
20:47
O drugiej stronie? Co masz na myśli? Że PiS zabierał głosy ziobrystom, choć startowali z jednej listy Zjednoczonej Prawicy? O_O
Ha, ha 😉 Przeciez dobrze wiesz, kto z koalicjantow „pozyczyl” glosy 2023.
Chodzi mi o to, że prawdziwą zmianą są przepływy od „obozu demokratycznego” do PiS lub Konfy…
Nie znam badan, ktore by takie przeplywy z KO do PiS czy Konfy dokumentowaly. Ale wiem, ze ostatnio ca. 16% wyborcow lewicy na Nawrockiego zaglosowalo 🙁 Ogarnijcie sie tam!
W wyborach do Sejmu rzadzi D’Hondt (wazne dla KO) i prog wyborczy (wazny dla koalicjantow). W 2023 mialo sens ratowac TD (i Lewice?) przed progiem. W 2027 tak pozyczone glosy moga byc kompletnie stracone. Co zrobi Tusk i KO to sie okaze za 1-1,5 roku. Tyle czasu maja tez koalicjanci aby sie ogarnac i wzmocnic. Najlepiej kosztem PiS i Konfy 😉 Ale ciezko watpie, ze im sie to uda. Jedyne na co moga liczyc to glosy abstynentow wyborczych (czyli na frekwencje). W moim mniemaniu atakowanie Tuska i KO im w niczym nie pomoze.
Koalicja moze sie rozpasc jeszcze przed 2027. Pytanie co wtedy zrobia demokratyczni wyborcy. Czy dadza sie podpuscic koalicyjnym politykom i ich zlosci i odmroza sobie uszy?
@mfizyk:
> Ale wiem, ze ostatnio ca. 16% wyborcow lewicy na Nawrockiego zaglosowalo
Wyborców Zandberga, to raz. Bo wyborców Biejat mniej, Senyszyn więcej; średnio — mniej.
Dwa, podajesz dane jakie się pojawiły przy okazji exit polla. Jak sobie zerkniesz do podrzucanej tu analizy opartej na realnych głosach z Oko.Press, wychodzi na to, że wyborcy koalicyjni (no dobrze, nie wiem, co robił PSL w tych wyborach) nie tylko zagłosowali gremialnie na Trzaskowskiego, ale jeszcze zmobilizowali do tego innych.
> W wyborach do Sejmu rzadzi D’Hondt
D’Hondt jest całkiem ładnie proporcjonalny.
To co miewa znaczenie, to wielkość okręgów wyborczych — co faktycznie może podnieść próg wyborczy bliżej 10% w części okręgów, co dalej powoduje straty partii mających między tym 5%, a 10%. Przy czym korzystają na tym, losowo, partie powyżej tego progu, a nie najsilniejszy.
> W moim mniemaniu atakowanie Tuska i KO im w niczym nie pomoze.
W 2015 wzdychałem, że jaka szkoda, że PO nie ma twardego elektoratu, który fanatycznie by ratował partię przed kryzysami… Ale jak to ze spełnionymi marzeniami — dzisiaj przeraża mnie ten twardy elektorat, który odmawia nacisków na poprawę działania partii.
> Czy dadza sie podpuscic koalicyjnym politykom i ich zlosci i odmroza sobie uszy?
Ale problem polega na tym, że „koalicyjni politycy” są tu dużo bardziej tuskolubni niż ich (zróżnicowani, o czym trzeba pamiętać) wyborcy. Zresztą, wyborców KO też to dotyczy. W sumie najwięcej głosów, że „więcej na nich nie będę głosować”, słyszę właśnie z kręgów liberalnych, wczorajszych wyborców KO. Cóż, może spotkałem taką bańkę. Niemniej, powtórzę, to nie są „koalicyjni politycy”, to jest ocena wystawiana rządowi przez wyborców.
@PAK4
7 lipca 2025
… dzisiaj przeraża mnie ten twardy elektorat, który odmawia nacisków na poprawę działania partii.
A moze wlasciwa interpretacja jest, ze nie ma naciskow, bo elektorat Tuska/KO rozumie, ze spelniaja obietnice na ile moga i nie oczekuja cudow?
A ze Tuska/KO nie spelniaja oczekiwan np. lewicy to chyba nie dziwi 😉 Czemu KO ma cos za nich robic?
W sumie najwięcej głosów, że „więcej na nich nie będę głosować”, słyszę właśnie z kręgów liberalnych…
No i to jest wlasnie ta polityczna niedojzalosc duzej(?) czesci demokratycznego elektoratu 🙁 Na jaka alternatywe oni licza??? Juz w 2015 powiedzialem, ze kto nie chce PO dostanie PiS. I do konca moich dni bede powtarzal, ze wybiera sie najlepszych z tego co jest, a nie z tego co by sie chcialo miec.
PS. Wedlug mnie w wyborach 2027 (albo przedwczesnych) Tusk/KO maj dwa cele. Po pierwsze stworzyc nowy koalicyjny rzad. Ale z dzisiejszymi koalicjantami i ich kondycja to sie nie uda. Alternatywnym celem jest zapobiec wiekszosci konstytucyjnej dla PiS. Ciekawe jakie realistyczne cele ma reszta demokratycznej opozycji (i ich elektorat).
Pak4,mnie przerażają inni wyborcy niż Ciebie. To są ci wyborcy obrażeni na Tuska, na KO , za to że nie spełnili ich oczekiwań . Przecież każdy co ma oczy i uszy słyszał i widział w jakich warunkach działali, co zostawił po sobie Pis.