28 cze Gwiazdor na Wawelu Przyjechałam specjalnie na Toscę na Wawelu (w ramach Letniego Festiwalu Opery Krakowskiej) z powodu Jonathana Tetelmana i muszę powiedzieć, że takiego Cavaradossiego jeszcze nie słyszałam na żywo.
27 cze Awangarda sprzed pół wieku A nawet i więcej – Studium przestrzeni, ekspozycja prac Wojciecha Fangora zaprojektowana przestrzennie przez Stanisława Zamecznika pochodzi z 1958 r.
25 cze Muzyczny finał prezydencji Po całodziennej dzisiejszej odysei z trzema przesiadkami w końcu mogę napisać o tym, co słyszałam wczoraj w Brukseli.
21 cze Prawykonanie Tansmana Nawet IPN zdarza się zrobić coś pożytecznego. Co prawda nigdzie nie da się znaleźć informacji o tegorocznej edycji festiwalu Sztuka źle obecna (o poprzednich dwóch i owszem), ale przynajmniej dzisiejszy, ponoć finałowy koncert Sinfonii Iuventus w Studiu im. Lutosłąwskiego był naprawdę ciekawy.
19 cze Wracam do płyt Już po ostatnich premierach i koncertach sezonu. Mogę więc wreszcie poświęcić trochę czasu płytom, których mi się uzbierało. Dziś – śpiew, ale trzy różne światy.
19 cze Misja Prometeusza Nieczęsto zdarza się, że Krzysztof Pastor przedstawia w Operze Narodowej prapremierę swojej choreografii – zwykle bywała już wystawiana w świecie. Tym lepiej, bo najnowsze jego dzieło jest poruszające i głęboko humanistyczne.
16 cze Lekki finał SVSM Sinfonia Varsovia współpracuje z Ianem Hobsonem od dwóch dekad, nagrywając razem dzieła zapomnianych kompozytorów; kilka lat temu – również Maurycego Moszkowskiego, którego paru dzieł wysłuchaliśmy dziś w Studiu im. Lutosławskiego.
15 cze Koncert-niespodzianka András Schiff uprawia ostatnio taką formę koncertowania: nie podaje wstępnie programu wieczoru, lecz sam go zapowiada. Dzięki temu wie, że ludzie przychodzą „na niego”, a nie na jakiś określony utwór.
13 cze Koniec i początek Zakończenie sezonu w Filharmonii Narodowej było zarazem inauguracją artystyczną Krzysztofa Urbańskiego jako dyrektora muzycznego. Od dziś również na stronie FN wisi już program na następny sezon.
12 cze Okruchy romantycznego życia Zwykle wystawy czasowe w Muzeum Chopina miewały miejsce w dwóch niewielkich salkach w podziemiu. Najnowsza znajduje się na II piętrze Zamku Ostrogskich – i tak będzie też w przyszłości.