19 cze Misja Prometeusza Nieczęsto zdarza się, że Krzysztof Pastor przedstawia w Operze Narodowej prapremierę swojej choreografii – zwykle bywała już wystawiana w świecie. Tym lepiej, bo najnowsze jego dzieło jest poruszające i głęboko humanistyczne.
16 cze Lekki finał SVSM Sinfonia Varsovia współpracuje z Ianem Hobsonem od dwóch dekad, nagrywając razem dzieła zapomnianych kompozytorów; kilka lat temu – również Maurycego Moszkowskiego, którego paru dzieł wysłuchaliśmy dziś w Studiu im. Lutosławskiego.
15 cze Koncert-niespodzianka András Schiff uprawia ostatnio taką formę koncertowania: nie podaje wstępnie programu wieczoru, lecz sam go zapowiada. Dzięki temu wie, że ludzie przychodzą „na niego”, a nie na jakiś określony utwór.
13 cze Koniec i początek Zakończenie sezonu w Filharmonii Narodowej było zarazem inauguracją artystyczną Krzysztofa Urbańskiego jako dyrektora muzycznego. Od dziś również na stronie FN wisi już program na następny sezon.
12 cze Okruchy romantycznego życia Zwykle wystawy czasowe w Muzeum Chopina miewały miejsce w dwóch niewielkich salkach w podziemiu. Najnowsza znajduje się na II piętrze Zamku Ostrogskich – i tak będzie też w przyszłości.
10 cze Turandot – dekonstrukcja Po raz pierwszy chyba w Polsce wystawiono Turandot z zakończeniem Luciana Beria. Podłożono pod nie problematyczny finał opowieści, ale i tak warto było przyjechać do Poznania.
8 cze Kilka godzin w TWON Były emocje, były wzruszenia. 12. Konkurs Moniuszkowski przeszedł dziś do historii, ale zanim to się stało, trzeba było odsiedzieć w teatrze ponad pięć godzin.
7 cze Don Elviro w Muzeum Historii Polski W dzień przerwy w Konkursie Moniuszkowskim również słuchałam śpiewu, przy okazji docierając wreszcie na festiwal Sinfonia Varsovia Swojemu Miastu.
5 cze Kto śpiewa piękniej Właśnie wypisałam sobie własną finałową dwunastkę Konkursu Moniuszkowskiego, którego II etap śledziłam ostatnie dwa dni. I ogłoszono już wyniki. Pokrywają się z moimi gdzieś tak w połowie.
4 cze Duch w uzdrowisku Nie, to zdecydowanie nie jest SZPON (pamiętamy: Słusznie Zapomniana Polska Opera Narodowa). To po prostu galicyjska operetka.